Kubica: F1 z Ferrari lub bez będzie trwać dalej
Robert Kubica w jedynym z wywiadów udzielonych w Monako stwierdził, że Formuła 1 będzie trwała dalej z lub bez zespołu Ferrari i innych producentów samochodowych.„Nie tak dawno temu większość zespołów nie była producentami i koncernami samochodowymi. Producenci dostarczali silniki, ale zespoły były prowadzone przez prywatne firmy” mówił Kubica.
„Jeżeli zabraknie Ferrari lub innego producenta samochodowego, wszyscy bardzo szybko o nim zapomną” mówił 24-latek z Krakowa. „Oczywiście wizerunek się zmieni. Pamiętam jak Michael [Schumacher] odchodził i każdy mówił, że Formuła 1 nie będzie taka sama.”
„Sądzę również, że bardzo szybko, jak tylko sezon ruszył, nikt nie myślał o tym, że nie ma Michaela, a wyścigi nadal zachęcały i były bardzo ładne, więc Formuła 1 trwa.”
Trudno się nie zgodzić z tą wypowiedzią, że Formuła 1 będzie trwać, ale czy będzie to ta sama Formuła 1… pozostaje kwestią dyskusyjną.
komentarze
1. robinho93
bez ferrari tez dobrze sie by ogladalo bo to co pokazuja w tym sezonie to jest kabaret
2. orinocoPL
Pewnie ze bedzie trwac. Pytanie tylko czy chodzi o ILOSC zespolów czy JAKOSC. Bo te nowe pod tym ostatnim wzgledem Ferrari nie zastapia. O historii juz nie wspomne...
3. Seveir
Szczerze, to mi tam na Ferrari nie zależy. Są zbyt pewni siebie i uważają się za "co by było, gdyby nie my" - a mianowicie g***o.
4. jawiemwszystko
A dla mnie to już nie będzie to samo. Ja na to mówię magia czarnego konika :) W tym symbolu jest to coś. Włosi mówią: wyścigi bez Ferrari są jak pizza bez ciasta. I mają rację, przynajmniej w jakiejś części.
5. bodekkk
mi tam w sumie z ferrari czy bez jedna cholera.
ale jak by nie patrzec jest najstarszym zespolem w F1 :)
6. Polak477
3. Za to ten portal byłby lepszy bez Ciebie, przeczytaj chociaż część historii Ferrari. 4.Zgadzam się. A Kubica teraz popełnił błąd , bo gdy Ferrari by zostało to lepiej, żeby powiedział, że F1 bez Ferrari nie może istnieć.
7. krz08
z tego wynika że BMW zostaje w F1
8. bodekkk
i watpie zeby ich tak szybko puscili beda wszystko robic zeby zespol zostal
9. Bonano
Panie Robercie formula to moze bez Pana istnieć bez Ferrari to jej resztki mogą trwać tylko jak długo...
10. kmicic
Domorosły filozof... Ta niezbyt fortunna wypowiedź może wskazywać, iż zespoły protestujące przeciwko regulaminowi na 2010 r. zostaną zmiażdżone przez FIA.
11. Sister
No ładnie Robert, teraz to napewno wezmą Cię do Ferrari :-)
12. Niespokojny
No to się Robcio naraził. Nic nowego nie odkrył. Formuła1 (nazwa!) zostanie, tylko... jest chleb i chleb, kiełbasa i kiełbasa, i można by było tak wymieniać i wymieniać.
7. krz08 - to, że BMW zostaje można było już wczoraj przeczytać, ale nie tutaj, niestety.
13. zawiedziony
a ja sie zgadzam z Robertem.Ferrari jest mi tak samo obojetne jak Lola, Karola czy inna Ola.Zawsze poogladam bo lubie sporty motorowe.Juz predzej przestalbym ogladac gdyby odszedl Robert Kubica.Kiedy odszedl Hill tez myslalem, ze to juz koniec.Ale ogladalem dalej.Pozniej pojawil sie Robert Kubica.Jestem fanem BMW ale jesli odejda ja i tak pozostane.Zaczne lubic Lola-Ola a BMW pozostanie nostalgicznym wspomnieniem.Nic nie zyje wiecznie.
14. Piotre_k
Nietykalne Ferrari... Co według was będzie atrakcyjniesze do oglądania: 12 zespołów bez Ferrari, czy Ferrari + dwa, trzy inne zespoły (przypominam GP USA 2005). Na tym forum (na innych zresztą też) zapanowała jakaś psychoza: tak jakby odejście Ferrari oznaczało koniec świata. Otóż nic z tych rzeczy - na początku będzie bolało, ale jak powiedział Robert ludzie szybko zapomną. Poza tym, gdyby to McLaren tak się postawił to większość głosów wyrażałaby ogromne zadowolenie z tego powodu. A to przecież drugi z kolei najstarszy i najbardziej utytułowany zespół F1. A już głosy, że Kubica powinien siedzieć cicho, żeby broń boże nie urazić kogoś z Ferrari... To już nawet komentować się nie chce
15. Morte
Brabham, Lotus, Ligier, Tyrrell, Jordan, Alfa Romeo, Cooper, Hesketh, Copersucar, Wolf, Arrows, Minardi, BRM - a mi ich nadal brakuje ;) Wiem, wiem kilka z nich jest teraz pod zmienioną nazwą niestety z powodów finansowych. Szkoda, że pasja tak została zabita no cóż taki już mój sentyment :)
16. orinocoPL
Jedna z cech Roberta jest to ze jest szczery i niemal zawsze mówi to co mysli. Dlatego uwazam ze 14. Piotre_k ma racje. Jezeli Ferrari jest normalnym zespolem to nikt o taka wypowiedz nie powiniem miec pretensji.
17. Polak477
14. USA 2005 to był fajny wyścig, a było tak przez Michelin, a nie Ferrari. Zrobił błąd, bo gdyby bardziej się "podlizywał" Ferrari (Ferrari to chyba lubi) to miałby większe szanse zostać kierowcą czerwonych, a kto jak kto, ale Włosi nie zapominają takich wypowiedzi ( a wiem jak jest we Włoszech).
18. maro1993
15.Morte - komu nie brakuje tych zespołów - zwłaszcza Minardi....
Myślę, że Robert nie przysporzy sobie większej sympatii tą wypowiedzią. Ja zdania nie zmienię - Ferrari odchodzi = przestaję oglądać "F1".
19. Piotre_k
17. Tak, wyścig był tak fajny, że publiczność aż gwizdała z tych emocji :P. Poza tym nie miałem zamiaru obwiniać kogoś o tamtą sytuację, ale jeśli już zacząłeś to wina jest po obu stronach: Michelin, bo dali złe opony i Ferrari, bo nie zgodzili się na dodatkową szykanę. A co do Roberta to nigdy w podlizywaniu się Ferrari nie pobije Fernando, który już dobre dwa lata co chwilę przypomina im o swoim istnieniu.
20. Bonano
18. maro1993 ja mam tak samo. Bez Ferrari nie oglądam Formuly 1. A Ferrari nie musi zakładac własnej serii, może przejść choćby do indy car (i co z tego, że się ścigają w kółko). Sorry ale tor był używany od wielu lat i jak bridgestone dał rade to i Michelline powinien. Wina jedynie po stronie Michellina. es culpi
21. Orlo
Coś w stylu "bez jaj też da się żyć, tylko co to za życie"...
22. Bonano
ht tp://ride s.webs hots.com/photo/205 4400030039409232MRZ GiO
bolid już mają ;P
23. Voight
W ogóle bez emocji gość... Nic nie osiągnął w tym sporcie a się wymądrza :/ Dla niego cała ta atmosfera F1 nie istnieje. Ferrari? zwykły zespól... Gp Monaco? nic szczególnego... Nie wiem po co w ogóle on jeździ skoro go to nie bawi
24. jawiemwszystko
Piotre_k - daj Ty już spokój temu nieszczęsnemu USA. Pewnie każdy wie co się wtedy stało, a nawet jak nie wie to niech się dowie, że GP USA 2005 nie ma nic do tematu "Co według was będzie atrakcyjniesze do oglądania: 12 zespołów bez Ferrari, czy Ferrari + dwa, trzy inne zespoły (przypominam GP USA 2005)." Tamto to była zupełnie inna sytuacja. Nikt nie mówił o rozłamie przecież. Skandal był, bo dyskusje, narady i inne takie tam pamiętam, a g...o z tego wyszło, ale to nie to samo. A ja i w tamtym GP widziałem pozytywy. Sympatyczny Tiago był na podium :)
25. Bonano
23. Voight so true - lepiej bym tego nie ujął. No może dodałbym, że jeździ 2 pełny rok, wygrał raz przez farta a wymądrza się jakby był Schumacherem (chociaż nawet jemu nie wypadałoby). Tak poza tym ciekawe od kiedy Kubica jest z Schumacherem na "ty".
26. Adu 352
Szczerze mówiąc zawiodłem się na Robercie. Liczyłem, że będzie wspierać Ferrari w walce z tymi zasadami. Istniała nawet możliwość, że mógł się do nich przenieść, do pionierów w F1, ale cóż jak widać nawet tym, na których polegamy mogą nas zawieść. Przyznam się też, że chcę także tam jeździć w tej lidze, ale bez ferrari tracę ochotę, by spełnić to marzenie. Marzenie mojego życia!!
27. Adu 352
Największym zaszczytem jest się ścigać dla ferrari. To nie żarty.Żeby im zaimponować trzeba dokonać naprawdę wiele, a gdy się już to zrobi to nie ma powodu do zmartwień, gdyż o twój rozwój w tym sporcie zadbają prawdziwi zawodowcy.
28. narya
19.@Piotrek_k - faktycznie, Fernando przy każdej możliwej okazji przypomina Ferrari o swoim istnieniu, a jednak jakiegoś szczególnego wrażenia na nich to nie robi i on wciąż tam nie jeździ. Więc Robertowi taka wypowiedź, również nie zaszkodzi. Jeśli będą go chcieli zatrudnić, to i tak to zrobią.
29. ZbyBo
Ciekawa wypowiedź i ciekawe komentarze ;) Mnie ciekawi co by było, gdyby Ferrari nie wzięło jednak udziału w 2010... Być może niektórzy by się zdziwili, jak szybko można zapomnieć nawet o takich legendach jak Ferrari.
30. jawiemwszystko
27. Bo Ferrari to "inna półka". Nie ma drugiego zespołu. Weźmy choćby same tradycje w F1. Kto im dorównać może? McLarren - mi ta marka kojarzy sie z biało-czerwonymi bolidami, którymi kierowali Senna i Prost, a nie srebrnymi bolidami i "kłamczuszeniem". Williams - to już nie te czasy. Byli przez pewien okres najlepsi ale to juz za nimi. Juz nie ma "Rothmans Williams Renault" tylko "ATT Williams Toyota" i takich konstrukcji jak ten rewolucyjny model z aktywnym zawieszeniem (nie pamiętam jaki to model - szesnastka?) już pewnie nie będzie...
31. Polak477
26,27. zgadzam się w 100% ja raczej nie będę już jeździł, bo mam pracę nie związaną z F1 :), ale też marzyłem. :)
28. Właśnie tu Fernando przypomina o pamiętliwości Włochów. Dla nie zorientowanych Fernando kiedyś "wykiwał" szefostwo Ferrari co ich bardzo zdenerwowało. Nie chce mi się pisać szczegółów.
32. Adu 352
30. Zgadzam się w 100 %.
33. Bonano
29. ZbyBo Ty czegoś nie rozumiesz. Fani Ferrari jej nie zapomną bo po prostu pójdą tam gdzie ona. Prędzej zastanowiłbym się nad eutanazją formuły 1. Kiedyś na studiach pewnien doktorek tłumaczył nam, że pamięć o marce takiej jak coca cola bez reklam będzie trwać 15 lat. Ja dałbym jej 2-3 lata.
34. Adu 352
Mimo, iż ferrari może już nie być w F1 to i tak będę próbował tam dotrzeć i przypomnieć wszystkim na czym się opierał i powinien opierać ten sport.
35. ZbyBo
33. Bonano Fani F1 to nie tylko Fani Ferrari ;pp
36. hipcio
ten chlopak dobrze mowi:) bez ferrari tez da sie zyc w f1 ale beda nowi na pewno nie tak dobrzy jak ferrari przez cale 60 lat ale przybedzie nowej krwi do f1... na stronie www . youtube . com / user / kamf1rob dostapne sa 2 nowe filmiki z f1 zapraszam oglondajcie komentujcie...
37. Bonano
35. ZbyBo to działa w obie strony. Tak jak mówie f1 nie jest jedyną serią wyścigową.
38. Piotre_k
37. Bonano: więc w czym właściwie problem?
39. Bonano
38. Piotre_k jaki problem ? ja przedstawiam tylko własną opinie, która nie musi być zgodna z większością, prawda... no chyba, że Ty masz jakiś problem?
40. Bonano
aha nie mam się zamiaru z nikim kłócić - sry jak kogoś uraziłem. Ta dyskusja ukazuje, że są różne zdania co do problemu... tyle z mojej strony pozdr.
41. Sister
Piotrek_K - Cenię Roberta za jego szczerość i strasznie mi się to podoba, tyle tylko,że trochę chłopak przesadził. Dla Ferrari obecna sytuacja jest walką o wszystko, o życie ( tak sami się wypowiadają ). Więc trochę dyskrecji by nie zaszkodziło. Ferrari to normalny zespół i normalni ludzie ale "tylko" ludzie i też mają uczucia. A odnośnie wpisu,że nie wezmą Roberta teraz do Ferrari to była ironia z domieszką żartu.Trochę dystansu Piotrek..........
42. Piotre_k
11. Sister: akurat nie Twój komentarz miałem na myśli. Ferrari twierdzi, że walczą o życie, ale mi się coraz częściej ostanio wydaje, że walczą po prostu o specjalne przywileje, z którymi funkcjonują od czasów Schumachera. Może się mylę (oby).
43. Master666
Zgadzam się z Robertem!
44. Polak477
43. Och jak się zdziwiłem.
45. konrad9892
Pewien zespół ma 60 lat tradycji, są pionierami tej dyscypliny sportu, to oni byli podziwiani przez te wszystkie lata, to oni dążyli aby ten sport motorowy był najlepszy. Od tych 60 lat zawsze byli w czolowce, to oni wprowadzali innowacje, to dzięki nim F1 2009 wygląda jak wygląda, a jednak wiele osób zapomina o tym, dla nich to bez różnicy czy tam będzie jeździło 10 zespołów z najwyższej półki gdzie będzie masa emocji czy będzie jeździło 15 zespołów kompletnie niedoświadczonych, gdzie nasze emocje ograniczą się do 2-3 zespołów doświadczonych, które będą zdobywały podium. Według mnie gdy odejdą te zespoły to F1 2010 będzie równie ciekawy jak F1 2007 gdzie 2 zespoly rywalizowaly o podium a reszta zeby zaliczyć wyścig. Mnie jeszcze ciekawi po ilu latach wkraczające zespoły się wycofają, bo wątpie żeby podczas tego kryzysu ekonomicznego udało im się utrzymać 60 lat. Takie moje zdanie.
46. Galadin
Niektóre komentarze to mnie przerażają. Co chcecie od Kubicy? Jeździcie w F1? Czy tylko oglądacie? On ma na to dużo szersze spojrzenie niż jakiś tam kibic, fan itd. Dużo więcej wie co się dzieje na stole i pod stołem. Skoro tak mówi o Ferrari to znaczy że zależy mu bardziej na zostaniu w F1 niż pajacowaniu "że jak będą takie przepisy to się wycofam".
47. Morte
Zawsze w czołówce, szczególnie w sezonie 80 :P
48. Adu 352
Nie było sezonu, w którym ferrari by nie było na podium we Włoszech, a teraz nagle przez kaprysy FIA ma się to zmienić????????????????????
49. Sister
Galadin - nic od niego nie chcemy, wskoczymy za nim w ogień :-) Powiem więcej - nawet się z nim zgadzamy !!! Tyle tylko, że czasami On trochę za szczery jest :-)
50. Morte
A tak ubóstwiano Montoye za szczerość... Adu 352 pewny jestem tego "Nie było sezonu" ? ;)
51. Morte
jesteś*
52. cezarnation
Wole F1 z Ferrari niż z Robertem Kubicą i jego psychopatycznymi fanami. Trochę szacunku się Scuderi należy, a Kubicy się nie wiedzie to plecie co mu ślina na język przyniesie. Niech szczęścia w pokerze próbuje, bo w BMW gorący się fotel robi a niemieckich kierowców całkiem sporo.
53. Ra-v
Robert w sumie powiedzial prawde, no bo wiadomo ze F1 moze istniec bez Ferari, ale co to bedzie za F1... chłam i szajs a nie najbardziej prestizowa seria swiata.
54. Adu 352
Zgadza się
55. Adu 352
Prawdziwa Formuła 1 jest pokazana w filmiku na youtube zatytułowanym F1 History 1950-2007
56. Jarek fan F1
Jak Ferrari odejdzie, to będzie na rękę tym co pozostaną.
Mniejsza konkurencja.
Myślę, że nie odejdzie. To taka gra polityczna. Badają ile mogą ugrać.
57. Niespokojny
Umarł Król.:( Niech żyje Król ! :-) - OKRUTNE, ale prawdziwe. Takie jest po prostu życie i to tylko wyraził Robert Kubica.
Końcówka artykułu brzmi "...Formuła 1 będzie trwać, ale czy będzie to ta sama Formuła 1… pozostaje kwestią dyskusyjną. " - BŁĄD !, to nie podlega absolutnie żadnej dyskusji, to już nie będzie na pewno ta sama Formuła1!!! Czy grochówka bez majeranku, to ta sama grochówka ?! NIE !!! Powiem więcej, to w ogóle nie jest już grochówka! ;-) ...i nie ma naprawdę o co kruszyć kopii.
58. dick777
Skoro Kubica powiedział to, co powiedział, to pewnie już wiedział/wie, że raczej nie ma szans na jazdę w Ferrari, chciażby dlatego, że Alonso ma lepsze plecy (Santander). Nie wymienią obu kierowców naraz, bo byłoby to głupotą. Odejdzie Raikonnen, ale Massa jeszcze na jakiś czas zostanie. Latka Kubicy będą leciały i szanse na jazdę w Ferrari malały. Poza tym są inni, też utalentowani. Kubica powiedział smutną prawdę, której większość nie chce przyjąć do wiadomości. Tak, za dwa lata mało kto będzie wspominał o Ferrari, jeśli ten team rzeczywiście odejdzie z F1. A jeśli odejdzie, to kto powiedział, że za dwa lub trzy lata nie wróci. Poza tym, kto Ferrari broni założyć własną serię, odpowiednik F1, i zaprosić do rywalizacji dotychczasowe zespoły fabryczne, a nawet i niefabryczne. Opcji jest tak wiele, że nie widzę zmartwień. Lubię Kubicę właśnie za takie wypowiedzi, za mówienie tego, co myśli. Tacy ludzie w dzisiejszych czasach bylejakości, którzy mówią to, co myślą, to prawdziwy skarb. Każdy dobry szef wie, że jeden taki pracownik jest więcej warty niż cały zastęp wazeliniarzy. Jeśli Ferrari będzie miało Kubicy tę wypowiedź za złe, to znaczy, że Ferrari rządzą dupki. F1 nie kończy się na Ferrari, choć przez kilka pierwszych wyścigów będzie bez nich dziwnie. Mnie też się znudziła dominacja Ferrari i McLarena z mininych sezonów i dobrze, że w tym sezonie te dwa zespoły nie rządzą. Dzięki temu ten sezon jest dużo ciekawszy od poprzednich.
59. leonzawodowy
Widzę, że co niektórzy zbytnio się przejęli i nie zrozumieli sensu wypowiedzi Kubicy. Może więcej luzu i świeżego powietrza? Przecież on nie powiedział złego słowa o Ferrari. Czyste, realistyczne spojrzenie na sprawę. Można być oczywiście pieprzonym oportunistą jak co niektórzy kierowcy i wieszczyć koniec świata bez Scuderii. Ale prawda jest taka, że mimo ich wspaniałej historii w F1 ta dyscyplina będzie istnieć nawet bez nich...choć będzie smutno i po prostu inaczej.
60. rafekf1
Oczywiście, że F1 bez Ferrari to już nie będzie to samo ale Formuła 1 to nie tylko Ferrari, to także MacLaren, Toyota, Williams BMW, Renault, .... jeśli tych teamów zabraknie, to czym będziemy się pasjonować??
61. slawkovi
Zgadzam się z rafekf1 pewnie że bez Ferrari to juz nie będzie to, ale troche irytuje mnie ich postawa (jak nie chcecie się bawić według moich zasad to ja się nie bawie) Mam tylko nadzieje że w końcu BMW zacznie zbierać punkty oczywiście z Robertem w roli głównej. Pozdrawiam
62. kmicic
Pozostałoby (teoretycznie) pasjonować się miernotami, a klasyfikacja końcowa pierwszego z brzegu gp uwzględniałaby po przejechaniu ilu okrążeń dany pilot nie był w stanie kontynuować jazdy i z jakiego powodu. Tak już bywało. To krok w tył. Poza tym jeden z moich przedmówców zachwyca się nietuzinkowością pilota bolidu No.5 i zarazem dodaje, że ów sprawę ma przemyślaną. To raczej wyrachowanie!
63. beam_beer
Bez Kubicy F1 też będzie. Zaczyna napinać się ten nasz jedynak, jak Alonso. Wolałbym Ferrari w F1, niż ich dwóch. Sorry, wiem, że narażam się tzw opinii publicznej, czyli temu co teraz jest na topie, ale oni tylko marudzą. I jeden i drugi. W końcu wywalą ich na zbity pysk i się skończy.
64. jordanf1
Myślę ze ferrari nie odejdzie jednak z f1.Straszą ale zostaną.Brak kasy może zmusić do odejścia, ale nie jej nadmiar.
65. gego1700
BEZ FERRARI f1?!?!?! ciekawe ilu kibicow FERRARI tak jak ja np przestanie ogladac ten sport!?!?!?! wiem ze FERRARI to nie cala f1ale kilku wiernych fanow ma i ciekawe ilu nagle zacznie kibicowac innemu zespolowi!?!?!? ja zawsze mowilem skoncze kibicowac FERRARI jak KUBICA dojdzie do f1doszedl a ja dalej wierny FERRARI!!! i KUBICY zaczne kibicowac jak tam przejdzie!!! mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem i ze nie bedziecie mnie chcieli powiesic za to ale dla mnie FERRARI TO F1 A F1 TO FERRARI!!! SZACUNECZEK WSZYSTKIM!!!
66. jordanf1
Wszelkie przepychanki są im na rękę (gigantyczna reklama) i dlatego tyle marudzą.
67. Seveir
Czekam i czekam i się nie doczekałem tekstu "wykastrowana F1" lol2
68. zawiedziony
Bredzicie z tym Ferrari.Ferrari bylo dobre za Schumachera i to wlasnie z nim ma najlepsze lata za soba.Nie chcesz jeden z drugim to nie ogladajcie.Mi te cwaniaki zwisaja.Niby po co Robert mialby jezdzic w Ferrari?On sam tego nie chce.Brakuje wam Ferrari to sobie kupcie resoraki.Ogladam F1 juz dlugo i nigdy nie przepadalem za tymi makaronami.Gdyby nie Schumacher nadal byli by zlomem.
69. Morte
zawiedziony - może inaczej, Todt, Brown, Schumacher taka kolejność ;)
70. zawiedziony
a jeszcze inaczej.Trzy w jednym
71. Cyprian
Czytam to forum od jakiegoś czasu i powstrzymywałem się od komentowania Waszych wypowiedzi, ale dzisiaj już mnie szlag trafił kilka artykułów niżejm gdzie jest mowa o odrzuceniu przez sąd pozwu Ferrari przeciwko FIA większość komentowała to jako obraze, nieszczenie historii i sportu.. Teraz nagle, kiedy wypowiedział się Kubica wszyscy grzmicie, że Ferrari przesadza, że nic się nie stanie jak odejdą. A właśnie, że się stanie. Historia jest nauczycielką życia! Poza tym kto nie dba o swoją przeszłość, nie ma prawa do przyszłości. I wydaje się, że FIA właśnie tak postępuje. To nie jest widzi misie samego Ferrari, tylko dość dużej liczby teamów-to raz. Dwa, Ferrari startuje w tym sporcie dłużej niż niejeden z Was żyje. To nie jest tylko nic nie znacząca się gwiazdka, ale symbol tego sportu! Przeczytajcie sobie co powiedział o Ferrari Alonso-tu już nie chodzi o to czy on przejdzie do Ferrari, czy też nie. Popytajcie się innych i poprzyminajcie sobie swoje dzieciństwo. Jaka była pierwsza marka, którą się fascynowaliście? BMW, Mercedes, Toyota, Renault, czy może Ferrari? Zanim coś napiszecie pomyślcie sami, a nie poddawajcie się wypowiedziom innych. To, że Kubica jest Polakiem, nie oznacza, że dobrze wszystko ocenia.
72. Budda89
Ferrari to, Ferrari tamto, Ferrari sramto. Fani "grande" Ferrari, poczytajcie sobie na f1wm wypowiedź Franka Wiliamsa na temat prawa weta Ferrari. Zawsze byli na uprzywilejowanej pozycji, lepiej traktowani niż inni np. pobierali najwiecej kasy z praw do transmisji. A teraz chcą zawetować Fia przepisem UE, który mówi o sprawiedliwej rywalizacji na równych warunkach dla wszystkich, którego sami nigdy nie przestrzegali. I przestańcie pisać że Ferrari to F1 bo to tylko jej cząstka.
73. pz0
kempa007 - mam nadzieję że to nie będzie ta sama F1. Cały czas liczę na powrót dawnych czasów i uzdrowienie sytuacji
74. zawiedziony
@Cyprian- jak juz wczesniej pisalem Ferrari lata mi kolo D.Pisalem juz o tym przed wypowiedzia Roberta.chca niech ida.Niech sobie beda weteranem ale czas idzie do przodu i wszystko sie zmienia.Wymbrze Berni, wymrze Max i znowu nadejdzie rewolucja.Jestem sentymentalnym czlowiekiem i nadal chcialbym ogladac Damon Hill w Williams Renault ale niestety te czasy minely.Mam ich nadal w sercu, mam nagrane wyscigi i czesto je ogladam ale to juz nie wroci.
75. Adu 352
Liczę na to, że dojdzie do porozumienia pomiędzy FIA i FOTA.
76. leo_
Trochę zaskoczyła mnie wypowiedź Roberta, ale ona właśnie potwierdza , że mówi to , co myśli. I należy to uszanować, bo nie wszyscy przecież muszą mieć takie samo zdanie. On mówi ze swojej perspektywy, kibice ze swojej. A tak swoją drogą, to widać, że Robert jest zwolennikiem skądinąd znanej tezy, że nie ma ludzi niezastąpionych.
77. Niespokojny
Po dzisiejszym spotkaniu FOTA i FIA nie doszło jeszcze do porozumienia.
78. szymontaz
Wy myslice ze Ferrari odejdzie heh zal
79. Niespokojny
Podobno, bo według włoskiego dziennika "La Stampa",więc trzeba wziąźć poprawkę, promotor GP Monako, jest niechętny przedłużaniu kontraktu na wyścigi F1 w Monte Carlo. Przyczyną takiego postępowania ma być groźba zespołu Ferrari, który może wycofać się z F1.
80. hubert78
Szczerość
81. dziarmol@biss
73. pz0- A co masz na myśli pisząc że liczysz na uzdrowienie sytuacji w kontekście dawnych czasów? Czy aby masz na myśli czasy niejakiego pana Balestre i "zdrowe "czasy z tym panem związane??
82. kmicic
Z jednej strony nonszalancja i chamstwo, z drugiej tkliwość i rozrzewnienie. Ogarnij się, Adolescencyjny Rozedrgańcu(74). Co się tyczy jednego z szefów "stajni" Williams - jest to gość ze starego układu i na swoich ręki nie podniesie, ale ma chyba nadczynność ślinianek jak Ty, Wielki Tłusty Złotousty(72).
83. ziuta122
a ja wam powiem, że po zmianie przepisów szanse się wyrównają. wtedy będzie wygrywał najlepszy kierowca, a nie zespół z dużą kasą,- czyli KUBICA!!!
84. dziarmol@biss
83. ziuta122 - FIA nie zmienia przepisów po to aby jak sugerujesz wygrywał najlepszy, lecz po to aby wygrywał zespół przez nich czyt. FIA lobbowany. Przykład idealny w tym sezonie to BrawnGP lepszego nie trzeba
85. dziarmol@biss
A do bram F1 już puka(nie mylić z innym pukaniem) GP2 he he he
http ://www .f1.v10.pl/Campos ,Racing ,wyslalo,zgloszenie,do, mistrzostw,swiata,F1,2010,31639.html (pousuwać spacje)
86. rozz
Cyprian - nic dodać nic ująć! Właśnie dokładnie o to w tym wszystkim chodzi i tak wygląda ta sytuacja.
A tu coś ode mnie - niech sobie ludziki nadal świata poza RK nie widzą. Gdzie Wami zawieje, tam właśnie idziecie. Urocza mentalność. Dla Was ten sport powinien nazywać się RKF1, albo coś w tym stylu.
Dużo powodzenia dla mojego ulubionego BMW w niedziele :D
87. Konik_mekr
Hurra:), O, może zbiore paru kumpli i założymy team formuły1, nazwiemy się Ferari i pomalujemy na czerwono:D. Nie dość, że wciąż jakieś Ferrari (coprawda z mniejszą ilością 'r', ale to szczegół) będzie jeździć, to jeszcze będzie kolejny polski akcent w F1:).
88. oran
No to historia ze wszkrzeszeniem Alfy Romeo jest coraż bliżej - niskobudżetowa stajnia, FIAT chwalący się nowymi modelami poprzez słowa "jesteśmy w F1", Alfa - dream comes true? ;]
89. nowyziomal
nasza cecha narodowa to histeria, Kubica cos powiedzial i zaraz burza w szklance wody, kazdy ma prawo do wlasnego zdania pozatym niewiadomo co tak naprawde mial na mysli bo moze cos zostalo wyrwane z kontekstu. Mi podoba sie to ze mowi to co mysli i nie jest fałszywy a czy moje poglady w tym temacie pokrywaja sie z jego nie ma juz zadnego znaczenia. Wielu z was nie pamieta ze ponad dekade temu Ferrari to byl środek stawki a liczyl sie głównie Mclaren i Williams
90. pz0
81. dziarmol@biss - co do Balestre, to pamiętam jak umarł to każdy pisał jaka szkoda, jaki wielki człowiek, ile on zrobił dla F1. Nie wiem czy cię również wśród nich nie było. Nie o to mi chodziło. Raczej o zdrową rywalizację, gdzie malutki mógł podskoczyć wielkim, i nie mam tu na myśli Ferrari, bo wtedy ono niewiele znaczyło. Czasy gdzie ro weekendu przystępowało nawet około 40 bolidów, bywały zespoły które startowały jeden sezon, a nawet mniej. Był nadmiar bogactwa. Nikt sie nie przejmował upadkiem kolejnego zespołu, były niewielkie emocje przy wejściu nowego. Teraz jak sypnęło się SuperAguri to wstrząsnęło to wszystkimi, sypnęła się Honda i była niemal panika. Nowe zespoły dobrze wiedzą co robią. F1 będzie nadal popularna. Kto wejdzie wcześniej będzie miał większe szanse na przyszłość. Jeżeli odejdą te zespoły, które zapowiadają to szykuje nam się wielka bitwa o ludzi, a o Neweya będzie chyba prawdziwa wojna (szansa bla BMW?)
91. jawiemwszystko
Nie piszcie już o Williamsie i Kłamczuszku, że to "prawie jak Ferrari" bo to ten sam angielski układ co Max i Bernie. Co do powrotu bolidów to jeszcze nam brakuje kogoś w stawce powracających, mianowicie "najsłabszego zespołu w historii F1" czyli Stebro :) Ja ich osobiście nie pamiętam, ale podobno oni byli najgorsi w historii :) A w kwestii wypowiedzi Kubicy - no cóż, niech se mówi co chce, każdy ma prawo do własnego zdania. Może się nawet okazać, ze ma racje, ale póki co ja jestem zdania odmiennego.
92. darecky3
To co powiedzial Kubica jest zrozumiale, mysle ze dla wszystkich. F1 bedzie istniala dale lecz na warunkach jakie stawia sitwa, nam chyba ciezko bedzie sie przestawic na "nowa jakosc" tej dyscypliny. Nie mnie j jednak dodam, ze sam bede dalej kontynuowal moja pasje, co do emocji moze byc roznie. Inna sprawa jest pewna mysl, ktora zaraz nasunela mi sie po przeczytaniu tej wypowiedzi. Zalozmy ze ferrari opusci ten sport, dotrzymaja slowa Toyota, Red Bull R, Renault a jeszcze lepiej bylo by gdyby mercedes zadecydowal o wycofaniu. Okazalo by sie ze BMW w sztucznie wywolany sposob "nabralo by mocy" i poza BGP (choc nie wiadomo jak bedzie sie prezentowac) zbieralo by laury co wyscig na podescie bo konkurencji nie bylo by zadnej. Tytul mistrza swiata prawie murowany...hehehehe. Ale ja takiego tytulu nie chce swietowac, bo to nie jest zdrowa rywalizacja lecz knock out dla nowych albo inaczej strzal w morde na wejsciu. Druga bardzo irytujaca rzecz to dlaczego nie ida w slady inne zespoly tak strasznie protestujacy. Zapadla grobowa cisza, jedynie zarzad ferrari cos robi. Wychodzi na to ze FOTA wystawila na wabia zespol czerwonych i chce sie ich pozbyc z tej ligi w bialych rekawiczkach. Kolejna sprawa jaka dostrzegam to ferrari jedynie straszy i zaskarza. Tu trzeba cos robic. Skoro jest takie wielkie niezadowolenie wsrod teamow wiec nalezy spotkac sie wspolnie wraz ze sponsorami i przedyskutowac kwestie udzialu reklam na torach F1 bo to jest pieta achillesa u Berniego. Gdyby takie potegi poznikaly by wraz z odejsciem zespolow jak Shell, AMD, Intel, IMG, Panasonic, Mobile1 i wiele innych tocale pola miedzy szykanami straca kolor reklam i pozostana szare. Nie sadze zeby takie nowosci jak ktos napisal Kowalski i syn strzelby, albo lodowki z polanca wywalily by takie pieniadze jak poprzedni. A poza tym skoro: silniki 6-9mln, skrzynie 5-7mln, sam monokok 8 mln, opony na sezon 6mln, KERS 8mln do tego hydraulika, elektronika, hamulce reszta nadwozia, obsluga stajni, zaplecze fabryczne = 40 mln? Chyba dochodzi jeszcze logistyka no i "walka o inzynierie jak np Newey, ktory chyba bedzie nieosiagalny bo koszty ktore wymienilem juz przekrocza 100 baniek wiec ja np nie tesknie za takim uzdrowieniem F1. pozdro
93. leo_
Wszystko jest mozliwe, ale bardziej pewne jest to, że Ferrari , itd, pozostaną. Taka gra na linii FIA-FOTA. Będę mocno zdziwiony, jak będzie inaczej. Ziuta122 - ja mam właśnie dylemat tego typu, czy lepiej by było, gdyby wszystko było ujednlicone, a liczyły się tylko (prawie tylko?) umiejętności kierowcy, czy lepiej by było , żeby liczył się zespół (łącznie z jakością bolidu, ludźmi no i niestety układami w zespole panującymi). Myślę, że nikt jednak nie pozwoli na pełne ujednolicenie bolidów (bo gdzie wtedy konkurencja między firmami?), więc trzeba by się chyba z różnicami między bolidami pogodzić. Pytanie tylko, jak pozbyć się faworyzowania poszczególnych teamów? Bo jest coś na rzeczy, skoro jakimś dziwnym trafem tamtegoroczne ogony uzyskali zgodę na wątpliwe dyfuzory i głównie dzięki nim są w czołówce, w przeciwieństwie do wielkich firm typu Ferrari, BMW, McLaren (wszyscy mają, o dziwo, kłopoty). Zgoda , zmiany w stawce w porównaniu z tamtym rokiem to też kwestia rozwiązań regulaminowych (dużo nowości wymaga więcej kreatywności od teamów- i do tego raczej nic nie mam), ale można przypuszczać, że to jednak nie jedyna przyczyna ( o czym zdanie wcześniej pisałem). A tak poza tym to ciekawe czy zespoły typu Ferrari myśli o stworzeniu alternatywy dla F1? (Świetną byłaby nazwa Formuła F0, jak to ktoś wcześniej celnie określił), i czy to w ogóle jest realne (choćby ze względów logistycznych, czasu mało, może więc w przyszłym sezonie)?
94. dziarmol@biss
90. pz0 - Wyobraź sobie taką sytuację w której jeden zespół (firma) wystawia jednocześnie w F1 oraz GP2 swoje auto? Elita? nie to już nie elita to szkoła powszechna , zgadzam się z @92. darecky3, że wielu nadal będzie oglądało F1 dla samej F1, ale czy to będzie ta sama jakość? szczerze wątpię
95. Voight
Wypowiedz Toma Kristensena "To prawdopodobnie nie przypadek, że Luca di Montezemolo wystartuje tegoroczny Le Mans". Zobaczycie że seria z udziałem Czerwonych w ciągu jednego sezonu przyciągnie tłumy. Ferrari to prestiż, to nie jest po prostu stajnia jak twierdzi Kubica. Jakie czapeczki najczęściej widać na trybunach? Niebieskie? Czarne? Czy może czerwone? Kibice nie przychodzą na wyścig F1 tylko żeby zobaczyć Ferrari albo widzieć jak ich ulubiony zespól wygrywa z Ferrari. Albo kochasz Scuderię albo jej nienawidzisz. I nie oszukujmy się, że zwycięstwo Brawna nad Fi albo jakims innym USGPE będzie dorastało do walk Ferrari z McLarenem i Williamsm w późnych 90'
96. jawiemwszystko
Voight: koniecznie trza dodac, ze to markiz :)
97. Skoczek130
Zgadzam się z Robertem!!! F1 to nie Ferrari nie jeśli jej nie będzie, to nie osłabi. Tym bardziej, że "czerwoni", choć z bólem serca to piszę, nawet się ośmiesza swoimi występami. Ostatnim kapitalnym sezonem w ich wykonaniu był rok 2004. 2007 też był dobry, ale jednak z wieloma awariami. Lata 2005, 2006 i 2008 były w ich wykonaniu wręcz kompromitujące. Mnóstwo błędów, awarie bolidów itp. Gdyby nie polityka Macka, to oni zdobyliby tytuł. O 2009 nawet nie można się wypowiadać, gdyż nie ma już słów na to... Tak więc czasem myślę, że jedynym odbudowaniem zawsze "szwajcarskiego" Ferrari musiałby być taki sezon 2004, albo odejście. Mam jednak nadzieje, że pierwsza opcja prędzej się spełni.
98. grzes12
Bernie nie jest idiotą i nie strzeli se kulki w kolano i niedopuści zeby Ferrari i inne zespoly fabryczne odeszły .Tak już jest ze na koniec każdej wojny wyciągane są najwieksze działa.A co do wypowiedzi Kubicy to zastanawiam się czy przypadkiem nie zaczyna on grać w stronę McL..Jezeli okazało by się ze Alonso rzeczywiście trafiłby do Ferrari to ten kierunek wydaje się być najbardziej właściwy z punktu widzenia Kubicy.
99. pz0
94. dziarmol@biss - nie ma co teraz tak brać sobie tego wszystkiego do serca. Poczekamy, zobaczymy.
92. darecky3 - pewnie byłoby jak mówisz, ale silniki, skrzynie i logistyka ma być poza limitem, opony dostarcza Bridgestone za reklamę. Te liczby co podajesz to w USD, czy GBP? Zarząd Ferrari pewnie że robi, bo oni dostają dodatkowe 100 milionów USD, limit ma być na 40 mln GBP, więc z pewnością będą mieli obcięte dotacje.
Część sponsorów z pewnością odejdzie, a LeMans czy inne serie raczej nie dorównają F1. Nie ma sensu dalej tego wszystkiego przeżywać. Mi się te posunięcia podobają. Przeżyłem już nie jeden koniec F1, przeżyję pewnie jeszcze kilka.
100. romero
Do Cypriana (71) i innych podobnych wypowiedzi. Kubica powiedział „Jeżeli zabraknie Ferrari lub innego producenta samochodowego, wszyscy bardzo szybko o nim zapomną”
I ma rację. Tą wypowiedzią nie odbiera histori i nie umiejsza osiągnęć takiej legendzie jaką jest Ferrari.
Tą wypowiedzią pokazuje że świat jest obecnie brutalny. Szybko zapomina o tym co było. Skupia się na tym co jest.
Ferrari jak odejdzie dalej będzie największą legendą sportów motorowych i nic na razie tego nie zmieni.
Ale wszyscy skupią się na tym co będzie! Szumi odszedł i tak naprawdę budzi teraz średnie zainteresowanie.
Co do Roberta czasami mówi być może aż za bardzo dobitnie to co myśli, ale są to jego szczere prawdziwe wypowiedzi a nie umizgiwania.
Jak to się skończy ciężko przewidzieć, ale ja jestem dobrej myśli.
Na odejściu z F1 więcej straci Ferrari a nie odwrotnie.
Zmniejszony budżet tych najbogatszych to bardziej wyrównana rywalizacja teamów a tym samym i kierowców.
A czy straci na tym jakość to wątpię.
101. dick777
W wielu dyscyplinach odchodzą legendy i wkrótce pojawiają się nowe, a kibice jak oglądali zawody, tak oglądają. Część kibiców odejdzie, a na ich miejsce przyjdą nowi. Nie ma co rozpaczać. F1 przeżyje. Tak naprawdę nie wierzę, że Ferrari odejdzie.
leo_ w swoim poście (93) wspomniałeś, że tegoroczna przewaga zespołów, które w ubiegłym roku plasowały się w środku stawki, nad McLarenem i Ferrari wynika z podwójnego dyfuzora. Uważam, że ten podwójny dyfuzor jest przesadnie mitologizowany i tak naprawdę daje niewielką przewagę (Red Bull jest na to dowodem). Kluczem do tegorocznych problemów McLarena i Ferrari jest KERS, który spowodował podniesienie w ich bolidach środka ciężkości, co ma ogromne znaczenie w kwestii zbalansowania bolidu. Mając to na uwadze, przewiduję, że w następnym sezonie McLaren i Ferrari (jeśli zostanie, w co wierzę) o zwycięstwo w obu klasyfikacjach będą walczyły tylko ze sobą. Reszta stawki będzie się im tylko przyglądała. Przewaga McLarena i Ferrari nad pozostałymi teamami może być jeszcze większa niż w latach 2007 i 2008. Dlaczego? To proste, McLaren i Ferrari są jedynymi zespołami, które konsekwentnie jeżdżą z KERS-em (Ferrari na krótko zaeksperymentowało z jazdą bez KERs-u i do niego wróciło). Dzięki temu zbierają bezcenne dane i jednocześnie udoskonalają bolid. To sprawi, że na początku przyszłego sezonu będą w rozwoju bolidu tam, gdzie reszta stawki będzie dopiero pod jego koniec. BMW miota się jak pijany, nie mogąc zdecydować się, czy stosować KERS, czy nie, przez co ich szanse na zbudowanie konkurencyjnego bolidu wobec McLarena i Ferrari na sezon 2010 maleją. Jestem pełen podziwu dla konsekwencji McLarena i Ferrari i czynionych przez nich postępów. Traktowanie przez wielu tego sezonu jak wpadki McLarena i Ferrari jest nieobiektywne i wynika z nierozumienia istoty problemu. Nie sądzę, aby jakiemukolwiek zespołowi udało się zbliżyć w przyszłym roku do McLarena i Ferrari.
102. Dagmara_W
ja mam nadzieje ze f1 bedzie czytsym sportem. bez afer z piekna rywalizacja, i wszystkim co najlepsze
103. force-india
Własnie Formula 1 to nie tylko FERRARI!!! ale regulamin powinni zmienic:PP
104. leo_
101. dick777- no i może tak być. Co do dyfuzora- fakt , jest troszkę mitologizowany, ale z drugiej strony, daje bezsprzecznie większy docisk, a to , nie ma zmiłuj, musi poprawić przyczepność i co za tym idzie czasy okrążenia. Problem tylko w tym, żeby zgrać całą konstrukcję (taki dyfuzor w przypadku McLarena jest mniej efektywny niż BGP, który ma od początku przystosowaną do niego całą konstrukcję bolidu). Co do KERSu-jak już kiedyś pisałem, jestem za, szczególnie pod względem szans zastosowania podobnych rozwiązań w produkcji aut dla ludu. W przeciwieństwie do dalszego rozwijania aerodynamiki. No i ja też jestem pełen podziwu, szczególnie dla Ferrari. Naprawdę zrobiło postęp. A że się BMW miota, to oczywista oczywistość; lecz póki Robert tam jeździ, to jest razem z nim i znimi.
105. ][Milo][
W tej chwili to tak naprawdę Formuła 1 nie mogłaby się obejść bez Brawn GP :).
Co do wypowiedzi Kubicy: przez kilka sezonów zmienił się trochę i nie słucha się go już tak fajnie jak na początku, gdy był skromny. Ale to tylko moje spostrzeżenia.
Dlatego bardzo cenie sobie kierowców takich jak "Ice Man" czy Alonso, nigdy się nie lansowali ;).
106. walerus
zgadzam się z Robertem!
107. Annais
Przyznam, że wypowiedź Roberta nieco mnie zaskoczyła, tym bardziej, że on sam jest w formule od kilku ledwie sezonów, a Ferrari od 50 lat... A co się tyczy Schumachera-nie wydaje mi się, by szybko odszedł w zapomnienie, przeczą temu fakty... Mam nadzieję, że w przyszłości Robert bardziej będzie ważył wypowiadane słowa, bo ta wypowiedź świadczy o sporej pysze i nie do końca chyba została przemyślana.
108. tomtom1976
Sorry ale moze niech Berni sprzeda swoj pomysl FIFA gdzie klub nie moglby zaplacic za pilkarza wiecej niz np. 100 000 euro. Szanse by sie wyrownaly,a reszte naleznosci na jego konto:{
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz