Red Bull otrzymał propozycję ugody od FIA
Po wylądowaniu Formuły 1 w USA do mediów przedostają się kolejne informacje dotyczące kwestii przekroczenia przez Red Bulla limitu budżetowego za sezon 2021.Wszelkie doniesienia dotyczące tej sprawy na razie trzeba traktować z dużą dozą ostrożności, ale nie zmienia to faktu, że podobnie było, gdy afera wychodziła na jaw w Singapurze.
Od tamtej pory duża część spekulacji potwierdziła się, a dzisiaj na torze w Austin zespół Red Bulla miał zwołać konferencję prasową, podczas której zapewne chciał poruszyć kwestie związane z audytem FIA. Niestety wczoraj nie doszło do spotkania Christiana Hornera z przewodniczącym FIA i konferencję odwołano.
Federacja 10 października, dzień po zapewnieniu sobie przez Maksa Verstappena drugiego tytułu mistrzowskiego w Japonii, ogłosiła bowiem, że spośród 10 ekip tylko Red Bull w zeszłym roku przekroczył limit budżetowy, a zespoły Williamsa oraz Astona Martina dopuściły się naruszeń proceduralnych. Przy czym sprawa ekipy z Groove została załatwiona na przełomie maja i czerwca br.
FIA nie zdecydowała się na tym etapie potwierdzić o ile zespół Red Bulla przekroczył limit, przyznając jednak, że chodzi o niewielkie przekroczenie, które w rozumieniu przepisów wynosi do 5 procent ogólnego budżetu. W przypadku zeszłorocznego limitu jest to jednak dość astronomiczna kwota przeszło 7 milionów dolarów.
Od czasu publikacji werdyktu FIA w mediach padały różne kwoty, które w większości przypadków mówiły o przekroczeniu limitu o około 2 miliony dolarów. Ostatnie doniesienia sugerują podobny rząd wielkości w okolicach 1,8 miliona dolarów, a co więcej sugerują, że FIA rozpoczęła już procedurę mediacyjną z Red Bullem w celu polubownego załatwienia sprawy.
Zespół musi teraz zdecydować się czy przyjąć łagodniejszą sankcję, godząc się na przyjęcie winy bez możliwości apelacji werdyktu, czy może trwać przy swoim i walczyć o oczyszczenie z zarzutów. Jeżeli wybierze tę drugą opcję, FIA powoła tzw. Panel Orzekający, który składać się będzie z doborowych prawników i ekspertów, którzy jeszcze raz przyjrzą się dokładnie audytowi finansowemu Red Bulla za zeszły rok.
Jak to było w przypadku Alpine i sporu z McLarenem o usługi Oscara Piastriego, jest to znacznie kosztowniejszy proces, który z jednej strony może sprawić, że Red Bull zostanie oczyszczony z zarzutów, ale z drugiej może również doprowadzić do znacznie surowszej kary niż wynikałoby to z obecnej propozycji FIA.
Jak wynika z doniesień serwisu RacingNews365.com zespół Red Bulla początkowo sądził, że znajduje się o 4 miliony poniżej limitu wydatków, ale w późniejszej fazie okazało się, że kilka czynników sprawiło, że limit został jednak przekroczony o 1,8 miliona dolarów.
Holenderski serwis podaje dość dokładne dane, dlatego można spodziewać się, że może się za nimi kryć trochę prawdy, tym bardziej, że wcześniej również pojawiały się podobne doniesienia.
Wśród dodatkowych kosztów, które sprawiły, że Red Bull nie zmieścił się w limicie miało znaleźć się 800 tysięcy dolarów na odprawy dla pracowników oraz wypłaty świadczeń chorobowych dla tych, którzy przebywali na zwolnieniach lekarskich oraz aż 1,2 miliona dolarów na sam catering.
Pozostałe wydatki, które musiały wnieść prawie dodatkowe 4 miliony dolarów wiązały się z kwestiami podatkowymi oraz częściami zamiennymi, których rozlicznie zmieniono w czerwcu.
Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że kością niezgody miedzy FIA, a Red Bullem może być wyłączenie z rozliczeń gaży Adriana Neweya, technicznego guru zespołu, który miał pełnić jedynie rolę doradczą dla zespołu. Holendrzy twierdzą jednak, że ten faktycznie nie jest brany pod uwagę, ale nie ze względu na kreatywne podejście do klasyfikacji jego pozycji w zespole, ale przez to iż znajduje się on na liście trzech najlepiej zarbiających osób w zespole.
Powodem, dla którego zespół Red Bulla aż tyle pieniędzy musiał przeznaczyć na wypłaty odpraw prawdopodobnie jest Dan Fallows, który niedawno dołączył do ekipy Astona Martina, a który z oczywistych względów przez jakiś czas był odsunięty od wyścigowego departamentu Red Bulla.
Red Bull postanowił więc pominąć jego gażę w swoich kalkulacjach, podczas gdy FIA tego nie zrobiła. Pozostałe koszty pracownicze wynikały ze standardowych świadczeń chorobowych dla pracowników.
Jedną ze spornych kwestii w rozliczeniu Red Bulla ma też być kwestia części zapasowych wyprodukowanych w sezonie 2021, które nie mogę być wykorzystane w nowych bolidach. Początkowo były one wyjęte z limitu, ale w czerwcu tego roku zmieniono zasady i włączono je do pełnego budżetu.
Kwestie rozliczenia podatkowego z brytyjskim odpowiednikiem Urzędu Skarbowego miały dodać z kolei do rachunku Red Bulla 1,4 miliona dolarów, a wszystko za sprawą rozliczenia wydatków na badania i rozwój. Jak wynika z doniesień ekipa Red Bulla przez długi czas spodziewała się, że Urząd Skarbowy udzieli jej ulgi, która nie doszła do skutku.
Jeżeli ekipie uda się przekonać FIA, że takie ustalenia miały miejsce być może Federacja spojrzy na tę pozycję nieco łagodniejszym okiem.
komentarze
1. LeadwonLJ
Jeżeli łamiesz regulamin to oszukujesz. Proste. Należy się za to kara. Proste. Ale nie można ukarać RB bo się jeszcze wkurzą kibice
2. ekwador15
no logiczne że ludzie chorują albo jak ich zwalniasz, to musisz dać odprawę. inni też maja pracowników, którzy chorują lub się ich zwalnia i mimo to uwzględnili to w budżecie i nie mają problemów jak Red Bull
3. X-Y-Z
"...kreatywne podejście do klasyfikacji jego pozycji w zespole..." DOBRE!!! :D,
Od początku pisałem o kreatywnej księgowości RedBulla, catering, zwolnienia lekarskie, zewnętrzne małe firmy, a to wszystko pozwoliło na dodanie ".....do rachunku Red Bulla 1,4 miliona dolarów, a wszystko za sprawą rozliczenia wydatków na badania i rozwój...."
Wszystko w temacie. Tak jak mówiły osoby ze środowiska F1, że każdy dodatkowy tysiąc $ na rozwój to kolejne 0,01 / 0,001 sekundy urwane na okrążeniu.
Może wreszcie psychofani RedBulla zrozumieją, że jest to zespół, który jako JEDYNY W STAWCE przekroczył limit i mistrzostwo zdobywa zwyczajnym OSZUSTWEM !!!
4. Slazak
tak myślę, że temat zostanie zamieciony pod dywan ale jeśli tak sie stanie to będzie cyrk na kółkach -wolna amerykanka.
Niestety RB powinien zostać wykluczony z klasyfikacjach 2021 aby FIA zachowała szacunek. Oczywiscie szkoda bedzie Maxa ale kreatywna Ksiegowosc nie moze byc akceptowalna, a FIA nie może robic z gęby cholewy, bo to spowoduje chaos
5. Bartko
Ale wy tam niżej jesteście świadomi że pisanie tych bzdur nic nie zmieni. ? Red Bull nie dostanie żadnej istotnej kary : D boli was dupa ja wiem. Będzie boleć bardziej bo wchodzimy w dominację Red Bulla. Piękne czasy
6. Iron Man
Hamiltoniarze, zabierzcie się wreszcie za jakieś pożyteczne zajęcie bo z tego nadmiaru wolnego czasu i lenistwa w pustych kalafiorach wam się poprzewracało. Naprawdę nie wiem co to będzie jak RBR w niedzielę zapewni sobie WCC a potem jednak zostanie oczyszczony z zarzutów. A jak Checo zapewni sobie P2 w generalce? A jak Mercwagyn i Hamster nie wygrają żadnego wyścigu w tym roku? To ja nie wiem, albo Tworki albo chyba do zbiorowych samobójstw dojdzie
7. yaiba83
@5 Chodzi o to, że jak nie dostaną kary albo będzie śmieszna to wyobraź sobie Mercedesa i Ferrari jak popuszczą wodzę fantazji z wydatkami...
8. mirek8423
@5 no racja nasze bzdury (czytaj prawda) nic nie zmienią, ale to co napisałeś i w jakim tonie to ująłeś, to wiesz że oszukiwali ale i tak się cieszysz z tego, żałosny z ciebie człowiek. A i dominacji puszeczek nie będzie niestety dla ciebie hehe
9. michal395
Już widzę jak będą teraz zespoły pilnować bydzet, wróci to co było w wykonaniu ferrari i Mercedesa
10. Slazak
Ironman: fanatyzm puszek całkowicie przyćmił Twój obiektywizm. Nikt z fanów Merca/Ferrari nie kwestionuje faktu zdobycia tytułów w tym roku. Sprawa dotyczy tego co wydarzy sie w kolejnych latach z F1, jesli F1 zamiecie temat pod dywan bez surowej kary dla RB/Max wowczas bogate zespoły odpala rozwój swoich bolidów na nieosiągalny poziom dla mniejszych teamów. To z kolei moze skutkować obniżeniem konkurencyjności F1 i spadkiem zainteresowania fanów.
Czytając Twoje wpisy dochodzę do wniosku, że zawodnik pokroju Luisa Resto to Twój ideał - a jego walka z 16 czerwca 1983 to synonim fair play.
Ogarnij sie człowieku i nabierz wiecej dystansu do cyrku f1
11. yaiba83
A może celowo FiA przeciąga werdykt. Głupio uwalić RBR a z drugiej strony jakby teraz powiedzieli że kara śmieszna to Mercedes i Ferrari rozbija bank i w przyszły sezon lepiej wchodzą...
12. hubertusss
Dogadają się z FIA jak Ferrari. Karą będzie pewnie mniej kasy na przyszły rok.
13. brain87pl
Apel do wszystkich. Możemy przestać obrzucać się inwektywami i przestać wyzywać wszystkich którzy mają inne zdanie od naszego określeniami które są uznawane za obraźliwe? Dotyczy to imiennie użytkowników tego forum jak całych grup typu Verstapeniarze czy Hamiltoniarze - ja nie czuje się żadnym.
---
A wracając do tematu. Jeżeli te doniesienia są prawdziwe i faktycznie wliczono odprawę byłego pracownika do limitu to jest to głupie. Nie znaczy to że nie powinno być kary bo skoro taki był regulamin to nie powinno się zmieniać przepisów wstecz, ale nie zmienia to faktu że moim zdaniem jest to głupie i powinno być przedyskutowane na kolejne sezony. Ale znacznie ciekawsza jest kwestia zmiany rozliczeń części zamiennych. Jeżeli w połowie tego roku zmieniają ustalenia na zeszły sezon to jak w takich warunkach planować wydatki? Tutaj Red Bull ma solidny argument na swoją obronę, bo jak napisałem trochę wyżej nie powinno się zmieniać przepisów wstecz. No ale zobaczymy jak to się dalej potoczy.
14. Buma2016
Tak ale jak Hamilton 4x z rzędu miał mistrza to nikt się nie czepiał Verstapen jest najlepszy.
15. grz3sztof
Weźcie mi coś wytłumaczcie, najpierw wszystkie zespoły sie zgodziły, że do 5% przekroczenia, jest to drobne przekroczenie (około 7 000 000), teraz nagle sie okazuję, że 300 000 robi kolosalne różnice podobno, a 2 miliony to cały budżet niektórych zespołów na sezon. Czyli, że zespoły nie potrafą obliczać procentów i nie widziały, że 5% to kilka baniek? Druga sprawa jeżeli te kilka miionów robi kilka sec na okrążeniu (jak to Ham stwierdza), do co działo się, gdy trzy zespoły miały budżety 300 000 000 większe od reszty, przecież to powinny być minuty na okrążeniu, a nie 1s czy 2s.
16. fan_93
@3 chcesz chusteczki??
17. Raptor Traktor
Pewnie prędzej dostaną na dziurę w kolejnym sezonie, niż cokolwiek zostanie zmienione w kontekście minionego, nie mówiąc o aktualnym.
18. jan_ka
Wszyscy mają te same reguły, a problem z ich dotrzymaniem ma tylko RB. Tyle w temacie.
19. zmaciej
@13. brain87pl
Zgadzam sie z Tobą w pełni, tak co do pierwszej jak i drugiej części. Dodatkowo według mnie, kwestie podatkowe powinny być poza limitem, bo w różnych krajach jest to różna część kosztów. To wcale nie tłumaczy RB i sądzę, że doskonale wiedzieli, co robią.
@15. grz3sztof
To nie jest liniowa skala. Prędzej logarytmiczna lub jeszcze coś bardziej kosmicznego. Pierwsze 100 ms może kosztować 1M euro, a następne już 10 lub razy tyle, o ile nie więcej. Idąc przedstawionym przez Ciebie tokiem rozumowania, to w pewnym momencie czas okrążenia mógłby trwać -1 min :).
20. Amator
Jeśli RB pójdzie na wojnę z FIA to znaczy, że muszą być bardzo pewni siebie i mieć na to twarde dowody. A jeśli nie będą chcieli walczyć to pewnie skończy się jak z nieregulaminowym silnikiem Ferrari - tajną ugodą.
21. Andrzej369
@20 Daj mi dowód że ten silnik był nieregulaminowy (to znaczy, jasne że był ale brak dowodów nie potwierdza tego ze był nielegalny...). I podobnie może być z rozliczeniami RBR - FIA mogła nie jasno napisać pewne punkty, Red Bull inaczej się zastosował ale punkt zaczepienia obrony mogą mieć.
To czy karać czy nie zależy od tego jakie są FAKTY a nie plotki medialne.
22. Tomek_VR4
Odkąd w F1 są limity budżetowe to każdy cent się liczy.Red Bull wydał więcej niż konkurencja np. 2 mln to jest to WIELKA różnica.
23. giovanni paolo
19. Ale to nie jest tok rozumowania tamtej osoby tylko narracja panująca od kilku tygodni, odkąd rozmowy o przekroczeniu budżetu przestały być wymysłami głupiego Binotto.
Mówią, że 2 miliony to 0.3 sekundy na okrążeniu. Mówili, że przekroczenie budżetu w zeszłym roku bezpośrednio rzutuje na osiągi w tym roku sugerując, że cała przewaga RBR wynika właśnie z przekroczenia budżetu w zeszłym roku, bo przypadkowo pokrywają się cyferki.
Porównanie budżetu Williamsa, który za najlepszych czasów Claire ledwo przekraczał 100 milionów z budżetami wielkiej trójki na poziomie 400 milionów DOLARÓW każdy było szydercze. Bo niektórzy bezrefleksyjnie uwierzyli w te sekundy urwane za każdy milion w postaci poprawek. Takie dyskusje toczyły się zanim limity budżetowe weszły w życie, każdy wierzył, że czołowe zespoły będą szukać sposobu na uzyskanie przewagi.
24. VinniV
RBR i ten sepleniący -- OSZUŚCI. I tyle. Zawsze już będą .Papierowy majster i banda grająca nie fair, albowiem w przeciwnym razie nic nie są w stanie osiągnąć.
25. hubertusss
Po co te komentarze czy to jest wielkie czy małe przekroczenie? Wasze wpisy nic nie zmienią. Tak samo jak komentarze zespołów czy kierowców i drugiej strony. O tym jakie to jest przekroczenie i jak a będzie kara zdecyduje FIA i RB. Jeśli zechcą się dogadać a pewnie zechcą.
26. Jacko
Jeszcze taka uwaga co do samej "instytucji ugody". W cywilizowanym świecie ugodę zawiera poszkodowany z winowajcą, a sąd jest tylko pośrednikiem/swiadkiem. W powyzszej sytuacji poszkodowane są inne zespoły, a nie FIA, więc to one powinny wyrazić swoja zgodę na polu owne zalatwienie sprawy.
27. borek87
1,2 mln USD za catering... no pojedli sobie....
28. Cube83
Żeby było wszystko jasne i przejrzyste postuluję o ujawnienie raportów wszystkich ekip z rozliczeniem co do jednego $. Bo teraz to jest kwetia - "to się wlicza do budżetu, a to nie". Uznaniowość na poziomie polskiego US.
Na razie konkretów jest okrągłe 0, także nie rozumiem tego bicia piany.
29. Andrzej369
@28 Dokładnie
30. Tymkrol
Max po za Tym że jest naprawdę dobrym kierowcą to zawsze będą mówić że pierwsze mistrzostwo zdobył w BARDZO KONTROWERSYJNY SPOSÓB i nie regulaminowy,a drugi przez to że ich zespół to OSZUŚCI tak bardzo bali się że mogą nie wygrać że oszukali i przekroczyli budżet .. Co nie powinno mieć miejsca... Są zasady i powinni się ich trzymać na przyszły sezon muszą być naprawdę bardzo srogie kary by uniknąć tego.. tym bardziej, że Red Bull w zeszłym roku też przekroczył budżet
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz