Maks Verstappen najwyraźniej nie wyciąga wniosków ze swoich gorliwych sporów słownych lub bardzo chce, aby jego nazwisko było często zamieszczane w nagłówkach serwisów internetowych i nie tylko.
18-letni zawodnik na torze Monza był jednym z bardziej obleganych przez dziennikarzy kierowców za sprawą swojej agresywnej obrony przed Kimim Raikkonenem na torze w Spa i późniejszej wymianie zdań z innym mistrzem świata F1, Jacquesem Villeneuvem.Niki Lauda, który również krytykował po GP Belgii jazdę Verstappena w jednym z wywiadów stwierdził, że najmłodszy w stawce kierowca „powinien udać się do psychiatry”, aby opanować swój temperament.
Gdy wydawało się, że cały komentarz Laudy pójdzie w zapomnienie, holenderskie media zacytowały równie zaczepną odpowiedź Verstappena.
„Jeżeli będę się wybierał [do psychiatry], to moglibyśmy pójść tam wspólnie [z Laudą]” mówił śmiejąc się w wywiadzie dla Ziggo Sport Totaal.
Dopytywany o krytykę ze strony Rikkonena, Verstappen dodawał: „Gdybym był na miejscu Kimiego, powiedziałbym dokładnie to samo przez radio.”
Verstappen po raz kolejny podkreślił również to, że nie zamierza zmieniać swojego stylu i że ludzie muszą przywyknąć do jego jazdy.
„Nic to nie zmienia w moim podejściu- na torze robię swoje. Niektóre manewry mogą być postrzegane krytycznie, ale sądzę, że muszą po prostu do nich przywyknąć.”
06.09.2016 11:27
0
To dowalił staremu dziadkowi. Jak w sytuacji z Villeneuvem może nieco przesadził tak tutaj zaorał Nikiego ;)
06.09.2016 11:42
0
Lauda to powiedział w kontekście tego, że powinien udać się do psychiatry jeżeli sądzi że Rai ma jaką kolwiek wine za kolizje w pierwszym zakręcie i może się za to mścić...
06.09.2016 11:54
0
No także biorąc pod uwagę kontekst wypowiedzi uważam, że Lauda ma racje, a Verstappen tylko sie odszczekuje (szum medialny itp,) tak żeby było o czym pisać (o nim :)).
06.09.2016 11:56
0
Max niech najpierw osiągnie przynajmniej połowę tego co Lauda, a potem odpowiada w ten sposób. Zrozumialec który nie potrafi przyjąć żadnej krytyki swojej osoby.
06.09.2016 11:59
0
@1 Tan "stary dziadek" jest trzykrotnym mistrzem świata i jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych zawodników w historii F1. Ja go osobiście nie lubię, ale szacunek mu się należy, zwłaszcza od gówniarzerii która ma mleko pod nosem. Sami też będziecie kiedyś starzy (o ile w ogóle dożyjecie wieku Laudy i uznamy, że 67 lat to taka zdziadziała starość).
06.09.2016 12:24
0
@5 Wiem kim jest. Nigdzie nie umniejszyłem jego dokonaniom ;)
06.09.2016 12:51
0
@5. Jacko - dlaczego ma się należeć szacunek komuś, kto sam go nie ma? Uważam nawet, że Ver bardzo delikatnie odpowiedział Laudzie, bowiem był to ewidentny żart, zaś tamten chyba z pełną powagą się wypowiadał. Nie interesuje mnie ile miał mistrzostw i ile ma lat, lub też jaka jest różnica pomiędzy nimi w jakiejkolwiek sferze. Szacunek należy się każdemu człowiekowi. Uwierz mi, że tak samo jak wśród młodzieży tak i wśród starszych osób są takie same różnice pod względem charakteru a tym samym kultury osobistej i zachowań wobec otoczenia. Fakt, że ktoś ma np. powyżej 60 lat wcale nie znaczy, że w głębi nadal nie jest np. "kibolem".
06.09.2016 16:36
0
no no Max nie odpuszcza na torze i po torze, i wcale mu sie nie dziwie, jest młody i żeby sie utrzymać musi pokazać że nikogo sie boi nawet takiego Laude, to jest wszystko robione przed mediami, pewnie po kilku dniach Max poszedł do Laudy i sobie wybaczyli
06.09.2016 17:22
0
Hahaha! Verstappen jest genialny nie tylko na torze. Kocham tego gościa. @4 Lauda w wieku Maxa nie osiągnął nawet połowy tego co Verstappen :)
06.09.2016 18:21
0
Vandeur - prawda jest taka, że co by nie zrobił Max to jesteś w niego zapatrzony jak w obrazek i każdy komentarz o tym świadczy. Jestem tu krótko ale strasznie rzuca się to w oczy. W sumie nikt Ci nie broni tego ale dyskusja z fanboyami jakiegoś kierowcy jest po prostu bezcelowa.
06.09.2016 19:20
0
@ 9. veterynarz Ciężko żeby osiągnął ... W czasach Laudy na torach F1 debiutowali mężczyźni, teraz ( jak widać ) chłopcy ;-). Max może i jest talentem na miarę wielkich mistrzów, ale na razie ma koncie dopiero jedno zwycięstwo. Będzie lepszy od Schumachera, Hamiltona, czy Vettela ... ? Czas pokaże ... Jeszcze za wcześnie mówić o Verstappenie " genialny ". Obecnie pokazuje głównie, że nie szanuje innych na torze i nie potrafi przyjąć żadnej krytyki pod swoim adresem.
06.09.2016 19:24
0
* ma na koncie
06.09.2016 21:44
0
To, że Lauda często gada głupoty to jedno, ale mimo wszystko to co mówi Lauda padają ze strony człowieka, który w dosyć heroiczny sposób zdobył mistrzostwo, który zasłużył się dla bezpieczeństwa tego sportu, później miał linie lotnicze, przy których również zasłużył się dla bezpieczeństwa w lotnictwie (po katastrofie jednego ze swoich samolotów sam włączył się w śledztwo i jego wkład w śledztwo doprowadził do wymiany odwracaczy ciągu w Boeingach). Na razie dokonania Maxa kończą się na wygranej w jednym wyścigu, a jego samoocena jest przynajmniej taka, jakby był już 4-krotnym mistrzem świata. Ewidentnie brakuje mu pokory.
06.09.2016 22:40
0
Drugi Maldonado ???
06.09.2016 23:23
0
No raczej. Maldonado wygrał przez przypadek jeden wyścig (też w Hiszpanii) i wrócił do rozbijania się. Verstappen narazie się nie rozbija bo kierowcy wolą odpuścić, ale uważam Maxa za nadmuchany balon, który pęknie niedługo. Na siłę go promują także w RB, ale Ricciardo jest wyraźnie lepszy co teraz pokazuje.
06.09.2016 23:50
0
Tak jak napisałem w temacie obok, on mi zaczyna przypominać Juana Pablo Montoyę i jeśli będzie się nadal tak zachowywał, to skończy tak samo.
07.09.2016 09:04
0
Zastanawiam się kiedy mu ktoś w końcu strzeli w tą niewyparzoną gębę i publicznie go ośmieszy i może wtedy zacznie mu coś świtać w tym pustym globusie, ciekawe kiedy to nastąpi pewnie to jest kwestią czasu bliższego niż dalszego!
07.09.2016 09:38
0
Ja bym Go chętnie wsadził do Manora i porównał do WER ;) Kompletnie odmienna postawa.
07.09.2016 13:32
0
@10. pryk - najwyraźniej za krótko tu jesteś i zbyt mało wypowiedzi czytasz, bowiem mylisz się i to bardzo. Ale tak to jest, jak się traci argumenty i z kolei można rzec, że jesteś do niego negatywnie nastawiony, pytanie tylko dlaczego? Zazdrość? Bo ma większe jaja? Uwierz mi, że jest wielu kierowców, których lubię o wiele bardziej, jak Alonso, Hamilton, Ricciardo etc. Ja po prostu nie lubię bezmyślnej nagonki na człowieka, który na to nie zasłużył, a dodatkowo który urozmaica nieco ten przynudny sport i dzięki niemu da się go oglądać. Szkoda, że Ty i inni nie potraficie tego dostrzec, spojrzeć na kwestię obiektywnie, tylko poprzez pryzmat swoich fobii lub animozji.
07.09.2016 13:42
0
Komentarze Verstappena może są szczeniackie, ale wolę je sto razy od tej całej korpo-mowy dużej części pozostałych kierowców, jacy to oni są "podekscytowani" kolejnym weekendem wyścigowym, sponsorem czy nowym malowaniem kasku.
07.09.2016 13:58
0
@19. Wcale nie jesteś na tym forum jakoś szczególnie długo. Głównie krytykujesz innych. Monopolu na obiektywizm i jedyne słuszne zdanie nie masz.
07.09.2016 17:44
0
Vendeur - i tu masz problem bo nie możesz pisac o moich fobiach czy animozjach, jestem na tyle krótko, że ciężko byłoby je przemycić w moich postach. Osobiście uważam Maxa za bardzo duży talent, podobała mi się jego jazda w Hiszpanii i Monako mimo, że tego drugiego nie ukończył. Nie podobało mi się za to jego zachowanie w Spa i kilka wypowiedzi w tym sezonie i za to go krytykuję. Myślisz trochę jak słabej jakości polityk, który w każdym zwracającym mu uwagę widzi wroga i opozycję. Generalnie max ma w życiu trochę z górki, ojciec ze świata F1, niezły pieniądz, dzięki temu teź dobry zespół. Daje mu to dużo pewności siebie ale niestety widać trochę arogancji. Zobaczymy jak to się rozwinie. Jeżeli wogóle miałbym wskazać kierowcę za którym nie przepadam to byłby to Rosberg ale to nie miejsce na tą dyskusję :)
07.09.2016 20:59
0
22. pryk - o widzisz, już ciekawiej piszesz. Tylko błagam, nie mieszaj mnie do swojej polityki, bo równie dobrze mógłbym Twoje wypowiedzi do nich przyrównać :). Czyli mamy jednak jakiś wspólny mianownik. Ver jeździ świetnie, ale nieco przesadza w wypowiedziach i jest arogancki. Zgoda. Oczywiście mógłby nieco delikatniej się wysławiać, ale należy pamiętać, że to odwet na ataki innych, więc można mu nieco wybaczyć. A że ma mocny charakter, to powstaje mieszanka wybuchowa. W sporcie to nie jest wada, gdy ktoś jest zbyt spokojny, nie osiąga spektakularnych sukcesów, pomimo talentu - patrz Kimi i Massa. Max mi najbardziej podpadł stwierdzeniem o zemście podczas wyścigu, to było szczeniackie naprawdę. Ale każdemu się zdarzyć może, szczególnie w tak młodym wieku. Niech zatem jeździ jak do tej pory i uczy się rozmawiać z mediami ;)
07.09.2016 22:49
0
" A że ma mocny charakter, to powstaje mieszanka wybuchowa. W sporcie to nie jest wada, gdy ktoś jest zbyt spokojny, nie osiąga spektakularnych sukcesów, pomimo talentu - patrz Kimi i Massa. " Mocny charakter, to raczej taki, który nie daje się łatwo sprowokować, a jak widać Max ma z tym problem. No i przepraszam, ale jeśli Kimi nie osiągnął spektakularnego sukcesu, to tylko dlatego, że jest ciut leniwy. Zdecydowanie nie jest kierowcą typu Massy ( zbyt spokojny ). Raikkonen raczej nie wdaje się w potyczki słowne z innymi zawodnikami, jednak potrafi odpowiedzieć mocno ... o czym przekonali się - i dziennikarze ... i Ron Dennis ( kiedy był szefem Fina w McLarenie ) ... i szejkowie z Abu Zabi.
08.09.2016 12:07
0
To może inaczej. Kimi jest spokojny powierzchownie, trudno powiedzieć co się dzieje w jego wnętrzu ;). Z mocą się nie zgodzę. Oczywiście masz rację także, ale chodzi mi o to, że siłę charakteru można określać w różny sposób. Zarówno jako umiejętność panowania nad sobą, czego ewidentnie Max jeszcze nie potrafi, jak i zażartość w walce i nie odpuszczanie nawet na milimetr. Bo w końcu ktoś musi odpuścić i ciekawi mnie kto zrobi to pierwszy, gdy spotka się VER z HAM :)
08.09.2016 22:48
0
" Spokojny powierzchownie " ... to tak ;-). Z takim określeniem Kimiego zdecydowanie się zgadzam. Co do Maxa, faktycznie zażartość w walce i nie odpuszczania nawet na milimetr nie można Jemu odmówić. Na razie działa to na jego korzyść - to rywale odpuszczają. Ale interesuje mnie jak zachowa się Verstappen, kiedy wreszcie ktoś na torze powie Nie. Spokornieje, czy dalej będzie się upierał, że nie zmieni swojego stylu jazdy ... ? Na początku karieru podobnie jeździł Hamilton, Vettel czy Perez. Teraz taką cechę charakteru ( z wymienionych ) pokazuje już raczej tylko Lewis. Dlatego również by mnie ciekawił pojedynek VER - HAM ... ;-). Chociaż myślę, że obecnie, kiedy głównym rywalem Hamiltona jest Rosberg ... i każdy punkt może mieć znaczenie w walce o mistrza, to Lewis by odpuścił i nie ryzykował rozbicia bolidu w pojedynku z młodym Holendrem.
08.09.2016 22:50
0
* zażartości
09.09.2016 08:46
0
@ up. pamietajcie, ze Kimi tez nie odpuszczal na milimetr, w walce (wielokrotnie) z Bottasem, czy blokujac Pereza w Monaco (przy ataku rodem z PlayStation) - podobnego do tych, ktore serwuje nam Verstappen
09.09.2016 11:22
0
Smarkacza dobrze by było gdyby ktoś ustawił. Na torze i poza nim.
09.09.2016 18:59
0
@ 28. ipkuser Racja, chociaż w przypadku Kimiego takie nie odpuszczanie na milimetr ( przynajmniej we wspomnianych przez Ciebie przypadkach ) źle się skończyło również dla samego Fina.
13.09.2016 08:59
0
Jak smarkacz będzie mógł się pochwalić takimi wynikami jak Jacques Villeneuve czy Niki Lauda to będzie się można zastanawiać nad tym co ma do powiedzenia. Jakby tym starym mistrzom w ten sposób odpowiedział Alonso, Vettel, Hamilton czy choćby właśnie Rikkonen to była by inna rozmowa - to są doświadczeni utytułowani kierowcy a nie gołodupcy z jednym wygranym wyścigiem w karierze jak Max Verstappen.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się