Red Bull nie przeszedł testów zderzeniowych bolidu RB18?
Austriacka ekipa jest jedyną z czołowych zespołów, która nie ogłosiła jeszcze daty prezentacji samochodu na sezon 2022. Jak się okazuje, być może jest to spowodowane tym, że nowa konstrukcja nie przeszła testów zderzeniowych. Red Bull zapewnia jednak, iż nie ma powodów do obaw.Już sześć zespołów potwierdziło datę prezentacji samochodu na kampanię 2022. W tym gronie - oprócz trzech ekip zamykających stawkę - nie ma jednak Red Bulla, który poprzedni sezon zakończył na 2. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Sytuacja ta jest o tyle dziwna, że nawet siostrzany team Austriaków, AlphaTauri, takowy termin już ogłosił.
W związku z tym niemal od razu pojawiły się pogłoski, jakoby stajnia z Milton Keynes za bardzo skupiła się na sezonie 2021, przez co muszą teraz nadganiać w przygotowaniach do nowej ery regulacyjnej. Mówił o tym nawet sam Alex Albon. Prawda wydaje się jednak zupełnie inna.
Jak donosi włoski Motorsport, model RB18 miał nie przejść wymaganych testów zderzeniowych. W tym okresie takowa wpadka mogłaby skutkować pośpiesznymi pracami nad zmianami w bolidzie, a to oczywiście miałoby wpływ na osiągi samochodu.
Nie byłaby to też pierwsza wpadka maszyny stworzonej przez Adriana Neweya. Skonstruowany przez niego McLaren MP4-18 z 2003 roku nigdy nie pojawił się na torze z powodu oblania prób zderzeniowych.
Nie wiadomo oczywiście, czy takowe sugestie mają coś wspólnego z rzeczywistością, natomiast przecieki mówiące o tym, że RB18 już przegonił osiągi zeszłorocznego bolidu Red Bulla mogą się z tym pokrywać. Zmiana przepisów miała bowiem nieco spowolnić wszystkie auta - przynajmniej na początku sezonu 2022.
Zdaniem włoskiego serwisu, Newey postawił na ekstremalną koncepcję samochodu, która wykorzystując "efekt przyziemienia", miała zmniejszać opór aerodynamiczny. W tym celu nowa austriacka konstrukcja miała posiadać "długi" tył i "bardzo krótki" przód, co być może przyczyniło się do niezdania feralnych testów.
Portal RacingNews365 przekonuje jednak - powołując się na swoje źródło z Red Bulla - że nie ma żadnego powodu do obaw, jeśli chodzi o ich innowacyjny bolid. Informator ten miał przekazać także, że kwestia ujawnienia daty prezentacji RB18 zależy tylko od sponsorów.
komentarze
1. michal395
no i oby tak pozostało :D
2. ekwador15
hańba dla F1 ten zespól. cieszą się tytułem, wywalczonym dzięki decyzji dyrektora wyścigu na ostatnie okrążenie.
3. kombajn2
Miejmy nadzieję że zrobią naprawdę mocny bolid i tak jak rok temu walka o tytuł będzie się rozgrywała do samego końca. A jakby jeszcze Ferrari i/lub Mclaren włączyły sie do walki to był by widowisko jakiego myślę wszyscy sobie życzymy. OBY tym razem w pełni na torze i bez kretyńskich decyzji czy to sędziów czy dyrektora wyścigu.
4. Frytek
@3
No właśnie problem z tym że nie wszyscy sobie tego życzą. Niektórzy wolą żeby Merc i Lewis znowu był szybszy o dwie sekundy i do tej pory ich boli że ktoś śmiał konkurować z nimi.
Oby Mercowi potknęła się noga, ciekawe jak wtedy będą płakać.
To był najciekawszy sezon od lat dzięki Redbullowi a niektórzy najchętniej by ich zdeptali.
Po co oglądać wyścigi jeśli wiesz kto wygra?
5. I_am_speed
@2
Zespół, który jako pierwszy od lat potrafił rzucić rękawice Mercedesowi i zapewnić fanom walkę jakiej wszyscy oczekiwali? Rzeczywiście hańba.
A co mają płakać? To jak to w końcu jest z tym tytułem "wywalczonym dzięki decyzji dyrektora wyścigu"? Takie stwierdzenie przeczy samo sobie i chyba sam nie wiesz co piszesz, byleby napisać coś przeciwko RedBullowi.
Muszę was wszystkich zmartwić bo jeśli te plotki są choć częściowo prawdziwe to oznacza tyle, że RedBull będzie bardzo szybki, Newey wyciśnie z tych nowych regulacji maksimum ;)
6. Cube83
Szukają totalnych limitów, więc wiadomo, że to dłużej potrwa.
A Hamiltonowe trolle nadal łykają wszystko co leci. :)
7. hubertusss
Nic tu wielkiego się nie stało. Nie pierwsza i nie ostatnia ekipa, która musi poprawiać Ale przyjedzie czas i testy zaliczą.
8. Gumek73
@2
Artykuł nie o tym, ale dzisiaj mocno wieje więc u niektórych agresja też większa.
9. hubertusss
@1 nie użalaj już się nad sobą i resztą tymi tekstami nie na temat. Gdyby Hamilton zaliczył równie dobry sezon jak poprzednie Massi mógł by na uszach stanąć i nic by to nie dało. Więc daj już spokój.
10. hubertusss
@2 to samo.
11. limah
Domyślam się, że ten test jest ważny dla Maxa, bo lubi staranować innych
12. I_am_speed
@11
Ale błysnąłeś, ha ha ha.
Twój komentarz jest tak żałosny i bezwartościowy, że w zasadzie nie zasługuje na żadną odpowiedź z mojej strony ale dobrze, niech będzie. Ile razy Max w ubiegłym sezonie "staranował" rywala, ile razy rozbił bolid po własnym będzie? Masz jakieś argumenty czy tylko wypisujesz takie głupoty żeby się dowartościować? Jedyną osobą, która wysłała rywala w bandy w poprzednim roku jest Sir "sportowe zachowanie" Lewis Hamilton.
Masz coś wartościowego do wniesienia na tematy techniczne związane z treścią artykułu, który komentujesz? Z chęcią podyskutuję na poziomie.
13. giovanni paolo
Tak się zastanawiam jaka by była reakcja gdyby to mercedesowi zdarzyło się oblać testy zderzeniowe? Mając w pamięci poprzednie lata jestem przekonany, że kilka osób by piało z zachwytu nad geniuszem mercedesa i najlepszego szefa w historii zespołów f1 a w krótce szefa F1, pana austriaka wolffa. Wyliczanoby powody, dlaczego mercedes, chcąc zmylić rywali, celowo i świadomie przetestował skrzydło, które testów przejść nie mogło. Te słynne zasłony dymne, sztuczki psychologiczne i tak dalej. Chyba jedynie poważna obawa o zakończenie kariery rodzynka spowodowała, że nie mieli czasu na myślenie jak być o dwa kroki przed rywalami. Ale i tak będą, bo są uczciwi.
14. Angry Tiger
Jak tam fanatycy Hamstera i Szmelcedesa? Dalej popuszczacie?
15. XYz1
Racja! Holenderski nieudacznik musi mieć przecież pancerny bolid.
Ta strefa zgniotu to po co, aby mógł lepiej taranować swoich rywali, jak na przykład na Monzy?
16. XYz1
@14 FIAstappen już zrobił lache sędziom, aby przypadkiem nie skończyć w środku stawki. W dodatku tatuś zapłacił sędziom, aby nie dostawał kar.
17. I_am_speed
@15
Największym nieudacznikiem tutaj jak na razie jesteś Ty.
Czy administracja mogłaby w jakikolwiek sposób sposób filtrować te komentarze i nie dopuszczać tych, które nie są w ogóle, związane z treścią artykułu? To co się tu dzieje jest już po prostu nudne i żałosne, nie da się nawiązać żadnej sensownej dyskusji na dany temat, w zamian otrzymujemy masę komentarzy "śmieci" jak ten sfrustrowanego kolegi powyżej...
18. Werter
Jako wierny fan Ferrari od prawie 40 lat i ktoś kto jest tak samo daleki od kibicowania zarówno Verstappenowi i Hamiltonowi, z tego miejsca chciałbym pogratulować wojującym obu stronom konfliktu. Tylko dzięki wam poziom komentarzy na tej stronie niczym się nie różni od poziomu komentarzy z drugiej połowy 2010 roku.
19. Werter
CZY JEST TU JAKIŚ MODERATOR?
Czy naprawdę aż takie kibolstwo musimy tolerować na forum? Co news czy to o Mercedesie czy to od Red Bullu to jedna i ta sama śpiewka. Potem poziom komentarzy jest jaki jest i odpowiedzi są jakie są. Tak! Niektórzy "kibice" są tak głupi, zawistni, zacietrzewieni, obrażają rywali swojego idola i innych forumowiczów oraz regularnie łamią regulamin tego serwisu, szczególnie fani Hamiltona! Nie obchodzi mnie czy takim "kibicom" potrzebny jest psycholog czy jakiś specjalista. Im potrzebny jest MODERATOR! Przypominam, że niektórzy tutaj zgromadzeni mają kolejne konto po banie, jeśli kogoś się stąd pozbywacie to dlaczego tolerujecie takie zachowanie i powrót tej samej osoby pod innym nickiem. Wpisy niektórych tutaj zgromadzonych nie wnoszą zupełnie nic do tematu newsa poza butą, chamstwem, notorycznym łamaniem regulaminu i licznymi prowokacjami. Czas to zakończyć bo aż mi się nóż w kieszeni otwiera jak widzę na co pozwalacie! W najważniejszych tematach po prostu nie chce mi się pisać! Ja już mam tego dość!
SZANUJCIE PRAWDZIWYCH KIBICÓW!
20. michal395
@9
nawet o Hamiltonie nie wspomniałem, ależ macie bul dupska :D
nie lubie tego zespołu od czasu wejścia do F1 to co mam pisać żeby byli mistrzami, dla mnie najlepiej jakby RBR był ostatni a jeszcze bardziej bym sie cieszył jakby odszedł z F1
21. iceneon
@17. I_am_speed
A komentarze tego cymbała angry tigera ci nie przeszkadzają? Ślepy i głupi jak co drugi fan Verstappena.
22. Krukkk
@11 i 15. Pudlo! Doktryna RBR jest tworzenie jak najlzejszych bolidow, potrafiajcych maksymalnie wykorzystac kazdy rodzaj strug powietrza.
23. iceneon
@19. Werter
Następny ślepiec. Nie należę do żadnej z grup, ale psychofani Maksia to już dno i niziny społeczne.
24. I_am_speed
@21
Oczywiście, to co napisałem tyczy się jeden i drugiej strony tego "konfliktu". Chociaż konflikt to dużo powiedziane bo lecą tu teksty rodem z piaskownicy...
25. Werter
To co kierowcy Ferrari i McLarena pokazali na pierwszym okrążeniu GP USA to esencja prawdziwego ścigania. Twardego ale czystego. Trzymam mocno kciuki za to żeby tylko te dwa zespoły liczyły się w walce o tytuły w tym roku i tak fajnie się przeskakiwały na pozycjach 1 - 2 w klasyfikacji konstruktorów tak jak w ubiegłym roku na pozycjach 3 - 4. Zarówno w Ferrari i McLarenie jak i w kierowcach tych dwóch wspaniałych zespołów drzemie ogromny potencjał, który mam nadzieję zostanie uwolniony na torze a Leclerc, Norris, Sainz i Ricciardo pokażą na co ich stać, tocząc między sobą fantastyczne pojedynki jak właśnie na pierwszym okrążeniu GP USA w ubiegłym roku, jednak tym razem mając bolidy z absolutnego topu. A Mercedes i Red Bull zasługują na srogą lekcję pokory w postaci oglądania pleców Ferrari i McLarena oraz walki na pozycjach co najmniej 3 - 4 w klasyfikacji konstruktorów, mam nadzieję że to trochę uspokoi słowne naparzanki zwolenników Srebrnych Strał i Czerwonych Byków. Ferrari i McLaren - do boju!
26. iceneon
@24. I_am_speed
A to przepraszam.
27. iceneon
@25 Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
28. Angry Tiger
@Werter Szacunek za ten komentarz. Swoją drogą to od 24 lat czekam na WCC McLarena. A Max Verstappen jest moim największym idolem od czasów Ayrtona Senny i u pierwszego mistrza z Holandii w wieku aspektach widzę podobieństwo do zmarłego Brazylijczyka.
29. I_am_speed
@22
Dokładnie. Jak najlżejszych a co za tym idzie stosunkowo bardziej delikatnych niż większość. Ogólnie koncepcja RB mocno odbiega o innych, większości stawki jednak bliżej do "filozofii Mercedesa", no może Ferrari i Alpine są gdzieś pomiędzy. I właśnie dlatego liczę na to, że RedBull z genialnym Neweyem na czele wycisną ile się da z nowych regulacji, bo przy zamrożonych jednostkach napędowych największa broń Mercedesa nie będzie grała aż tak dużej roli. Może być bardzo różnie, ale na pewno będzie bardzo ciekawie ;)
@25
Częściowo zgoda, częściowo nie, bo wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja jako fan RB oczywiście nie chciałbym żeby Max oglądał plecy Charlesa, ale tym bardziej nie chciałbym dominacji RedBulla i łatwych zwycięstw, mam nadzieję, że to będzie walka na kilka frontów, choć historia pokazuje, że zazwyczaj przy takich rewolucjach niestety jest odwrotnie. Ale bądźmy dobrej myśli, mam też szczerą nadzieję, że ta wielka bańka jaka się tworzy wokół Ferrari przed nadchodzącym sezonie znów nie pęknie. W McLarena osobiście nie wierzę ale czas pokaże.
Powodzenia ;)
30. Werter
@I_am_speed @Angry Tiger @iceneon Dziękuję. I przyznam szczerze, że byłem zagorzałym fanem Alaina Prosta. Można nawet powiedzieć, że wręcz fanatykiem. Ale to były moje szczenięce lata, późne lata szkoły podstawowej a potem początki szkoły średniej. Przez długi czas bolały mnie stracone tytuły Francuza w 1983 i 1990 a już w szczególności w 1984 i 1988 roku przez "durne zasady punktacji" jak to wtedy określałem. Do dziś uważam Prosta za najlepszego kierowcę w historii Formuły 1, nawet on mógłby teraz być pamiętany jako ośmiokrotny Mistrz Świata. Od momentu zakończenia kariery przez Prosta i śmierci Ayrtona Senny starałem się nie kibicować nikomu, oczywiście poza tym że od lat w moim sercu jest Scuderia Ferrari a po części także McLaren, bo na przestrzeni dekad to właśnie te 2 zespoły zapewniały największe emocje. Prawda jednak jest taka, że im mniej się komuś kibicuje lub im bardziej komuś jest obojętny ostateczny zwycięzca, tym spokojniejszym okiem patrzy się na to co się działo na przestrzeni całego sezonu i wcześniejszych sezonów okraszonych walką o najwyższe laury.
Ze stoickim spokojem zaakceptowałem mistrzostwo Maxa za sezon 2021 i piszę to jako ktoś, kto brzydzi się fanatyzmem i któremu obojętne było kto zostanie mistrzem. Niemniej jednak muszę uczciwie przyznać, że ubolewam nad tym, że ostateczne rozstrzygnięcie zapadło w atmosferze wielkiego skandalu na wskutek kardynalnego złamania jasno określonego regulaminu przez dyrekcję wyścigu.
31. hubos21
Ekstremalna konstrukcja jak nie wiemy jak wyglądają inne, może połowa stawki postawiła na to samo
32. I_am_speed
@31
Raczej nie skoro na temat innych nie było takich plotek, wszystkie teamy, które do tej pory wykonały testy zderzeniowe rzekomo przeszły je za pierwszym razem. Tak naprawdę nie wiemy za bardzo nic, ale jestem pewny, że Red Bull będzie w jakiś sposób wyróżniał się na tle innych, czy wyjdzie to na plus czy nie przekonamy się dopiero po kilku rundach nadchodzącego sezonu
33. Skoczek130
@Werter - ja liczę na to samo. Dziwnie to brzmi, ale chciałbym znowu zaciętej walki o tytuł pomiędzy Ferrari a McLarenem. Kiedyś cieszyłem się, że z tej walki wypadli.
34. Glorafindel
Na 33 komentarze przeczytałem tylko 6 tyle tu bydła i ameb.
Przykre.
35. I_am_speed
@34
To bardzo ciekawe co piszesz bo doskonale pamiętam jak pod jednym z postów wyzywałeś mnie od "zakłamanych hipokrytów" i stwierdziłeś, że mam "nasrane" w głowie. A twoje uwagi w stronę Maxa czy RedBulla wcale nie były na wyższym poziomie niż te zaprezentowane przez kolegów wyżej ;)
36. Jacko
@4. Frytek
Wy macie naprawdę jakąś obsesję... Jak ktoś tylko skrytykuje RBR, to zaraz go bluzgacie, bo to "psychofan" Mercedesa. Przyjmij do wiadomości, że można nie kibicować (a nawet nie lubić Red Bulla), wcale nie będąc jakimś wielkim fanem Mercedesa.
ja np. bym chciał, żeby Mercedes toczył równorzędną walkę z Ferrari bądź McLarenem (a może nawet z oboma). A Red Bulla nigdy nie lubiłem, nie lubię i już nie polubię (nie ukrywam, że przede wszystkim przez Helmuta).
37. hubos21
Piszą że Mercedes też z problemami i testu nie przeszedł
38. iceneon
@30. Werter możemy sobie przybić piątkę.
Też byłem wielkim fanem Prosta i do dziś uważam go za najlepszego w historii. Wygląda na to, że jesteśmy mniej więcej rówieśnikami. Co do zespołów, to nie jestem i nie byłem zbytnio fanem żadnego z nich, jedynie darzę sympatią McLarena, tylko tyle. Bardziej kibicuję zawodnikom niż zespołom, a są to Leclerc, Sainz i Norris. Mam nadzieję, że ta trójka powalczy o mistrza w tym roku, a Maks i Lewis będą za nimi. BTW przepraszam za moje wcześniejsze chamskie posty pod Twoim adresem.
39. Werter
@38 Też zbijam piątkę. Nie ma sprawy, ja też przepraszam. Rozumiem, że czasem pod wpływem emocji można napisać coś zbyt dosadnie, natomiast przerażający jest poziom wypowiedzi u pewnych użytkowników, szczególnie tych nadających z kolejnego konta po banie jak np. Angry Tiger i jeszcze pewnie paru innych. Pozdrawiam, rocznik '74 jak coś.
40. iceneon
Ja 76. Pozdro
41. jarko1961
kiedyś to było forum rzeczywistych fanów F1, ludzi czujących ten wyrafinowany sport. Teraz stało się typowym forum walki białych z czerwonymi. w większości ludzi prostych, niestety.
42. Globtrotter
@41
Zwróć uwagę, że pod każdym postem powtarzają sie nicki, które prowokują innych. Zwykle zaczyna sie od łagodnego obrażania kierowców, potem przechodzi się do wzajemnego wyzywania od psychofanów, fanatyków itp.
Nie możesz negatywnie wypowiedzieć się na temat Hamiltona albo Verstappena bo zaraz, któraś z dzikich grup Cię zaatakuje.
A są tu takie osoby, które zachowują się jakby kierowcy byli dla nich bogami i mieli w domach ołtarzyki z ich zdjęciami. Wkurza to, że takie elementy nie są od razu eliminowane.
Każdy człowiek ma swój poziom irytacji i nawet jeśli przez długi czas znosi idiotyczne komentarze trolli to w końcu nie wytrzyma a wtedy lecą wulgaryzmy bo inaczej się nie da.
Fajnie by było, gdyby trzeba było przy zatwierdzeniu komentarza wpisać swój adres. Szybko by pękły takie kozaczki jakby ktoś się do nich pofatygował i ręcznie im wyjaśnił, żeby nie robili tego, co robią
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz