Sędziowie uznali wypadek Bottasa i Russella za incydent wyścigowy
Sędziowie FIA uznali, że kolizja między Georgem Russellem oraz Valtterimi Bottasem podczas GP Emilii Romanii była zwykłym incydentem wyścigowym.Russell i Bottas zaliczyli potężny wypadek po wznowieniu rywalizacji na torze. Zaraz po opuszczeniu bolidu upust swojej złości dał Brytyjczyk, który podszedł do siedzącego jeszcze wtedy w swoim bolidzie Bottasa, klepnął go po kasku i wykrzyczał co mu leżało na sumieniu. Fin nie pozostając dłużnym, zripostował się wystawiając w kierunku rywala środkowy palec.
Do wypadku doszło przy dużej prędkości na końcu prostej startowej, którą przedziela pierwszy zakręt, stanowiący bardzo łagodny lewy łuk.
Ocenę sytuacji podczas samego wyścigu utrudniały nie pełne powtórki zdarzenia, a konkretnie brak nagrania z kokpitu bolidu oznaczonego numerem 77.
Po powrocie do padoku obaj kierowcy obwiniali się wzajemnie. Bottas przekonywał, że wina w całości leżała po stornie Russella, który miał do swojej dyspozycji wystarczająco dużo miejsca w każdej chwili, a do utraty panowania nad bolidem doszło po tym jak najechał on na mokrą część toru z otwartym tylnym skrzydłem.
Russell z kolei twierdził, że Bottas wykonał nieznaczny, ale gwałtowny ruch kierownicą w prawo, co przy tak dużej prędkości wywołało u niego reakcję odbicia, która miała fatalne skutki dla obu zawodników. Co więcej Russell przekonywał, że Bottas w przypadku innego kierowcy nie zrobiłby takiego manewru, wplatając w całe zajście dość złożone relacje między nimi a Mercedesem. Nie od dzisiaj bowiem wiadomo, że młody Brytyjczyk jest na radarze zespołu Mercedesa i może być pierwszym w kolejce do zastąpienia Bottasa lub Hamiltona w przyszłym roku.
Sędziowie nie podzielili jednak jego poglądu i jasno stwierdzili, że żaden z kierowców nie wykonywał w trakcie tego manewru gwałtownych ruchów kierownicą i uznali incydent za wyścigowy.
"Sędziowie wysłuchali kierowcę bolidu numer 63 (George'a Rusella), kierowcę bolidu numer 77 (Valtteriego Bottasa) oraz przedstawicieli ich ekip a także przejrzeli różne nagrania wideo oraz zapis telemetrii" pisano w oświadczeniu sędziowskim.
"Bolid 63 dojeżdżał do bolidu 77, aby wyprzedzić go po prostej startowej kilka okrążeń po wznowieniu rywalizacji, gdy system DRS został aktywowany. Bolid 77 utrzymywał swój tor jazdy w trakcie tego incydentu i trzymał się suchej linii po prawej stronie, w każdej chwili zostawiając przynajmniej jedną szerokość bolidu wolnego toru."
"Bolid 63 zbliżał się ze znaczną różnicą prędkości. Zdecydował się na atak po prawej stornie. Gdy bolidy dojechały do pierwszego łuku, przerwa między nimi a prawą krawędzią toru zmalała. W żadnym momencie kierowcy nie wykonywali gwałtownych manewrów. Tor nie wydawał się mocno mokry w pierwszym łuku, ale w chwili najbliższego zbliżenia się bolidu do prawej strony toru, prawe opony auta oznaczonego numerem 63 najechały na mokry pas a bolid rzuciło. Trzeba tutaj mieć na uwadze, że bolid poruszał się z obniżonym dociskiem ze względu na otwarty system DRS."
"Biorąc pod uwagę te okoliczności sędziowie uznają ten wypadek za incydent wyścigowy i nie podejmują dalszych działań."
komentarze
1. kotwica
Do przewidzenia...
2. skilder3000
Botas go postraszyl aż za bardzo
3. Mayhem
Śmiechu warte. Z opisu jasno wynika, że to wina Russella, Bottas jechał swoją linią, zostawiając wystarczająco miejsca i co, bez choćby punktów karnych dla Georga ?
4. sliwa007
Decyzja polityczna. Wolff niech się sam z tym problemem upora.
5. Matarez
Mer(qrwa)cedes.....
6. FanHamilton
I dobrze bo Russell nic złego nie robi. Ale hejt na Russella rośnie :-(
7. RoyalFlesh F1
6. FanHamilton
To po co do BOT biegł z pretensjami, i który kierowca stracił panowanie?
8. RoyalFlesh F1
Pisze wyraźnie, że nie zmieniał kierunku jazdy, a sędziowie mają nagrani. Miejsce było, Wiliamsem kierował RUS. To bolid RUS wbił się w BOT. Nic nie pisze o błędzie Fina.
9. Cadanowa
Bottas niech zacznie jeździć, bo punkty Mercedesowi będą potrzebne, na razie jeździ jak taki wół. Więcej pracy te 3-4 miejsce jest w zasięgu regularnie
10. Michael Schumi
Moim zdaniem widać, że Russel miał miejsce, ale za bardzo odbił. No ale nie jest za bardzo doświadczony, więc popełnił błąd. Dziwi mnie tylko, że obwinia o to Bottasa, może nie ochłonął.
Dla porównania - przypomnijcie blokowanie Maxa, które wykonał na bardzo szybkiej prostej w Belgii 2016 r., gdzie Max kompletnie zamknął mu drzwi i nie zostawił mu kompletnie miejsca, a mimo to Fin nie wjechał ani w jego bolid, ani na trawę. Może i Kimi widział lukę i na siłę mógłby w niego wjechać, ale ona znikła, gdy Max zamknął mu drogę. A tutaj Russel miał miejsce a mimo to zderzył się z Bottasem.
11. Aeromis
Tak jak opisałem pod poprzednim wątkiem - jedyna słuszna decyzja.
12. Damiann
Dziwne że RUS, nie dostał kary za swoje zachowanie. Miejsca miał sporo, ruchu BOT jakoś na powtórkach nie widać. Trochę jeszcze chłopak musi się ogarnąć. Bardzo podobna sytuacja, Monza LEC-HAM.
13. RoyalFlesh F1
Prawda jest taka, że RUS usłyszał w swoim radio
George it's James, execute order 44, resztę już znamy.
14. snakesparer
Moim zdaniem decyzja sędziów powiedzmy ok, no bo co, punkty karne dawac?
Natomiast daleko od ok reakcja Georga.
No i nie ogarniających komentatorów eleven, którzy zasugerowani reakcją kierowcy Williamsa, od razu winą obarczyli Bottasa.
15. Aeromis
@14. snakesparer
Komentatorzy z Eleven są młodzi i emocjonalni. Są jak kibice wpuszczeni do studia i od lat się to nie zmienia - dobrze się wspólnie bawią. Nic więcej.
16. mcjs
Russell ochłonie i jutro za swoje zachowanie przeprosi. Wie, że znowu uciekła mu szansa na pierwsze punkty z Williamsem i w pierwszym momencie trochę go poniosło.
17. mcjs
@13. RoyalFlesh F1
+1, tak było :')
18. furman 1974
Jaki incydent Russel dał ciała po całości a zachowanie po wypadku to już szczyt prostactwa. Nie jestem fanem Bottasa ale powinien mu maskę sklepać gdzieś za rogiem.
19. unifan
Punkty karne, albo kara finansowa dla obu, nie za incydent tylko za zachowanie.
20. FanHamilton
No Dobra Russell też zrobił błąd ale Bottas i Hamilton święty nie jest
21. rent
...moim zdaniem było tak: Russell podczas wyprzedzania spojrzał na ułamek sekundy na wyprzedzany pojazd i ...w Tym samym czasie załapał pobocze,co od razu postawiło jego bolid w poprzek,a że obok jechał Bottas to walną w niego...i tyle. Reakcja Russela po wypadku nie najlepiej o nim świadczy.POWINIEN PRZEPROSIC BOTTASA...I TO NATYCHMIAST !!!
22. Luc123
Gąsiorowski na komentarzu to porażka. Kapica jaki jest ale przynajmniej jak jest dzwoń to siedzi cicho i nie bawi się w sędziego. Przykro było tego słuchać. Do pary Borowczyk Sokół to im daleko.
23. Bolekbezlolka
Williams (!) wyprzedzał (!!) Mercedesa (!!!) - jeszcze rok temu science-fiction
24. TomPo
WIna BOT, nie powinien byc w tym miejscu wyscigu.
HAM z uszkodzonym skrzydlem przebil sie z P9 na P2, a BOT walczy w srodku stawki z WIlliamsem.
A co do samego zajscia... sluszna decyzja. RUS mogl sie nie pchac, i nie zachaczac o trawe, BOT mogl zostawic wiecej miejsca, itd itp. Ale przede wszystkim BOT nie powinien tam byc, powinien byc 6 pozycji z przodu.
25. Vendeur
@24. TomPo
Nie ośmieszaj się... Komentujemy zdarzenie, a nie to, dlaczego Bottas był w tym miejscu i czy powienien się tam znajdować. Russel zachował się jak gówniarz, a brak kary dla niego to kolejna groteska w wykonaniu sędziów.
@14. snakesparer
Komentatorzy Eleven to nieogarnięta gimbaza. Jedno to obwinianie niesłusznie Bottasa za ten incydent, a drugie, to twierdzenie po przekroczeniu mety przez Maxa, że będzie na prowadzeniu tabeli punktowej...
26. sylwek1106
Gdyby BOT był Anglikiem, a RUS Finem to RUS dostałby karę...
27. mirek8423
@26 no teraz to żeś wymyślił
28. Elessar
Oglądałem powtórki kilka razy i nie mogę się doszukać gwałtownych ruchów bolidu BOT wiem, że z perspektywy kierowcy przy takiej prędkości mogło to wyglądać inaczej mimo wszystko bardziej jestem skłonny przychylić się do teorii iż George spanikował skutkiem czego doprowadził do konkretnego dzwona.
29. fazi0007
Wolf rozbił dwa bolidy mercedesa żeby książę Hamilton mógł prawie wygrać.
30. hubertusss
Bardzo słuszna decyzja. Jak tak na to po zastanowieniu popatrzeć.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz