Villeneuve ma ciekawą teorię na temat ciszy medialnej Hamiltona
Mistrz świata z 1997 roku, Jacques Villeneuve, również nie omieszkał dorzucić swoich trzech groszy do obecnej ciszy medialnej Lewisa Hamiltona, która trwa od ponad miesiąca. Kanadyjczyk uważa, że Brytyjczyk chce w ten sposób "zdystansować się" od Toto Wolffa.Po tym, jak Lewis Hamilton w kontrowersyjnych okolicznościach stracił szansę na wywalczenie ósmego mistrzowskiego tytułu unika jakiejkolwiek aktywności medialnej, co w przeszłości nie zdarzało się zbyt często. Nic więc dziwnego, że wciąż pojawiają się plotki głoszące, iż rozważa zakończenie kariery w F1, choć w zeszłym roku podpisał dwuletni kontrakt z Mercedesem.
Wielu ekspertów zwraca uwagę na to, że od wydarzeń w Abu Zabi w imieniu 37-latka wypowiada się tylko jego przełożony, Toto Wolff, który dwukrotnie zasugerował, że nie jest pewny, czy będzie kontynuował przygodę z F1. Znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi - Jacques Villeneuve - uważa, iż zachowanie tych dwóch osób nie jest przypadkowe:
"Milczenie Hamiltona interpretuję jako chcę zdystansowania się od Wolffa. On bowiem przegrał tytuł w wielkim stylu, a z kolei Toto zachowywał się tak, jakby grał w Monopoly, a ponieważ właśnie przegrał, powywracał wszystko do góry nogami", mówił były kierowca Williamsa dla La Gazzetta dello Sport.
"Zachowanie Wolffa w Abu Zabi popsuło jego wizerunek, a Hamilton jest bardzo wrażliwy na tym punkcie. Myśli przecież o swojej przyszłości, o USA, o Hollywood. Wszystko będzie teraz zależeć od tego, jak dobry będzie ten nowy Mercedes. Czy będzie można łatwo w nim wygrywać czy też nie?"
"Lewis jest już tym wszystkim zmęczony. Po odejściu Nico Rosberga miał kilka spokojnych sezonów i na pewno nie zamierza przechodzić przez kolejny tak trudny sezon. Był pewny, że pobije wszystkie rekordy, a tak się nie stało."
"Dodatkowo gdy tracicie tytuł w takich okolicznościach, to czujecie się tak, jakbyście mieli ten diament w rękach i nagle wam on wypada. To boli zdecydowanie bardziej, niż gdyby Max prowadził przez cały wyścig."
komentarze
1. FckHamilton
Niech nie wraca.
2. Orlo
Ham robi to co zwykle, czyli celebryci. Widać jego spece od PR doszli do wniosku, że dla jego wizerunku będzie lepiej, jak zrobi z siebie ofiarę losu...
3. Gwyn_Bleidd
Niech wraca. Dobry kierowca to dobry kierowca. a ty nr 1 wypierdalaj
4. Ilona
Po co dorabiać do tego jakieś ideologie??Może po prostu potrzebuje odpocząć. Czy to jest jakiś obowiązek udzielać sie w mediach społecznościowych?
5. Aeromis
Wolff robi dramę, Hamilton robi dramę. Żałosne. Już uwierzę że na miesiąc przed startem testów nie jest już wszystko jasne. Mercedes musiałby już od dawna zgłaszać się po nowe opcje. Przecież gdyby Lewis miał zrezygnować to oddali by dwa bolidy świeżutkiemu Russellowi i komuś z łapanki? Nonsens.
Panowie milczą, bo pajacują na temat swojej porażki, a opcji odejścia nie było ani przez moment.
Miłe że Villeneuve próbuje usprawiedliwić Hamiltona, ale ja tego nie kupuję.
6. Midnight
Lewis, bądź prawdziwym, z krwi i kości mężczyzną z jajami. Podejmij pierwszą męską decyzję w życiu i odejdź.
Nie jesteś żadnym mistrzem. Jesteś tylko pasażerem najszybszego w stawce bolidu i to co prezentowałeś przez całą swoją karierę nie ma absolutnie nic wspólnego z tym co prezentował Ayrton Senna. W czasach, jakich rywalizował Senna najzwyczajniej w świecie byś się osrał.
7. Sebolinho
@6
Większej głupoty w życiu nie przeczytałem. Weź Ty lepiej się zabierz za coś sensownego, niż pocić durne komentarze.
@5
Hamilton robi dramę? Jaką? Gdzie? Od zakończenia sezonu nigdzie się nie udzielał. O czym Ty bredzisz? Wpadłeś na to że Lewis po prostu postanowił się odciąć od wszystkiego i porządnie odpocząć? Nie. Dlaczego? Ponieważ jesteś tak ograniczony umysłowo, że Tobie się wydaje że taka sławna osobowość jak Hamilton, ma w obowiązku udzielać się w mediach i nie ma prawa do odpoczynku. Tobie również radzę odpoczynek, ale od pisania głupot na forum.
Ogólnie rzecz biorąc....to że Lewis się nie udziela, to nie znaczy że kończy karierę. Facet miał ciężki sezon, wciąż odczuwał skutki covidowe, do tego ten przekręt w Abu Dhabi. Facet po prostu potrzebował odpoczynku. Odciął się od wszystkiego i gdzieś teraz sobie spokojnie odpoczywa i ma wywalone na wszystko. Nie wiem co dziwnego w tym widzicie...ludzie no. Nieważne czy to był jego pomysł, czy Toto Wolf też miał wpływ na to.....co to wgl kogo obchodzi?! Przyjdzie odpowiedni czas to Lewis się odezwie. A Wy płytcy ludzie i te wszystkie media tylko nakręcają jakieś głupoty bo Lewis się nie odzywa. To że ktoś jest sławny i jest jednym z najlepszych kierowców F1 w historii, to nie oznacza że ma obowiązek udzielać się w mediach podczas przerwy od wyścigów.
8. Angry Tiger
@Midnight Hamster nie podejmie męskiej decyzji bo emocjonalnie zatrzymał się w wieku dziecięcym
9. Jacko
@1. FckHamilton, 2. Orlo, 5. Aeromis, 6. Midnight, 8. Angry Tiger
Zobaczcie sami do jakiej paranoi doszliście. Kiedyś krytykowaliście Lewisa za to co mówi i robi, a teraz przeszkadza wam nawet to, że nic nie mówi i nic nie robi.
To jest obsesja...
Pewnie, że byście woleli, żeby się awanturował, jęczał, obrażał przeciwników itp. bo byście mogli odpowiedzieć agresją i dalej go hejtować, ale on zawzięcie milczy i tego nie możecie przeżyć...
Ale nie martwcie się. To objawy znane od lat, wprost z podręczników psychiatrii i psychologii...
10. Danielson92
Hamilton milczy to jest źle dla niektórych. Gdyby powiedział wprost co myśli o ostatnim wyścigu, to podejrzewam, że tutejsi obiektyfni znafcy zjedliby go żywcem. Także niektórzy szukają na siłę problemu w zachowaniu Hamiltona. To Wolff niepotrzebnie zaognia sytuację i robi dramę. Zresztą i tak wiadomo, że Lewis wróci. Tylko po co koledzy wyżej się tak spinają.
11. Krupa
@9 Swoją hipokryzją i zachowaniem zarówno na torze jak i poza nim, Hamilton doprowadził do takiego absurdu, że choćby nie wiadomo czego by nie zrobił, nie powiedział i tak zawsze będzie besztany przez Verstappeniarzy. W sumie? Mimo, że nie należę do tych co na każdym kroku hejtują Hamiltona to jednak im się nie dziwię bo jego zagrywki i różne dziwne zachowania na przestrzeni ostatnich paru lat to jest jakiś dramat.
12. fpawel19669
@9 Bez wątpienia masz rację, charakter Lewisa jest znany psychiatrii - megaloman, mitoman, egocentryk itp, itd. Natomiast kierownicą kręci fantastycznie.
13. VivusLasVegus
Z tym, że się "schował" jest trochę nie w porządku. Owszem, nie musi nic pisać, nikt go nie zmusza, natomiast musi odpocząć. Jest jednak pewne "ale". Wszyscy chcą mieć na Facebooku, Twitterze czy innym Instagramie masę lajków i oglądających, w tym na pewno Hamilton. Skoro wcześniej udzielał się w tych mediach, miał jakąś ilość ludzi, którzy to śledzili (nie wiem gdzie się udzielał i jaką miał widownię, bo nie patrzyłem). Znamy piękne PRowe gadki Hamiltona do fanów po każdym wyścigu, jak to "dobrze tu być; dobrze że jesteście itd." Teraz napluł tym fanom w twarz. Tak trudno zamieścić wpis na FB, że "przez jakiś czas nie będę zamieszczał nowych postów, muszę się wyciszyć, proszę wszystkich zainteresowanych o cierpliwość". Proste? On natomiast zwyczajnie olał tych ludzi, pogniewał się. A za dwa miesiące znowu będzie chciał, żeby go śledzić i będzie wygłaszał gadki, ze ściga się dla fanów. To jest nie w porządku. Dla jego fanów, bo mi akurat to lata :)
14. BigBen
Lewis wróci silniejszy i wytrze podłogę Maxem i całą resztą.Nawet FIA nic na to nie poradzi.Boje się tylko co sobie zrobią ci wszyscy hejterzy Lewisa,kiedy zdobędzie kolejny tytuł.
15. hubertusss
O ile go zdobędzie.
16. Midnight
Lewis może wycierać Maxowi podłogę w garażu
@8 Otóż to!
17. Aeromis
#7. Sebolinho
Sam bredzisz. Hamilton jako sportowiec wie że ma setki tysięcy fanów, która czeka na jego odpowiedź. Tak - Hamilton robi dramę i trzeba być głupim aby tego nie dostrzegać. Jasne, można robić uniki w stylu "a dobrze że nie mówi" ect. Ale na kim on się niby zemści w ten sposób? Na nikim, poza częścią swoich fanów. FIA i pozostali mają to raczej gdzieś. Nie chciałbym aby tak zachowywał się ktoś komu kibicuję.
@9. Jacko
Sam masz obsesję pisząc do wielu osób tak jakby była jedną i myślały i pisały to samo. Nie pajacuj.
18. przesio
Wiele ludzi mówiło że Hamilton jest mistrzem bo ma najlepszy bolid . Może część w tym prawdy jest , ale bywały wyścigi gdzie Hamilton pokazał pazur i udowadniał że jest bardzo dobrym kierowcą. Dlaczego Bottas nie rzucił rękawic jak Rosberg ? Dlaczego vettel nie wydarł mistrza w 2018 roku z ferrari ? Miał na to szanse jak verstapen. Widocznie nie każdy kierowca w najlepszym bolidzie by tyle osiągnął. Bo nawet w beznadziejnej sytuacji Lewis zawsze walczył o jak najlepszy wynik i z powodzeniem zyskiwał wiele pozycji dzięki mądrej jeździe i chęci walki . Nie jestem fanem Lewisa ale nie można powiedzieć że chłopak nie ma talentu . To jaki kreuje wizerunek prywatny to inna sprawa . Ale taki jest showbiznes i każdy próbuje jakoś zaistnieć bądź się wyróżnić.
19. I_am_speed
Niesamowite jest to jak fanatycy bronią swoich ulubieńców niezależnie od wszystkiego, oczywiście tyczy się to i fanatyków Maxa i Lewisa. Mnie zastanawia taka jedna sprawa, nie uważacie, że to trochę nie w porządku, kiedy gość, który na każdym kroku swojej kariery tak ochoczo mówił o tym jakich to ma najlepszych fanów, ile mu dają wsparcia, po każdym wyścigu ta sama śpiewka, nagle po prostu znika i nie daje tym fanom nic? Żadnego komentarza, żadnych podziękowań za wsparcie i tak dalej, myślę, że Lewis i jego prawdziwi fani maja nadal powody do dumy. Pytam z ciekawości, bez żadnej złośliwości, bo ja gdybym był fanem Hamiltona chyba bym czuł się trochę niefajnie, ale może błędnie na to patrzę.
20. Orlo
@Jacko
Nie stary, ja bym po prostu wolał, żeby Ham choć raz w życiu powiedział co naprawdę myśli. A nie, czekaj, parę razy mu się zdarzyło, dzień później prostował wszystko na mediach społecznościowych, bo przecież nie wypada...
Ham to celebryta, koleś który lubi robić dookoła siebie dużo szumu, kreuje się na następnego Aliego, ale za gadką nie idą czyny...
Nie ma chyba drugiego takiego kierowcy F1, który tak bardzo zwraca uwagę na PR. Taki Verstappen, którego również nie cierpię, jest zwykłym bucem, ale przynajmniej tego nie udaje. Jest szczery. Hamilton mógłby wykładać hipokryzję na uniwersytecie...
21. I_am_speed
@14
Spokojnie chłopie bo Ci żyłka pęknie.
22. Grzesiek 12.
Dajcie mu spokój. Lewis tak jak każdy zdrowy facet korzysta z wakacji... Je śpi brzyka i robi co mu się zechce. A przy okazji udaje zranione ciele, bo tak mu wygodniej...
W odpowiednim czasie wyjdzie na świat I zakończy się rozdmuchana afera ....
23. Skoczek130
@Orlo - tego jego fanatykom nie wytłumaczysz. Ale ludzie juz tak mają... wolą cukierkowe pitolenie pełne zakłamania od szczerości. Nawet nie chcą zauważyć, że Max i Lewis niczym się nie różnią poza jednym - hipokryzją i rozbrajającą szczerością.
24. Glorafindel
W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na jeden FAKT.!!!
Hamilton nie przegrał mistrzostwa. Hamiltonowi to mistrzostwo zostało zabrane i nieprzepisowy sposób, niezgodny z regulaminem!!!!!
Idąc tym samym tokiem rozumowanie Toto również nic nie przegrał. I awanturuje i wywraca wszystkie pionki SŁUSZNIE DOMAGAJĄC SIĘ SPRAWIEDLIWOŚCI.
Taki powinien być szef zespołu.
25. Glorafindel
19. I_am_speed
Czy Ty jako prawidzy Fan Hamiltona, widząc jak został oszukany nie zrozumiał byś że takie oszustwo i ustawianie wyników w sporcie, który kocha Twój idol, może być ciężkie do przeżycia? Domagał byś się aby ciągle wracał do tego i wypowiadał się na ten temat?
26. Aeromis
@24. Glorafindel
Wymyślasz fakty i się do nich odnosisz. Nie wygląda to za mądrze. Hamilton nic nie wygrał ani nic mu nie odebrano.
27. Frytek
Hamilton na pewno ma zajebistego focha na FIA I całą sytuację więc zamknął się w sobie. Kubica po felernym wypadku też się nie odzywał przez kilka lat, obaj mieli niesamowitego pecha I nie ma się co dziwić.
Już widzę jakie pytania padałyby od dziennikarzy gdyby Lewis pojawił się publicznie, lepiej poczekać aż cała sprawa ucichnie i zbierać siły na prawdziwą walkę z Russelem. Tym razem nie zwali winy na sprzęt, będzie musiał udowodnić czy jest prawdziwym mistrzem nad mistrzami czy to była zasługa braku konkurencji.
A całą tą sytuację o odejściu pompuje nie kto inny jak Wolff. Lewis przecież wogóle o tym nie wspominał.
28. Frytek
GLORAFINDEL
Wytrzyj łzy I wciagnij smarki bo bełkoczesz.
Zbieraj siły na prawdziwy łomot dla Lewisa.
No i kup sobie nowy telewizor bo stary zapewne rozwaliłeś po ostatnim wyścigu
29. Toja
@1
@6
Przecież nie trzeba być fanem Hamiltona żeby docenić jego wkład w Formule 1 oraz ogromny talent.
Albo jak slepym trzeba być i aroganckim żeby tego nie widzieć ! Ja jestem kibicem formuły jeden i niech tam sobie walczą! Nie mam prawa porównywać ich (max Lewis) bo naprawdę poziom jazdy jest na tak wysokim poziomie ze aż głowa boli. Ten kto chce wmieszać w to senne schumachera to niech sie w głowe puknie. To byli kierowcy NAJLEPSI swojej dekady ! To tak samo można płakać za Juliuszem Cezarem żeby dziś rządził bo zrobiłby to najlepiej . Co za bzdura!
30. sejseba12
Nie ujmując w żaden sposób Jacquesowi jestem w stanie stwierdzić że ostro popłynął, albo zapomniał wziąć leków. Reakcja Wolffa była jak najbardziej okej, to były wielkie emocje i jest to zrozumiałe i jak najbardziej na plus bo tak okazuje się szacunek do swojego zespołu. Mógł ten bezsensowny starczy bełkot zachować dla siebie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz