To Lewis Hamilton był typowany na zwycięzcę wyścigu na Węgrzech. Wygrał jednak jego kolega z teamu- Heikki Kovalainen, dla którego było to pierwsze w karierze zwycięstwo w Grand Prix. Lewis Hamilton walczył z Felipe Massą o prowadzenie na Hungaroringu jednak przebił oponę i ostatecznie zakończył wyścig na 5 miejscu.
Heikki Kovalainen„W tym roku były już wyścigi, w których mogłem walczyć o zwycięstwo, ale coś szło nie tak. W połowie tego wyścigu, wszystko zaczęło się obracać na moją korzyść, a ja zacząłem naciskać na Felipe- udało się. Przykro mi z powodu Felipe ponieważ jechał wspaniały wyścig, ale mój bolid był dobry i wiedziałem, że mogę walczyć o zwycięstwo. To wspaniały moment dla mnie, coś w co będę celował przez wiele lat. Miejmy nadzieję, że to zwycięstwo będzie pierwszym z wielu.”
Lewis Hamilton „Gratulacje dla Heikki za pierwsze i bardzo zasłużone zwycięstwo w Grand Prix. Wyścig mógł być dla mnie lepszy. Start był dobry, ale Felipe był lepszy i udało mu się wyprzedzić mnie. Udało mi się utrzymać stratę podczas pierwszego odcinka i czułem się pewnie w drugim, ponieważ dorównywałem jego czasom, ale miałem jechać dłużej przed ostatnim pit stopem. Czuję, że mógłbym go wyprzedzić, ale uszkodzona opona zatrzymała mój postęp. Nie wiem jeszcze co się stało. Ale przynajmniej zdobyłem cztery punkty i utrzymałem prowadzenie w mistrzostwach, więc ten wynik nie jest najgorszy dla mnie.”
Ron Dennis, szef zespołu
„Jedno z najstarszych porzekadeł sportów motorowych jakie zostało wymyślone mówi: ‘Aby wygrać, najpierw trzeba dojechać do mety’. Być może banalne, ale mimo to prawdziwe. Mimo to, przykro z powodu Felipe, który wykonywał bardzo dobrą pracę. Ale Heikki pojechał wyśmienicie, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w Grand Prix w dobrym stylu, przekształcając świetną postawę w kwalifikacjach, która była obecna przez cały sezon, w pełni zasłużone zwycięstwo. Na wyścig Lewisa wpłynął fakt iż utracił prowadzenie na starcie, ale zatankowaliśmy go mocno na drugi odcinek, dlatego wierzyliśmy, że byłby wstanie przeskoczyć Felipe na ostatnim postoju. Nieszczęśliwe dla niego tak się nie stało: uszkodzenie przedniej lewej opony kosztowało go zwycięstwo. Mimo to z perspektywy Lewisa, złe dni się zdarzają, ale zawsze może być gorzej. Dzisiaj był dzień Heikki i każdy w Vodafone McLaren Mercedes jest absolutnie zadowolony z jego postawy.”
03.08.2008 19:06
0
Trudno mi cokolwiek komentować z ww wypowiedzi. Takich słów po GP Węgier się po nich spodziewałem i się z nimi zgadzam. Jeszcze raz gratulacje dla Kovalainena.
03.08.2008 19:09
0
nie ma co komentować,są za bardzo zarozumiali
03.08.2008 19:11
0
dla kovala polowa wyscigu w ktorej naciskal na masse to 8 ostatnich kolek. ci z maka sa strasznie zarozumiali
03.08.2008 19:19
0
a tak na marginesie to po tym co prawda niespodziewanym zwycięstwie koval może dojdzie do słusznego wniosku,że warto walczyć na torze dla samego siebie a nie tylko dla hamiltona.Zwycięstwo czy podjum smakuje wybornie ,nieprawdaż heiki?
03.08.2008 19:33
0
i bedzie sytuacja taka jak w tamtym roku jak z alonso ,hekki odejdzie gdzies tam i ronuzna ze trzeba sklonować hamiltona
03.08.2008 19:41
0
jakkolwiek, to kovalainen wygral wyscig, i to mclaren pokonal ferrari bo dojechali do mety w 100 procentach, a tak w ogole, to mamy setnego zwyciezce gp formuly 1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 BRAVO KOVALAINEN.
03.08.2008 19:52
0
a ja bardzo się cieszę, że Koval wygrał :-):-):-):-) w końcu !!!! Fakt, że ta wygrana to wielki fart i zarazem ogromny pech Massy ale mam nadzieję, że tym zwycięstwem Heikki podbuduje się i zacznie lepiej jeździć, bo jak na razie to jakoś ta jego jazda była bez blasku ( nawet dzisiaj ) Ale mimo wszystko bardzo się cieszę :-D Gratulacje !!!!!! :-)
03.08.2008 19:55
0
Heikki naciskał Felipe - ciekawe kiedy. Ale się uśmiałem hahaha...
03.08.2008 20:01
0
Kov to się chyba spił przed konferencją z radości, bo nie sądze żeby takie bzdury na trzeźwo gadał. Z całym szcunkiem dla niego bo sympatyczny jest. Z tym zasłużonym zwycięstwem to też by już nie przesadzali.
03.08.2008 20:02
0
"przynajmnie jzdobyłem cztery punkty " ladnie pojechal masie. a to dupek. masse lubie a jego nie cierpie
03.08.2008 20:04
0
jak juz to na zwyciestwo zasluzyl MASSA bo po starcie pokazal mc kto bedzie mistrzem. albo kto jest
03.08.2008 20:14
0
Gratulacje dla Heikkiego pokazał że też umie wygrać. Lewis miał pecha ale Felipe większego bo gdyby nie awaria każdy wie jak by się skończyło.
03.08.2008 20:17
0
"czuje ze moglbym go wyprzedzic" nie no koles mnie rozwala. nie umie przegrywac.
03.08.2008 20:26
0
kris-07, naucz się czytać!!! gdzie Hamilton odniósł się z tymi punktami do Massy?!?! "czuje ze moglbym go wyprzedzic"- bo mógłby!!! Massa miał kilka kółek wcześniej zjechać a Ham zostałby na torze.
03.08.2008 20:26
0
ale heikki tak mowi jakby wyprzedzl masse a tak sie nie stalo. 3 okrazenia mial massa do konca i 7 sekund przewagi. poprostu nikt go nie gonil i tyle
03.08.2008 20:45
0
Gratulacje dla Heikkiego. Jest 100 kierowca, ktory wygral GP. Jechał równo i bezblednie. Co do pecha: Massa i Hamilton przedobrzyli. Lewis za bardzo szarpał opony, a Felipe, pomimo, ze juz nie byl zagrozony, nie oszczedzal silnika. Moze rzeczywiscie Koval mowi glupoty, bo juz nie mial szans atakowac Massy. Ale oszczedzal samochod. Brawa tez dla kierowcow Renault i Kimiego.
03.08.2008 20:50
0
Ancurek- Felipe nie oszczędzał auta??? To dlaczego stracił przewagę nad Heikkim, który sam mówi że naciskał więc jak mógł oszczędzać samochód??? Nierealne.
03.08.2008 20:53
0
ancurek--- bylo widac ze massa zaczyna szanowac przewage i zwolnil zeby oszczedzac auto. MASZYNA NIE WYTRZYMALA. wszyscy z czolowej 5 wyciskali z bolidow wszystko zeby dogonic masse to co on mial robic jak go doganiali.
03.08.2008 20:58
0
On zaczął naciskać - i udało się! O rany, chyba nacisnął spust i strzelił z czegoś w bolid Felippe i trafił?
03.08.2008 21:02
0
To chyba jasne, że Massa nie forsował nadmiernie bolidu, pozwolił na bezpieczne zmniejszenie przewagi nad Heikkim, poprostu awaria i tyle.
03.08.2008 21:02
0
no glupoty troche gada. ale po wyranej moze sie podiecil i nie wie comowi. ale lepiej ze on wygral jak HAM
03.08.2008 21:04
0
POPRAWKA----------no glupoty troche gada. ale po wyranej moze sie podNiecil i nie wie co mowi. ale lepiej ze on wygral jak HAM
03.08.2008 22:02
0
Boże! Jeśli Heikki nie zasłużył na zwycięstwo w GP Węgier, to Kubica nie zasłużył na zwycięstwo w GP Kanady.
04.08.2008 00:10
0
Porównajcie wypowiedzi Massy i Hamiltona. Wychodzi na jaw kto jest facetem i sportowcem z klasą
04.08.2008 01:19
0
Naciskał na Masse, a to dobre sobie, Massa wyraźnie zwolnił, żeby oszczędzać silnik i dlatego koval odrabiał po 1 sek. na okrążeniu, ale i tak nie miał szans aby dogonić Felipe. Koval staje się również arogancki tak jak Hamilton. Żenada:/
04.08.2008 02:36
0
A ja tam nie lubię takich stwierdzeń kto to zasłużył na zwycięstwo a kto nie.....takie pieprzenie kotka za pomocą młotka. Żeby wygrać trzeba być szybkim, bezbłędnym i mieć szczęście. Dzisiaj Hamilton i Massa jeździli szybciej od Kovala ale nie mieli szczęścia i koniec....A kto "zasługuje" na szczęście a kto nie, nie nam to oceniać.
04.08.2008 08:21
0
krolsedesow: za Twoją radą porównałem wypowiedzi Lewisa i Felippe. Dla mnie obie są podsumowaniem wyścigu z punktu widzenia danego kierowcy. Obie są rzeczowe i wyważone. Nie szukaj w nich drugiego dna bo tylko prowokujesz aby kibice McLarena i kibice Ferrari się kłócili a chyba nie o to chodzi.
04.08.2008 08:57
0
Andrzej Opolski: Sorki chyba masz rację.
04.08.2008 10:35
0
HAM nie ma racji. Pęknięta opona to jego wina, wciąż zdzierał przednia oponę na dohamowaniach i w końcu na 12 zakręcie pękła mu opona na kolejnym przytarciu jej na tarce ( widziałem z bliska i wiem co mówię ) Było to wtedy, gdy Massa mu odjeżdżał i Lewis za wszelka cenę go gonił. Za to forma MacL i HAma rewelacyjne. Tylko awaria i słabe newry mogą odebrać HAM zwycięstwo końcowe w tym sezonie. Z przykrością to stwierdzam. Massa musiał wspiąć się na hiper wyżyny swoich umiejętności by jechać przed Lewisem
04.08.2008 11:28
0
Angulo: w Kanadzie Kubica utrzymywał tempo kierowców z czołówki (HAM, RAI), więc nawet gdyby HAM nie wjechał w RAI to Kubica miałby szanse przynajmniej na drugie miejsce. Na Węgrzech Kovalainen sprawiał wrażenie jakby jechał bolidem o klasę wolniejszym niż Hamilton i Massa, tak więc jemu losowe zdarzenia pomogły w odniesieniu zwycięstwa o wiele bardziej niż Kubicy.
04.08.2008 11:52
0
Na tym torze nie ma wyprzedzania. Nawet gdyby Hamilton dogonił Massę to nie miał szans na wyprzedzenie. To samo z Kowalem. W McLarenie doskonale o tym wiedzieli i dlatego jedyna szansa na pokonanie Massy to było opóźnione tankowanie Lewisa. Dlatego też na pierwszym tankowaniu dzięki temu że Hamilton tankował o jedno okrążenie później niż Massa Można było przygotować się do drugiego tankowania. Hamilton miał wykonać drugie tankowanie dobrych kilka okrążeń później i myślę że gdyby nie ta opona Lewis miał wygraną w kieszeni.
04.08.2008 12:36
0
ptasior różnice wynikały z tego, że Lewis jechał jednak dużo lepiej i agresywnej niż KOVu w tym GP. Dla mnie Lewis był najszybszy tego dnia. Jednak HAM przewyższa o głowę umiejętnościami KOVa- taka prawda
04.08.2008 13:48
0
@pz0 Massa mial 5s przewagi przed tym jak Hamilton miał opone uszkodzoną to nawet te opóźnione tankowanie a wogule było by to 2-3 okrążenia później nic by nie dały lewisowi
04.08.2008 13:53
0
ostatnie okrążenia przed przebiciem opony Hamilton zaczął odrabiać dystans do Massy. Myślę że było to więcej niż 2-3 okrążenia. Hamolton tankował 1 okrążenie później, na dokładkę chyba około sekundę dłużej (o ile mnie pamięć nie myli to 10 kg/s). Dawało to parę ładnych okrążeń zapasu.
04.08.2008 16:26
0
Koval miał szczecho - ale o to chyba chodzi w tym sporcie...?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się