Pedro de la Rosa potwierdził plotki na temat przebicia opony Lewisa Hamiltona w końcowej fazie wyścigu, które pojawiły się po niedzielnym GP Monako. Hiszpan stwierdził iż Lewis Hamilton miał wiele szczęścia na ulicach Księstwa, gdyż jego prawa tylna opona była przebita i powoli traciła ciśnienie.
Prawdopodobnie uszkodzenie opony w bolidzie Brytyjczyka nastąpiło po tym jak najechał on na rozbite szczątki Williamsa Nico Rosberga w końcowej fazie wyścigu.„To prawda, że on [Hamilton] ukończył wyścig z powolnym spadkiem ciśnienia w oponie” potwierdził de la Rosa hiszpańskiej prasie podczas wystawy motoryzacyjnej w Madrycie.
30.05.2008 12:18
0
oj jednak hiszpan z hiszpanem ;)
30.05.2008 12:36
0
zawsze ma szczęście!!
30.05.2008 12:49
0
Oczywiście i herbata mu się skończyłą i mucha rozwaliła na okularkach a folijek do zdjęcia już nie było i miał swierzb na lewej kostce i jedno z okien kamienicy świeciło mu prosto w twarz ale mimo to wygrał nasz hero.......
30.05.2008 12:56
0
nigdy 6 w totka nie trafiłem więc mogę powiedzieć że szczęścia w typowaniu nie mam . za tydzień obstawiam więc tylko pierwsze miejsce -hamil
30.05.2008 13:10
0
szkoda ,że to była mała dziurka na nieszczęście dla naszego kubusia
30.05.2008 13:12
0
Zastanawiam się, od kiedy wypowiedzi Martina Whitmarsha są na tyle mało wiarygodne, aby Pedro de la Rosa musiał je potwierdzać ;) Whitmarsh już w niedzielę mówił o tym przebiciu opony na koniec...
30.05.2008 13:17
0
szczescie sprzyja lepszym ?
30.05.2008 13:19
0
jeszcze jest tyle wyścigów i Robert nie raz pokaże że jest lepszy
30.05.2008 13:36
0
witam wszystkich.mam pytanie czy ktoś może ma nagrane gp monaco na płycie? jeśli ktoś ma to dajcie znać
30.05.2008 13:43
0
walerus - sam lepiej bym tego nie ujął :D
30.05.2008 13:58
0
akurat slow puncture jak to tam nazywają to nie jest przyjemna rzecz, bo taka opona może sie rozerwać w każdej chwili. Tylko ciekawe w jaki sposób hamilton utrzymywał tak wysokie tempo. Chyba jednak gaz w oponie nie ulatniał sie tak szybko żeby istotnie wpływał na zachowanie bolidu.
30.05.2008 14:12
0
Co za farciarz!!
30.05.2008 14:22
0
Który kierowca jest rzeczywiście najlepszy w F1? W tym sezonie podobnie jak w tamtym walka o mistrzostwo jest wyrównana. Ale zostawmy bolidy i weźmy samych kierowców. Ja uważam że najlepszym w całej stawce jest Kimi Raikkonen. Jeździ równo i nie popełnia tylu błędów co Massa.Myślę że obroni mistrzostwo. Dalej będzie Hamilton, zawodnik z iskrą bożą. Początek świetny, potem przygasł ale ostatnie dwa wyścigi pokazały że teraz jest w wyśmienitej formie. No i następny w tym tercecie będzie nasz Robcio. Kubica jeździ w tym sezonie szybciej niż jego bolid. Jest najbardziej wyrównany z całej stawki. Poza pechem w Australii ani razu poniżej czwartego miejsca. za dwa-trzy lata to on z Hamiltonem będą rozdawać karty w F1. To moje typy jeśli chodzi o umiejętności. Podium w końcowym rozrachunku może być diametralnie inne. A jakie są wasze typy?
30.05.2008 14:31
0
1 Kimi 2 Robert 3 Felipe 4 Hekki no i 5 Nick a GP KANADY WYGRA POLAK:)
30.05.2008 14:38
0
Ale miał szczęście!!!
30.05.2008 14:43
0
Nie mogę powiedzieć, który kierowca jest najlepszy, bo każdy ma inny bolid. No,ale jednak sądze, iż Raikkonen i Kubica. No i też myślę, że Kimi obroni tytuł, bo ma świetny bolid i jest świetnym kierowcą. A w przyszłym roku mam nadzieje, że bolidy BMW Sauber będą jeszcze lepsze niż w tym(szczególnie szybsze na prostych) i Kubica będzie miał szansę na pierwsze miejsce na koniec sezonu. I trzymam kciuki za wszystkich kierowców, a w szczególności za naszego Roberta.
30.05.2008 14:44
0
I mam nadzije, że Renault się też poprawi w przyszłym sezonie. I Alonso znowu będzie walczył o tytuł.
30.05.2008 15:33
0
Więcej szczęścia niż rozumu
30.05.2008 15:34
0
1-Robert 2-Ham 3-Alonso 4-Kimi 5-Masa Pozdrawiam
30.05.2008 16:04
0
Szczęsie może i ma, ale rozumu w głowie to dużo nie posiada
30.05.2008 16:13
0
zaraz zaraz! chyba nie szczescie mu sprzyjało tylko pech nie dopadł??
30.05.2008 16:51
0
Jak to dobrze, że chociaż moi rodacy(czyt. pokemon1234, Lilka) mają więcej rozumu niż szczęścia, bo gdyby było inaczej, świat byłby nudny... Zgadzam się z Maraz.
30.05.2008 16:51
0
pokemon1234-z ust mi to wyjales ;) po prostu: GLUPI MA SZCZESCIE...
30.05.2008 18:31
0
Najlepszym kierowcą w stawce jest Sebastian Bourdois, tylko, że on ma kiepski bolid. A kto to sprawdzi?
30.05.2008 18:34
0
NIe pytajmy o to kto jest najlepszym kierowcą. Pytajmy KTO jest pierwszy?
30.05.2008 18:56
0
nie no ten to zawsze ma szczęście
30.05.2008 19:39
0
szkoda, że spadek ciśnienia był powolny...
30.05.2008 19:43
0
oj szkoda szkoda nika
30.05.2008 20:05
0
pewnie jeden odłamek Rosberga zrobił dziurkę - ale inny ją uszczelnił - albo też Hamilton w swoim pechu złapał gumę i potem złapał gumę do żucia w miejscu gdzie wcześniej złapał gumę i se uszczelnił.... czai ktoś czaczę...?
30.05.2008 21:20
0
Ciężko powiedzieć kto jest najlepszy. Alonso mówi to co myśli i jest szczery swietnie jeździ i udziela sie w R&D. Kimi jest zimnym profesionalistą, który chyba niczym sie nie załamuje. Massa jest świetnym partnerem w zespole a Trulli i Fisichella są po prostu sympatyczni. Dla każdego co innego bedzie sie liczyło. Dla jednych najlepszy będzie Schumi z 7 tytułami a dla innych Gilles Villeneuve z stylem jazdy który przyniósł mu uwielbienie milionów
31.05.2008 00:06
0
Dziwne, że nikt nie wspomina o Hamiltonie. Ja uważam, że to on jest najlepszy. W zeszłym roku miał pecha i nie zdobył mistrzostwa. A w tym roku mimo to, że mac'i wydają się słabsze od Ferrarek to i tak to on prowadzi w generalce.
31.05.2008 00:19
0
Surman o pechu można mówic jak peknie opona albo tak jak schumiemu zdechnie silnik. A jak sie wciska guzik op pit lane albo zajeżdża opony aż do szwów to jest brak doświadczenia. Po prostu wiekszość go nie lubi
31.05.2008 07:43
0
No tak, ale tez mu opona poszła na jednym z zeszłorocznych wyścigów i to nie była jego wina.
31.05.2008 09:47
0
zapewne chodzi Ci o Turcję. zbiegiem okoliczności była to prawa przednia opona, mając na uwadze zakręt nr 8 i dziwna taktykę w 2008 i to że nikt inny nie miał takich problemów śmiem twierdzić, że to nie był przypadek. Z resztą w sezonie 07 każdy miał jakiegoś pecha. Chodzi o to że miał 17(?) pkt przewagi a i tak przegrał.
31.05.2008 12:28
0
2008-05-30 21:20:27 Voight -Dla mnie takim niedoścignionym wzorem kierowcy i człowieka będzie zawsze Ayrton Senna . Był wyśmienitym kierowcą oraz sympatycznym i bardzo koleżeńskim człowiekiem . Schumacher genialny kierowca, arogancki i czasami bardzo chamski człowiek a ze współczesnych(jeżdżących)Fernando Alonso czasami trochę humorzasty i chimeryczny ale sympatyczny no i kierowca wyśmienity. Ale wszystkich ich bije na głowę ocz. Kubica Robert z Krakowa pozd.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się