Verstappen twierdzi, że nie mógł mocniej skręcić kierownicy
Maks Verstappen po przylocie do Kataru odpiera krytykę jaka spływa na niego po opublikowaniu przez F1 nagrań z kamery skierowanej na przód jego auta podczas słynnego już incydentu z 4 zakrętu na Interlagos.Kibice na całym świecie i obserwatorzy we wtorek mogli zapoznać się ze świeżymi dowodami, na które zespół Mercedesa będzie próbował powoływać się, aby wznowić postępowanie przed obliczem sędziów. Chodzi o nagranie z kamery skierowanej do przodu z bolidu Maksa Verstappena.
Na nagraniu widać, że Holender niezbyt kwapi się do skręcania i z premedytacją wywozi swojego rywala poza tor. Juan Pablo Montoya, zasugerował nawet w jednym z wywiadów, że Verstappen nie myślał nawet o zmieszczeniu się w zakręcie, a jedynie chłodno kalkulował sytuację w mistrzostwach chcąc wyeliminować rywala z walki o zwycięstwo.
Verstappen onboard.
? Steve Alvarez Brown (@_SuperGT) November 16, 2021
100% not stolen this footage from Sky Sports. FACTS pic.twitter.com/wHUWBI5X8I
Holender podczas czwartkowej konferencji prasowej odrzucał jednak takie insynuacje twierdząc, że gdyby mocniej skręcił kierownicę, jego auto wpadłoby w poślizg.
Zapytany o to czy ponownie postąpiłby podobnie w takiej sytuacji, odpierał: "Tak. Jako kierowca, myślę, że dobrze wiem co mogę, a czego nie mogę zrobić w bolidzie."
"Walczyliśmy twardo, hamowaliśmy późno, opony były dość zużyte. Gdybym bardziej gwałtownie skręcił w lewo, po prostu bym się obrócił."
"Właśnie dlatego jesteśmy kierowcami. Staramy się kontrolować bolid."
Verstappen przyznał, że nie oglądał nowego materiału wideo, a jego opinia na temat incydentu nie zmienia się: "Nie muszę patrzeć na nagranie, gdyż prowadziłem to auto" mówił. "Dobrze wiem co się wydarzyło."
"Jak już mówiłem poprzednio, uważam, że to była świetna walka i miałem przy tym dużo frajdy."
"Ostatecznie to oni wygrali wyścig. To wystarczająco sprawiedliwe. Byli szybsi od nas. Ale tak, to była dobra walka."
Verstappen przyznaje również, że nie dziwi go chęć Mercedesa do ponownego rozpatrzenia incydentu: "Myślę, że to normlane, gdy dwa zespoły walczą ze sobą zamiast dwóch kierowców z jednego zespołu."
"Tak wiem o tym, muszę po prostu skupić się na tym co dzieje się na torze. Z resztą sobie poradzimy."
komentarze
1. KolczastyKaktus
Mógł po prostu wcześniej zahamować. Kłamca i tyle. Montoya ma rację co do tego pojedynku.
2. SebastianM
To oczywiste, po prostu było za szybko, zbyt późne hamowanie, a więc po prostu błąd.
3. Mayhem
"Nie muszę patrzeć na nagranie, gdyż prowadziłem to auto"
Najgorszy sort ludzi, takim nic nie wytłumaczysz.
"Walczyliśmy twardo, hamowaliśmy późno"
Kolejna bzdura, TY hamowałeś zbyt późno, nie Lewis, może jednak warto obejrzeć powtórkę ?
4. Gumek73
A tak na wesoło, na zdjęciu do artykułu Lewis ma jakieś dziwne buty, jakby że starych deszczówek zrobione :)
5. scottiep
@1
A ty jakbyś to zrobił?
6. Skoczek130
@Mayhem - dla ciebie Pan. Mógłbyś mu buty czyścić anonimie. :P
7. Schumi83
Odwróćmy sytuację to Hamilton wywozi Maxa .......
Komentarze .........
"Kolejny nie czysty atak Hamiltona" " Powtórka z Silwerstone ....." , "Powinna by potężna koara dla Hamiltona"
Ludzie do cholery to jest sport tu powinna być nadal twarda rywalizacja jak w latach 80 czy 90 tych a nie płakanie bo ktoś kogoś wywiózł ........
Wrócić do żwirowych pułapek wszędzie i bedzie po problemie
8. michal395
@7 ale tu się Maksiu sam przyznaje do tego, że zrobił to celowo i udaje głupiego, że to była walka
9. Jacko
@7. Schumi83
Wcale nie będzie "po problemie", bo wtedy obaj by skończyli wyścig przedwcześnie. Skoro Max ma przewagę, to jemu by nawet pasowało, żeby obaj do końca sezonu nie kończyli i by w ten sposób "dowiózł" ten wynik.
Nie mówiąc już o tym, że przepisy są dokładnie takie same, niezależnie czy na poboczu jest asfalt, żwir, trawa czy betonowy mur. Albo je łamiesz, albo nie i o to w tej sytuacji chodzi.
10. Mayhem
@6 Nie jestem Tobą anonimie żeby komuś buty czyścić, a Max to jest jeszcze jak widać dziecko, wiec jakie Pan ?
11. abs
nie rozumiem niektórych, są tu osoby które uważają Senne i Schumachera za najlepszych kierowców, a sami postępowali tak samo jak Max, nie mówię, że to dobre ale popatrzmy to ma być walka, takie wypchnięcie na którym nikt nie stracił za dużo powinno być, dawnej tak się ścigali ile to razy Schumi lub Senna wypychali rywali. Jak Verstapen 2 lata temu wypchnął Leclerca to nikomu nie przeszkadzało podczas GP Austrii, a teraz jak jest wypychany wielki jaśnie pan Lewis no to wielkie oburzenie, w końcu coś się dzieje. Tak bardzo Merc i Hamilton chcieli rywalizacji mówili otwarcie, a jak przyszła rywalizacja to narzekają, przez ostatnie lata zbyt przyzwyczaili się do łatwych wygranych za sprawą bolidu no i może pomocy lekkiej rywali (GRANDE STRATEGIA)
12. XandrasPL
No ma racje, że nie mógł bo prędkość na wierzchołku i taki ruch skończyłby się obrotem po prostu. On dobrze wie co robił. Tylko tłumaczy się dla tego % którzy nie ogarniają jak to działa. Oj Maksiu.
13. jan_ka
Nie w tym problem jak bardzo skręcał, ale dlaczego nie hamował.
14. T0ny
Jak się hamuje znacznie później niż rywal po ZEWNĘTRZNEJ, to nic dziwnego że nie mógł skręcić. Już wjeżdżając w zakręt doskonale wiedział że się nie zmieści. Ciekawe tylko czy wiedział też, że nie dostanie kary za obronę poza torem ;)
15. KolczastyKaktus
5. scottiep
Nie mam moralności takiej jak Verstappen. Chciałbym ścigać się uczciwie, przyjąłbym porażkę.
16. Tom66
Ewidentnie widać że, Verstappen kłamie.
17. meamea
Mówi jak było jechalem szybko wiec nie mogłem skrecic- ale kto kazał jechac szybko?
gdybym skrecił to bym sie obrócił, - czyli lepiej jechac na wprost i nie skreac wcale.... no logiczne
18. michal395
"Właśnie dlatego jesteśmy kierowcami. Staramy się kontrolować bolid."
to zdanie jest najlepsze :D jeżeli Ty tak panujesz nad bolidem to taki z Ciebie kierowca jak z koziej dupy trąba
19. TomPo
Jak nie mogl mocniej, skoro wcale nie skrecil?
Zaczal skrecac gdy zobaczyl ze Ham sie w niego nie wpakuje tylko coraz bardziej ucieka na pobocze.
Wtedy dopiero postanowil skrecic.
20. Skoczek130
@Mayhem - fakt, ty je liżesz własnym językiem. :P
21. Glorafindel
Winą Hamiltona na Silverstone było to że przestrzelił hamowanie, przez co wyrzuciło go na zewnętrzną i wpadł na Maxa. Dla fanów Maxa i Red Bulla EWIDENTNA kara. Red Bull wmawiał nawet, że Hamitlon UMYŚLNIE wyeliminował Maxa i taka była też nagonka ameb z tej strony.
Co się dzieje teraz.
Max przestrzela hamowanie przez co wyrzuca go w ogóle z toru i tylko dzięki przytomności rozumu i inteligencji Hamiltona nie dochodzi do kolizji. Dla fanów Maxa i Red Bulla nic się nie dzieje, let them race.
Max dopuszcza się dokładnie takiego samego czynu co Hamilton. Różnicą jest tylko efekt tych czynów.
Wychodzi na to, ze Hamilton dostał karę za to, że Max nie jest zbyt inteligentny i nie potrafił uniknąć kolizji tak jak zrobił to Hamilton w Brazylii.
22. Glorafindel
5. scottiep
Na pewno walczył bym fair sememu oczekując od rywala tego samego.
Jednak Red Bull od rywali oczekuje, że będą im usteępować jednak sami nie zamierzają ustąpić nawet o krok.
23. Mayhem
@20 własnym językiem ? A to można lizać coś cudzym ?
24. Skoczek130
@Glorafindel - ciekawe, jak miał tej kolizji uniknąć, jak było to na zdecydowanie szybszym zakręcie i był od zewnętrznej. Jesteś głupszy, niż ustawa przewiduje. :P
@Mayhem - jak chcesz to sobie kogoś wynajmij. Choć stawiam, że nawet pies z kulawą nogą nie chciałby się z tobą zadawać. :P
25. Mayhem
@24 No to lepiej nigdy w życiu na nic nie stawiaj, jak widać nie masz do tego głowy ani intuicji ;)
26. Skoczek130
@Mayhem - ustaw się na wprost i ściany i rozpędź. ;) Zrobisz pożytek dla innych. :P
27. Mayhem
@26 Mam się ustawić, rozpędzić i co później ? Bo troszkę to bezsensu, chyba czegoś tu brakuje, nie sądzisz ? :/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz