komentarze
  • 39. dziarmol@biss
    • 2009-01-03 22:33:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Wydaje mi się że to już nastąpiło :-( trudno..:-)

  • 40. kubi1
    • 2009-01-03 22:53:02
    • *.resetnet.pl

    A ROBERT i tak został Sportowcem Roku!!!!! a w sezonie jeszcze pokaże na co go stać!! BRAWO.

  • 41. andrew1963
    • 2009-01-03 22:53:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Robert najlepszym sportowcem roku. Brawo !!!

  • 42. dario007
    • 2009-01-03 23:52:13
    • *.48.145.37.zwmedia.pl

    dziarmol@biss i darecky3-widzę,że Wasza ,,spokojna'' polemika zebrała duże grono obserwatorów,ale może spokojniej dyskutujcie....Brawo dla Roberta!!!

  • 43. niza
    • 2009-01-04 09:40:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    dziarmol@biss to bardzo dobrze, że nie uznajesz takiej przemocy hehe :P aaa właśnie Kubica sportowcem roku :D:D:D:D sama na niego głosowałam :D:D:D

  • 44. ptasior
    • 2009-01-05 12:25:31
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @darecky3 - piszesz, że wcale nie czepiasz się Kubicy tak często, a jednak wiele osób (także Ty), które od wielu lat oglądają F1 częściej czepiają się Roberta niż innych kierowców, mam wrażenie, że robicie to na przekór najbardziej fanatycznym kubicomaniakom ale w ten sposób sprawiacie wrażenie osób nieobiektywnych w prawie takim samym stopniu jak sezonowi kibice. Przykładowo, był news, w którym Robert narzekał na kers, napisałeś, że znowu narzeka itd. Faktem jest, że robi to zbyt często, ale gdyby to samo powiedział inny kierowca to nie byłoby Twojego komentarza. I faktycznie, kiedy kers krytykowali Webber i Vettel to jakoś nie widziałem Twojej krytyki pod ich adresem... Podobnie jest z bezpłciową jazdą Kubicy w tym sezonie (bo oczywiście taka była), tylko, że tak samo jeździł np. Massa ale tego już nie zauważyłeś.
    @dziamrol - prowokator z Ciebie...

  • 45. sivshy
    • 2009-01-05 17:02:34
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    nie nazwałbym tego bezpłciową jazdą, gdybym miał ocenić ją jako ogół. Gdy trzeba było przycisnąć i miał dobrą motywacje (wysoka stawka), to potrafił przycisnąć. Problem jest taki, że Kubica nie potrafił przycisnąć, gdy jechał w ogonie... Powiedziałbym raczej, że jeździ zdroworozsądkowo i stosuje zimną kalkulację. Czy to dobrze, czy to źle-kwestia dyskusyjna.

  • 46. ptasior
    • 2009-01-05 17:24:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @sivshy - przykład: Singapur. Jak to nazwiesz jak nie bezpłciową jazdą? Jeśli nie ma się nic do stracenia do trzeba ryzykować, najwyżej skończy się na bandzie. Lepsze takie 0 pkt (bo była szansa na jakiekolwiek punkty) niż 0 pkt za 11 miejsce.

  • 47. darecky3
    • 2009-01-05 19:10:41
    • *.113.57.167

    ptasior, czy czepianie sie w twoim rozumieniu ma wyraz jak niby ja to robie? Mam tylko inne zdanie. To jedno. Jesli Kubica marudzi to mam mowic ze nie marudzi? Po prostu marudzi. Jesli bym sie mial czepiac, to bys przeczytal przykladowo: jezdzi jak lajza a teraz marudzi. Zaznaczam ze to przyklad, nie wybuchaj bez powodow. Natomiast jesli chodzi o Webera to cos chyba przegapiles. jesli chodzi o Masse to tez cos przegapiles. Ale juz naprawde nie chce mi sie dyskutowac. Wiekszosc bardzo bierze sobie strasznie do serca zdanie innych. Ja staram sie byc zawsze daleko od emocji, bo wtedy latwiej jest dostrzec wiecej zeczy. Co do Kubicy, wcale jego styl jazdy nie musi mi sie podobac ale nie przeszkadza mi to aby trzymac za niego dalej kciuki. Po co owijac makaron na uszy, ze nie ze to ze sramto. Ty widzisz to inaczej i jesk gitara, szanuje cie dalej ale ja trace juz szacun u innych, tylko dlatego bo mysle inaczej. Kubica jest super kierowca, potwierdzam. Alonso tez jest super kierowca. Nie musze ich pozlacac za to. Wiem ze sa dobrzy ale nie sa az tak nieskazitelni jak wiekszasc twierdzi. Przykladowo w skokach narciarskich trzymasz kciuki za Finow, Austriakow, Niemcow czy za Polakow, ktorzy jak wiadomo nic nie wygraja. Czas Malysza minal. Nawet nie bede zgadywal komu dopingujesz. I tak jest ze wszystkim. Pozdrawiam

  • 48. darecky3
    • 2009-01-05 19:21:17
    • *.113.57.167

    ptasior pofatygowalem sie do archiwa, tu masz cytat mojego posta, zgadnij pod jakim newsem:
    "2008-11-10 20:29:50 darecky3 (Host: *.range81-129.btcentralplus.com)
    Webber nie pekaj, jestes najdluzszy ze wszyskich. Wyciagnij sie dobrze w samochodzie i balans sie rozlozy idealnie..buhahaha...co za placzek". pozdr

  • 49. darecky3
    • 2009-01-05 19:23:56
    • *.113.57.167

    nastepny:2008-11-10 20:33:50 darecky3 (Host: *.range81-129.btcentralplus.com)
    Panie Webber, teraz na powaznie. Takie Minardi juz ci przerabialo samochod w 2002, nieprawdaz? Nie bardzo mieli kasy na rozwoj samochodu ale przeklepali to i owo wiec nie placz mazgaju..

  • 50. dziarmol@biss
    • 2009-01-05 19:35:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    /:-)

  • 51. ptasior
    • 2009-01-05 21:09:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @darecky3 - faktycznie zapomniałem, że Webbera też skrytykowałeś, mój błąd. Ale ogólnie chodzi o to, że Kubice krytykujesz z większą częstotliwością niż innych. Kierowców jest 20 więc Robertowi należy się 5%, ale pomimo tego, zakładając nawet, że więcej pisze się o Kubicy niż o innych, a także, że czymś sobie na tę krytykę zasłużył, więcej z Twoich krytycznych komentarzy odnosi się do Roberta niż do całej reszty razem wziętych. Krytyka krytyką, ale co za dużo to nie zdrowo. Tak na marginesie, masz dziwny nawyk pisania rzeczy, które nijak mają się do tego co powiedział przedmówca. Piszesz, że mam nie wybuchać bez powodów, jakby styl komentarza adresowanego do Ciebie był jakiś napastliwy. Albo odnośnie stylu jazdy Kubicy, chyba nie zauważyłeś ale mam takie samo zdanie na ten temat... I o co chodzi Ci z tymi skokami narciarskimi, jeśli chciałeś mi dyskretnie pojechać jak to niestety masz w zwyczaju to daruj sobie. Również pozdrawiam.

  • 52. darecky3
    • 2009-01-05 22:15:37
    • *.113.57.167

    ptasior nie pojechalem ci z tymi skokami narciarskimi lecz podalem przyklad, ze nawet jesli nie podoba ci sie jak skacza to i tak bedziesz trzymal za nich kciuki, ale mysle ze skoro partola rzemioslo to mozna to powiedziec a nie klamac ze snieg za sliski albo ciagle wiatr w oczy. A tak w ogole to ilez tych "krytycznych " komentarzy na temat Kubicy zamiescilem? Moze jeden, dwa to gora w porywie emocji, reszta to jedynie komentarze takie jak i twoje czy innych. Krytyki bym sie nie dopatrywal na sile. Chyba ze jak niepodoba mi sie cos i tym spostrzezeniem sie dziele to juz wielka krytyka to ty krytyki chyba jeszcze nie widziales. No i styl do przedmowcy czyli rozumiem, do ciebie, wcale nie jest napastliwy, lecz juz uprzedzam z gory zebys nie wybuchal jak przeczytasz to co napisalem bo to byl przyklad ("jezdzi jak lajza a teraz marudzi") i nie bierz tego na serio. Co takiego nijakiego? Nie wiem jak dla mnie to troche na sile chcialbys dac mi przydomek wielkiego krytyka rodaka albo juz inni uznali mnie fana McLarena albo Hamiltona. Przewrazliwiony jestes? A zeby bylo ci jeszcze latwiej zrozumiec, to powyzsze cytaty dotyczace Marka Webbera nie sa zadna krytyka lecz ironiczna odpowiedzia na biadolenie bo czym to mozna nazwac. Webbera wlasnie darze jedna z wiekszych sympatii wsrod kierowcow f1, ale jak sie robi placzek to z niego polewam, moglby trzymac fason, przeciez nie bede z nim razem plakal. poplakac chcialbym w trosce o jego noge ale on twardo sie trzyma, nie chce biadolic...pozdro

  • 53. ptasior
    • 2009-01-05 23:13:26
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tak pytam o te skoki narciarskie, bo jakiś czas temu pewna osoba nazywała innych "fanami skoków narciarskich" i nie chodziło o nic pozytywnego. Nie jestem przewrażliwiony, może po prostu Twoje posty nt. Kubicy bardziej zapadają mi w pamięć niż innych ;-) Też mógłbym stwierdzić, że komuś tam chciałeś dać "przydomek wielkiego krytyka" Hamiltona... Być może zasłużenie ale to inna sprawa. Mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśniliśmy. Pozdro ;-)

  • 54. sivshy
    • 2009-01-06 17:49:29
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @ptasior: nie mówiłem o tym że w żadnym z wyścigów nie było bezpłciowej jazdy, ale gdybym miał podsumować cały sezon, to na pewno nie nazwał bym go w wykonaniu Kubicy bezpłciowym... A co do krytyki Kubicy, to czasem jest tego dużo, ale to tylko dlatego, że jesteśmy w Polsce i tutaj sporo się o nim mówi. Stąd bywa, że pada pod jego adresem więcej słów krytyki niż w przypadku innych kierowców f1...

  • 55. ptasior
    • 2009-01-06 21:52:20
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @sivshy - no mi nie chodziło o cały sezon, bo nie winie Roberta za to, że mijały go Ferrari i McLareny. Ale miał kilka takich wyścigów, że nie mógł wyprzedzić (nie chciał) np. Force India. Na Monzy w kwalifikacjach jadąc ostatnie okrążenie w Q2 zaryzykował, bo nie miał nic do stracenia, ale wyleciał z toru. Tego samego oczekiwałem od niego np. w Singapurze. Kimi nawet jadąc na punktowanych miejscach miał ambicję, żeby być wyżej, co go dużo kosztowało np. w Monaco czy Singapurze. A jadąc na 11 pozycji nic się nie ryzykuje.
    Co do krytyki Kubicy to myślę, że jest tak, że są osoby które go krytykują bardziej ze względu na to, że wiele osób przesadnie go wychwala. Podobnie jest z Hamiltonem - wiele osób po nim przesadnie jeździ, to jest kilka osób, które go non-stop bronią niekoniecznie dlatego, że są jego fanami. Ja średnio przepadam za Hamiltonem, ale jak czytam po raz setny, jak dziamrol pisze, że Lewis jest przeciętnym kierowcą, to ostatnio też nie wytrzymuje.

  • 56. sivshy
    • 2009-01-07 14:31:22
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    no tu się akurat z Tobą zgodzę. Co do nazywania kogoś 'fanem skoków narciarskich', to myślę że tego typu 'obelgi' padają ze słów sezonowych kibiców F1, dla których skoki narciarskie są już niemodne, a teraz F1 jest 'trendi'. Takie osoby uważają się za wielkich fanów F1, ale poczekajcie na jeden słabszy sezon Roberta i zobaczycie na forum innego sportu, który za parę lat będzie na topie obelgę typu 'kibic f1'...

  • 57. Hamilton_Mistrz
    • 2009-01-08 08:30:35
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    tak, tak kubica ty i mistrzostwo. weź chłopie daj spokój

  • 58. ptasior
    • 2009-01-08 11:47:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Powyżej mamy typowy przykład sezonowego kibica...

  • 59. dziarmol@biss
    • 2009-01-10 13:37:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2009-01-06 21:52:20 ptasior- ile razy napisalem że hamilton jest przeciętnym kierowcą? sto? Jezeli juz to moje komentarze co do umiejetności nie biorą się z powietrza, a jedynie są odpowiedzią na mityczne wręcz wychwalanie jego umiejętności przez jego zwolenników fanów. nie dopisuj mi "zasług" ok?

  • 60. ptasior
    • 2009-01-11 17:08:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @dziamrol - Twoimi głównymi argumentami są dwie rzeczy. Po pierwsze, że popełnia błędy. A kto ich nie popełnia? Fakt, że za wjechanie w Kimiego będzie dożywotnio pośmiewiskiem i słusznie. Ale nie są to błędy, które świadczą o braku umiejętności szybkiej jazdy! Po drugie, piszesz, że Hamilton jest bufonem, czy coś w tym stylu i przytaczasz jego wypodziedzi, których nie można było znaleźć na żadnym porządnym portalu a jedynie w brukowcach. Alonso zachowuje się, jakby był jedyną osobą w Renault, Button mówi o sobie, że jest lepszy od Hamiltona, Buemi chwali się jak to był szybszy od Sato i Bourdaisa, jakiś młodzieniec mówi, że zasługuje na miejsce w F1, bo w niższych seriach był szybszy od Vettela, a Ty zauważasz jedynie zachowanie Hamiltona i jeszcze podajesz jako argumenty to co napisał jakiś brukowiec. Piszesz, że Hamilton jest przez swoich zwolenników "mitycznie wychwalany". Chyba nie zauważyłeś, ale tak samo, jeśli nie bardziej wychwalani tutaj są Kubica, Alonso, Massa, Vettel, a nawet Sutil po GP Monaco ;-) Tak więc więcej obiektywizmu na przyszłość.

  • 61. dziarmol@biss
    • 2009-01-11 18:10:53
    • *.191.130.161

    @ptasior - żaden z wpisanych tu poglądów nie jest obiektywny, a w ogóle co to znaczy obiektywny? kiedy o Lewisie piszemy że jest ok? już Ci odpowiedziałem ale jakoś dziwnie ignorujesz moją wypowiedź (pod innym newsem) ale powtórzę, Hamilton jeździ jednym z najlepszych bolidów (jeśli nie najlepszym) Ma status nr.1 jest jak pączek w maśle a mimo to ledwo wygrał . Hamilton nie przeszedł jeszcze weryfikacji takiej jak np. Vettel Alonso czy Kubica którzy jadąc dość miernymi autami mimo to potrafili wygrywać , nie popełniają błędów na taką skalę jak obecny mistrz świata nie zachowują sie tak arogancko na torze (mam na myśli jazdę)Nie wyśmiewają innych kierowców, Nie bardzo wiem o jakich brukowcach piszesz na które miałbym się powoływać. I na koniec Hamilton jest MISTRZEM ŚWIATA ale zważywszy na błędy które popełnia oraz na fakt że jeździ najlepszym autem w stawce i że jednak tego majstra zdobył trochę fuksem to podtrzymuję swoją subiektywną ocenę tego kierowcy . Swojej oceny oczywiście nie narzucam nikomu a już na pewno Tobie. Jeśli są jakieś kryteria podług których mielibyśmy oceniać kunszt oraz talent to na pewno będą to błędy ,kierowcy w F1 wszyscy potrafią szybko jeździć, gp Monza przypomnij sobie jak wyprzedza na prostej start meta Alonso, talent czy przede wszystkim szybki bolid ?a idąc dalej kiedy tor wysycha nawet 'ciamajdowaty" Webber w ciamajdowatym Red Bullu brał się za "miszcza" i tylko zepchnięcie go w trawę uchroniło Lewisa przed wyprzedzeniem, otóż oznajmiam że nie jestem obiektywnym kibicem mało kto jest obiektywny , nawet sędziowie z obiektywizmem nie są za pan brat , każda opinia zawiera jakiś procent subiektywizmu , a ja wyrażam swój SUBIEKTYWNY, stronniczy pogląd tyle że w tym co napisałem nie ma kłamstwa, a jeśli piszę nieprawdę to wykaż mi jaka jest prawda..

  • 62. ptasior
    • 2009-01-11 18:34:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @dziamrol - przyczepiłeś się ostatnego zdania, jakby było ono najważniejsze ;/ Nikt nie jest do końca obiektywny, ale jeśli piszesz, że Hamilton jest be a inni kierowcy w pewnych sprawach są podobni to wypadałoby o nich też wspomnieć, a nie non-stop krytykować jednego. Nie wiem czy zauważyłeś, ale spośród wszystkich komentujacych na tym portalu stałeś się osobą najbardziej sceptycznie nastawioną do Hamiltona. Powinno Ci dać to do myślenia... Chcesz pojedynku na argumenty to proszę. Hamilton ma status nr 1? Ok, ale na początku był równo trakowany z Heikkim, jednak liczba punktów na pewnym etapie sprawiła, że zespół postawił na Lewisa. Ale tak samo było z Massa! Chyba nie zaprzeczysz, że od połowy sezonu był nr-em 1? Zespół koncentrował się na nim. Kubica jechał dość miernym autem? No wybacz, ale w Kanadzie BMW niewiele odstawało od czołówki. Vettel jeździł półtora sezonu kiepskim autem i nic wielkiego nie osiągnął. Na Monzy wygrał, bo pomijając to, że jechał świetnie, to miał wielkiego farta, że zespół skopał Hamiltonowi kwalifikacje, a Kubica i Raikkonen mieli auto ustawione na suchą nawierzchnię. Także Massa i Kovalainen nie mieli auta ustawionego typowo na deszcz. Toro Rosso zaryzykowało i im się to opłaciło, gdyby Bourdaisowi nie zgasł silnik na starcie to byłby na podium. Ale najważniejsze: Hamilton przeszedł weryfikację w sezonie 2007!!! Moim skromym zdaniem niewiele ustępował Alonso, a z różnych powodów losowych miał nawet więcej punktów.
    Następna sprawa. Chyba nie zaprzeczysz, że pisałeś, że Hamilton porównywał się do Senny?
    Ok, Hamilton popełniał błędy, ale wbij sobie do głowy, że Massa też je popełniał!!! Więc jeśli Lewis nie zasługuje na tytuł, to Massa tym bardziej, ale tego już nie dostrzegasz (nie chcesz?). Właśnie dlatego jesteś nieobiektywny, że nie potrafisz odnieść się do kontrargumentów, tylko w kółko piszesz o tym samym.

  • 63. dziarmol@biss
    • 2009-01-11 19:31:09
    • *.191.130.161

    2009-01-11 18:34:58 ptasior- więc czemu do jasnej cholery ja mam być obiektywny?już cię pytałem czy wedlug ciebie obiektywizm to kadzenie Lewisowi? Zyskam w Twoich oczach jeśli napiszę że Alonso to bufon ? Daruj sobie ale ja na tym forum prezentuję swoje czyli dziarmol@biss zdanie. W sprawie Hamiltona Mclarena stoimy po przeciwnych stronach barykady. Patrząc na ostatnie dwa sezony mamy dwie zgoła różne opinie . Wspomnę o Vettelu ,jak sam stwierdziłeś jeździł półtora sezonu kiepskim autem a tu nagle BUM!! wygrana (nie pomniejszaj zasługi tego chłopaka) Alonso Renault bolid do bani i co ? dwie wygrane mało?to są argumenty to jest pozytywna weryfikacja. Piszesz że Hamilton status nr.1 otrzymał w drugiej połowie sezonu i to ma być argument? owszem w drugiej połowie sezonu ale 2007 tu pełna zgoda i nie trzeba być ekspertem żeby do takiego wniosku dojść. Ja nie kwestionuję zdobycia mistrzostwa przez Hamiltona jedynie neguję jego 'nadprzyrodzone' umiejętności . Czemu znowu piszesz o Massie ? Dla mnie największym talentem (sprawdzonym w różnych warunkach) będzie Senna oraz tak bardzo znienawidzony przez wielu Alonso , aha czekam z utęsknieniem na majstra Kubicy i niekoniecznie w BMW , mile widziany w Renault i nie dlatego że jeździ tam Alonso, wszak ma przejść do Ferrari.. piszący w kółko dziarmol

  • 64. ptasior
    • 2009-01-11 19:49:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Znowu popadasz w skrajności. To, że nikt nie jest w 100% obiektywny to znaczy, że trzeba być maksymalnie nieobiektywnym?
    Zapomniałeś o paru ważnych sprawach. 1. To "BUM" to nie tak nagle, bo w mniej więcej połowie sezonu Toro Rosso miało nowy bolid. 2. Renault w końcówce sezonu miało "bolid do bani"???? Chyba oglądaliśmy inne wyścigi. Do bani był na początku roku, na końcu był niewiele gorszy niż Ferrari czy McLaren. Nawet Piquet zaczął punktować.
    To, że Hamilton otrzymał status nr 1 jest argumentem, bo twierdzisz, że był nim od zawsze, a Massa w ogóle nie był w takiej uprzywilejowanej pozycji, co jest co najmniej śmieszne...
    Z tym Senną to żeś teraz wyskoczył... Jak zwykle nie na temat. Ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Narka.

  • 65. dziarmol@biss
    • 2009-01-11 20:06:04
    • *.191.130.161

    Tylko że to dalej słabiutkie Toro Rosso z o wiele mniejszym budżetem oraz doświadczeniem. Właśnie tu jest pokazany kunszt. Renault w sezonie 07 jakoś nie mógł się rozwinąć, Wrócił Alonso i od razu postęp i to jest dowód na nieprzeciętne umiejętności .Massa miał status nr.1? od kiedy? przypomnij sobie GP Belgii kiedy wyprzedza go Raikkonen niby nr.2 I analogicznie GP wielkiej Brytanii oraz Niemiec i "równą " walkę Kovalainena z Hamiltonem GP japonii? Kimi jedynie podłożył się w Chinach co i tak gówno dało Massie Dobranoc

  • 66. ptasior
    • 2009-01-11 20:23:36
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Taaaaa... Wrócił Alonso i Renault tak się rozwinęło, że Alonso w kwalifikacjach na początku sezonu był w okolicach 15 miejsca :D Miałem już nie pisać, ale nie mogłem się powstrzymać od wytknięcia drobnego błędu w Twoim rozumowaniu ;-)

  • 67. dziarmol@biss
    • 2009-01-11 20:31:39
    • *.191.130.161

    Gdzie tu błąd? Wrócił Alonso , następnie swoją wiedzą oraz talentem pomógł w rozwoju kiepskiego bolidu, niestety to musiało trwać ponad pól sezonu wszak i Salomon z pustego nie naleje .Dlaczego zignorowałeś sezon 07(brak postępu w rozwoju bolidu) kiedy zabrakło Fernando w Renault? to jest "obiektywna"hehe ocena

  • 68. ptasior
    • 2009-01-11 21:20:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tak, tylko, że nad zesłorocznym bolidem Renault Alonso też pracował, a mimo to zrobili gniota. Nawet Alonso nie jest cudotwórcą. Ciekawe jest to, że rozmawialiśmy o umiejętności jazdy a Ty zmieniłeś temat na rozwijanie bolidu... Ehhh...

  • 69. dziarmol@biss
    • 2009-01-11 22:16:01
    • *.191.130.161

    Zrobili gniota ponieważ stracili rok 2007 . to fakt nawet Alonso nie jest cudotwórcą ale że ma wszechstronne talenty to także fakt , zobaczymy w tym sezonie kto będzie górą , ech będą emocje idę spać :-)


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo