Adrian Sutil w dość pechowy sposób nie ukończył dwóch pierwszych wyścigów sezonu 2010. Mimo stosunkowo wysokich pół startowych, szanse na punkty zostały stracone w wyniku kolizji w Bahrajnie oraz awarii w Australii. Zbliżające się Grand Prix Malezji daje niemieckiemu kierowcy kolejną szansę na pierwszą w tym sezonie zdobycz punktową.
Niestety nie ukończyłeś wyścigu w Australii, jednak weekend do czasu wycofania w niedzielę był pozytywny. Jakie są twoje przemyślenia na temat weekendu?„Oczywiście wycofanie z wyścigu tak wcześnie było wielkim zawodem. Zacząłem tracić moc i w takich warunkach rezygnacja z dalszej jazdy była jedyną rzeczą, którą mogliśmy zrobić. To było frustrujące, ponieważ mógł to być dobry wyścig, byliśmy na dobrej pozycji. Utrzymywałem tempo razem z liderami, a zazwyczaj w tak zmiennych warunkach samochód i zespół świetnie się spisują. Do tego momentu weekend był całkiem niezły. Znów dostaliśmy się do Q3, a ja czułem nawet, że mogłem być wyżej, jest więc pozytywnie. To pokazuje, że jesteśmy całkiem konkurencyjni na różnych torach i nie odstajemy zbytnio od wielkiej czwórki, więc na ten moment sytuacja jest bardzo zachęcająca”.
O czym myślisz przed Malezją?
„Malezja jest zawsze dobrym wydarzeniem, bardzo trudnym fizycznie, jest tam jednak spora różnorodność zakrętów i kilka miejsc do wyprzedzania, nie mogę się więc doczekać. Pogoda jaką widzieliśmy w ubiegłym roku, zawsze narzuca jakieś ciekawe wyzwania. W tym roku nie musimy modlić się o deszcz, jak to miało miejsce w przeszłości. Możemy poradzić sobie w każdych warunkach. Naprawdę chcę zdobyć jakieś punkty w tym wyścigu. Miałem dwa wyścigi, gdzie powinienem zapunktować, chcę więc teraz wykonać zadanie”.
Jak przygotowywałeś się do fizycznych wyzwań Grand Prix Malezji?
„Malezja jest trudna ze względu na upał i wilgotność. Podczas wyścigu można stracić ponad cztery kilogramy, kondycja i koncentracja jest więc absolutnie niezbędna. W nocy po Grand Prix Australii od razu poleciałem do Malezji aby się zaaklimatyzować, spędziłem również trzy dni na Langkawi biegając, pływając, uprawiając kajakarstwo morskie i tak dalej, po prostu przyzwyczajałem się do wysiłku w tych warunkach. Czuję się bardzo dobrze, jestem zrelaksowany, ufam zespołowi i wierzę w bolid, nie mogę się więc doczekać weekendu”.
31.03.2010 09:31
0
W Malezji właśnie zaczęła się burza
31.03.2010 09:37
0
Panie Boże wybacz ale jakoś bardzo nie lubię tego kierowcy :-)
31.03.2010 09:41
0
@Sister Wcale się nie dziwię :P
31.03.2010 10:04
0
Ale Zientarski go lubi
31.03.2010 10:29
0
2. Pewnie dlatego, że jest Niemcem ;p Adrian jest sympatycznym i opanowanym kierowcą, nie wiem dlaczego się czepiacie chłopaka :)
31.03.2010 10:40
0
On nie jest złym kierowcą popisał się kilka razy świetną jazdą
31.03.2010 10:46
0
5. Gosu A z kąd ty to wiesz, że jest sympatyczny. Przypominasz mi Borowczyka i jego teksty ,, to sympatyczna osoba".
31.03.2010 10:51
0
Może właśnie dlatego, że jest taki sympatyczny :-) Jego usposobienie zupełnie nie pasuje do F1. Wydaje mi się poprostu "mięki " :-) Czasami kogoś lubisz a czasami nie i sam / sama nie wiesz dlaczego
31.03.2010 10:52
0
To, że jest Niemcem nie ma znaczenia. Lubię wielkiego Schu...
31.03.2010 11:00
0
jezdziec bez glowy,mistrz pustego toru podobnie jak rosberg
31.03.2010 11:35
0
musi mieć bezbłędny start i idealne "Q" 3 -jeżeli sie tam dostanie. a tak nawiasem mówiąć nie przypominam sobie aby robert spowodował kiedyś kolizje na starcie / mówię o pierwszej 10 z Q3 / może jest to nawet jeden z rekordów
31.03.2010 13:32
0
Już skończcie jeździć po Adrianie za ten incydent (powtarzam incydent) w Bahrajnie. Chłopak ma ambicje, zapał, i może być świetnym kierowcą.
31.03.2010 14:15
0
Sutil nigdy nic nie osiągnie, nie radzi sobie w walce zupełnie a co dopiero gdyby ciążyła na nim PRAWDZIWA presja,na razie to ma ciepły k...dołek i może bezkarnie i bezmyślnie robić demolkę na torze, może ostro powiedziałem ale prawdziwie i nie chodzi tylko o ten incydent z Kubicą ale o całokształt
31.03.2010 15:26
0
7. MontyF!F! Trochę chłopaczyna już jeździ więc się czyta to i owo. Pamiętasz incydent kiedy to Trulli wyeliminował Sutila ? Wtedy jego reakcja na skaczącego makaroniarza też mi się podobała.
31.03.2010 15:34
0
nie zdobędzie i teraz punktów pech wisi na nim xD
31.03.2010 17:31
0
Kurde brakuje mi Kimasa w F1:/ Ktoś taki jak on dodawał uroku F1 :)
31.03.2010 17:52
0
@16 swoja kamienna twarza jak Ahonen w SKI :P Sutil predzej czy pozniej zdobedzie punkty. Na wodzie portrafi jezdzic. GP Chin w jego wykonaniu bylo swietne. Szkoda tylko tego bledu... bo bylyby punkty
31.03.2010 18:15
0
GO Sutil Go Kibicuje mu od jego przejścia do Force India
31.03.2010 18:21
0
Mam bardzo pozytywne emocje z F i Następnym moim zespołem , któremu kibicuje to HRT nie poddawajcie się chłopy
31.03.2010 19:33
0
A ja go bardzo lubie. Potrafi jeździć, nie jest buffonem ale ma cholernego pecha. Widziałbym go w Mercu...
01.04.2010 15:43
0
każdy chce ale Force India i tk zrobiło ogromne postępy
01.04.2010 17:16
0
dobrze że w Malezji jest szeroki tor, bo Sutil tak mocno prze do przodu,że tylko czub bolidu widzi
01.04.2010 23:44
0
Adrian raczej ma tu niewielu zwolenników.. Nie jest moim ulubieńcem, ale niech sobie zdobywa pkt'y. W końcu po to się ścigają ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się