Hamilton domaga się "bezstronnych" sędziów w F1
Siedmiokrotny mistrz świata nie czeka na dalsze kroki FIA ws. śledztwa z GP Abu Zabi. Brytyjczyk uważa, że Federacja powinna zapewnić "bezstronnych" arbitrów, którzy nie zwracają uwagi na swoje relacje z kierowcami.Choć sezon 2021 zagwarantował niezapomniane emocje kibicom F1 - głównie dzięki rywalizacji Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona, to jednak obfitował również w ogromne kontrowersje. Były one stworzone przez przedstawicieli FIA, na czele z Michaelem Masim i sędziami.
Osobom tym zarzucono głównie podejmowanie niespójnych decyzji, a także stronniczość, na co zwracał uwagę m.in. Fernando Alonso. Czarę goryczy przelały wydarzenia z GP Abu Zabi, po których Federacja zdecydowała się zwolnić Michaela Masiego z roli dyrektora wyścigowego i wprowadzić szereg innych zmian.
Siedmiokrotny mistrz świata przed pierwszymi jazdami w 2022 roku został zapytany o to, co jeszcze FIA powinna zmodyfikować. W odpowiedzi stwierdził on, że sędziowie muszą stać się przede wszystkim "bezstronni:"
"Musimy upewnić, że otrzymamy też bezstronnych sędziów. Niektórzy kierowcy dobrze kolegują się z pewnymi osobami. Niektórzy z nich z nimi podróżują, przez co mają oni tendencję do wyrażania większej sympatii wobec nich. Potrzebujemy ludzi, którzy są bezstronni i przy podejmowaniu decyzji znajdują się pośrodku", mówił Hamilton, cytowany przez Motorsport.
Brytyjczyk zwrócił również uwagę na to, że w kręgach arbitrów F1 znajduje się bardzo mało kobiet:
"Chciałbym zobaczyć więcej kobiet w pokoju sędziowskim. Nie ma ich zbyt dużo. W zeszłym sezonie była może jedna, a może dwie. Świetnie byłoby, gdyby była jedna kobieta i jeden mężczyzna. Oboje mogliby pełnić rolę dyrektora wyścigowego. To genialny pomysł na promowanie różnorodności."
Szef Mercedesa, Toto Wolff, postanowił odnieść się na późniejszej konferencji prasowej do słów swojego podopiecznego:
"Przede wszystkim potrzebujemy profesjonalizmu w pokoju sędziowskim. Nie wydaje mi się, by istniało coś takiego, jak świadoma stronniczość. To inteligentni ludzie", oznajmił Austriak.
"W zeszłym roku sporo dyskutowaliśmy na temat niespójności. Nie powinno być w ogóle miejsca na żadne interpretowanie zasad. Nie powinno być czegoś takiego, jak okoliczności łagodzące. Przepisy to przepisy. Wszystko teraz ulega restrukturyzacji i wierzę w plan Mohammeda [Ben Sulayema, prezydenta FIA]."
O dziwo, w podobnym tonie do przedstawiciela stajni z Brackley wypowiedział się szef Red Bulla, Christian Horner:
"Wiele problemów dotyczy samych przepisów. Są one dość skomplikowane i pozostawiają miejsce na interpretację. Mamy na przykład granice toru. W innych seriach wyznacza one biała linia. Tutaj natomiast w niektórych miejscach jest dobrze, a w niektórych nie. Później jest to skomplikowane dla kibiców. Potrzebujemy klarownych zasad."
"Zgodzę się z Toto w kwestii tego, że nie ma czegoś takiego, jak świadoma stronniczość. Nie znam natomiast kierowców, którzy podróżują z sędziami na wyścigi. Mamy jednak nowego prezydenta, Mohammeda, który zamierza wszystko zmienić i wprowadzić odpowiednik VAR. Musimy dążyć do skonstruowania jasnych przepisów. Natomiast nie sądzę, by w ostatnich latach była jakaś stronniczość ze strony arbitrów."
komentarze
1. QuatrusPL
Niestety, nigdy nie będzie bezstronnych sędziów w jakiejkolwiek dyscyplinie, bo władzom jakiejkolwiek dyscypliny - FIS, FIA, IBU itd. kasa się musi zgadzać :/
2. czuczo
Ja się domagałem od momentu kiedy Ham zaczął jeździć. HOWK rzekłem
3. Kii
Myślę że po ostatnim wyścigu i nieprofesjonalnym zachowaniu Masiego oberwało się całej Formule 1 a nie tylko temu beznadziejnemu dyrektorowi który już dostał za swoje. Na pewno ten przekręt który miał miejsce w Abu Zabi będzie pamiętany przez wiele lat i na pewno taka sytuacja już nie będzie miała miejsca. Dzieciak ma szczęście że padło na niego. I tak wszyscy racjonalnie myślący fani wiedzą, że ten jego tytuł jest warty tyle co nic.
4. patryko92
Gdyby w zeszłym sezonie sędziowie byli bezstronni, to dziś nikt by nie mówił o jakiś aferze z Abu Dhabi :)
5. Angry Tiger
Lewis był fajniejszy gdy się nic nie odzywał
6. belzebub
Ciekawe, rozbieżności między Hamiltonem, a Wolffem? Pierwszy mówi, że potrzebujemy bezstronnych sędziów, a drugiemu nie wydaje mu się że sędziowie są świadomie stronniczy.
Czyżby Toto po ochłonięciu, ma bardziej wyważone podejście od swojego kierowcy? A Hamilton dalej zachowuje się jak urażona primadonna. I jeszcze wyjechał z tekstem, że są kierowcy którzy podróżują z sędziami. Ma na to dowody, czy to jego domysły? Pomijając to, sędziowie to normalni ludzie, ciężko żeby miał przemieszczać się całkowicie oddzielnie od kierowców czy powiedzmy członkami danej ekipy. I co to, że ktoś razem podróżuje, to od razu ma mieć wpływ na werdykty sędziów? To śmieszne.
7. belzebub
@5 Pełna zgoda. Popatrzmy wstecz, na początku swojej kariery Hamilton tak się nie zachowywał. To chyba efekt tego, że dojrzał albo tyle wygranych i zdobytych tytułów tak na niego wpłynęło. Jednocześnie ciężko mu zarzucić, że nie jest inteligentny. Muszę to przyznać, że jak nie odlatuje ze swoimi poglądami, to jego wypowiedzi słucha się z przyjemnością i przebija tutaj wielu innych kierowców.
8. SpookyF1
Hamilton chce więcej kobiet za sędziów.
No spoko. Zróbmy ruletkę. Skoro płeć się liczy a nie kwalifikacje, predyspozycje, doświadczenie, wykształcenie, to wyłońmy losowo kobietę spośród kibiców. Tłumowi w koloseum to się spodoba.
Ja bym poszedł dalej. Jeden z sędziów musiałby być niepełnosprawny. Jeden weganin. Jeden nie heterosexualista. Każdy z sędziów musiałby sądzić mając za pupila jakieś zwierzę ze schroniska. Wszystkie produkty w pokoju sędziowskim musiałyby być wegańskie a woda z ujęcia ekologicznego nie wydobywana metodami niszczącymi środowisko. A nad pokojem sędziowskim obowiązkowo tęcza.
Rzygać mi się chce tym lewactwem.
9. kiwiknick
@8. SpookyF1to nie chodź do Kościoła!
10. Slazak
ad 8. Spooky:
dobra rada dla Ciebie - nie czytaj, nie będziesz miał niestrawności.
P.S.
pewnie jesteś tym typowym polaczkiem co zna się na wszystkim,
11. Krukkk
@10. Lewis prawde ci powie i jest tym Brytyjczykiem, ktory zna sie na wszystkim-nie to co "polaczki". On powie ci z kim masz spac, co jesc, jakie bedzie dla Ciebie najlepsze hobby, gdzie masz lokowac swoje pieniadze, jacy sedziowie beda bezstronni (czyli orzekajac na Jego korzysc), jakiej muzyki masz sluchac (najlepiej Jego stekania do mikrofonu).
12. plmno
Ale żartownisie w tym Mercedesie. Toto wyjeżdża z równymi statusami kierowców, teraz Hamilton chce bezstronności w sędziowaniu. Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu.
13. XandrasPL
A potem Lewis mówi, że nikt z nim nie trzyma. Na naczepie siedzi sam jak w szkolnym autobusie na końcu i z nikim nie gada. Wraca swoim prywatnym samolotem. Ajaj.
14. Glorafindel
2. czuczo
I tak się domagałeś że teraz cieszysz się z oszustwa?
Czyli nie domagałeś się sprawiedliwości tylko źle życzyłeś kierowcy którego nie lubisz.
15. Glorafindel
4. patryko92
Masz rację.
Myślę że gdyby sędziowie przed sezonem, zmieniając przepisy odnośnie bolidów, nie próbowali wpływać na to jak wygląda stawka, to nie byłoby żadnych wątpliwości kto wygrał by tytuł i nie było by żadnego skandalu w Abu.
Niestety ale najlepszym zawsze rzucało się kłody pod nogi aby nie wygrywali za dużo bo przecież musi być "rywalizacja" i wyrównana stawka.
Stronniczość była i będzie zawsze. Ale jeszcze nigdy w historii F1 nie było świadomego i umyślnego łamania przepisów aby wpływać na wyniki.
16. Appelsin
Jak to mawiają: "Be carefull what you wish for".
17. Glorafindel
16. Appelsin
Dla Hamiltona jeszcze nigdy w trakcie wyścigu FIA nie łamała swoich własnych przepisów.
Także możesz wypisywać jak to nie miał łatwo, jak to go FIA nie wspierała ale największy skandal w historii F1 i ustawianie wyników wyścigu i mistrzostwa miało miejsce w 2021 i nie miało na celu wygrać mistrzostwa Hamiltonowi ale mu je zabrać bo "już za dużo wygrał więc nie zasługuje na wiecej".
18. Krukkk
@17. W trakcie wyscigu nie, ale przed sezonami i w trakcie jak najbardziej. Wszystko po to, zeby bolid 44 mial bezpieczna przewage nad rywalami.
Ty przypadkiem nie nadajesz juz z wariatkowa?
19. Szaakal
Chciałbym zobaczyć więcej kobiet w pokoju sędziowskim. Nie ma ich zbyt dużo. W zeszłym sezonie była może jedna, a może dwie. Świetnie byłoby, gdyby była jedna kobieta i jeden mężczyzna. Oboje mogliby pełnić rolę dyrektora wyścigowego. To genialny pomysł na promowanie różnorodności."
I ktoś wspomniał, że on jest inteligentny... Dajemy stanowisko za płeć, nie za osiągnięcia i umiejętności. Dramat.
20. hubos21
Przecież nigdy brytole nie byli faworyzowani w tym sporcie, dajcie kaftan
21. Cube83
Lewis, gdyby sędziowie byli bezstronni i przestali klepać Ciebie i Mercedesa po pleckach to znowu będzie płacz i fochy bo zaczniesz dostawać kary, które w "normalnych" warunkach byś miał odpuszczone. Lepiej to przemyśl. :)
22. hippolit7701
Gdyby sędziowie w F1 byli bezstronni od 2007 roku to HAM, nie miałby dziś 7 tytułów mistrza świata. Jest takie stare powiedzenie "uważaj czego sobie życzysz", nawet jak sędziowie będą bezstronni to będzie foch że nie pobłażają już Lewiskowi tak jak to było przez wszystkie poptzednie lata.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz