Sebastian Vettel po wyścigu w Chinach był wyraźnie niezadowalany ze sposobu w jaki FIA poradziła sobie z neutralizacją toru po kolizji kierowców Toro Rosso. Niemiec zasugerował, że taka reakcja sędziów wypaczyła wynik dzisiejszego wyścigu.
Wątpliwości Vettela budzi jednak moment podjęcia decyzji o wypuszczeniu samochodu bezpieczeństwa, który wypadł tak, że liderzy wyścigu nie byli w stanie zareagować na taką decyzję oraz skorzystać z ewentualnej "darmowej" zmiany opon.
"Oczywiste jest to, że czas wypuszczenia samochodu bezpieczeństwa był niekorzystny dla Valtteriego oraz dla mnie, gdyż nie mogliśmy zareagować na tę decyzję" tłumaczył Niemiec. "W zasadzie zostaliśmy wyeliminowani z wyścigu i nie mieliśmy szansy zjechać po świeże opony."
"Muszę zrozumieć dlaczego samochód bezpieczeństwa zmienił wynik wyścigu. Na Węgrzech w 2014 roku byliśmy w podobnej sytuacji, gdy liderzy zostali pokrzywdzeni, gdyż samochód bezpieczeństwa wyjechał jak przejechali oni już zjazd do alei serwisowej."
"Rozumiem, że gdy coś się dzieje na torze trzeba od razu reagować i wtedy niekoniecznie jest czas zastanawiać się czy wszystkie bolidy będą miały takie same szanse."
"Niemniej my krążyliśmy przez dwa okrążenia po tych szczątkach skrzydła, więc dlaczego ten samochód nie został wypuszczony pół minuty wcześniej, gdy wszyscy mogliby podjąć decyzję o tym czy wykonać dodatkowy postój, czy nie?"
15.04.2018 14:51
0
Czy przypadkiem w Australii nie zyskał w ten sposób?? Co dane mu było tam odebrano tu. Wiadomo sytuacja trochę inna ale takie są wyścigi. Niech się cieszy ze najgrozniejszy rywal nie wygrał bo stracilby wiecej
15.04.2018 14:59
0
Żeby było sprawiedliwie to podczas SC boks powinien być zamknięty i wtedy nikt by nie płakał. Tak to zawsze będzie ktoś pokrzywdzony z powodu nieodpowiedniego czasu, w którym zostanie ogłoszony SC.
15.04.2018 15:01
0
Równie dobrze można powiedzieć ,że dwa poprzednie wyścigi też były wypaczone .Nie wygrał najszybsze bolidy.Jakoś wtedy to nieprzeszkadzało :) Płaczek zajefany
15.04.2018 15:03
0
...a co ma powiedzieć Raikonen bucu zafajd.Niedosyć,że kazali mu zostać i trzymać Botasa dla ciebie ..to jeszcze nie wymienili później opon ,a mogli
15.04.2018 15:09
0
Kretyn Verstappen powinien dostać 10s. stop & go
15.04.2018 15:16
0
@1 Nie, w Australii Vettel opoznil pit stop liczac na SC. Coz, wydaje sie ze Vettel ma racje... Co do zamkniecia aleji jak jest SC, to fatalny pomysl bo co jesli udzial w kolizji bierze 4 kierowcow z czego 2 jedzie dalej a jeden ma przebita opone, a drugi nie ma przedniego skrzydla, to co, maja jechac za SC z rozwalonymi bolidami? A co jesli podczas jazdy za SC spadnie deszcz?
15.04.2018 15:17
0
@1 w Australii była kompletnie inna sytuacja i tam był VSC ale i tak został ogłoszony gdy Vettel był w środkowym sektorze
15.04.2018 15:19
0
kiedyś były zamknięte boksy przez nwm jak to było 3 minuty od sc czy jakoś tak, nie pamiętam bo wtedy nie wiedziałem o co chodzi w tych przepisach ale trzeba było czekać jak np w Kanadzie ale chcieli zrobić że czekać muszą ci co tankowali wtedy a same opony mogły mieć strzałeczkę i warunkowe XD oczywiście zatrzymywać się nie musieli jak to bywa w ruchu drogowym na światłach z warunkiem w prawo
15.04.2018 15:43
0
Sytuacja rzeczywiście patologiczna, co nie zmienia faktu, ze Ferrari znow popisalo sie geniuszem strategicznym XD A co do VET - karma. To co zrobil na starcie i to co team zrobil RAI sie zemscilo i tyle. Natomiast Max powinien dostac bana na 1 wyscig i dostac nagrode im. Maldonado.
15.04.2018 15:43
0
Przecież Bottas w wywiadze z eleven mówił to samo więc czemu artykuł tyczy tylko Vettela teraz to wygląda tak to wygląda jakby tylko Vettel "płakał" czego efekt widać w komentarzach powyżej. No i jak można prównywać VSC z Australli do SC tutaj? A kara dla maxa to stop&go lub conajmniej przejazd z przez aleje serwisową.
15.04.2018 15:50
0
10. magic942 w newsie o Mercedesie też jest wzmianka o tym...
15.04.2018 16:01
0
Bottas i Vettel mają rację.Jeżeli zaś chodzi o karę dla Maxa to powinien dostać stop&go.Za nie oddanie pozycji dostawali po 25 sek. a tu za uderzenie rywala 10 sek.to są kpiny.
15.04.2018 16:12
0
Kiedyś podczas SC zamknięty był wyjazd z alei serwisowej. Można było zjechać, zmienić opony ale powrót był na koniec stawki. Co do kar: 10s kary dla Gasly było ok, gdyż tam doszło do nieporozumienia między zawodnikami, w dodatku są to zawodnicy jednej drużyny. VER natomiast wjechał po prostu za szybko w zakręt, atak nie miał szansy powodzenia dlatego mm zdaniem kara powinna zostać wymierzona po przesłuchaniu obydwu stron- już po wyścigu.
15.04.2018 16:12
0
12. szoko I co Whiting ma liczyć każdemu czas kto ile straci? A jak będzie większa kraksa ktoś ucierpi. Jakby Vettel przebił opne na tych częściach to inaczej by mówił.
15.04.2018 16:28
0
Też jestem wściekły . Gdyby nie VSC to Vettel napewno stanął by na podium .
15.04.2018 16:31
0
14.RoyalFlesh F1. Charlie miał wystarczająco dużo czasu żeby podjąć słuszną decyzję.
15.04.2018 16:33
0
Jak patrzę jak szmacą Kimiego (mięso armatnie) na rzecz Vettela to oko cieszy, że to on stanął na podium a nie Sebastian. Nie ma wątpliwości po tym wyścigu, że Kimi to bufor dla Vettela. Mam nadzieję, że Ferrari nie zgarnie żadnego majstra w tym sezonie. Chciałbym również, żeby ktoś inny wygrał majstra niż Hamilton lub Vettel, ale raczej ciężko będzie. Kimi stracony jest, choć u Bottasa jest światełko w tunelu po dwóch ostatnich wyścigach, ale wiadomo że Merc stawia na Lewisa patrząc na Bahrajn. A kierowcą RBR raczej ciężko będzie nawiązać walkę, chyba że Daniel będzie wykorzystywał okazję (tylko największy minus to większa awaryjność).
15.04.2018 16:51
0
@9 TomPo Otóż to. To samo napisałem w innym newsie. Karma i tyle.
15.04.2018 16:59
0
Vettel bredzi. Sędziowie podejmując decyzję o SC w ogóle nie powinni patrzeć na układ w stawce. Takie dobieranie terminu dla SC jest jawnym ustawianiem wyników wyścigu. Zawsze ktoś będzie miał do zjazdu bliżej a ktoś dalej i zawsze ktoś będzie poszkodowany a ktoś dostanie prezent od losu. Jeśli SC jest wpuszczany na tor, to oznacza, że w jakiś sposób zagrożone jest bezpieczeństwo zawodników a wtedy trzeba działać możliwie najszybciej jak się da, bez oglądania się gdzie jest Vettel i czy przypadkiem nie popsuje mu się wyścigu.
15.04.2018 17:09
0
Jakoś nie wierzę ze w Ferrari i Mercedesie nikt nie spodziewał sie SC. Widać było golym okiem ze jest taka mozliwosc. Nie tylko RBR zmieniał opony, a tylko oni mieli tempo . Czuli się tak pewnie i nie podjeli zadnych decyzji. SC nie jedzie od tak sobie. VER byl za BOT i Vettelem a zjechal. Ham nie RAI byl na zmianie tuż przed SC. Jak Vettel ma problemy to niech idzie do swoich strategów. Ham od razu wiedział ze popelnili błąd. Ferrari samo jest sobie winne ze trzymali RAI 27 okrążeń. Jakby go sciagneli po Vettelu to prawdopodobnie on wygralby wyscig. Jezeli Ferrari by go zawołała na pitstop.
15.04.2018 17:19
0
Bład taktyczny Mercedesa, jak pojawił się SC, BOT i 2 ferrari przejechały zjazd do boxu, jakby, tak jak Puszki, zjechał HAM to miałby P1
15.04.2018 17:25
0
Zgadzam się co do przepisów. Albo jadą wszyscy albo nikt. Wyścig skończyłby się całkiem inaczej, gdyby wszyscy mieli równe szanse. Czyli albo wszyscy nowe opony albo jada dalej na starych. Osobiście uważam, że powinny wrócić stare czasy. SC to SC. Jedziesz za nim i koniec tematu. SC jest dla bezpieczeństwa na torze, a nie do zmiany kół "bo akurat mi się udało". A jak chcesz zmienić koła, to sobie zjedź po wznowieniu wyścigu. Wiele razy dobry kierowca, jadąc idealny wyścig, tracił po SC. Jest SC to zmienię sobie koła, hmmm...idąc tym tokiem myślenia. To jak ja zmieniam koła, to wprowadźcie SC. Proste.
15.04.2018 17:29
0
19. sliwa007 No tak, ale Vettel między innymi o tym mówi, że z decyzją czekali dwa kółka, więc co zmieniło się w tym czasie? Co innego jak jest kraksa i od razu wyjeżdża SC, a co innego jak kierowcy jadą sobie już 2 kółko i wtedy zapada decyzja, że jednak wyjedzie SC.
15.04.2018 17:55
0
23. Polak477 Nie po każdej drobnej kolizji wyjazd SC jest potrzebny, czasami części leżą w miejscu gdzie posprzątanie ich jest możliwe przy żółtych flagach. Żeby to dobrze ocenić, czasami trzeba poczekać te 2-3 minuty by znaleźć rozwiązanie. Dość często tak jest, że SC wyjeżdża właśnie z takim opóźnieniem bo w pierwszej kolejności podejmowane są próby rozwiązania problemu z żółtymi flagami czy VSC, tutaj dość szybko zrozumiano, że bez SC nie da się tego posprzątać. Powtarzam, tor jest zamkniętą pętlą po której krążą kierowcy, rozrzuceni po całym torze. Jeśli SC wyjechałby wcześniej tak, by liderzy wyścigu mogli zjechać to i tak przed nimi byliby inni zawodnicy którzy na szybki zjazd by nie zdążyli. Dlaczego w pierwszej kolejności mamy dbać o interes liderów? Dla sędziów nie może być równych i równiejszych, niech wykonują swoją pracę bez skrępowania bieżącymi wynikami wyścigu.
15.04.2018 18:14
0
24. sliwa007 Co oznacza, że jeśli przy VSC, czy żółtych flagach kierowcy są w stanie przejechać to albo jest to na tyle mało znacząca kolizja, że nie stwarza niebezpieczeństwa wymagającego nagłego wyjazdu SC (jeśli decyzja podyktowana jest tylko potrzebą posprzątania toru), albo decyzja zupełnie spóźniona (jeśli faktycznie kawałki stwarzają niebezpieczeństwo). Dlaczego powinno się zwracać uwagę na liderów? Bo ci mają ten przywilej, że zaczynają okrążenie, więc w sytuacji kiedy SC wyjeżdża przed liderami to każdy na torze ma równe szanse (zachowane są proporcje, każdy za nimi może zjechać, bo to oni ustalają aktualne okrążenie). Wtedy jedynymi poszkodowanymi mogą być tylko kierowcy dublowani. W historii było wiele przypadków, w których wyścigi w ten sposób się wypaczały. Chyba najgłośniejszy był chyba w Valencii, gdzie Hamilton wtedy wyprzedził SC, żeby móc zjechać do boksu bez straty, a Ferrari musiało przejechać okrążenie za SC.
15.04.2018 18:34
0
25. Polak477 Doszło do zdarzenia na torze, w pierwszej kolejności liczy się bezpieczeństwo osób biorących udział w zdarzeniu. Tutaj nie było groźnie więc nie było powodu do wpuszczania SC od razu. Następnie sondowany jest rozmiar problemu oraz możliwe rozwiązania. Sędziowie nie mogą przy każdej stłuczce wpuszczać SC bo za to też są krytykowani. Dla mnie czas od zderzenia do momentu wpuszczenia SC był dobry, optymalny. Czasami potrzeba na to 30s a czasem 3 minuty bo sędziowie w pierwszej kolejności próbują rozwiązać problem jak najmniej inwazyjnie. SC to ostateczność. Natomiast biorąc pod uwagę liderów wyścigu, powiedzmy pierwszych 6 kierowców, to oni byli rozrzuceni na dystansie kilkunastu sekund (pomiędzy pierwszym a szóstym) i teraz mi napisz na ile sekund przed zjazdem należy ogłosić zamiar wpuszczenia SC na tor, tak by wszyscy mieli sprawiedliwie? Zawsze lider będzie miał mniej czasu na reakcję niż 4 czy 8 zawodnik. Nie da się wpuścić SC w sposób całkowicie sprawiedliwy dlatego uważam, że sędziowie dla dobra ogółu w ogóle nie powinni brać tego czynnika pod uwagę. SC powinien być wpuszczany bez względu na to czy lider kończy kółko czy już zaczyna następne. Jeśli uznają, że SC jest potrzebny to wpuszczać bez dalszych uwarunkowań.
15.04.2018 20:37
0
Vettel pieprzy nie od dziś, po co ten płacz? Bo blokada Maxa nie udała się? Więcej nie ma sensu pisac-@sliwa007 pięknie opisał.
15.04.2018 21:05
0
Zamknięcie PIT-LANE w trakcie SC byłoby błędem z racji, że neutralizacja byłaby prezentem dla tych, którzy zaraz przed nią zmienili a pozostali spadliby po pit-stopie na koniec stawki. Ogólnie sama idea VSC jest fajna, ale musieliby ewentualnie: 1. zamknąć box i zakazać zjazdów 2. startować bolidy z linii start meta z różnicą czasową jaka była między nimi przed VSC. Ogólnie nie do zrobienia. Niestety nieraz SC lub VSC wypaczał wyniki jak np. w Australii czy tu
16.04.2018 08:25
0
No przecież Sebuś musi wygrywać! Jak to tak! Niedobra FIA
16.04.2018 16:23
0
@26 Jest to decyzja zewnętrzna, wpływająca (czemu się nie da zaprzeczyć) na przebieg i często wynik zawodów, więc jeżeli taka decyzja nie została podjęta natychmiastowo, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakomunikować ją wszystkim zainteresowanym w optymalnym momencie, zmniejszając do minimum możliwość wypaczenia wyniku. Rozumiem przez to np. zakominikowanie wyjazdu SC, w momencie kiedy lider wyścigu jest 2-3 zakręty przed zjazdem do alei serwisowej. W ten sposób wszyscy mają mniej więcej równe szanse na podjęcie szybciej decyzji o zjeździe i wykonaniu go. Natomiast kiedy decyzja zostaje podjęta w momencie, jak lider wyścigu przejeżdża właśnie zjazd do alei serwisowej, to w zależności od odstępów między nimi, pierwszych 1-3 zawodników może nie mieć nawet szansy na zareagowanie, przez co w zależności od strategii doboru opon mogą oni stracić kilka pozycji w dalszej części wyścigu.
18.04.2018 09:28
0
W F1 jeździ kilku chłopców i kilku mężczyzn.
19.04.2018 13:52
0
Vettel ma racje !!! Osobiście nie przepadam za tym kierowcą ale w tym przypadku musze przyznać ze dwóch pierwszych kierowców zostało pokrzywdzonych.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się