Emocjonujący, rozgrany w zmiennych warunkach atmosferycznych wyścig o GP Węgier, wygrał Jenson Button, który jak się okazało popełnił najmniej błędów i którego zespół obrał optymalną strategię. Brytyjczyk w najlepszy możliwy sposób uczcił swój 200 występ w GP.
Za kierowcą McLarena GP Węgier ukończył zdobywca pole position, Sebastian Vettel, a najniższy stopień podium uzupełnił Fernando Alonso.Przez cały weekend na Węgrzech kierowcom F1 udawało się uniknąć mokrego toru, jednak w niedzielne popołudnie było zupełnie inaczej i cała stawka musiała rozpoczynać zmagania o GP Węgier na oponach przejściowych.
Dla polskich kibiców oczekujących z niecierpliwością powrotu Roberta Kubicy na tor, wyścig o GP Węgier rozpoczynał się bardzo miło ze względu na świetny występ Kuby Giermaziaka w Pucharze Porsche. Polak sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w tej serii, a kierowcy i kibicom zgromadzonym na torze został odegrany Mazurek Dąbrowskiego.
Zdobywca pole position, Sebastian Vettel, po świetnym okrążeniu w sobotę także w niedzielę wystartował bez najmniejszych problemów, pewnie utrzymując swoją pozycję po pierwszych zakrętach.
Równie dobrze ruszyli kierowcy McLarena, a najlepiej, biorąc pod uwagę zyskaną liczbę pozycji, zawodnicy Mercedesa, którzy skutecznie wyprzedzili swoich rywali między pierwszym a drugim zakrętem. Słaby start z kolei zaliczyli kierowcy Ferrari- Fernando Alonso spadł na 6 a Felipe Massa na 7 pozycję.
Wyścig jednak był bardzo długi, a o zwycięstwie miała zadecydować nie tylko prędkość i bezbłędność, ale także dobra strategia doboru ogumienia.
Fernando Alonso z Ferrari od samego początku obrał strategię bardzo agresywnej jazdy. Niestety za każdym razem, gdy wyprzedzał zawodników Mercedesa, na śliskim Hungaroringu, popełniał błąd, i znowu musiał mozolnie odrabiać straty. Jedynym kierowcą z czołówki, który podczas wyścigu nie popełnił znaczących błędów był jego zwycięzca, Jenson Button.
Na 5 okrążeniu doszło do zmiany lidera. Po błędzie Vettela, prowadzenie objął Lewis Hamilton, który natychmiast zaczął budować przewagę nad resztą stawki.
Jako pierwszy serię zjazdów po gładkie opony zapoczątkował Mark Webber, który po super-miękkie gumy zjechał już na 10 okrążeniu. Chwilę po nim to samo uczynili pozostali kierowcy.
Druga tura pit stopów została rozpoczęta już na 24 kółku. Podczas wizyty w alei serwisowej w bolidzie Nick Heidfelda doszło do awarii, w wyniku której R31 stanęło w efektownych płomieniach.
Gdy wydawało się, że zespół McLarena jedzie po pewne podwójne zwycięstwo, Lewis Hamilton popełnił błąd na szykanie, obracając swój bolid. Brytyjczyk popisał się kunsztem a jednocześnie brakiem wyobraźni, sprawnie obracając MP4-26 w kierunku jazdy tuż przed nadjeżdżającymi rywalami.
W tym momencie prowadzenie objął Jenson Button, który zdołał jeszcze wymienić się efektownymi manewrami wyprzedzania z Hamiltonem, po czym sędziowie ukarali niepokornego kierowcę McLarena przejazdem przez boksy, za wspomniany już sposób powrotu do rywalizacji po obróceniu auta na torze.
Mniej więcej na 20 okrążeń przed końcem wyścigu nad torem ponownie zaczęło kropić, a zespół Hamiltona postanowił postawić wszystko na jedną kartę zmieniając mu opony na przejściówki. Jak się okazało rację mieli ci, którzy pozostali do końca na slickach.
Jenson Button pewnie sięgnął po zwycięstwo w swoim 200 występie w wyścigu F1. Tuż za nim linię mety przekroczył lider mistrzostw, Sebastian Vettel, a podium uzupełnił Fernando Alonso, który mimo agresywnego początku, popełniał także zbyt dużo błędów.
Lewis Hamilton po sześciu wizytach w boksach (5 zmian kół i 1 kara) ostatecznie metę przekroczył na 4 pozycji, przed Webberem, z którym stoczył walkę na ostatnich okrążeniach, oraz Felipe Massą.
Udany występ na Węgrzech zaliczył także Paul di Resta, który dla swojej ekipy wywalczył dzisiaj 6 punktów za siódmą lokatę. Startując z odległej 23 pozycji (po cofnięciu o pięć miejsc ze względu na karę nałożoną podczas GP Niemiec), Sebastien Buemi zdołał wdrapać się do strefy punktowej przed Nico Rosbergiem oraz drugim kierowcą Toro Rosso- Jaime Alguersuarim.
Witalij Pietrow, jedyny reprezentant zespołu Renault, któremu dane było dojechać do mety wyścigu, był dopiero 12.
Formuła 1 ma teraz zasłużoną, trzytygodniową przerwę wakacyjną, po której, w ostatni weekend sierpnia pojawi się na legendarnym obiekcie Spa-Francorchamps, aby rozegrać GP Belgii.
01.08.2011 22:27
0
Kurcze byłem na Hungaro i zostaliśmy do poniedziałku w Budapeszcie więc wracałem dzisiaj mega szybko żeby obejrzeć sobie retransmisję o 20.40 na PSextra. sprawdziłem na wszelki wypadek na ich stronie program tv żeby nie było i wiecie na co mi się udało do domu dojechać ?/ Jakiś g..wniany angielski zuzel zamiast retransmisji GP F1. przecież mnie coś trafi zaraz.
01.08.2011 22:30
0
Jeszcze teraz ich EPG podaje że właśnie odbywa się retransmisja GP Węgier. A kij im w ........... i żołędzi kupe.
01.08.2011 22:32
0
dziarmol@biss Ale czemu masz pretensje do mnie że pisze o Rosbergu ? Właśnie pisaliśmy o mistrzach mokrego. Przecież to ty nawiązałeś do Nico a nie ja. Aha nie rozumiem jeszcze jednego . Nazywasz Rosberga średniakiem co kilka osób zauważyło i się z tym nie zgadza a następnie chcesz mi powiedzieć że nic nie masz do jego jazdy . To tyle o Rosbergu który zupełnie nie potrzebnie został wmieszany do sprawy. Nie musisz się też silić aby wykazywać mi miałkość Schumiego , bo po pierwsze już samo to brzmi jak żart a po drugie jest to misja niewykonalna ;) Gdybym się interesował tym sportem od jego powrotu to może bym się dał przekonywać . Problem jednak w tym że Majkela obserwuje ,,troszeczkę '' dłużej. Tak więc spróbuj lepiej mnie przekonać o miałkości jakiegoś króla szachów , to może Ci się udać ;) No i proszę troszeczkę na luzie bo znów wyczuwam jakiś podniosły ton .
01.08.2011 22:33
0
PS widziałem że ktoś tam pisał o burzy nad torem, która była rzekomo powodem przerw w transmisji - dementuję - nie było żadnej burzy a jedynie mrzawka, czasem słaba i zanikała a czasem trochę mocniejsza
02.08.2011 12:31
0
299. jar188 Tylko co pokazał Rosberg aby nazywać go kierowcą ponadprzeciętnym ? Zauważ że nikt nie mówi że jest to kierowca do d..py . Dlatego po tym co pokazał do tej pory określenie" przeciętny kierowca" jak najbardziej pasuje do jego umiejętności w F1 . A to że jeździ nieco lepiej od słabo spisującego się po powrocie MSC , to jeszcze nie powód aby uważać go za jednego z najszybszych kierowców w stawce . O ile w ubiegłym sezonie , zważywszy na stare czasy , bicie MSC robiło jakieś tam wrażenie na wszystkich , w tym roku patrząc na formę Schumachera ten fakt stracił już na wartości O ile w kwalifikacjach jeszcze idzie mu dobrze , to podczas wyścigu sprawia wrażenie kierowcy bez jajec .... A wystarczy przyjrzeć się tylko suchym wynikom , aby zauważyć że Nico nie daje żadnej wartości dodanej od siebie , niż możliwości bolidu , zwłaszcza na torach na których od samego kierowcy zależy nieco więcej :P A przypomnę że kierowcy którzy są ponadprzeciętni , to nawet mimo przeciwnościom losu o jakich piszesz wyżej potrafią w pojedynczych wyścigach pokazać swój talent , choćby na takim torze jak Monaco ..... A przykład z Kubicą : to jest nietrafiony i nieprawdziwy ....
02.08.2011 13:35
0
305. Grzesiek 12, Nie chodzi o porównywanie Rosberga do MS tylko o uświadomienie sobie,że jeździ konstrukcją wybitnie robioną pod MS, chyba nie muszę tłumaczyć co za tym idzie bo podobny przykład był w 2008 w BMW gdy w połowie sezonu bolid był robiony pod Nicka a tutaj już drugi sezon z rzędu ma miejsce taka sytuacja a mimo tego Rosberg radzi sobie lepiej od MS, zdaje się, że nawet rozstaw osi zmieniali pod MS! Popatrz się na jazdę Rosberga na tyle obiektywnie jak na Kubicę gdy miał pod górkę, bo odnoszę wrażenie, że obiektywna ocena umiejętności kierowcy dotyczy chyba tylko Roberta. .W zeszłym sezonie miał kilka dobrych wyścigó, w tym Mercedes odstaje za dużo od trzech zespołów żeby pokazać się z dobrej strony. Rosberg nie jest takim fighterem jak Hamilton ani nie ma przebłysków jak Alonso, jeździ płynnie i dobrze coś jak Button a o tym ostatnim nie słychać żeby był średni lub przeciętny (tak na marginesie gdyby nie dwa nieukończone wyścigi nie z winy Buttona to byłby przed Hamitlonem). Tak więc dać Rosbergowi dobry bolid i równe traktowanie a w tedy dopiero przekonamy się ile jest naprawdę wart, póki co jak na warunki które ma jeździ więcej niż przeciętnie czy średnio. Myślę, że w takim RBR radziłby sobie nie gorzej niż Vettel a w McL nie gorzej niż Button.
02.08.2011 14:07
0
Burza była nad Warszawą (pod Warszawą koło Wiązownej), gdzie mają satelitarne stacje nadawczo-odbiorcze. Więc po prostu nie było sygnału.
02.08.2011 16:07
0
Hamilton ma mentalnosc Ayrtona Senny, tylko teraz takie poj**** czasy, ze licza sie opony i strategia, a nie kierowca ;/
02.08.2011 16:10
0
P.S. Oglądając ten najnowszy film o Sennie można się popłakać.
02.08.2011 16:15
0
306. jar188 Zrozumiałem w jakim kontekście pisałeś o przykładzie z BMW ..... Nie chcę ze sobą mieszać tych dwóch przypadków , ale skoro podajesz akurat ten , to zauważ że nawet czołgiem z 2009r. wybitnie robionym pod Nicka i odstającym totalnie od czołówki , chyba jeszcze bardziej niż obecnie Merc ... Kubica pokazał w Australii na Spa i w Brazylii że jednak nie jest tylko przeciętnym kierowcą . I właśnie tego brakuje mi w jeździe Rosberga aby to stwierdzić ... A patrząc już z boku , to nie wiem czy obecnie jest aż taka różnica w traktowaniu kierowców Merca do tych w BMW , zwłaszcza po wyścigu w Belgii 2008 . Bo jednak aż takiej świni zespól nie podstawia dla Nico Porównanie z innymi kierowcami nigdy nie będzie obiektywne , ale Nico jednak nie jest to kaliber na miarę Buttona . Bo chyba w przeciwieństwie do Jensona , brakuje mu na przestrzeni całego wyścigu koncentracji i mimo wszystko waleczności , przez co wyścigi w jego wykonaniu są takie jakby jeździł bez jajca ...Dlatego sądzę że na równą walkę z Hamiltonem byłoby mu ciężko ... Ale to tylko gdybanie , takie same jak twierdzenie że w RBR radziłby sobie nie gorzej niż Vettel ...., które raczej nie ma większego sensu , aż do czasu bezpośredniej jazdy kierowców w jednym teamie :P
02.08.2011 17:36
0
@DARKHUNTER na pewno widać jakieś podobieństwo. Z tą różnicą, że Senna wykazywał o wiele większe panowanie nad sobą podczas ekstremalnych sytuacji na torze(tak jak pisałem o tym w temacie Hamilton przeprasza DiRestę). Hamilton za szybko działa a Senna zdążył jeszcze pomyśleć i przeanalizować to co miał zamiar za chwilę zrobić. Tego Lewisowi brakuje ale może nauczy się tego i wszystkich w końcu wyraźnie ogra.
02.08.2011 18:37
0
pjc Niestety nie dane mi bylo ogladac Senny w tamtych czasach, ale z filmow o nim, mozna wywnioskowac, ze wszyscy mieli Senne za wariata, tak jak teraz Hamiltona ;) A on poprostu wykorzystywał kazda luke, a ze innym brakowalo umiejetnosci, to go blokowali - Prost-sezon 89.
02.08.2011 18:51
0
P.S. Czy to przypadek ze Hamilton ma kask w takich kolorach, jakie mial Senna? Mowil cos o tym?
02.08.2011 19:00
0
299. jar188 Dobra, jeżeli koniecznie uciekasz od oceny Schumachera i czepiasz się tego nieszczęsnego Rosberga jako temat zastępczy to niech Ci będzie ;-)) Siur ! Jak mawiają angole ;-)) Kiedyś Rosberga nazwałem "pastuchem", krytykowałem go i nadal będę go krytykował za sezon 2009. W mojej ocenie Williams dzięki temu nieszczęsnemu dyfuzorowi a'la Brawn był co najmniej trzecią siłą w stawce a przynajmniej w pierwszej połowie sezonu. Ile ugrał Nico? Wystarczy sięgnąć do statystyk. Sam do jasnej "cholewci" piszesz że brakuje mu do np. Hamiltona, Alonso etc.a mnie zarzucasz że nazwałem go średniakiem. W F1 nie ma kiepskich kierowców (może po za paroma Japończykami czy też Hindusami ) Tyle że w tej elicie wybitnych pilotów według mnie Nico jest średniakiem. Żeby daleko nie grzebać, ile ugrał w na Węgrzech? Piękny start i potem co?? Ale... Czemu kiedy usiłuję ocenić Schumachera wyjeżdżacie z Rozbergiem? Zauważ że @Luka55 odniósł się do mojego wpisu nr104 w którym akurat o Rosbergu napisałem tyle samo co o Kubicy, czyli nic. Czemu zawsze lubicie stawiać jako kartę przetargową Kubicę? Argumentów brak?? Przecież już wyjaśniłem na mało rozumny wpis @Luka55 nr 281 w którym to sugeruje mi ucieczkę od tematu ;-)) No błagam ;-)) Powtórzę jeszcze raz, Rosbergiem posłużyłem się li tylko po to by wykazać jaką fajtłapą obecnie jest Schumacher! Rosberg mnie ani ziębi ani grzeje natomiast Michael i owszem ;-)) Podsumowując, Rosberg z Schumacherem ma o wiele łatwiej w Mercedesie choćby ze względów narodowościowych,( ta sama nacja szef angol) niż Kubica z Heidfeldem w BMW Sauber;-))
02.08.2011 19:43
0
313. DARKHUNTER - Hamilton określa siebie jako wielkiego fana Senny się. youtube.com/watch?v=WmBl_XT0BpU
02.08.2011 20:08
0
szerter Swietny wywiad no i jazda Hamiltona. Ciekawe jaki czas wykrecil by Hamilton, tym mclarenem na ktoryms z torow, gdzie Senna zdobyl PP.
02.08.2011 20:16
0
dziarmol@biss Na drugi raz trzymaj się twardo osób o których w danym momencie mówimy i nie będzie żadnego problemu. Bo jakby nie było to ty jesteś osobą która wtrąciła Rosberga w ten wątek ( mi on nawet na myśl nie przyszedł dyskutując o mistrzach mokrej nawierzchni) , a teraz masz do nas pretensje że piszemy o Nico. Co najmniej dziwne. Apeluje po raz kolejny natomiast o nie atakowanie mnie od ,,nie rozumnych wpisów '' Jakoś ja nie oceniam poziomu twoich komentarzy tylko dyskutuje , ale jak widać chyba już nigdy Ci nie grozi aby powstrzymać się przed jakimś głupim , obrażającym komentarzem . No chyba że po prostu to że ktoś ma odmienne zdanie czy kibicuje nie po Twojej myśli będzie wyzywany od nie rozumnych wpisów. Jak tak jest to miej to chociaż odwagę powiedzieć i tyle nie jesteśmy dziećmi na miłość .
02.08.2011 21:16
0
@312.DARKHUNTER ja to widziałem od 1987r. Prostowi nie brakowało umiejętności. On po prostu prezentował inny styl jazdy. Ayrton był o wiele bardziej nieustępliwy. Obserwowanie i podziwianie rywalizacji tej dwójki to było coś. Kibicowałem wtedy Alainowi.
02.08.2011 21:37
0
317.luka55 daj sobie spokoj.dyskusja z tym kims nie ma najmniejszego sensu.wierz mi,probowalem..
03.08.2011 00:40
0
317. luka55 Dziwny z Ciebie...ktoś. Najpierw sam prowokujesz do jakiejś chorej nie prowadzącej do niczego pyskówki, następnie wyciągasz z d...y wzięte wnioski. Nie pierwszy już zresztą to raz prowokujesz do takiej psychodeli;-)) Radzę Ci, prześledź wszystkie moje wpisy odnieś się do nich rzetelnie czyli w "temacie" gdyż taka jałowa gadka niczego nie wnosi. Kiedy Ty wyjechałeś z Kubicą czy ja Twoim wzorcem postępowania winienem zarzucić Ci brak argumentów, zjeżdżanie z tematu etc.?? Pokazałem Ci obecne osiągnięcia Schumachera na tle Rosberga, a dlatego akurat Rosberga włączyłem do dyskusji aby nie było żadnych wątpliwości co do obiektywizmu tej oceny,gdyż obaj jeżdżą tymi samymi bolidami w tym samym zespole. Jeżeli nadal tego nie kumasz (mojego sposobu oceny) to ja wysiadam ;-))
03.08.2011 01:04
0
jar188 A tak całkiem po za tematem..zastanawia mnie co skłoniło Cię do zmiany poglądu odnośnie nierównego traktowania Kubicy w BMW Sauber??
03.08.2011 08:47
0
pjc Ale przyznasz, ze w sezonie 89, ostatni wyscig, Prostowi zabraklo umiejetnosci i i poprostu Senne zblokowal? ;)
03.08.2011 08:48
0
P.S. Kiedys to musialy byc emocje ;) Ja to myslalem ze nie wyrobie, jak to zobaczylem w filmie ;)
03.08.2011 09:22
0
To były inne samochody, aerodynamika na poziomie obecnego GP2. Ale taka bliższa ludziom :-), ale jednak to już był przemysł a nie sport.
03.08.2011 09:29
0
Teraz to chyba tylko na Hamiltona, no i czasem Alonso mozna liczyc ;/
03.08.2011 09:38
0
@321. dziarmol@biss, nic, użyłem "twoich" argumentów,czasami tak trzeba ;)
03.08.2011 10:21
0
@DARKHUNTER nie wiem jak Ci odpowiedzieć:) Tak jak wspominałem w 1989r. kibicowałem Francuzowi. Wtedy inaczej widziałem ten manewr. Teraz z perspektywy czasu uważam,że lepiej dla F1 byłoby gdyby wtedy Senna nie został zdyskwalifikowany. Tak w ogóle obaj powinni mieć po cztery tytuły - byli godnymi siebie rywalami.
03.08.2011 10:34
0
326. jar188 Ale wówczas w 2008 roku w ogóle odrzucałeś jakikolwiek pogląd na temat nierównego traktowania Kubicy w BMW. ;-)) Wolałeś raczej przypisać Robertowi "płaqczkowatość" niż przyznać że BMW stosuje podwójne standardy. I w związku z tym mam pytanie, skoro po trzech latach zmieniasz zdanie to czy za następne trzy lata znowu mam się spodziewać zmiany "frontu"?
03.08.2011 10:59
0
Aha i GP Japonii nie było ostatnie w 1989r.
03.08.2011 12:41
0
@328. dziarmol@biss, Przecież nie napisałem, że zmieniłem zdanie tylko użyłem twoich argumentów w dyskusji z tobą (bardzo szybko dostrzegałeś nierówne traktowanie Kubicy natomiast w przypadku Rosberga jakoś ciężko z tym jest). Dalej mam inną ocenę tamtych wydarzeń niż ty i pewnie tak już zostanie, moja ocena zapewne uległa zmianie po przeczytania kilku wywiadów ale nie na tyle żeby się zgodzić w pełni z Tobą bo dalej uważam ,że sporo rzeczy w BMW wynikało raczej z głupoty szefostwa niż z CELOWEGO nierównego traktowania.
03.08.2011 13:12
0
jarko dnb 85 Czasami też mam takie wrażenie .
03.08.2011 13:42
0
dziarmol@biss Właśnie i na tym polega cały Twój wielki problem . Człowiek pokazuje Ci odmienne zdanie nie zmuszając Cie przecież abyś je poparł , prowadzi normalny spór na pogląd w danym temacie a ty nazywasz to prowokacją do pyskówki. Nie wiem czemu tak jest ? Przypomina mi to jak żywo sytuacje naszych polityków. Cytuję...,,To była zwykła prowokacja'' Ja zawsze odnoszę się do Twoich wpisów nie do rzeczy wydrapanych z sufitu. Nie muszę czytać po raz kolejny twoich wpisów bo już je przeczytałem raz i to wystarcza. Wydaje mi się że się pogubiłeś . Czy ja mam jakieś wielkie pretensje że nawiązałeś do Rosberga ? Dla przypomnienia w odpowiedzi na to odpisałem że skoro nawiązujesz niepotrzebnie do Nico ( wiem w celu porównywania do MSC) i nazywasz średniakiem argumentując brakiem wygranych w karierze to ja tylko odpowiedziałem posługując się w tym samym stylu Robertem aby pokazać że argument jest słaby. Wszystko . A co najistotniejsze w każdej dyskusji znów dopuszczasz się głupkowatych komentarzy ( nie po raz pierwszy choć ciągle mam nadzieję że zdołasz się opanować ) o ,,nie ruzumnych '' postach itd. Gdy zwracam an to uwagę to wolisz to przemilczać . Bo przepraszam ale ja chyba w tej dyskusji nie oceniałem Twoich komentarzy czyż nie ? A mówiąc szczerze do bólu to wydaje mi się że nie jest możliwe prowadzenie normalnej dyskusji z Tobą gdyż ty ciągle żyjesz sporami z przeszłości. Taki z Ciebie typ jak raz ktoś miał zupełnie inne zdanie to już do końca się czepisz a to nie dobrze . Może po prostu kolega jarko dnb 85 ma rację ? Sam pracujesz na odpowiedz . Tyle w całym temacie w którym podjęliśmy się ,,dyskusji'' jak i w celu wyjasnienia sobie pewnych rzeczy.
03.08.2011 15:30
0
@Luka55 Co do "nierozumnych postów" Pytanie, co oznacza pierwsze zdanie Twojego wpisu nr 281? jeżeli jest odpowiedzią na mój wpis to daruj ale ja tam nie dostrzegam analogii ;-)) dlatego użyłem powyższego sformułowania ;-)) Co do pyskówek, irytują mnie userzy którzy nie odpowiadają konkretami na konkretne argumenty albo wręcz przekręcają sens , meritum wypowiedzi ;-))
03.08.2011 16:26
0
330. jar188 A to co napisałeś we wpisie nr 306 ??
03.08.2011 18:18
0
@334. dziarmol@biss, No właśnie co ja tam napisałem? Ja tam nie widze nic dziwnego i sprzecznego w stosunku do tego co napisałem później.
03.08.2011 18:54
0
pjc Ale Senna postapil jak prostak, idac sie skarzyc do sedziow. Nawet jesli kolizja na szykanie nie byla z jego winy, to mogl odpowiedziec duchem sportu-wygrywajac mistrzostwa w nastepnym sezonie ;) P.S. Chcociaz w sumie, Senna, wlasnie dzieki rywalizacji z Prostem zdobyl szacunek wielu ludzi, w tym rowniez i moj ;)
03.08.2011 19:08
0
@DARKHUNTER moim zdaniem nie miał innego wyboru aby przedstawić swoje racje. Poza tym on nie uznawał czegoś takiego jak drugie miejsce. Zawsze dążył do tego aby być na samym szczycie. I to w nim najbardziej ceniłem.
03.08.2011 19:31
0
@jar188 Czyżby? kiedy zapytałem >>co skłoniło Cię do zmiany stanowiska w stosunku do BMW <
03.08.2011 21:08
0
drodzy koledzy, czy jest jakiś sens sprzeczania się dalej ? przecież każdy z Was ma inne zdanie, a cała reszta to niepotrzebnie napięta atmosfera. Cieszmy się wszyscy razem z tego co jest tytułem tego artykułu i pamiętajmy, że wszystkich łączy nas zamiłowanie do Formuły 1. : )
04.08.2011 12:03
0
@338. dziarmol@biss, Nie che mi się już tłumaczyć bo to i tak nie ma sensu, ty i tak dalej będziesz twierdził i widział swoje.
04.08.2011 18:07
0
wiadomo!nie przeciwstawiajmy sie zespolomow jak Ferrari ktore kladzie nacisk na talent(czyt.Santander)...
07.08.2011 17:40
0
prosze zostawic pana Senne w spokoju, porownywanie Senny do obecnych kierowcow to taki szpan ,,ja ogladalem Senne,, i co z tego? teraz rzadzi kasa, ekleston i tyle. kto wie czy Ayrton w obecnych autach nie bylby na szarym koncu? a moze pobil by schumachera? (Senna x 8 majster) lubie czytac wasze posty ale czasami to normalnie cyce opadaja, dajcie temu Sennie lezec w spokoju
07.08.2011 22:53
0
kolejny wyścig i Red Bull nie wygrywa ;P czyżby mały spadek formy??... a czy może czołówka dogania zespół spod znaku byka.
15.08.2011 09:10
0
youtube. com/ watch?v=bTUjRO0UjSc& feature=related - streszczenie wyścigów aktualnego seoznu, najlepsze fragmenty!!!!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się