WIADOMOŚCI

Oficjalnie: Helmut Marko odchodzi z Red Bulla!
Oficjalnie: Helmut Marko odchodzi z Red Bulla! © Red Bull

A więc stało się! Doktor Helmut Marko, czyli jedna z najważniejszych osób stojących za sukcesami Red Bulla pożegna się z tym zespołem z końcem 2025 roku. Austriak działał w byczym obozie od ponad 25 lat.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Chociaż doniesienia z ostatnich dni jasno wskazywały na takie zakończenie tego epizodu, nie ulega wątpliwości, że jest to duża wiadomość w środowisku F1. Marko doradzał bowiem Red Bullowi od początku startów w mistrzowskiej serii i zarządzał austriacką akademią juniorów, jaka wprowadziła do niej 20 kierowców. Wśród nich znaleźli się późniejsi mistrzowie świata, czyli Sebastian Vettel i Max Verstappen.

Komunikat prasowy opublikowany przez byczy koncern - wszakże 82-latek pozostawał jego pracownikiem, a nie samego zespołu F1 - został przedstawiony w taki sposób, jakby to on podjął decyzję o odejściu z końcem tego roku. Potwierdził to Oliver Mintzlaff, dyrektor generalny ds. projektów i inwestycji korporacyjnych, a sam zainteresowany poruszył wątek tegorocznej porażki w mistrzostwach świata:

"Jestem zaangażowany w sporty motorowe od sześciu dekad, a ostatnie ponad 20 lat spędziłem w Red Bullu. To była niezwykła i niezwykle udana podróż. To był wspaniały czas, który mogłem współtworzyć i dzielić z tak wieloma utalentowanymi osobami. Wszystko, co razem stworzyliśmy i osiągnęliśmy, rozpiera mnie dumą", powiedział Marko.
"Minimalna porażka w tegorocznych mistrzostwach świata głęboko mnie poruszyła i uświadomiła mi, że nadszedł właściwy moment na zakończenie ten bardzo długiego, intensywnego oraz udanego rozdziału. Życzę całej ekipie dalszych sukcesów i jestem przekonany, że w przyszłym roku ponownie będzie liczyć się w walce o oba mistrzowskie trofea."
"Helmut zwrócił się do mnie z prośbą, by zakończyć swoją działalność jako doradca ds. sportów motorowych z końcem roku. Jestem zasmucony jego decyzją, gdyż przez ponad dwie dekady był niezwykle wpływową postacią, a jego odejście oznacza zakończenie tej niesamowitej ery", dodał Mintzlaff.
"Po długiej oraz intensywnej rozmowie doszedłem do wniosku, że muszę uszanować jego prośbę, gdyż jest to dla niego właściwa chwila na taki krok. Chociaż jego odejście pozostawi dużą lukę, ważniejszy jest nasz szacunek dla jego decyzji i podziękowania za wszystko, co zrobił dla Red Bulla."

Nie ulega jednak wątpliwości - o czym zresztą media donosiły w ostatnich godzinach - że to inne względy zadecydowały o odejściu Marko. Prasa jest bowiem pewna, że tak naprawdę został zwolniony, o czym świadczy fakt, iż jego kontrakt powinien jeszcze obowiązywać w 2026 roku. Zdaniem The Race, już w niedzielę po GP Abu Zabi zostało to uzgodnione po tym, jak Mintzlaff i Chalerm Yoovidhya zgodzili się co do takiej decyzji.

Pozycja Austriaka tak naprawdę słabła od momentu śmierci Dietricha Mateschitza w 2022 roku, którego był prawą ręką. Na początku sezonu 2024 spekulowało się już o jego odejściu. Dopiero jednoznacznie wsparcie ze strony Verstappena to uratowało, ale z drugiej strony doprowadziło do usunięcia tzw. klauzuli Marko w jego kontrakcie.

Po tych wydarzeniach Milton Keynes opuściły takie ważne persony jak Adrian Newey czy Jonathan Wheatley, a w lipcu tego roku dołączył do nich bohater zeszłorocznej afery, Christian Horner. Helmut miał być jedną z osób stojących za tym zwolnieniem, co wydawało się, że wzmocni tylko jego pozycję.

Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, gdyż - według doniesień medialnych - nie po drodze było mu z Mintzlaffem, który zaczął odgrywać większą rolę przy ekipie F1. Do tego doszły kontrowersyjne wypowiedzi - z jakich zresztą 82-latek słynął przez całą swoją działalność - nt. Kimiego Antonellego po GP Kataru i podpisanie bez wiedzy Red Bulla kontraktu z Alexem Dunnem.

Oczywiście odejście Marko może mieć też niebagatelne znaczenie dla przyszłości Verstappena w Red Bullu. Chociaż odpowiednie klauzule zostały już wyłączone, brak dalszej współpracy z Austriakiem - który umożliwił mu szybszy debiut w F1 - może zostać wykorzystany, jeśli Byki nie wejdą dobrze w nową erę regulacyjną. Do tego trzeba pamiętać o odejściu kilku inżynierów z jego zespołu, a niewykluczone, że nie będzie mógł już liczyć na pomoc nawet Gianpiero Lambiase.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
ZS69

09.12.2025 15:19

0

Good bye.


avatar
Forizoo

09.12.2025 15:25

0

Coś się w RedBullu kończy ;)


avatar
K4 Leo

09.12.2025 15:32

0

@Forizoo  i coś się zaczyna


avatar
Thanos

09.12.2025 15:28

0

Nara staruchu!


avatar
Przemo183

09.12.2025 15:51

1

0

Lool...po śmierci dziadunia gdy do zespołu przyszedł Jos, Helmutowi odwaliła palma i zaczął rozbierać zespół. Otóż dziś nie ma Dietricha Mateschitza, nie ma Hornera i teraz wylatuje siewca zamieszania czyli Helmut. RBR w zasadzie został rozmontowany. Pytanie czy to jakaś zorganizowana akcja czy Helmut wyleciał za rozmontowanie RBR. Tak czy inaczej akurat tej zmiany mi nie jest żal. 


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.