WIADOMOŚCI

Verstappen wygrał GP Hiszpanii mimo kolejnej pogoni Norrisa
Verstappen wygrał GP Hiszpanii mimo kolejnej pogoni Norrisa
Stojąca pod znakiem wielu szachów strategicznych hiszpańska runda padła łupem Maxa Verstappen. Holender wygrał ją mimo kolejnej - podobnej do tej z Imoli - pogoni Lando Norrisa, który stracił do niego dwie sekundy. Podium uzupełnił Lewis Hamilton.
baner_rbr_v3.jpg

Po kapitalnych kwalifikacjach, w których Lando Norris w ostatniej chwili wydarł pole position Maxowi Verstappenowi, kibice z niecierpliwością oczekiwali na główne danie weekendu. Mieli ku temu słuszne przesłanki, zważywszy na znikome różnice w szeroko rozumianej czołówce. Potwierdziły to piątkowe symulacje wyścigowe, które nie wykazały żadnej przewagi tempa jakiegoś zespołu.

Wszyscy nastawiali się też na duże szachy strategiczne ze względu na prognozy Pirelli dotyczące nawet trzech pit-stopów w czasie zmagań. Oponom nieco życie ułatwiła natomiast chłodniejsza pogoda w porównaniu z pierwszymi dniami hiszpańskiego weekendu wyścigowego. Wskazówki temperatury powietrza wskazywały 24 stopnie Celsjusza, zaś tej nawierzchni 42.

Jeszcze przed wybiciem godziny zero doszło do kilku przetasowań w kolejności startowej. Pełen ich opis znajduje się TUTAJ, a z ważniejszych informacji należy wspomnieć o starcie Alexa Albona z alei serwisowej.

Dobór opon na start: Zdecydowana większość stawki postawiła na miękką mieszankę (kierowcy Red Bulla, Mercedesa, Alpine i Oscar Piastri dostali używany jej zestaw). Z tego trendu wyłamał się jedynie Albon. Williams wyposażył jego samochód w pośrednie ogumienie.

START: Znakomitym rozegraniem pierwszych metrów popisał się George Russell, który od zewnętrznej zaatakował Maxa Verstappena i Lando Norrisa, przesuwając się na czoło stawki. Holender utrzymał 2. pozycję, a Brytyjczyk spadł na 3. Jeśli chodzi o dalsze lokaty, należy wspomnieć o awansie do pierwszej dziesiątki Nico Hulkenberga, który ruszał z 13. lokaty.

3. okrążenie: Russell nie nacieszył się zbyt długo prowadzeniem w wyścigu. Już po pierwszym użyciu systemu DRS na prostej startowej Verstappen przeprowadził skuteczny atak od zewnętrznej. Aktualny mistrz świata od razu zaczął budować przewagę nad rywalami. W międzyczasie doszło do kontaktu między kierowcami Ferrari podczas bratobójczego pojedynku.

7. okrążenie: Alonso, który stracił najwięcej pozycji na starcie, został wyprzedzony przez Valtteriego Bottasa i spadł na 14. lokatę.

10./11. okrążenie: Wówczas rozpoczęły się pierwsze zjazdy do alei serwisowej, a ich autorami zostali Zhou Guanyu i Yuki Tsunoda. Na kolejnym kółku wymusiły one postój Kevina Magnussena.

13./14. okrążenie: Po tym, jak Hulkenberg został wyprzedzony przez Sergio Pereza, Niemiec zameldował się w alei serwisowej po pośrednie opony. Na kolejnym kółku postąpili tak Ocon i sam Meksykanin. Co ciekawe, kierowca Red Bulla jako jedyny z tej trójki dostał na drugi przejazd pośrednie ogumienie.

15. okrążenie: Gasly również zjechał do boksu, ale przez długi postój został "podcięty" przez zespołowego partnera. W tym samym czasie sędziowie poinformowali o 5-sekundowej karze dla Magnussena za falstart.

16./17./18. okrążenie: Russell i Sainz zapoczątkowali zjazdy samej czołówki. Długi postój Brytyjczyka sprawił, że zawodnik Ferrari wyjechał tuż za nim mimo wcześniejszej 3-sekundowej przewagi. Na następnych kółkach pośrednie ogumienie otrzymali Hamilton oraz Verstappen. Należy też wspomnieć o błyskawicznym pit-stopie (trwającym 1,9 sekundy) w przypadku Holendra.

19. okrążenie: Norris, Leclerc i Piastri pozostali na torze, a na dalszych pozycjach Hamilton - po ostrej walce - wyprzedził Sainza. Wcześniej siedmiokrotny mistrz świata stracił tę pozycję z powodu "podcięcia" dokonanego przez Ferrari.

22. okrążenie: Piastri również zjechał do boksu, a chwilę wcześniej stracił miejsce na rzecz goniącego Verstappena. Po swojej wizycie u mechaników wyjechał za Hulkenbergiem, którego błyskawicznie wyprzedził w pierwszej strefie DRS-u.

24./25. okrążenie: W końcu w alei serwisowej zameldowali się Norris oraz Leclerc, co oznaczało powrót na prowadzenie Verstappena przed zawodnikami Mercedesa. Kierowca z Bristolu wyjechał dopiero za Sainzem, zaś ten z Monako między reprezentantami Alpine.

27. okrążenie: Zarówno Norris, jak i Leclerc zyskali po jednej pozycji. Wszystko dzięki skutecznym atakom na prostej startowej odpowiednio na Sainzu oraz Gasly'm.

28./29./30. okrążenie: Piastri przeprowadził dwa skuteczne ataki w głównej strefie DRS. Najpierw uczynił to względem Pereza, a następnie Ocona. W międzyczasie drugą turę zjazdów rozpoczęli kierowcy z tyłu stawki, na czele z Bottasem i Tsunodą. Obaj otrzymali twardą mieszankę.

32. okrążenie: Robiący użytek ze swoich świeższych opon Norris uporał się z Hamiltonem, wskakując do czołowej trójki. Na tym samym kółku Perez zjechał do boksu, aby miękkie ogumienie wymienić na pośrednie.

34./35. okrążenie: Show kierowców McLarena. Najpierw Gasly'ego bez większych problemów wyprzedził Piastri, a później Norris Russella. Brytyjska dwójka stoczyła jednak kapitalny pojedynek, który ostatecznie zakończył się w zakręcie nr 6.

37. okrążenie: Podobnie jak w przypadku pierwszej tury zjazdów - tę drugą w samej czołówce zapoczątkowali Russell i Sainz. Obaj dostali twarde opony i chwilowo stracili pozycję na rzecz Gasly'ego.

44./45. okrążenie: U swoich mechaników zameldowali się Hamilton i Verstappen. Co istotne, obaj otrzymali miękką mieszankę, a w przypadku kierowcy Red Bulla był to nowiusieńki zestaw.

46. okrążenie: Russell wyprzedził Piastriego, a Hamilton Sainza. W przypadku asa z Stevenage ponownie był to rewanż za "podcięcie" w wykonaniu Ferrari.

47./48. okrążenie: Piastri został wezwany do boksu, a na kolejnym kółku zjechali także Norris i Leclerc. Dzięki temu na prowadzenie powrócił Verstappen, do którego Lando po opuszczeniu alei serwisowej tracił osiem sekund.

50. okrążenie: Perez po raz trzeci zjawił się na stanowisku serwisowym Red Bulla - znowu po miękkie ogumienie. W podobnym czasie sędziowie poinformowali o 5-sekundowych sankcjach dla Hulkenberga oraz Tsunody z powodu przekroczenia prędkości w pit-lane.

52. okrążenie: Hamilton wykorzystał przewagę miękkich opon i w zakręcie nr 1 wyprzedził Russella, wskakując na miejsce premiowane podium.

55. okrążenie: Team orders w Ferrari. Sainz przepuścił Leclerca na hamowaniu do "jedynki".

60. okrążenie: Podczas gdy Norris gonił Verstappena, a Leclerc zawodników Mercedesa, drobną przygodę zaliczył Albon w zakręcie nr 4. Taj zwiedził tamtejsze żwirowe pobocze.

66. okrążenie: Perez uporał się z Gasly'm, a Leclerc nie dał rady wyprzedzić Russella.

META: Mimo kolejnej pogoni Norrisa Verstappen wygrał swój 61. wyścig w karierze. Zawodnikowi McLarena na pocieszenie pozostał punkt za wykręcenie najszybszego okrążenia. Podium uzupełnił Hamilton, dla którego było to pierwsze takie osiągnięcie w tym sezonie. Dalsze lokaty przypadły Russellowi, Leclercowi, Sainzowi, Piastriemu, Perezowi, Gasly'emu i Oconowi. Należy zaznaczyć, że cała stawka dojechała do mety.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 nl Max Verstappen Red Bull 1:28:20.227 25
2 gb Lando Norris McLaren +2.219 19
3 gb Lewis Hamilton Mercedes +17.790 15
4 gb George Russell Mercedes +22.320 12
5 mc Charles Leclerc Ferrari +22.709 10
6 es Carlos Sainz Ferrari +31.028 8
7 au Oscar Piastri McLaren +33.760 6
8 mx Sergio Perez Red Bull +59.524 4
9 fr Pierre Gasly Alpine +1:02.025 2
10 fr Esteban Ocon Alpine +1:11.889 1
11 de Nico Hulkenberg Haas +1:19.215
12 es Fernando Alonso Aston Martin +1 okr.
13 cn Zhou Guanyu Stake Sauber +1 okr.
14 ca Lance Stroll Aston Martin +1 okr.
15 au Daniel Ricciardo Visa RB +1 okr.
16 fi Valtteri Bottas Stake Sauber +1 okr.
17 dk Kevin Magnussen Haas +1 okr.
18 th Alexander Albon Williams +1 okr.
19 jp Yuki Tsunoda Visa RB +1 okr.
20 us Logan Sargeant Williams +2 okr.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

22 KOMENTARZY
avatar
NieantyF1

23.06.2024 16:45

0

Nudna procesja


avatar
poppolino

23.06.2024 16:47

0

Ehhh, znowu bolid sam wygrał, który to już raz... :(


avatar
kiwiknick

23.06.2024 16:57

0

Max jak to Max kontrolował i wygrał. Fernando chyba popełnił błąd przedłużając z Astonem.


avatar
giovanni paolo

23.06.2024 17:01

0

Buraczany jest skończony, jeździ bolidem, który ma minutę przewagi nad rywalami a kończy wyścig 3 sekundy przez kolejnym świetnym najlepszym (drugim w kolejce) kierowcą z wielkiej brytani. Newey od nich odszedł na rzecz Ferrari i już nie potrafią rozwijać bolidu.


avatar
Manik999

23.06.2024 17:07

0

Max po raz kolejny zrobił różnicę. McL był tu ewidentnie szybszy, ale przeszkodził Merc. Ferrari stało się 4. siłą w stawce. Zobaczymy, co pokaże Austria. To zupełnie inny tor.


avatar
MateuszJ

23.06.2024 17:07

0

@2 absolutnie nie! To kolejny już wyścig, w którym Max wraz ze swoim zespołem musieli wznieść się na wyżyny, by wyścig wygrać; bardzo ich za ta szanuję; nie zapominaj też, że Max nie miał PP, a mimo to wygrał, praktycznie nierozwijanym już przez Newey'a bolidem. To, jak bardzo McLaren dogonił RB widać po wynikach Ogóreza, który z trudnem dojeżdża w pierwszej 10-ce. Dziś była znakomita praca zespołowa, całego teamu, kapitanem którego jest Max. RB z Maxem są zaprawieni w boju właśnie w czasie, gdy konkurencja jest na równi z nimi (sezon 2021), kiedy walka jest na absolutnie najwyższym i wyrównanym poziomie.


avatar
poppolino

23.06.2024 17:14

0

@6 To był sarkazm stary


avatar
plmno

23.06.2024 17:15

0

Norris nie wygrał wyścigu mając najszybszy bolid i pole position. Zak Brown miał nietęgą minę pod podium


avatar
VinniV

23.06.2024 17:22

0

@6 Otrzyj łzy fanbojstwa RBR. Newey nie był głównym inżynierem już przy zeszłorocznym bolidzie. Co jak co - nie lubię buraków z RBR - ale nie ma co siać bzdurnych informacji. Poszukaj o tym info w google - to raptem 2 minuty. Tam od 2 lat jest inny inżynier, który dzierży pałkę decyzyjną rozwoju bolidu.


avatar
ryan27

23.06.2024 18:00

0

RB cały czas szybszy od McLarena. Wczorajsza czasówka była loteryjna przez podmuchy wiatru natomiast wyścig pokazał kto nadal ma najszybszy bolid w stawce. Na szczęście RB nie ma już takiej przewagi i jeśli tendencja się utrzyma do druga część sezonu może być interesująca.


avatar
MB4ever

23.06.2024 18:03

0

Teraz będziemy mieć wysyp teorii dlaczego RB zatrzymał się w rozwoju i umniejszanie geniuszowi AN. Typowe dla puszkarzy


avatar
Lulu

23.06.2024 18:17

0

@2 Apteka była dziś zamknięta i leków zabrakło? Tobie to już nic człowieku nie pomoże;-)


avatar
Proctor

23.06.2024 19:30

0

McL > RBR VER > NOR


avatar
bartl90

23.06.2024 21:02

0

Kiedy się ten Verstappen skończy


avatar
MateuszJ

23.06.2024 21:53

0

@9: ale ja nie mam łez, wręcz przeciwnie; ja, fanboy RBR dziś cieszę gębę od ucha do ucha ;-) U Ciebie za to łzy musiały popłynąć, bo Norris mając topowe auto + PP i tak nie wygrał. Wiesz dlaczego ? Bo to jest nie jest level Maxa i pa. A o pałkach i inżynierach no musisz doczytać, nie masz co siać bzdurnych informacji. @6: OK, nie wyczaiłem.


avatar
Bejski

23.06.2024 23:20

0

Max jest fenomenalny. Oglądam od 94 roku, ale nie widziałem takiego kierowcy. Do tej pory, moim bogiem był Fernando, który był zawsze 2 klasy wyżej od reszty. Jego jazda mylą niesamowita, ale to co pokazuje Max to jest jeszcze wyższy lvl. Jakiś robot, po za zasięgiem reszty. Jego jazda jest wybitna. Jeśli miał bym powiedzieć kto zawsze wyszarpie zwycięstwo i niczego nie spie..Oli to właśnie on max. Od początku był ostry, teraz jak widzą maxa w lusterkach to wiedza, że trzeba mu zrobić miejsce. Taki szacunek sobie wypracował.


avatar
Max3

24.06.2024 00:21

0

Nie lubię Maxa, ale trzeba przyznać, że robi różnicę. Nokautuje dobrego Pereza co wyścig.Mistrzostwo w pełni zasluzone A sam wyścig, hm... nuda .Od ponad 20 lat nie kojarzę tutaj fajnego wyścigu. Nie lubię tego toru. Bez DRS-u była tutaj tragedia. No i na koniec, coś drgnęło w Mercu. Ale dalej przepaść do RBR i Mclarena.


avatar
hubi7251

24.06.2024 09:49

0

@17 Kolejny "kibic", który czeka na kolizje, wyjazdy SC czy deszcz w wyścigu aby stwierdzić, że wyścig nie był nudny. Akurat Hiszpania drugi rok z rzędu pokazuje, że można z procesji zrobić kawał dobrego wyścigu. Jeśli spojrzałbyś na live timing w poprzednim roku i w tym to zmieniłbyś zdanie o GP Hiszpanii pod Barceloną.


avatar
sismondi

24.06.2024 10:13

0

RBR się dobrze bawi Max podkręć na 1.0 i już jest ok pewnie skala podkręcania sięga dużo wyżej ale po co musi być chociaż troszkę dramaturgii....


avatar
Danielson92

24.06.2024 10:31

0

@19 Nie wiem czy to w stylu Maxa i Red Bulla takie ukrywanie osiągów. Oni zawsze chcą wygrywać. Chociaż takie wywalczone zwycięstwa mają dużo lepszy odbiór niż takie odnoszone z 20 sekundową przewagą, bo nikt nie napiszę o dominacji tylko o wielkim geniuszu Maxa, który pozwala zwyciężać. W każdym razie gdy w ten sposób wygrywał Mercedes z Hamiltonem to był wysyp komentarzy o ukrywaniu tempa i bawieniu się z rywalami. Nawet gdy Bottas cieniował to dlatego, że jest słaby, a nie że bolid niedomaga.


avatar
hubos21

24.06.2024 12:40

0

@20 To, że Mercedes ukrywał tempo to sami po latach przyznali


avatar
Danielson92

25.06.2024 08:58

0

@21 Kiedy ukrywali to ukrywali. Na początku ery hybrydowej zwłaszcza.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu