Opóźniony, skrócony i przerywany czerwonymi flagami pierwszy trening przed GP Singapuru pokrzyżował nieco plany Sebastianowi Vettelowi, którego w tabeli wyników ostatecznie wyprzedził Lewis Hamilton.
Sebastian Vettel w ten weekend ma możliwość obrony tytułu mistrzowskiego. Jedynie Mark Webber, Lewis Hamilton, Jenson Button oraz przede wszystkim Fernando Alonso są w stanie opóźnić sukces Niemca.Za Vettelem pierwszą sesję treningową, która została opóźniona i skrócona o 30 minut ze względu na naprawę tarek, ukończył Mark Webber, a dopiero za Australijczykiem znalazł się Fernando Alonso.
Nie dość, że pierwsze przygotowania do GP Singapuru rozpoczęły się z przygodami, to także sam trening był dwukrotnie przerywany czerwoną flagą.
Najpierw powtórkę z historii zapewnił kibicom Heikki Kovalainen, w którego bolidzie zapaliły się hamulce, a pod sam koniec sesji na jednym z zakrętów ponownie pojawiły się problemy z krawężnikami.
Piąty czas treningu przypadł w udziale Jensonowi Buttonowi, który wyprzedził Felipe Massę oraz Adriana Sutila i Michaela Schumachera. Czołową dziesiątkę uzupełnili Paul di Resta i Nico Rosberg.
Kierowcy zespołu Renault, mimo sporych poprawek w R31 przywiezionych do Singapuru, sesję zakończyli na odległych pozycjach. Bruno Senna na najszybszym kółku uzyskał 16 czas, a Witalij Pietrow, zamykał stawkę starych ekip z 18 czasem.
W dole tabeli ponownie prym wiedli kierowcy Teamu Lotus, mimo że Heikki Kovalainen musiał zakończyć swoje przygotowania wcześniej niż to planował ze względu na awarię i pożar swojego bolidu.
23.09.2011 13:43
0
Patrze na te różnice czasowe to aż oczy przecieram ze zdumienia jakie duże sa różnice pomiędzy czołówka a resztą. Ale to trening do tego jeszcze skrócony także dlatego tak się stało.
23.09.2011 13:44
0
Co się stało z Andrzejem? Doszedłem do wniosku, że Krystian Sobierajski się słabo nadaje i wolę Andrzeja.
23.09.2011 13:51
0
Pierwszy trening tyle mówi, co nic... ale to żadna nowośc... ;]
23.09.2011 13:57
0
coś sądze ze HRT tutaj nie wystartuje strata 11 s w 1 trenie coś mówi ,ale z drugiej strony mowi tyle samo jak strata Buttona do Lewisa
23.09.2011 14:17
0
@2 masz racje. Ten nowy komentator ma problemy z dykcja i bardzo irytujacy ton glosu. Z dwojga zlego, juz wole sluchac o $ cenie nakretek na kola w McLarenie co do tematu Bravo HAMilton, LRGP coraz blizej poziomu Lotusa, wroze im zakonczenei soboty na Q2.
23.09.2011 14:34
0
Skreślacie Sobierajskiego przez jego dykcję? Nie wiecie, co tracicie, Sobierajski, w przeciwieństwie do Borowczyka i Kochańskiego ogarnia akcję na torze:). A w duecie z Kochańskim wypadli całkiem nieźle, skojarzyli mi się z duetem Sokół- Borowczyk (co starsi użytkownicy pamiętają Mikołaja;) ), dało się wyczuć chemię:). A czasy nic nie mówią, tym bardziej, ze były przerwy w treningu.
23.09.2011 15:36
0
Zamienił stryjek siekierkę na kijek, aż przykro patrzeć na wyniki LRGP :( mam nadzieje że do jutra poprawią czasy bo te dzisiejsze to żenada. Gdzie ta dynamika z początku sezonu?:(
23.09.2011 15:37
0
Mimo że nie miałem okazji dziś słuchać transmisji, to narzekanie na Sobierajskiego jest... dziwne. W poprzednim sezonie też któregoś z etatowych komentatorów zastąpił i byłem wtedy pod wrażeniem jego komentarzy. "Sobierajski, w przeciwieństwie do Borowczyka i Kochańskiego ogarnia akcję na torze:)" I z tym się zgadzam! ;]
23.09.2011 15:39
0
@6 cale szczescie ze do ogarniecia akcji nie potrzebuje komentatorow ktorzy tak jak ja patrza w te same kamery i maja wlaczany live timing ze strony F1 :) No ale przyznaje, ten noy kolega nie myli sie tak bardzo jak jego poprzednik, ma on po prostu laga. No coz, daleko im do BBC. Czasami wolalbym aby nie komentowali :) jak dla mnie wystarczyla by tylko sciezka dzwiekowa z toru :)
23.09.2011 15:47
0
Ja uważam że Sobierajski a Borowczyk to dwa różne światy. Mnie osobiście sposób mówienia Sobierajskiego nie przeszkadza, za to bardzo irytuje mnie pierdzielenie Borowczyka. Wyścig bez standardowego "woda na młyn" jest nie ważny... w ogóle, mam wrażenie że oni jakby byli opóźnieni w tych komentarzach. Czasami pokazują od pół minuty że cos sie stało na torze, a oni po tym czasie wielka sensacja że co to sie nie stało. Mnie sie Sobierajski podoba, bo na bieżąco analizuje, fajnie sie wypowiada i mimo wszystko ma wiecej do powiedzenia na temat kierowców i zespołów niż Andrzej.
23.09.2011 16:36
0
@all ok, juz sie w niego wsluchalem :) moze byc :) jest bardziej techniczny i zaczynam go powoli lubiec :)
23.09.2011 17:33
0
a to pan Borowczyk już nie będzie komentował F1, czy to tylko chwilowa zamiana z Sobierajskim ??
23.09.2011 17:40
0
prawdopodobnie, niestety tylko chwilowa.
23.09.2011 21:50
0
Być może ma to związek z Rajdem Polski. Tak sobie głośno myślę ;-)
23.09.2011 23:27
0
6 sekund straty PIE??? To co on na przejściówkach trenował?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się