WIADOMOŚCI

Leclerc nieznacznie wyprzedził Verstappena w pierwszym treningu
Leclerc nieznacznie wyprzedził Verstappena w pierwszym treningu
Po trzech miesiącach przerwy między sezonami kibice Formuły 1 nie mogą narzekać. Niespełna tydzień po pierwszym wyścigu sezonu kierowcy stawili się już w Arabii Saudyjskiej na nowym torze w ulicznym w Dżuddzie.
baner_rbr_v3.jpg

Tor Corniche zasłynął jako najszybszy tor uliczny na świecie, ale po pierwszym wyścigu rozegranym pod koniec zeszłego roku kierowcy mieli co do niego wiele zastrzeżeń od strony bezpieczeństwa.

W tym roku organizatorzy chcieli wyjść im naprzeciw i wprowadzili kilka zmian, które mają przede wszystkim poprawić widoczność w piekielnie szybkich łukach, a sama Formuła 1 będzie w ten weekend testowała ekrany mające na celu ułatwienie orientacji kierowców w sytuacji na torze.

Ujęcia z kasków kierowców pędzących między betonowymi bandami z prędkościami przekraczającymi 300 km/h dalej jednak mrożą krew w żyłach.

Podobnie jak tydzień temu w Bahrajnie, także i w Arabii Saudyjskiej wyścig i kwalifikacje rozgrywane są już po zmroku, a więc pierwszy i trzeci trening tracą na znaczeniu na rzecz drugiej sesji treningowej, która zostanie rozegrana już po zachodzie słońca.

Oczy kibiców ponownie zwrócone są na Red Bulla i Ferrari, które podczas pierwszego weekendu wyścigowego zdominowały rywalizację, ale również na Mercedesa, którego problemy wydają się większe niż początkowo sądzono.

O ile przez większość sesji na szczycie tabeli wyników utrzymywał się Max Verstappen, o tyle w samej końcówce o nieco ponad 0,1 sekundy wyprzedził go Charles Leclerc z Ferrari. Warto jednak pamiętać, że Holender swoje najszybsze okrążenie pojechał na twardej oponie, podczas gdy Monakijczyk w końcówce skorzystał z miękkiego ogumienia Pirelli.

Red Bull wydaje się więc dalej mieć przewagę. Dobrze wypadł również reprezentujący Alfę Romeo Valtteri Bottas, który pod koniec regulaminowych 60 minut wykręcił trzeci czas, wyprzedzając Carlosa Sainza z Ferrari oraz plejadę kierowców korzystających z silników Hondy - Gasly'ego, Tsunodę i Pereza.

Ósmy czas zdołał wykręcić Esteban Ocon dysponujący w ten weekend z powrotem nowymi bocznymi sekcjami A522 po tym jak w Bahrajnie efektownie zostały one uszkodzone. Lewis Hamilton ostatecznie pierwszy trening zakończył z 9. czasem. Ekipa Mercedesa po problemach w Bahrajnie na torze w Dżuddzie może mieć jeszcze większe straty do rywali. W pierwszym treningu oba bolidy W13 miały potężne problemy z podskakiwaniem na prostych, a kierowcy Mercedesa po raz kolejny w inny sposób niż reszta stawki podeszli do sprawdzania mieszanek opon.

Podczas gdy większość stawki na początku pierwszej sesji korzystała z opon twardych lub średnich, obaj zawodnicy Mercedesa przez całą sesję jeździli na miękkich oponach.

Mimo to Lewis Hamilton na swoim najszybszym okrążeniu tracił blisko 1,6 sekundy do Charlesa Leclerca, który swój wynik ustanowił przecież na twardych oponach.

Czołową dziesiątkę zamykał Fernando Alonso z Alpine, a drugą otwierał Daniel Ricicardo z McLarena. Jego zespołowy kolega, Lando Norris już na początku sesji przyczynił się do wywieszenia na torze czerwonej flagi. Brytyjczyk nie rozbił swojego bolidu, ale tak blisko przejechał obok bandy, że zerwał naderwaną reklamę. Aby umożliwić oczyszczenie toru ze strzępek plastiku, dyrektor wyścigu musiał przerwać zajęcia na kilka minut.

Za nim do tego doszło sesja treningowa zakończyła się dla Kevina Magnussena. Reprezentant Haasa na nowym dla siebie torze nie ustanowił rano czasu i pokonał tylko dwa okrążenia. Jego bolid miał awarię układu hydraulicznego, a Duńczyk został jedynie poproszony przez swojego inżyniera, aby dotoczył się do alei serwisowej bez redukowania biegów.

Stawkę kierowców z czasami przy swoim nazwisku zamykał jego zespołowy kolega, Mick Schumacher, który na swoim okrążeniu stracił do lidera przeszło 3,6 sekundy.

Przed Niemcem znaleźli się obaj kierowcy Williamsa, a także zastępujący Sebastiana Vettela Nico Hulkenberg i George Russell z Mercedesa. Młody Brytyjczyk za sterami bolidu Mercedesa tracił "rano" przeszło 2 sekundy do Charlesa Leclerca.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 mc Charles Leclerc Ferrari 1:30.772 17
2 nl Max Verstappen Red Bull 1:30.888 24
3 fi Valtteri Bottas 1:31.084 22
4 es Carlos Sainz Ferrari 1:31.139 14
5 fr Pierre Gasly 1:31.317 28
6 jp Yuki Tsunoda 1:31.505 26
7 mx Sergio Perez Red Bull 1:31.563 25
8 fr Esteban Ocon Alpine 1:32.026 26
9 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:32.364 20
10 es Fernando Alonso Alpine 1:32.381 23
11 au Daniel Ricciardo McLaren 1:32.506 24
12 ca Lance Stroll Aston Martin 1:32.582 23
13 gb Lando Norris McLaren 1:32.594 24
14 cn Zhou Guanyu 1:32.608 26
15 gb George Russell Mercedes 1:32.839 19
16 de Nico Hulkenberg Aston Martin 1:33.034 23
17 th Alexander Albon Williams 1:33.087 25
18 ca Nicholas Latifi Williams 1:33.529 26
19 de Ralf Schumacher Haas 1:34.429 22
20 dk Kevin Magnussen Haas -:--.--- 2

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
NapewnoNieTroll

25.03.2022 16:29

0

Bottas trzeci, niby tylko fp1, ale i tak cieszy : )


avatar
Woa-VooDoo

25.03.2022 16:36

0

Coś wiadomo o tym czy będzie drugi trening ? Przy ataku rakietowym zamyka się przestrzeń powietrzną a coś się prawdopodobnie wydarzyło.


avatar
Mayhem

25.03.2022 16:42

0

@2 Właśnie trwają kwalifikacje F2 wiec chyba wszystko zostaje... Chociaż jeśli zostaje zamknięta przestrzeń powietrzna to nie może latać też helikopter medyczny wiec teoretycznie powinno być już po weekendzie wyścigowym... Ale jak wszyscy wiemy tu się liczą pieniążki i FIA coś wymyśli.


avatar
devious

25.03.2022 16:59

0

@3 Helikopter będzie latał nisko :P Rakiety, rakietami, wojna, wojną a biznes i show must go on :)))


avatar
devious

25.03.2022 17:06

0

Co do treningu, to po pierwszym nie ma sensu za dużo dywagować, na pewno jednak można podkreślić: -problemy Merca, zgodnie z oczekiwaniami na długich prostych mocno podskakują i wygląda, że będą tutaj mieć duzo większe problemy niż w Bahrajnie -na czele nadal Ferrari i RBR i tak już pewnie zostanie. Kurków jeszcze nie odkręcili w pełni, ale mam nadzieję na wyrównaną walkę o PP i wygraną w niedzielę -Alfa Romeo wygląda mocno, Ferrari chyba robi nam powtórkę z 2019 jeżeli chodzi o silniki :) -McLaren jakby trochę odżył, nawet kierowcy się uśmiechali. Ciekawe czy już w ten weekend się odbiją od dna. Fajnie jakby McLaren walczył z Mercem w środku stawki w ten weekend. Nie mam nic przeciwko :) Teoretycznie jest możliwe, że zespoły z silnikami Merca mogą być 4 najsłabszymi w ten weekend? To by był szok i niedowierzanie :)


avatar
Fan Russell

25.03.2022 19:21

0

Jeśli tak będzie no to Albon będzie przed Russellem


avatar
carrera 2013

26.03.2022 15:55

0

Rakiety lecą nad głowami, a karawana jedzie dalej...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu