FIA będzie mogła wykluczyć bolid, jeszcze zanim ten wyjedzie na tor
FIA na wczorajszym posiedzeniu Światowej Rady Sportów Motorowych zatwierdziła szereg mniej i bardziej znaczących zmian w regulaminach sportowych i technicznych.Pisaliśmy o nich wczoraj, ale wtedy umknął nam jeden drobny aczkolwiek istotny szczegół.
Okazuje się bowiem, że ciało zarządzające Formułą 1 od strony regulacyjnej postanowiło również zmienić przepisy w zakresie tego co jest postrzegane jako "niebezpieczna konstrukcja" i nadało sędziom nieco większe prawa, gdy taka sytuacja zaistnieje.
Poprzednio regulamin przewidywał, że "sędziowie mogą wykluczyć pojazd, którego konstrukcja uważana jest za niebezpieczną."
Teraz jednak przepis nabrał mocniejszego znaczenia, umożliwiając sędziom zablokowanie nawet wyjazdu na tor takiemu bolidowi.
"Sędziowie mogą zabronić udziału pojazdowi, którego konstrukcja uważana jest za niebezpieczną. Jeżeli taka informacja stanie się oczywista w trakcie sesji, decyzja może być nałożona ze skutkiem natychmiastowym."
Takie brzmienie przepisów nadaje więc sędziom dodatkowych uprawnień do wykluczenia bolidu jeszcze zanim ten wyjdzie nawet na tor.
Niewykluczone, że wszystko wiąże się z ostatnią dyrektywą techniczną dotyczącą pomiaru skali efektu porposingu. FIA chce bowiem mierzyć oscylacje bolidu i jeżeli ten nie będzie spełniał wymagań, móc go wykluczyć z udziału w sesji.
komentarze
1. lucasdriver22
Jeszcze jakieś cyrki z tego będą
2. yaiba83
Wykluczy się niewygodne bolidy a na końcu tak z rok później powie (jakiś tam sędzia) że popełnił błąd, ale wyników już nie poprawimy...
3. patryko92
Wykluczyć Red Bulla!!! są niebezpiecznie szybcy.
4. TomPo
Kij ma dwa konce i ciezko tu o kompromis.
- jesli bolid mialby zagrazac zyciu kierowcy i innym, to oczywiscie nie powinien wyjechac nawet na tor.
Bo po co komu ekspertyza po fakcie, jak juz pogrzeb sie odbyl?
- z drugiej strony, bolid bierze udzial w wyscigu i od decyzji mozna sie odwolac i wtedy da sie przywrocic nieslusznie zabrane punkty. A tak to co? Uniewazniamy wyscig?
No i mamy piekne pole do kolejnych naduzyc od strony FIA.
5. Frytek
Nie jarajcie się tak, nikt nikogo nie wykluczy. To jest przestroga aby zespoły nie ustawiały ekstremalnie bolidów, mając oddech sędziów na plecach nikt mam nadzieję już nie ustawi bolidu tak jak np. Mercedes w Baku. To naprawdę kwalifikowało się na dyskwalifikacje. Oni mieli wybór, lepsze tempo albo balkonik dla kierowców na starość, wybrali tempo I teraz sędziowie mogą im tego zabronić. Co jest nie jest zabronione jest dozwolne i niektórzy przesadzają, więc bardzo dobrze.
6. Aeromis
Byłoby to komiczne. Mercedes próbujący wymusić przepisy pod siebie, potem oszukujący do spółki z kimś z FIA w sprawie wspornika i finalnie wykluczony przez FIA. Boki można by zrywać. Jeszcze najlepiej na SIlverstone, gdzie ostatnio nieuczciwie wygrali, a teraz brytolskie media wyciągają z przeszłości głupkowate słowa Piqueta robiąc z nich żałosną propagandę, byle tylko odwrócić od swoich przewin Mercedesa.
7. ekwador15
co za absurd. aż szkoda komentowac.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz