Jaka przyszłość w F1 czeka Russella i Bottasa?
Wiele wskazuje na to, że już niedługo poznamy skład kierowców Mercedesa na sezon 2022, w którym najprawdopodobniej znajdą się Lewis Hamilton oraz George Russell. Ostatnie doniesienia medialne sugerują, iż potwierdzenia tych informacji możemy spodziewać się podczas weekendu na Silverstone. Z tego też powodu postanowiliśmy dokładnie przeanalizować całą sytuację transferową związaną z 23-latkiem i Valtterim Bottasem.Kluczowa decyzja należy do Mercedesa
Mimo iż od dłuższego czasu media, a zwłaszcza brytyjskie informują o tym, że potwierdzenie angażu George'a Russella w Mercedesie jest już przesądzone, to jednak należy pamiętać, iż są to wciąż tylko spekulacje.
Jednakże taki ruch wydawałby się całkiem rozsądny zarówno dla stajni z Brackley, jak i samego Russella, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę wiek Lewisa Hamiltona. Siedmiokrotny mistrz świata ma już 36 lat i coraz więcej wskazuje na to, że są to jego ostatnie podrygi w F1.
Powoli przymierzający się do przejścia na emeryturę mistrz + młody, perspektywiczny młodziak - taka kombinacja z jednej strony mogłaby być dość "wybuchowa", ale z drugiej dawałaby gwarancję kolejnych sukcesów na następne lata. Russell mógłby przez dwa/trzy sezony pełnić rolę "grzecznego ucznia" i przy okazji podpatrywałby zachowania oraz działania Hamiltona.
Dzięki temu hierarchia w zespole nie zostałaby zaburzana, a po odejściu na emeryturę Brytyjczyka - Russell mógłby wreszcie przejąć pałeczkę lidera i dominować w F1, tak jak to robił jego starszy kolega. Oczywiście, aby powyższa sytuacja mogła się spełnić - Mercedes musi nadal dysponować taką samą (prawie) perfekcyjną maszyną, jak teraz.
Mercedes zatrudni Russella tylko po to, aby inni go "nie podebrali"?
Co tu dużo mówić - George Russell to jeden z najbardziej utalentowanych, młodych kierowców w F1, a mimo to od trzech lat nie może "rozwinąć swoich skrzydeł", gdyż do dyspozycji ma bolid Williamsa.
Jeden występ w barwach Mercedesa podczas GP Sakhir 2020 przekonał wszystkich do tego, że 23-latek to naprawdę znakomity talent. Jeżdżąc w niedostosowanym do siebie samochodzie, w za małych butach, a dodatkowo w fotelu Lewisa Hamiltona udowodnił wszystkim, jak szybkim jest kierowcą. Gdyby nie pech w trakcie pit-stopu, prawdopodobnie Brytyjczyk dołączyłby do grona zwycięzców wyścigu F1.
Nie bez powodu po tym wyścigu dużo mówiło się o zainteresowaniu ze strony Red Bulla, który wówczas poszukiwał drugiego zawodnika do swojego zespołu. Oczywiście kierownictwo teamu zaprzeczyło, jakoby rzeczywiście rozważali angaż Russella, natomiast jedno jest pewne - jeśli nie dostanie on szansy w Mercedesie - znajdzie się kolejka chętnych do jego zatrudnienia.
Nawet w ostatnim wywiadzie dla F1Insider.com znany dobrze wszystkim - Helmut Marko stwierdził, że obecny kierowca Williamsa powinien dostać szansę od stajni z Brackley:
"Byłby to logiczny ruch. Nie możesz tego dłużej powstrzymywać. W przeciwnym wypadku dalsze finansowanie nie ma już żadnego sensu. Nawet jeśli Hamilton nie będzie z tego zadowolony", mówił Austriak.
Media pewne - potwierdzenie Russella w Mercedesie już niedługo
W tym tygodniu już trzy dobrze zorientowane w świecie F1 portale informowały, że George Russell zna decyzję swoich głównych przełożonych i jest ona dla niego bardzo dobra.
"Informacje F1-Insider.com łączą się z doniesieniami Sky Italia", napisano na stronie F1.Insider.com.
"Według tych doniesień, junior Mercedesa - George Russell ma zastąpić Valtteriego Bottasa w sezonie 2022. Szef zespołu, Toto Wolff miał przekazać już swoim pracownikom, że mają być przygotowani na jego przyjście."
Tymczasem ciekawe informacje w tej sprawie wyjawiło niemieckie RTL, które powołując się na swoje źródła, zasugerowało, że Mercedes o tej decyzji poinformuje Bottasa dopiero podczas najbliższych weekendów:
"Według informacji RTL, oficjalne rozmowy pomiędzy Bottasem a Wolffem mają odbyć się podczas weekendu we Francji. Natomiast ostateczna decyzja zostanie podjęta po drugim wyścigu w Austrii. Wszystko zostanie zrobione tak, aby Bottas miał wystarczająco czasu na znalezienie nowego kokpitu."
Warto dodać, że zdaniem znanego dziennikarza F1, Joe Sawarda - Mercedes potwierdzi swój skład kierowców na sezon 2022 w trakcie weekendu wyścigowego na torze Silverstone.
Gdzie w tym wszystkim Bottas - może w Williamsie, a może w... Alfie Romeo?
Jeżeli faktycznie potwierdzą się medialne doniesienia, to w bardzo nieciekawym położeniu znajdzie się Valtteri Bottas. Fin, który od kilku lat pełni rolę tzw. "kierowcy numer 2" w Mercedesie, nie jest zbyt cenionym nazwiskiem w padoku F1, a to oznacza, że będzie mu bardzo ciężko znaleźć jakąkolwiek interesującą ofertę.
Najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się - powrót do ekipy Williamsa, która wprowadziła go do F1. Podobnego zdania jest również Helmut Marko:
"Bottas nie musi nigdzie dzwonić. Nie ma po prostu miejsca. Tak naprawdę mogę sobie jedynie wyobrazić wymianę z Russellem. Moim zdaniem Williams będzie dla niego jedyną opcją", mówił doradca Red Bulla
Co ciekawe, szef Williamsa, Jost Capito nie wykluczył takiego właśnie rozwiązania:
"Na tę chwilę niczego bym nie wykluczał. George będzie z nami do końca sezonu, a poza tym mamy z nim umowę, która jest jeszcze ważna. Natomiast wszystko można załatwić, jeśli jest to konieczne. Mam dobre relacje z Toto, więc może do mnie zadzwonić w każdej chwili", powiedział Capito.
Niespodziewane informacje ws. Bottasa wyjawił brazylijski serwis Grandepriemo. Portal ten poinformował o tym, że 31-latek zaczął prowadzić rozmowy z ekipą Alfy Romeo. Wcześniej w żaden sposób nie łączono Fina z tymże zespołem, natomiast dobrze wiemy, że w F1 wszystko jest możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, iż jeśli Bottas rzeczywiście straci fotel w Mercedesie, to najprawdopodobniej nie będzie już tak częstym gościem na podiach F1, jak obecnie.
komentarze
1. OhDanNo
Oczywiście, że będzie wymiana kierowcami na linii Merc-Williams, do Alfy pójdzie Schumacher i może będą nadal trzymać na siłę Giovinazziego? (bo Kimi to se da chyba już siana). Choć zamiast Włocha w Alfie zatrudniliby wreszcie swojego juniora - Pourchaire!
I pozostaje jeszcze Robert Kubica, ale jeżeli nie, to... "nic się nie stałoooooo"
2. goralski
Nie zdziwił bym się, gdyby jeszcze ich w trakcie sezonu podmienili - jeśli RBR będzie miał przewagę a BOT dalej będzie cieniował to kto wie
3. mik_72
Tego, co robi Hamilton w F1 nie nazwałbym "podrygami".
4. FanHamilton
@3 Ja mam dość tego Hamiltona oby Verstappen był w mercu obok Russella
5. Frytek
Noo taak. Już raz mówili że młody będzie się uczyć od mistrza, też wielokrotnego. Nagle role się odwróciły i mistrz został zdeptany przez ucznia.
Lewis to nadal najwyższa półka kierowców ale czy George tego nie zweryfikuje? Lewis ma tego świadomość że się starzeje i lepiej nie będzie, już teraz pokazuje że gdy jest presja to popełnia błędy. Takie błędy wykorzystał Nico i coś czuję że George wykorzysta jego słabości jeszcze bardziej.
Pojeżdżą razem z rok, Lewis będzie miał dość i to bedzie jego koniec kariery. Łatwe tytuły już się dla niego skończyły
6. XandrasPL
Ogarnijcie te stronę z zmianą hasła bo cudem konto odzyskałem...
7. TomPo
To, jak dlugo BOT pojezdzi w Mercu zalezy glownie od samego BOT.
Jesli bedzie sie wozil w srodku stawki jak ostatnimi czasy, to Jego dni sa policzone.
W pewnej mierze zalezy tez od Lewisa, ale duzej mierze zalezy od Toto i zarzadu Merca, ktorzy na pewno wyciagneli wnioski po Rosbergu.
8. berko
@6. XandrasPL
Widzisz, twoja obietnica o opuszczeniu tego forum sama by się spełniła.
9. belzebub
@TomPo, myślisz że będą patrzeć tylko na wyniki Bottasa, który nagle cudownie odzyska formę?
Mercedes musi myśleć perspektywicznie, tzn. chcą wdrożyć Russella ale jednocześnie zostawiając jeszcze Hamiltona. Russell ma talent, ale popełnia jeszcze błędy, jednak jest szybszy niż Bottas. Do tego muszą patrzeć na RBR, mają teraz o wiele mocniejszy skład niż dotychczas. Nie mogą więc ryzykować i stawiać ponownie na Fina, bo w przyszłym sezonie może być powtórka, a jeśli po zmianach puszki dalej będą konkurencyjni, to Mercedes musi mieć dwóch szybkich kierowców, a sorry ale Bottas tego nie zapewni. Ponadto wydaje się, że Hamilton nie ma już takiej władzy w wyborze drugiego kierowcy, stąd prawdopodobny kolejny kontrakt tylko na jeden sezon.
10. FanHamilton
Bottas dobrze jechał Monako nie wiem czy nie było to celowe awarii Bottasa. Mercedes chyba jednak nie ufam
11. Frytek
@10
Celowo zabrali sobie punkty?
Czy na pewno zastanowiłeś się nad tym?
Wykładają grube miliony po to żeby komuś psuć wyścig, tak się składa że popsuli go również sobie i nie zgarneli grubych punktów które teraz bardzo by im się przydały.
Takie teorie można snuć gdy tułasz się na końcu i tak nie zdobędziesz punktów ale nie w tym przypadku
12. Glorafindel
@4
A ja mam dość lamentów lizusów Verstapenta którzy tylko obrzucają Hamiltona błotem.
Tylko kogo to obchodzi czego Ty albo ja mamy dość?
Hamilton to wybitny kierowca i oby jeździł i wygrywał jak najdłużej na złość takim zawistnym ludziom jak Ty.
13. FanHamilton
@11 Masz rację
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz