WIADOMOŚCI

Ferrari z szacunkiem żegna Vettela
Ferrari z szacunkiem żegna Vettela
Zespół Ferrari na koniec sezon w Abu Zabi nie zdobył żadnych punktów co dobrze podsumowuje trudny rok dla włoskiej stajni. Wyścig na torze Yas Marina był również wyjątkowy ze względu na zakończenie współpracy z Sebastianem Vettelem. Niemiec w przyszłym roku będzie reprezentował barwy Astona Martina, a na jego miejsce w Ferrari wskoczy Carlos Sainz.
baner_rbr_v3.jpg
Charles Leclerc, P13
"Dzisiaj po prostu nie byliśmy szybcy. Mieliśmy problemy z wyprzedzaniem i słabo radziliśmy sobie w wolnych zakrętach. Próbowaliśmy więc zdziałać coś inną strategią, aby znaleźć się w lepszej sytuacji. Niestety to się nie udało. To był trudny sezon i szkoda, że tak się on kończy. Mimo to zrobiliśmy postępy w ostatnich wyścigach i liczę, że będziemy to kontynuowali w trakcie zimy i w przyszłym roku powrócimy mocniejsi. Chciałbym podziękować Sebowi za wszystko co dał ekipie. To niesamowita osoba i fantastyczny kierowca. Cisnął mnie a ja stałem się dzięki niemu lepszym kierowcą. Wspaniale było ściągać się u jego boku przez ostatnie dwa lata i życzę mu wszystkiego najlepszego w przyszłości. Cieszę się także, że Carlos dołączy do naszego zespołu. On jest szybkim i równym kierowcą. Zapowiada się duże wyzwanie i nie mogę się go doczekać."

Sebastian Vettel, P14
"Nie zapamiętam tego wyścigu na długo. To co będę pamiętał, to gesty wszystkich członków ekipy, mechaników, inżynierów, ludzi od cateringu i innych. Myślę, że dzisiaj panowała inna energia w zespole. Czułem to i zapamiętam na zawsze. Będzie mi brakowało Charlesa. Oczywiście czasami zapewniał mi ból głowy, a my znajdujemy się na bardzo różnych etapach życia i kariery. To z całą pewnością dobry chłopak i da sobie radę. To zawodnik przyszłości. Mam nadzieję, że otrzyma auto na jakie zasługuje. Ogólnie liczę, że wszyscy będą mieli lepszy sezon w przyszłym roku. To był bardzo ciężki i trudny rok z wiadomych względów. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczycie nasze uśmiechy, gniew i smutek i nie będzie to wszystko ukryte za maskami. Takie jest moje główne życzenie. Nie mogę doczekać się nowej podróży, ale teraz cieszę się, że mogę pojechać do domu i naładować swoje akumulatory."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

29 KOMENTARZY
avatar
Orlo

13.12.2020 20:02

0

Kolejny raz grande strategia... Nigdy nie byłem fanem Ferrari, ale aż żal patrzeć jak się męczą. W tym zespole nic nie działa jak należy. Przynajmniej skład kierowców na następny sezon mają ok, ale reszta do wymiany...


avatar
Ilona

13.12.2020 21:23

0

Ja powiem tylko tyle - szkoda, że wcześniej im tego szacunku zabrakło. Ładne pożegnanie nie wymaże wcześniejszych zachowań. Tak czy inaczej dobrze, że Seb zostaje w f1 i zaczyna nowy rozdział, oby dużo lepszy.


avatar
Orlo

13.12.2020 22:17

0

@Ilona Racja. Jak kazali Kimmiemu przepuszczać Seba, to wtedy był szacun(dla obu), ale jak zaczęli faworyzować Leclerca, bo Vettela dawał ciała, to wtedy już brak szacunku, co? Gratuluję filozofii Kaliego...


avatar
Malmedy19

13.12.2020 22:27

0

Drogi Orlo. Jeśli masz możliwość to przesłuchaj proszę, jaka była treść rozmów z Kimim na temat przepuszczenia Sebastiana, a następnie porównaj to z treściami rozmów z Sebastianem na temat przepuszczenia Charlesa. Jeśli dalej będziesz wspominał coś o Kalim, to nie ma o czym dalej gadać.


avatar
Raptor202

13.12.2020 22:43

0

@4 Problem w tym, że Vettel na takiej właśnie "filozofii Kalego" brnie przez całą swoją karierę.


avatar
Orlo

13.12.2020 23:05

0

@Malmedy19 Co masz na myśli? W sensie, że jak mówili Kimiemu, że ma puścić Seba, to użyli słowa "proszę" i to ma być niby ta kolosalna różnica? Raczej nie mam możliwości przesłuchania owych rozmów... Pamiętaj o jednym, bardzo ważnym szczególe. Jak Leclerc przechodził na Ferrari, to Seb miał status kierowcy nr 1, było to oficjalnie zadeklarowane przed sezonem. W trakcie owego(2019) sezonu, Niemiec ten status stracił, kręcąc więcej bączków niż ustawa przewiduje. Czyja to jest wina?


avatar
fpawel19669

13.12.2020 23:11

0

@6 Jak to czyja? Leclerca. Oczywiście według niektórych.


avatar
Fanvettel

13.12.2020 23:13

0

Po 6 latach z Ferrari pora otworzyć nowy rozdział z Astonem Martinem . Wierzę w to że będzie lepiej .


avatar
XandrasPL

13.12.2020 23:15

0

Vettel miał w rękawicach schowaną karteczkę z tekstem piosenki, którą zaśpiewał podczas okr. zjazdowego. No ładnie


avatar
Moria

14.12.2020 00:32

0

Ilona i Malmedy19 jak zwykle wylewają swoje żale, jak to Sebuś był niesprawiedliwie traktowany przez Ferrari. No cóż, był traktowany jak każdy kierowca nr2, na co zasłuż swoją jazdą. Czas wreszcie się z tym pogodzić. Ale nie.., dla was to zbyt trudne i w dodatku wymaga obiektywnego spojrzenia ;).


avatar
Moria

14.12.2020 00:33

0

zasłużył


avatar
iceneon

14.12.2020 04:55

0

@10. Moria Miłość jest ślepa. Vettel przez pewien czas liczył się w walce o tytuł i był sporym zagrożeniem dla Hamiltona, to trzeba przyznać, ale ubiegły, a w szczególności obecny sezon to już tylko pośmiewisko. Coś pięknego. Szczerze nawet w najśmielszych marzeniach nie liczyłem, że tak będzie. Sprawił mi w tym roku całe mnóstwo radości. Dzięki Sebek!


avatar
hubertusss

14.12.2020 06:36

0

Z Ferrari odchodzi drugi mistrz. Któremu przez kilka lat się nie udało. Pierwszym było oczywiście Fernando. Słaby to prognostyk dla Leclerca.


avatar
Malmedy19

14.12.2020 06:54

0

Dla przypomnienia - długie rozmowy podczas których starano się zasugerować Kimiemu żeby przepuścił Sebastiana. Rozmowy, które nie miały miejsa od razu po tym kiedy widać było różnicę w tempach. Rozmowy, które kończyły się prośbą Kimiego " No powiedz wprost co mam zrobić", co wszystkich jego fanów i osoby nielubiące Sebastiana doprowadzało do śmiechu. Za czasów Charlesa rozmowy były krótkie i Sebastian przeluszczał Charlesa.


avatar
hubos21

14.12.2020 08:16

0

@14 W którym wyścigu po krótkiej rozmowie VET przepuścił LEC, w Ferrari zobaczyli że to się nie uda i robili tak żeby nie musieli tego robić chyba


avatar
sliwa007

14.12.2020 08:50

0

Gdyby Vettel pogodził się z tym, że przyszedł młodszy i lepszy zawodnik to ta współpraca wyglądałaby lepiej i być może trwałaby nadal. Natomiast wszyscy wiemy jak było, Vettel kwestionował decyzje zespołu, nie chciał wykonywać poleceń i doprowadzał do kolizji z partnerem. W pewnym sensie zmusił Ferrari do tego, by pewne sprawy załatwiali po cichu. Nie wykazał się szacunkiem dla zespołu a później oczekuje szacunku od innych? Pomijam fakt, że jakoś nie przeszkadzała mu hierarchia w Red Bullu czy nawet w Ferrari z Kimim, którego poniewierali na torze a później wychodził z bolidu i nazywał go przyjacielem.


avatar
Pajol

14.12.2020 09:48

0

Recing Point zaliczy w przyszłym sezonie krok w tył , jak w tym roku walczyli o 3 miejsce w generalce tak w przyszłym sezonie ze Strollem i Vetelem nie będą się w ogóle liczyć , mimo że będą mieć kolejna kopie Mercedesa i auto zdolne do sięgania podiów. Jak Vetel nawet nie potrafił dorównywać Leclercowi w kwalifikacjach a Stroll to już wgl przeciętniak tak samo słabe kwalifikacje na tle partnera a w wyścigu nie potrafi nawet wyprzedzać co pokazał ostatni wyścig sezonu.


avatar
Malmedy19

14.12.2020 10:19

0

Nie chodziło mi o to, że Sebastian mówil "Super już zjeżdżam", ale że nie było owijania w bawełnę.


avatar
Ilona

14.12.2020 10:25

0

9. XandrasPL, to był hit! tak czułam, że będzie coś odśpiewane. Jest video podsumowujące team radio po zwycięstwach Seba w Ferrari, nie wiem czy ktoś robi to lepiej. Mimo wszystko było też trochę radości w tym czasie, więc te momenty też na pewno warto zapamiętać.


avatar
Jacko

15.12.2020 13:49

0

@16. sliwa007 Ale też nie wiesz co miał zapisane w kontrakcie, więc wcale nie wiadomo czy to on od razu powinien się "pogodzić" ze wszystkim i jeszcze "okazywać szacunek", bo mogło być zupełnie odwrotnie i to zespół zaczął pierwszy łamać jakieś ustalenia. To jednak nie był jakiś młodziak i nowicjusz, który z pocałowaniem ręki zgodzi się na wszystko co mu zaproponuje "wielkie" Ferrari, tylko czterokrotny mistrz świata. Chcąc ściągnąć do siebie takiego kierowcę zazwyczaj trzeba mu sporo obiecać, zagwarantować odpowiedni status w zespole, a także sprzęt na odpowiednio wysokim poziomie itd. Niestety znając Ferrari i Włochów, raczej bym się doszukiwał początków konfliktu i łamania ustaleń po ich stronie.


avatar
fpawel19669

15.12.2020 22:06

0

@20 A ja myślałem, ze przyjście do zespołu Leclerca i - co najważniejsze - osiąganych przez niego wyników było początkiem końca współpracy Ferrari - Vettel. Ty, jako znawca Włoch otworzyłeś mi oczy... A tak na poważnie, naprawdę uważasz, ze ten pogardzana przez Ciebie zespól mógł pozwolić sobie na faworyzowanie słabszego kierowcy? Przecież to byłoby kuriozum. Zapominasz, ze pracownik także ma określone obowiązki do wypełnienia. To już nie był rok 2015, pozycja Vettela bardzo osłabła, magia minęła. Zapisy w kontrakcie były już na pewno inne niż w pierwotnym. I o ile obie strony pewnie już były sobą zmęczone, to jednak ich pozycje były całkowicie różne. Ferrari było i jest pracodawca, a Sebastian pracownikiem. Przecież mógł zerwać kontrakt jeśli czul się pokrzywdzony. Wstyd tylko, ze nie stać było Binotto na załatwienia tej sprawy po ludzku. Zachował się - delikatnie mówiąc - słabo.


avatar
Jacko

16.12.2020 00:00

0

@21. fpawel19669 Nadinterpretujesz moje słowa. Nigdy nie pogardzałem Ferrari, a nawet więcej, kibicuję im od ~30 lat.


avatar
sliwa007

16.12.2020 07:31

0

20. Jacko Jakby miał coś w kontrakcie to by to otrzymał, widocznie nie miał takich bonusów lub były uzależnione od wyników, których nie był w stanie dostarczyć. Jak idziesz do takiego zespołu jak Ferrari to również musisz im coś obiecać i zagwarantować. Vettel w 2018 nie był w stanie dostarczyć odpowiednich wyników i to on pierwszy nie dotrzymał ustaleń. Zespół pokroju Ferrari nie będzie czekał w nieskończoność. W 2019 Vettel dostał kolejną szansę, kolejny raz dostał status lidera, chociaż już wtedy wielu ekspertów stukało się po głowach i zastanawiało co ten Binotto robi. Szybko okazało się, że jest w zespole inny zawodnik, który jest lepszy i nie było sensu przez cały sezon 2019 na siłę blokować Leclerca. Nie ma tu wielkiej filozofii i jakiegoś złośliwego działania ze strony Ferrari, po prostu walczą o dobro swojego zespołu a Vettel jest tylko jednym z wielu pracowników, który musi się dostosować.


avatar
andy_chow

16.12.2020 17:02

0

Dwóch kierowców już zweryfikowało umiejętności Vettela .Jeśli powtórzy to Stroll to dopiero będzie blamaż. A na status kierowcy numer jeden nie powinien liczyć.


avatar
Ewenement

16.12.2020 17:55

0

VET też weryfikował umiejętności całej stawki przez 4 lata ;) Przypominam też, że jego (RB) dominacja była bardziej frustrująca, niż obecna Mercedesa. Przypomnijcie sobie bezradność mistrzów... Poszukajcie komentarzy (może i Waszych) po jego kolejnych zwycięstwach z sezonu choćby 2013 ;) W Astonie będzie lepszy od synalka. Tu zdecyduje doświadczenie ;) Zobaczycie. Uważam również, że jego tegoroczny bolid (gorszy bolid) nie był taki sam jak młokosa LEC. Nie bardzo wiem czym LEC przekonał do siebie SF.


avatar
fpawel19669

16.12.2020 20:19

0

@25 Jesteś naprawdę ewenementem jeśli nie rozumiesz powodu zatrudnienia Leclerca. Przypominam Ci, ze w ubiegłym sezonie ten - jak go nazywasz - młokos wygrał z numerem jeden, faworyzowanym Sebastianem Vettelem. Po wtóre jesteś ewenementem jeśli niebezpiecznie podniecasz się tym "laniem" jakie spuścił Sebastian, o przepraszam - Adrian Newey - z pomocą Sebastiana, Mistrzom pokroju Alonso czy Hamiltona. I na koniec odwrócę Twoje pytanie i zapytam czym kierowało się Maranello zatrudniając Vettela po porażce tegoż z Ricciardo?


avatar
Ewenement

16.12.2020 20:38

0

Czekałem i czekałem i patrz jest jeden pokemon do karmienia ;)


avatar
fpawel19669

16.12.2020 20:59

0

@27 Nie rozumiem twojego slangu z piaskownicy.


avatar
Raptor202

16.12.2020 22:02

0

@27 Daniil Kvyat jest lepszym kierowcą od Sebastiana Vettela.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu