WIADOMOŚCI

Pirelli do Kanady dostarczy poprawione opony
Pirelli do Kanady dostarczy poprawione opony
Firma Pirelli poinformowała, że począwszy od Grand Prix Kanady, zespoły F1 otrzymają nowe, poprawione opony P Zero, które w ostatnim czasie wzbudziły sporo kontrowersji.
baner_rbr_v3.jpg
Pirelli przyznało, że nigdy nie chciało, aby w wyścigu potrzebne były aż cztery zjazdy na aleję serwisową a sytuacja podczas Grand Prix Hiszpanii była niekontrolowana.

Nowe ogumienie ma mieć zmienioną konstrukcję i przejąć część cech opon dostarczanych ekipom w 2011 i 2012 roku.

W siedzibie firmy, w Milanie, ma także miejsce zebranie, na którym dyskutowana jest ewentualna potrzeba zmiany składu dotychczasowych mieszanek opon.

„Nigdy nie chcieliśmy, aby doszło do czterech pit stopów więc zamierzamy zmienić konstrukcję opon” mówił Paul Hembery z Pirelli. „Częściowo skorzystamy z projektu opon na sezon 2013, ale weźmiemy pod uwagę także pewne elementy ogumienia z sezonu 2011 i 2012, które tak dobrze nam służyło.”

„Chcemy wrócić do dwóch, trzech postojów podczas wyścigu.”

Hembery przyznał, że sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdyż Pirelli nie przewidziało tego jaki postęp poczynią ekipy w kwestii osiągów nowych bolidów.

„Bolidy zdecydowanie za mocno przeciążają opony, a my prawdopodobnie nie doceniliśmy ich osiągów” przyznawał Brytyjczyk. „Nie możemy testować opon nowymi bolidami a mamy dostęp jedynie do auta Renault z sezonu 2010, które pokonuje okrążenie toru o cztery czy pięć sekund wolniej niż czyniły to bolidy w niedzielę.”

„Sytuacja ta jest więc kombinacją kilku czynników. Nie chcemy robić zbyt wielu dramatycznych zmian i nie chcemy karać za to ekip, które w swoich projektach uwzględniły konieczność oszczędzania ogumienia.”

„Jednocześnie jednak musimy coś zrobić, aby poprawić tę sytuację.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
sliwa007

14.05.2013 14:00

0

Porażka Pirelli na całej linii...


avatar
brill24

14.05.2013 14:13

0

no ciekawe, jak będzie z tymi "poprawionymi oponami".


avatar
Rudolf50

14.05.2013 14:55

0

Czyli Vettel musi być 4 krotnym mistrzem świata Ciekawe czy jak za rok Red Bull będzie miał problemy z silnikiem to tez bedzie trzeba powrócić do zeszłorocznych ? Vettel ma być nowym lepszym Schumacherem


avatar
URAN

14.05.2013 16:21

0

Najlepiej zrobicie jak zostawicie opony w spokoju! Tor pod Barceloną jest wyjątkowy jak chodzi o zużywanie się opon. Merc i RBR walą piane, bo im by pasowała zmiana składu mieszanek. Niesportowe podejście do tematu i tyle. Fiutel poza podium - i tak trzymać!


avatar
ipkuser

14.05.2013 17:38

0

N I EEEEEEEEEEE...


avatar
ajuto

14.05.2013 17:55

0

są szalone opony i coś się chociaż dzieję, wrócą do opon z tamtego sezonu i znowu będzie tak że najciekawszą częścią wyścigu będą kwalifikacje i pit stopy. "nudna procesja" pirelli bardzo ładnie nazwała "emocje" z tamtego sezonu


avatar
kempa007

14.05.2013 18:20

0

4. URAN to Kanada byłaby pod tym wzgledem jeszcze bardziej wyjątkowa.


avatar
ris

14.05.2013 19:39

0

I tak właśnie wygląda "MISZCZostwo". Nalezy dokonac zmian w regulaminie jak Vettel nie wygra należy wyścig anulować. .


avatar
Mad89

14.05.2013 19:43

0

Mediolanie nie Milanie


avatar
robertunio

14.05.2013 19:56

0

Dla Pirelli prawdziwy biznes to jest sprzedaz opon drogowych, a dostarczanie opon do F1 ma jedynie pomoc im w stworzeniu korzystnego wizerunku marketingowego wspierajacego ich jako producenta przede wszystkim opon sportowych - solidnych, niezawodnych i wytrzymalych, bo takie opony przecietny zjadacz chleba chce miec w swoim samochodzie, a fakt ze ma je od producenta JEDYNEGO, bo wyjatkowego dostawcy opon do F1 dodatkowo ma dodawac prestizu. Wiec Pirelli zmienia opony WE WLASNYM INTERESIE, dlatego ze transmitowany globalnie widok fruwajacych wysoko kawalkow i kawaleczkow opon Pirelli P ZERO raczej wywoluje skojarzenie doslowne, tzn. Pirelli = ZERO, wiec jest to im to calkowicie nie na reke. Dodatkowo inzynierowie wyscigowi proszacy i blagajacy swoich kierowcow o to by jechali wolniej niz to mozliwe i unikali walki w obronie czy to poprawie swojej pozycji na torze i tylko jechali "swoj wyscig" tez jest po prostu dla fana F1 smieszne, a dla Pirelli co najmniej klopotliwe. To nie sa juz wyscigi - to jest farsa. Obecna sytuacja moze podobac sie jedynie antyfanom Vetela i moze co poniektorym fanom Ferrari i Lotusa. To ze zmiana opon z widowiskowych na wyscigowe moze niektorym pajacom popsuc szyki a pomoc szybkim i wscieklym - to tak powinno byc. Poza tym gdzie drwa rabia tam wiory leca, nie ma dymu bez ognia i raz na wozie raz pod wozem oraz raz kozie smierc. To tyle ode mnie. Dziekuje za uwage i pozdrawiam.


avatar
Jahar

14.05.2013 20:03

0

@9. Nie ma miasta Mediolan. Jest Milano:)


avatar
sliwa007

14.05.2013 21:57

0

10. robertunio po testach na opony Pirelli spłynęła lawina negatywnych komentarzy i to był ostatni odpowiedni moment do wykonania zmian. Jak dla mnie Włosi nie dali rady w F1, nie zrealizowali założeń, według których opona powinna wytrzymać max 20 okrążeń umożliwiając przy tym ściganie się a nie jechanie do mety. Obecnie mamy analogiczną sytuację do tej z początku poprzedniego sezonu, z tą różnicą, że to Red Bull a nie Ferrari ma kłopoty. Trudno więc, żeby jak to ująłeś fani Ferrari i antyfani Vettela nie protestowali. P.S. Z marketingowego punktu widzenia takie podtulenie ogona przez Pirelli i przyznanie się, że wyprodukowali buble też nie jest korzystne...


avatar
Root

14.05.2013 23:16

0

@10 - dobrze to ująłeś, dokładnie to samo chciałem napisać. Tylko czy to dotrze do tych, którzy swoje kibicowanie opierają wyłącznie na nienawiści do RBR i Sebastiana Vettela? A swoją drogą widzę, że niektórzy mają jakąś amnezję, gdy piszą o "nudnej procesji roku 2012". To był właśnie najciekawszy sezon F1 od wielu lat, gdzie kierowcy walczyli na torze, wyprzedzali się wielokrotnie, kilka razy musieli zjeżdżać na zmianę opon, a walka o tytuł rozegrała się w ostatnim wyścigu.


avatar
Gosu

15.05.2013 08:50

0

10. robertunio zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, ale FIA nie powinna pozwalać na zmiany właściwości ogumienia w trakcie sezonu. Przecież to może skrzywdzić wiele zespołów z Lotusem i Force India na czele. Wyprodukowali bubla, więc niech do końca na tym gównie jeżdżą. Ewentualnie można pozwolić na poprawę opony pod kątem rozwarstwienia itd., ale nie zmieniać skład mieszanek.


avatar
koszyk91

15.05.2013 23:51

0

@Root 2012 byl super i super ze vetel wygral bo jest wrog publiczny a ze ten sezon na obsludze opon polega a nie na dmuchanych pompowanych dyfuzorach lotkach przelotkach polega to tez troche ciekawiej chyba jest.


avatar
Skoczek130

17.05.2013 11:02

0

Tegoroczne opony to zdecydowana przesada, ale jak już je wprowadzili, to powinni przy tym zostać. Źle, że ulegli. Chyba, że sami faktycznie stwierdzili, iż nie jest najlepiej. ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu