komentarze
  • 10. Hawaii
    • 2018-03-25 12:15:47
    • *.play-internet.pl

    I tak będzie cały sezon. Szkoda że zespół z taką historią postanowił tak sie stoczyć????

  • 11. TomPo
    • 2018-03-25 12:21:37
    • *.dynamic.chello.pl

    Ja nie wiem czemu oni sa rozczarowani. Przeciez to bylo oczywiste i do przewidzenia.
    Beda toczyc zacieta walke o bycie czerwona latarnia w tym sezonie.
    Z takim bolidem i takimi kierowcami, obawiam sie ze walka ta bedzie przegrana.

  • 12. ferrus
    • 2018-03-25 12:38:53
    • *.play-internet.pl

    Szkoda mi Sir Franka, w latach 80 przecież potrafił najwięcej byle mieć najlepszych kierowców (Nelson Piquet) jak to się zmienia...

  • 13. sylwek1106
    • 2018-03-25 13:23:03
    • *.centertel.pl

    Stroll p14 przy tylu DNF... Kozak

  • 14. belzebub
    • 2018-03-25 15:37:56
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Widzę, że hejt ma się dobrze i psychofani RK będą szukać szpilki wylewając swoje frustracje żeby wetknąć przy każdym niepowodzeniu obu młodych kierowców, a zwłaszcza debiutanta Sirotkina... No cóż, ale to i tak niczego nie zmieni i RK będzie robił tylko za piąte koło u wozu.
    Wracając jednak do faktów, problem jak widać jest głębszy, po prostu wydaje się że Williams zrobił jeszcze słabszy bolid niż w zeszłym sezonie. Oczywiście to TYLKO pierwszy wyścig i to na trochę nietypowym bo ulicznym torze, więc prawdziwy sprawdzian będzie w Bahrajnie, więc jeszcze trochę poczekajmy z osądem. Fakt faktem, mam wrażenie że Sirotkin jeździ trochę asekurancko, może potrzebuje więcej czasu na oswojenie się z bolidem. Przypomnijmy sobie Strolla w zeszłym sezonie jak na jego początku miał kilka dzwonów. Może Siergiej chce tego uniknąć. Oby w sezonie to się zmieniło, bo inaczej czeka ich tylko walka z Sauberem i może z TR.

  • 15. Inszy
    • 2018-03-25 15:46:58
    • *.play-internet.pl

    Stroll na nadzieję, że do następnego wyścigu znajdą rozwiązanie? Ja mam dla niego od ręki: włącz właściwy tryb pracy silnika!

  • 16. greg66
    • 2018-03-25 17:27:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @14
    Raczej czeka ich walka z Sauberem i to nie jest pewne, że wygrają.
    Zresztą teraz przeszkodziła torebka od śniadania, w Bahrajnie może to być papier toaletowy...

  • 17. devious
    • 2018-03-25 19:05:22
    • *.centertel.pl

    @14 belzebub

    I jak tam cwaniaczku, takim wielkim piewcą talentu Sirotkina byłeś a pisałem, że gość jest zupełnie przeciętny i te bajeczki Williamsa jak to był ultra-hiper szybki na testach w Abu (gdzie Kubicy nie pozwolono zmienić ustawień bolidu - za to zmiany proponowane przez Kubicę dostał Sirotkin, ot i tajemnica szybkości Siergieja rozwiązana - ale to było wiadomo już od razu po testach, że były tzw. PR-ową ustawką, by jakoś przepchnąć typowego paydrivera kosztem szybszego i doświadczonego, ale nie wnoszącego aż takiego "posagu" Kubicy).

    Nie da się, po prostu nie da się przez ileś lat jeździć zupełnie przeciętnie, być kilka sezonów testerem w 2 różnych zespołach i jednocześnie być wielkim, tylko niedostrzeżonym talentem. OK, zdarzały się takie historie w przeszłości, że przeciętniak nagle się rozwinął i został Mistrzem Świata (np. Damon Hill), ale to było 20 lat temu, obecnie wiele ekip ma zespoły juniorskie, setki chłopaków od maleńkiego przechodzą wieloletni, w pełni profesjonalny trening i po prostu nie ma już miejsca na takie historie - każdy większy talent jest szybko wyławiany, tak jak Max, tak jak Lando i wielu innych.

    SIrotkin to oczywiście nie jest jakaś totalna porażka, to profesjonalny kierowca, który jeździć potrafi - sęk w tym, że każdy w F1 taki jest, i potrzeba czegoś więcej, tzw. błysku. Taki Kubica w swoim debiucie też popełnił błędy ale jednak widać od razu było ten błysk geniuszu. Sirotkin w debiucie zakwalifikował się przedostatni (byłby ostatni jakby Gasly nie wypadł z toru) a na pierwszym zakręcie potężnie zablokował koło, jak jakiś dosłownie 16-latek w debiucie w F3 :) Gość, który niby kilka lat testował bolidy Saubera i Renault, przygotowywał się długo do debiutu i ponoć jest materiałem na MŚ. Tym MŚ to zostanie chyba tylko jak Putin zorganizuje swoją własną radziecką F1!!! :) A i to nie jest pewne, bo dla mnie taki Kvyat to jednak półka wyżej. Choć jeździł jak łajza i tak...


    Co do formy Williamsa - jest dokładnie tak jak przewidywałem :) Bolid nie jest najgorszy, poziom mniej więcej Force India, tylko kierowcy "nie mogą odblokować jego potencjału" (taka PRowa gadka akurat pasuje tutaj jak ulał) - w jakiejś hiszpańskiej gazecie był dopiero co tekst o tym, że Kubica był w szoku, że kierowcy Williamsa i ich inżynierowie nie wiedzą jak dogrzewać opony. Kubica ponoć dopiero ich tego uczył... Najwidoczniej Massa tego Strollowi nie pokazał (Stroll niedawno się żalił, że nie było żadnej współpracy z Massą i niewiele się nauczył), Sirotkin skąd miał wiedzieć? Takich rzeczy nie kupisz za ruble :D
    I tutaj już - na tym jednym przykładzie z dogrzewaniem opon - widać dlaczego Stroll tak dostawał "baty" od Massy w 2017, i dlaczego obecni kierowcy WIlliamsa to idiotyczne zestawienie - o czym pisałem od początku. Nie mam nic przeciwko dawaniu szans młodym, i Stroll i Sirotkin niewątpliwie mają talent odpowiedni by jeździć w F1, sęk w tym, że żaden nie nadaje się na lidera. Przynajmniej nie teraz - obaj się uczą, nie wiedzą za wiele, obaj czekają na wskazówki, ale od kogo? Od Kubicy? Który przecież też tyle lat nie jeździł? To jest żałosne... Kubica nawet nie jeżdżąc tak długo i tak pod każdym aspektem przewyższa obecnych kierowców Williamsa i wie to każdy, który ma jakiekolwiek pojęcie o motosporcie. Zresztą na Sky Sports Patrick Head (jak ktoś nie wie kto to, niech się wstydzi i szybko wygoogluje) mówił o tym, że Kubica to nieoceniony zasób Williamsa, ma wiedzę, niesamowity umysł wyścigowy, super podejście do motosportu i to tylko kwestia czasu, aż wróci na szczyt. Williams skorzysta na obecności Kubicy - o ile młodzi będą w stanie tę wiedzę Kubicy wykorzystać. Poza tym Patrick dodał, że wszyscy chcieliby, by to on jeździł - ale Paddy podjął inną decyzję. Wiadomo czym motywowaną :) Z nieoficjalnych info Paddy wolał Kubicę, ale Claire i reszta naciskali na pieniądze Sirotkina... No to mają "kasę na rozwój", zobaczymy dokąd zajadą :)

    Z tym dogrzewaniem opon to tylko przykład oczywiście, bo takich niuansów jest cała masa. I te wszystkie drobnostki, ustawienia, także styl jazdy kierowcy mają potem wpływ na tempo - stąd narzekania kierowców, ze bolid nie jedzie, ale że ma potencjał i tylko muszą go odkryć. Ergo - bolid jest szybki ale oni nie potrafią szybko pojechać. To żadna nowość w F1, dlatego tak ceni się tych kilku(nastu?) kierowców, którzy jednak potrafią "się ogarnąć" i wiedzą co z czym się je...

    I nie, nie twiedzę, że Kubica zbawiłby WIlliamsa - tam jest głębszy problem, problem z zarządzaniem - co uwypukliły komiczne negocjacje z Kubicą i Sirotkinem, przeciągające się ogłoszenie decyzji, idiotyczne wypowiedzi do mediów. Także te już po testach, gdzie Claire broniła decyzji o wyborze kierowców. Kto takie rzeczy w ogole komentuje? Skoro wybrali najlepszych, to powinni wyśmiać pytania o skład, skoro jednak zaciekle bronią się w mediach, to wygląda na dramatyczną próbę obrony wizerunku... Mydlenie oczu, że wybrali przyszłego MŚ, a kasa to na rozwój, jako bonus, bo nei o kasę chodziło - kto w takie bzdety wierzy? Tak jakby kasa od Ericssona nie szła na rozwoj, albo od Palmera w ub. w roku. No przecież szefowie Renault nie kupili sobie po jachcie za kasę od Palmera :)

    Williams ma problem, bolid nie jest najlepszy, szefostwo wydaje się zagubione i podzielone, kierowcy to dzieci we mgle... Ale niewątpliwie mając choćby lepszych kierowców byłoby lepiej - Massa z Kubicą na pewno szybciej ogarnęliby ten burdel. W Australii z obecnym bolidem Williamsa była jakaś tam szansa na 1 punkt, bo kilku kierowców odpało a Carlos był chory - na pewno WIlliams mocno do Force India nie odstaje. No ale Stroll wlekł się gdzies z tyłu, nawet za Alfa-Sauberem, który wydawał się mocno odstawać od reszty stawki. To tylko pokazuje mierność obecnych kierowców Williamsa... Przykro patrzeć...

  • 18. Orlo
    • 2018-03-25 19:43:23
    • *.13-3.cable.virginm.net

    @devious
    Przypomina mi się sezon 2009 i skład Rosberg/Nakajima. Patrząc na to ile pkt zdobył Japończyk(0), można by powiedzieć że bolid do niczego, patrząc na punkt Rosberga, można by powiedzieć że bolid pozwalał na walkę o TOP5... Kierowca jednak robi dużą różnicę...

  • 19. saint77
    • 2018-03-25 20:24:58
    • *.dynamic.chello.pl

    A mi się przypomina teza jakiegoś piewcy talentu paydriverów (jakichkolwiek, bez wskazania nazwiska), że podobno te 30mln dolarów od sponsorów obu kierowców pozwolą Williamsowi opracować konstrukcję szybszą o sekundę. Nie wiem, jak można to obliczyć że 30 mln USD = 1 sek / okrążenie (zapewne jakiś algorytm na to jest:), ale aż strach pomyśleć, gdzie byłby Williams bez tej kasy.

  • 20. greg66
    • 2018-03-25 21:28:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @17
    Celne uwagi.

  • 21. wilson
    • 2018-03-25 22:05:42
    • *.dynamic.chello.pl

    "Na pewno w końcu będziemy tam, gdzie zasługujemy." - czyli spowrotem wraca na posadę testowego/rozwojowego?

  • 22. slawusdominus
    • 2018-03-25 23:22:21
    • *.dynamic.chello.pl

    Będzie ciekawy sezon. Co wyścig będą analizować co poszło nie tak. W poprzednim sezonie był Palmer, a w tym sezonie godnie będzie go zastepował Sirotkin.

  • 23. a!mLe$$
    • 2018-03-25 23:59:27
    • *.dynamic.mm.pl

    @17 podpisuję się pod tym rękami, nogami i jeszcze czymś... razem 21 podpisów :)

  • 24. devious
    • 2018-03-26 02:34:02
    • *.centertel.pl

    @17
    Przepraszam Sirotkina za pomówienia, obejrzałem powtórkę startu i to któryś z Alfa-Sauberów zablokował koło na pierwszym zakręcie (a drugim był Hartley) - niestety bolidy w białych barwach podobnie wyglądają, a ciężko zobaczyć co tam na ostatnich miejscach się dzieje.

    Ale nie zmienia to faktu, że Sirotkin po pierwszym zakręcie był ostatni... Nowy Nigel Mansell k... jego mać :D

  • 25. belzebub
    • 2018-03-26 02:52:51
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Devious, jak zawsze lanie wody, piszesz dużo żeby inni widzieli jaki ty jesteś "mondry"... A tak naprawdę z całej tej litanii można wyłuskać parę zdań i nic więcej. Jesteś tylko kolejnym, który uważa RK za cudotwórcę. Tak, tak jakby Williams zatrudnił RK, to nie walczył by z Force India - tu się mylisz, spokojnie z Mclarenem albo Renault. Oczywiście to sarkazm z mojej strony.
    Bzdury RK nie jest cudotwórcą, tutaj nawet Alonso by nie zdziałał cudów. No może by ugrał z pół sekundy i tyle. Dobrze ktoś napisał na początku, z g... bata nie ukręcisz. Jaki potencjał Ty widzisz? Gdzie? Nawet Twój cudowny RK miał podobne czasy na testach w Barcelonie. Po prostu tutaj nawet Paddy Lowe nie pomógł. Szykuje się kolejny słaby sezon, ale nie idź na łatwiznę i nie zrzucaj winy na kierowców, tylko na kierownictwo zespołu i na przeciętnych inżynierów. I jeszcze jedno, CWANIACZKU, gdyby nie kasa od tych dwóch paydriverów, to by Williamsa mogło by w ogóle nie być w tym sezonie. Nie byłoby kasy na jakikolwiek rozwój. I na pewno nie wystarczyło by te nędzne parę milionów od sponsorów RK. Dobrze wiesz, że w Williamsie potrzebne są na początku generalne porządki w zarządzie. Clair Williams nie nadaje się na szefową. Za rok stracą Martini, a jakoś nie słychać żeby ktoś inny ich zastąpił. Nie wiem ile dokładnie dają kasy, ale pewnie pokaźną sumę pieniędzy. Czym ją wyrównają? A tak, zaraz napiszesz że jakby zatrudnili RK, to sam ten fakt sprawił że sponsorzy zaczęli by walić do Williamsa drzwiami i oknami. Akurat! Zrozum cwaniaczku, że zespół musiał zatrudnić wcześniej Strolla, a teraz Sirotkina, bo potrzebują kasy. To nie jest Ferrari, RBR czy Mercedes. Mają mały budżet i muszą go jakoś dopiąć. Oczywiście nie mogło być nieco inaczej gdyby zespół był lepiej zarządzany, a nie jest. Więc jest jak jest. Niemniej poczekał bym z ostatecznym osądem do ukończenia jeszcze paru wyścigów. A jak nie to trudno, będą walczyć z Sauberem.

  • 26. belzebub
    • 2018-03-26 03:25:12
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Chociaż fakt, niestety muszę Tobie jednak devious przyznać trochę racji. Co prawda nigdy nie pisałem że to będzie np drugi Alonso, to jednak liczyłem na więcej ze strony Sirotkina. No może w cuda nie wierzyłem, ale liczyłem że jednak będzie choć trochę lepszy niż Stroll. Ale wolałem poczekać do pierwszego qwalu i wyścigu. O ile w qwalu wypadł niespecjalnie ,to w wyścigu ciężko go ocenić, biorąc pod uwagę DNF. Przynajmniej nie rozbija się na razie jak Stroll w zeszłym sezonie. Tak jak napisałem wg mnie jeździ trochę asekurancko, jakby nie potrafił się odblokować. Z drugiej strony nie oszukujmy się raz to był jego pierwszy prawdziwy weekend wyścigowy w F1, taki chwalony Leclerc też jak na razie szału nie zrobił, z drugiej powtórzę tegoroczny bolid Williamsa jest najwyraźniej mało konkurencyjny.

  • 27. Frytek
    • 2018-03-26 08:40:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Belzebub a po co ty się tak unosisz NERWUSKU ? Tylko dlatego bo gość lubi sobie trochę popisać. Każdy ma prawo do własnej opinii "mondrusku"

  • 28. ds1976
    • 2018-03-26 09:28:12
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    Trzeba pamiętać, że gdyby tutaj jechał RK to... też by nic nie zdziałał. Może startowałby ze 2 pozycję wyżej (a może nie), ale Alonso też próbował się zkichać z silnikiem Hondy o powyżej pewnej części ciała nie podskoczył. Na chwilę obecną bolid Williams to końcówka stawki i nie ma co jeździć po kierowcach na tą chwilę. Gdyby Strolla i Sirotkina posadzić w Haasach to prawdopodonie też dostaliby się do Q3 (w najgorszym wypadku mieliby pozycje startowe kierowców McLaren).

  • 29. Rick
    • 2018-03-26 13:02:01
    • *.centertel.pl

    Cudów nikt nie oczekuje ale podejrzewam że RK (i kilku innych kierowców) w Williamsie byłby w stanie pojechać na poziomie Vandoorna.
    I to byłaby ta różnica.
    Choć możliwe też że bez pieniędzy z Rosji nie byłoby czym jeździć w tym sezonie.
    Jesli to prawda to nie wiem jakim cudem wystartują za rok..
    Ale też możliwe że jakby dobrze medialnie sprzedać powrót Roberta to znalazłoby się kilku sponsorów.

  • 30. Rangiz
    • 2018-03-26 15:02:47
    • *.play-internet.pl

    Wejdzcie w wikipedie, sezon 2010. Co powiedzielibyscie o bolidzie Renault, gdyby mieli tam dwoch Pietrovow? Robert zdobywal nim podja i zdobyl bodajze ponad 130 punktow, Pietrov 20 kilka. Dzis w Williiamsie jezdzi takich dwoch Pietrovow. A on mogl jeszcze od Roba cos zerznac z ustawieniami.

  • 31. zaodrze244
    • 2018-03-26 18:20:28
    • *.dynamic.chello.pl

    Williams poleciał za kasą bo długi trzeba kiedyś spłacić. A tak pewnie Clara zespół po śmierci starego sprzeda i bez długów będzie więcej wart.

  • 32. ferrus
    • 2018-03-26 18:38:13
    • *.play-internet.pl

    Devious - wypowiedź P. Heada gdzieś widziałem ale jak jeszcze masz to podrzuć artykuł z tej hiszpańskiej gazety z wypowiedzią Kubicy.

  • 33. caddy71
    • 2018-03-27 02:40:25
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Prowadząca program Natalie Pinkham zapytała Heada, czy Robert jest najlepszym kierowcą Williamsa i jeżeli tak, dlaczego siedzi na "ławce rezerwowych".

    "Powiedzieli, że wszystko będzie zależało od prędkości w aucie, nie tylko na jednym okrążeniu. Robert nie wyszedł z tej potyczki zwycięsko, ale myślę, że jest całkiem prawdopodobne, że z czasem wróci do bycia na szczycie. Ma bardzo dobry umysł i świetnie podchodzi do rzeczy. Oni dokonali oceny na podstawie testu w Abu Zabi i tam nie okazał się szybszy. Myślę, że to będzie nieco bolesne dla Paddiego, bo jest mocno wspierany przez dziennikarzy i wszyscy chcą by był kierowcą wyścigowym. Williams podjął się jednak zobowiązań, mają kontrakty i nie mogą powiedzieć "Robert jest nieco szybszy i to on pojedzie". Myślę, że Robert dużo doda jeżeli chodzi o wiedzę i dojrzałość i tu kwestia tego, na ile młodsi kierowcy będą przygotowani by go słuchać" - mówił Head.

  • 34. Loginek
    • 2018-03-27 16:27:35
    • *.dk.customer.tdc.net

    14. belzebub
    Kazdy temat, zwiazany z RK psycholu, zaczynasz od obelg, ''psychofani''. Nie wiem czy wiesz, ale jest tutaj Historia, oblukaj swoje chore wypociny i troliny. Normalny to ty napewno nie jestes, masz jakis uraz w glowie, pt. Kubica. Juz nieraz cie skarcono za wyzywanie Roberta od kalek, inwalidow, itp. tak, tak, to wszystko jest w historii. Nawet udalo ci sie raz przeprosic:) ps...Kempa,m ja mam tego goscia w D0pie, wiem ze moge sobie go zablokowac, ale przez takich troli tracisz, tracisz wielu forumowiczow:(

  • 35. silvestre1
    • 2018-03-27 23:34:13
    • *.dynamic.chello.pl

    Williams z Kubicą czy bez to i tak bankrut. Szkoda bo Frank i jego pomysły dawały jakąś stabilizację, ale niestety to już historia. Massa jaki był, taki był ale nie miał powodu by kłamać i jego opinia o stanie finansów teamu jest prawdziwa. Teraz to walka o przetrwanie a nie o punkty i nie ma się co oszukiwać.

  • 36. devious
    • 2018-03-27 23:56:27
    • *.centertel.pl

    @25. belzebub
    "A tak naprawdę z całej tej litanii można wyłuskać parę zdań i nic więcej."

    To i tak parę zdań więcej niż z Twojej litanii, gdzie w zasadzie same bzdury piszesz. Bo idąc Twoim kretyńskim tokiem rozumowania Force India (ktora ma budżet o ok. 17mln mniejszy niż Williams) powinna wywalic na zbity pysk Pereza i Ocona i wziąć dwóch kolejnych Sirotkinów i kończyć kwalifikacje w Q1, ale za to z "dużo lepiej rozwinietym bolidem" :) Toro Rosso i Haas to samo :)

    "Jesteś tylko kolejnym, który uważa RK za cudotwórcę."

    Nie uważam Kubicy za cudotwórcę, choć faktycznie to czego dokonał w Renault w 2010 a potem w trakcie rehabilitacji po wypadku - można traktować jako wielkie osiągnięcie (jako niewierzący nie uznaję czegoś takiego jak cud :P).
    No ale chętnie zapoznam się z cytatem, gdzie tak napisałem o Kubicy jako cudotwórcy. Jak zwykle nie podasz, bo bredzisz, kłamiesz i manipulujesz. Jakie to typowe...


    "Bzdury RK nie jest cudotwórcą, tutaj nawet Alonso by nie zdziałał cudów. No może by ugrał z pół sekundy i tyle."

    Pół sekundy to jest różnica między czasem Strolla z Q2 a Alonso z Q2. Alonso tym bolidem, którym osiągnął 0,5s lepszy czas w Q2 był potem piąty w wyścigu. A TY TWIERDZISZ, że nawet Alonso nic by nie osiągnął z tym bolidem Williamsa?

    Jestem na 100% pewny, że Alonso tym Williamsem walczyłby o punkty. Bo przede wszystkim nie przespałby zimy "ucząc się F1" jak Stroll i Sirotkin (ponoć na testach w Hiszpanii wyszły u chłopaków braki podstaw, stąd zresztą ciągłe powtarzanie Strolla i Sirotkina o "nauce" - to żałosne, bo oni cały sezon teraz będą się "uczyć" a przecież Stroll to nie debiutant!), a w Australii taki doświadczony lis jak Alonso ustawiłby bolid lepiej, zakwalifikował się wyżej a w wyścigu nie popełniałby takich dziecinnych błędów jak Stroll (którego nawet debiutant Leclerc wyprzedził - był to jeden z tych 5 manwerów wyprzedzania w całym wyścigu).


    "Dobrze ktoś napisał na początku, z g... bata nie ukręcisz. Jaki potencjał Ty widzisz? Gdzie?"

    Choćby w silniku Mercedesa. W ub. sezonie Stroll odpadł w Q1, obecnie odpadł w Q2 - a w ub. sezonie bolid Williamsa był całkiem mocny, wg. mnie na poziomie Force India, czyli pozwalał na walkę o 4 miejsce w konstruktorach. TYlko kierowcy odstawali :) Obecnie nadal są na poziomie Force India i nadal kierowcy odstają ;) Bo przecież jak chcesz ich porównać to musisz pęknąć ze śmiechu:
    -lider Perez kontra Sirotkin
    -junior Ocon kontra Stroll
    W obu przypadkach to jest przepaść klasy ;)

    "Nawet Twój cudowny RK miał podobne czasy na testach w Barcelonie."

    Bzdura, miał przecież znacznie lepsze czasy od Strolla i Sirotkina - aż Claire zabrała głos, by bronić wizerunku zespołu, z którego wszyscy się śmiali, że wzięli słabego paydrivera a najszybszego kierowcę trzymają na rezerwie ;)

    Zresztą już w Renault Kubica był na testach o jakieś 0,4s szybszy od Sirotkina - co przyznał sam Rosjanin! Kubica był wtedy na początku swojej drogi powrotnej do F1, na pewno zardzewialy po tylu latach. To o ile byłby szybszy jakby był w formie i rozjeżdżony, jak Sirotkin (który już kilka lat testował bolidy F1).
    Jak podawłem wyżej 0,5 s w kwalach to jest przepaść, o tyle był wolniejszy Stroll od Alonso - a gdzie Alonso skończył wyścig, a gdzie Stroll :)

    Jak jak pisałem w poście nr 17 - Kubica w formie, tj. po porządnie przepracowanych testach, treningach i udanych kwalifikacjach miał szansę na powiedzmy 10 miejsce i 1 punkt, nawet jakby nie wypadł najlepiej w kwalifikacjach. Tak samo jak Massa czy inny doświadczony kierowca.

    Perez przyjechał 11sty, bez punktów, sekundę za chorym Sainzem - i nikt nie śmieje się z Force India. Tak samo nikt nie śmiałby się z Williamsa jakby powalczyli. Ale oni oddali walkowera biorąc 2 żółtodziobów. Na co liczyli nadal nie wiem.


    "Szykuje się kolejny słaby sezon, ale nie idź na łatwiznę i nie zrzucaj winy na kierowców, tylko na kierownictwo zespołu i na przeciętnych inżynierów."

    Ależ oczywiście, że ja krytykuję Williamsa na równi z kierowcami, ba - kierowcy nie są winni, oni chcą jeździć i ja ich rozumiem - sam bym wziął fotel w Willamsie jakby dawali :) I dopiero byłoby pośmiewisko :D Oczywiście, że Claire i spółka jest winna, ale decyzja o obsadzie foteli to jedna z tych głównych win. Zwyczajnei z takim składem z góry skreślili się z walki o Renault, McLarenem i Force India bo te ekipy mają zwyczajnie dużo lepszych kierowców.

  • 37. devious
    • 2018-03-27 23:59:25
    • *.centertel.pl




    "I jeszcze jedno, CWANIACZKU, gdyby nie kasa od tych dwóch paydriverów, to by Williamsa mogło by w ogóle nie być w tym sezonie. Nie byłoby kasy na jakikolwiek rozwój. I na pewno nie wystarczyło by te nędzne parę milionów od sponsorów RK."

    BZDURA.
    Budżety zespołów F1 w 2017:
    Williams - 120 mln Euro
    Toro Rosso - 115 mln Euro
    Haas - 115 mln Euro
    Sauber - 109 mln Euro
    Force India - 103 mln Euro

    Sirotkin dawał ponoć 20 mln Euro, Kubica 7 mln Euro. Nie wiem ile w tym prawdy - założmy, że Sirotkin dał więcej - więcej o 15 mln od Kubicy.

    Williams w 2017 miał 17 mln większy budżet od Force India - rezygnując z Sirotkina nadal mieliby więcej pieniędzy.

    Oczywiście nie znamy budżetów na 2018, ale wytłumacz mi jedno - skoro Williams miał "nóż na gardle" to czemu negocjował z Sirotkinem aż do stycznia? Powinni go byli brać w ciemno w październiku/listopadzie. Skoro jednak zwlekali to chyba nie mieli noża - po prostu kalkulowali czy lepiej wziąć slabszego kierowce z kasą czy lepszego ale z mniejszym posagiem.

    Kasa nie śmierdzi - wzięli kasę. I powiedzieli "jakoś to będzie" :) No i jakoś to będzie - może przeskoczą Toro Rosso i Alfa-Saubera na koniec sezonu. A może nie...
    Teraz z tej kasy muszą opłacać PRowców, ratujac wizerunek zespołu. Ale mleko się wylało, sponsorzy pójdą do Alfy-Saubera, która marketingowo z nową gwiazdą Leclerckiem będzie wyglądać dużo lepiej. Williams może szukać sponsorów co najwyżej w byłyb ZSRR albo w Kanadzie, choć i tam jakoś nikt specjalnie się nie "jara" Strollem ani Sirotkinem :)



    "Za rok stracą Martini, a jakoś nie słychać żeby ktoś inny ich zastąpił. Nie wiem ile dokładnie dają kasy, ale pewnie pokaźną sumę pieniędzy. Czym ją wyrównają?"

    Już raz byli w takiej sytuacji - utrzymywali się z kasy paydrivera Maldonado, sezon 2013 skończyli na 9 miejscu, mając 5 punktów. To było dno. I wtedy właśnie znaleźli Martini, zatrudnili Massę, Bottasa już mieli w składzie i co najważniejsze - wzięli silnik Merca, obudowując go solidnym nadwoziem. Nie mieli kasy, ale dobrymi decyzjami odbili się od dna.

    Teraz znowu spadają, bo podjęli złe decyzje. Kto dokładnie - tego nie wiem, może Claire, może Paddy, tam jest więcej osób decyzyjnych niż ta medialna dwójka. Nie wnikam, nie interesuje mnie wewnętrzna polityka Williamsa.

    Sęk w tym, że jak ktoś szuka to znajdzie - tak jak Williams Martini. Tak jak będący na dnie kilka miesięcy temu Sauber nagle ma wsparcie Alfy/Fiata/Ferrari i już sam ten fakt przyciąga sponsorów. To oczywiste - sam wolałbym jako akcjonariusz zainwestować obecnie w Alfę-Saubera, ktorej wartość będzie iść w górę niż w dołującego Williamsa. Sponsorzy działają podobnie, tylko może patrzą bardziej długofalowo i wizerunkowo - także na zasadzie pozytywnego kojarzena i symulowania marek - dla przykładu Aston Martin sponsorując Red Bulla podbija jego wizerunek, a sam też korzysta na pozytywnym wizerunku RBR. Tak samo Martini podbiło wizerunek Williamsa, a Williams - Martini. Prawdziwa biologiczna symbioza :)

    Analogicznie teraz np. Apple wchodząc do F1 (a były takie plotki) mógłby wejść w komitywę z Williamsem, który jakby nie patrzeć markę ma nadal bardzo silną, historyczną (ja właśnie dzisiaj w drodze impulsu kupiłem sobie za kilka zł kosmetyk Rexony Williams Martini Racing tylko dlatego, że nadal pozytywnie kojarzy mi się ta nazwa, barwy itd. - ale jakby tam była gęba np. Sirotkina albo choćby SMP Williams Racing z rosyjskimi barwami to w życiu bym tego nie kupił :P). Niemożliwe? Przy obecnym klimacie wokół Williamsa i owszem. Amerykanie nie powiązaliby się z zespołem, który "handluje" z Rosjanami. Obecnie Rosja ma bardzo negatywny PR, wiec co robi zespół szukający sponsorów? Wchodzi w wieloletnią współpracę z Rosjanami? Samobójcy, idioci? Trudno powiedzieć :) Sami kopią sobie grób, ich problem :)

    I nie, nie twierdzę, ze Kubica to zbawienie dla Williamsa, Ale na pewno to byłby krok w dobrą stronę. Stroll jako "młody, obiecujący" i do tego "paydriver" a Kubica jako ten lider, wracający po latach - i w sumie też "paydriver" ale jakoś jednak jeżdżacy. Ideałem byłby skład np. Kubica-Button, wtedy klękajcie narody, PR by mieli świetny i być może to byłby ten języczek u wagi przekonujący kluczowego sponsora do wejścia do F1 z Williamsem. Kto wie?

    Ja wiem jedno - kierowcy to sól F1, to oni robią show, to dla nich ogląda się ten sport. Bolidy są ważne, ale nikt nie ogląda Masters F1, gdzie są te same bolidy (starsze oczywiście) z kiepskimi kierowcami. Bo to tylko bolidy... Ludzie chcą oglądać herosów, najlepszych z najlepszych, jeżdżacych super maszynami. Może poza kibicami Ferrari większość kibiców to kibice kierowców, nie zespołów. I to określeni kierowcy mają też wpływ na budowanie marki zespołu w F1. Wystarczy popatrzeć ilu fanów miał Lotus jak zatrudnili Raikkonena. I co się stało potem, jak zamienili na sezon 2014 Kimiego na paydrivera Maldonado... Upadek zespołu był błyskawiczny.

    Czy więc decyzja o zamianie drogiego w utrzymaniu Raikkonena na płacącego grube miliony Maldonado w czymkolwiek pomogła Lotusowi? Nie. OK kasa się kończyła więc paydriver jest mile widziany, ale to nie jest droga do sukcesu. Jeszcze zaden team nie wybił się w górę dzięki kasie od paydriverów - bo to po prostu nie ten rząd wielkości budżetu.

    Dla mnie więc właśnie Williams popełnił błąd - już samo to wahanie się wyborem i medialna sieczka to był ich strzał w stopę. Szybko podpisując umowę z Kubicą ryzykowaliby, ale też mogli sporo wygrać - pozytywną atmosferę wokół zespołu, rzeszę kibiców (w tym tych fanatycznych z Polski, ale nie tylko bo Rob ma fanów na całym świecie), pozytywne opinie eksperów (z wyłączeniem J. Villeneuve'a) i być może - jakość na torze. Może nawet byłby to kolejny comeback w stylu w jaim wrócił Kimi. Kto wie?
    To byłaby dobra baza do szukania sponsorów lub inwestorów.
    Obecnie nie ma tej bazy, bo sam Williams ją rozwalił. Zagrali bezpiecznie, bez ryzyka - wzięli pewną kasę na stole, a nie tę ewentualną, na razie niedostępną. A co, jeżeli w ten sposób wystraszyli potencjalnego inwestora? Claire to jednak kobieta, one z reguły nie mają żyłki hazardzisty - wolą grać bezpiecznie, I tak chyba było w tym przypadku.

    Obecnie postawili się w drodze bez wyjścia - albo robią rewolucję albo zostają na garnuszku SMP i Sirotkina. Tylko ta kasa jest bardzo niepewna, kolejne sankcje wiszą w powietrzu, konflikt z Rosją moze się nasilić. Nic gorszego dla brytyjskiego zespołu z rosyjskim sponsorem nie może być niż zerwanie stosunków Wlk. Brytanii z Rosją... Ale to było do przewidzenia, sam pisałem tu o śmierdzących pieniądzach SMP.

  • 38. devious
    • 2018-03-28 00:00:17
    • *.centertel.pl


    "A tak, zaraz napiszesz że jakby zatrudnili RK, to sam ten fakt sprawił że sponsorzy zaczęli by walić do Williamsa drzwiami i oknami."

    Nikt tego nie twierdzi, zresztą sam Kubica i w WRC i F1 nigdy nie umiał przyciągnąć sponsorów - co mnie zawsze dziwiło, bo taki Raikkonen czy Petter Solberg robili to bez wysiłki. Zapewne chodzi tutaj o otaczanie się odpowiednimi ludźmi. Kubica nigdy nie miał dobrego menedżera, to oczywiste. Zresztą ten najnowszy nabytek, pan Rosbergo - to żółtodziób w menedżerce i niestety też zawalił. Rosberg umie jeździć, ale nie jest Flavio Briatore ;)

    Jakkolwiek Kubica dawał na pewno choćby tych kilka procent szans więcej na znalezienie sponsora. Chodzi o wizerunek, o przekaz jaki poszedł w świat. Prawie wszyscy krytykowali wybór Sirotkina, a im bardziej zespół go bronił (co już wyglądało fatalnie PRowo, kogo oni tam zatrudniają? totalna amatorka) tym gorszej to wyglądało. Wyniki z Australii i komentarze Strolla to już początek lawiny, która może zasypać ten zespół. Zespół to zresztą ze słowo, bo nie wyglądają na zespół obecnie...

    "Zrozum cwaniaczku, że zespół musiał zatrudnić wcześniej Strolla, a teraz Sirotkina, bo potrzebują kasy."

    Force India też potrzbuje a patrz, mają Pereza. Haas w ogóle nie ma płacących kierowców... Można? Można!


    "Mają mały budżet i muszą go jakoś dopiąć. Oczywiście nie mogło być nieco inaczej gdyby zespół był lepiej zarządzany, a nie jest. Więc jest jak jest."

    No właśnie sam przyznajesz, że nie musieli wcale skończyć z dwoma paydriverami. Od początku twierdziłem, że to poroniona sytuacja. Zwłaszcza, że Kubica też płacił - mniej, ale płacił. I mniej śmierdzącymi pieniedzmi :)

    Mogli wziąć Roberta, mieć mniejszy budżet, zacisnąć pasa ale liczyć na to, że Rob coś wyczaruje, przy okazji podszkoliłby Strolla :) Lance to nie jest zły kierowca, ale on nie ogarnia podstaw - prowadzony za rączkę przez Kubicę na pewno miałby łatwiej. Obecnie niby ma być liderem Williamsa, Gość, który myli tryby pracy, nie umie dogrzewać opon i sam twierdzi, że musi wiele aspektów poprawić. To jak on ma być tym liderem? No nie da się.
    Wracają do składu Kubica-Stroll. No sam przyznaję, że też szału dla mnie nie robiłby. Ale na pewno i sportowo i PRowo wyglądałoby to o niebo lepiej niż to co obecnie, a jak wiemy dobry PR - to lubią sponsorzy. Kreowanie pozytywnej atmosfery nei zawsze daje rezultat natychmiast, ale zwiększa szanse długofalowo. F1 cierpi na deficyt sponsorów, więc nie jest łatwo na rynku - ale trzeba próbować. Williams wydaje mi się, że poddał się na starcie i wybrał prosztą opcję z płacącymi kierowcami. Tylko w ten sposób oni z góry skazują się na bycie rywalem Toro Rosso. Alfa-Sauber z czasem pójdzie w górę, Renault już jest wyżej (2x wyższy budżet, nie ma o czym mówić), Haas mądrze wydaje pieniądze i też już są wyżej... Force India też nie ma kasy, ale też chyba to co mają lepiej wydają. Stać ich na Pereza, to już coś. Czemu Williamsa nie stać na Pereza? No właśnie...




    PS
    Sorry za wypracowanie ale co poradzić, że lubię sobie popisać, a temat nośny :)

  • 39. Urubu
    • 2018-03-28 12:18:56
    • *.home.aster.pl

    Od czasu poglosek o powrocie Kubicy , poziom komentarzy walnal tutaj o glebe.
    Twoje zawsze warto poczytac.

  • 40. wist1948@interi
    • 2018-03-28 16:36:29
    • *.inm.net.pl

    słabi jesteście, Kubica zdobyłby punkty-cieniasy i koniec


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo