Kierowca zespołu McLaren Mercedes, Lewis Hamilton w jednej z swoich wypowiedzi skrytykował aktualnego mistrza świata, a zarazem kolegę z zespołu Fernando Alonso.
Podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Belgii, zaraz po starcie na pierwszym zakręcie La Source niewiele brakowało, a kierowcy McLarena wykluczyliby się nawzajem z wyścigu. Fernando Alonso, który jechał po wewnętrznej stronie nawrotu wypchnął po za tor Lewisa Hamiltona.Aktualny lider klasyfikacji kierowców bardzo negatywnie wypowiada się właśnie na temat tego manewru. Jego zdaniem Fernando Alonso popełnił błąd: „Nie nazwałbym tego fair, było ostro. Starczyło miejsca dla nas obojga, abyśmy razem zmieścili się w zakręcie. Fernando zawsze użalał się na niesprawiedliwe manewry innych kierowców, teraz on wypchnął mnie bardzo daleko z toru. Miałem bardzo dużo szczęścia, że znajduje się tam asfalt i mogłem kontynuować jazdę.”
17.09.2007 11:32
0
nie mówi się "dalej kontynuować" tylko "kontynuować" :-)
17.09.2007 11:49
0
Tak, to prawda - mój błąd. To tak jak "cofać się do tyłu" Przperaszam
17.09.2007 11:55
0
Co nie zmienia faktu, że masło i tak dalej jest maślane ;)
17.09.2007 11:57
0
Chyba, że jest to masło orzechowe :P
17.09.2007 12:07
0
czy może w końcu jakiś spec wyjaśni czemu podczas gp europy w niemczech hamiltona dźwig umieścił spowrotem na torze? dlaczego akurat jego i tylko jego? jak sie to ma z przepisami?
17.09.2007 12:13
0
dlatego ze ktos tak nakazal "od gory" widac, ze FIA nie tylko wspiera czerwonych :P
17.09.2007 13:00
0
oficjalnie: bo jako jedyny nie zgasił silnika
17.09.2007 13:48
0
ta i szedł silnik nawet jak był w powietrzu --- o kaktus mi wyrosnał ---!!! ;-) Hamilton zawsze ma duzo szczęścia -w SPA mu asfalt szybko wylewali przed bolidem - byleby jechał dalej....;-)
17.09.2007 14:12
0
I tym się właśnie różni Hamilton od Kubicy. On nie jexdzi dla drużyny tylko dla siebie i nie ma w nim za grosz wdzięczności i pokory, że ktoś go wziął do elity i nie ma w nim za grosz szacunku dla bardziej doswiadczonych i utytułowanych! Jakby go Alonso wypchnął tak jak Heidfild Roberta to znowu była by afera. Tym bardziej szacunek dla Roberta pomimo komentarzy niektórych kibicoli F1
17.09.2007 14:16
0
I zapomniałem dodać że jeżeli w takim tempie będzie rosła jego pewność w swoją ponadczasową wartoś i nieomylność, to niedługo stanie się najbardziej nielubianym zawodnikiem F1.
17.09.2007 15:53
0
Nie mozesz porownywac sytuacji Hamiltona z sytuacja Kubicy. Kubica nie walczy o tytul mistrza, a Hamilton tak i to z kierowca, ktory bral udzial w tym zdarzeniu na Spa. Manewr niewatpliwie kontrowersyjny i moim zdaniem wine ponosi Alonso. Ewidentnie bylo widac, ze na sile zajechal droge Anglikowi. Odwracacie kota do gory ogonem, przytaczajac zdarzenie z GP Europy, ktore nie ma nic wspolnego z ta sytuacja. Tytussek powiedz jak rozumiesz znaczenie slowa "szacunek"?? Moze tak, ze Hamilton ma zawsze przepuszczac swojego bardziej utytulowanego "kolege" z zespolu, tylko dlatego ze ma 2 tytulu mistrza o on zadnego? Otoz zawsze trzeba kiedys zaczac zdobywac te tytuly. Lewis nie jest w Mclarenie po to, aby pracowac na Alonso. On jest tam po to, aby wygrywac. Szacunek do Alonso.... hmmm... moze do jego umiejetnosci mozna miec szacunek, ale do jego postawy i mentalnosci w zadnym wypadku NIE!
17.09.2007 16:04
0
Gwarantuje wam ze alonso nie zrobił by tak zadenmu innemu kierowcy, a poza tym zauwazyliscie ze hamilton wyjechał przed alonso po wyjezdzie za tor o pół samochodu do przodu bo mógł pojechać wiekszym łukiem ale i tak nie wykorzystał tej przewagi. hamilton sra po gaciach ze Alosno go dogania i najprawdopodobniej w nastepnym wyscigu go alosno przescignie w klasyfikacji
17.09.2007 16:08
0
omg :/ skoro Hamiltonek taki obrażony i zezłoszczony był to mógł od razu wysiąść z bolidu i zacząć tupać nóżkami i strzelać fochy. Denerwuje mnie dzieciak, niedorobiona gwiazdeczka
17.09.2007 16:30
0
Jak mi to udowodnisz Jan5?? Tylko nie mow mi, ze w Renault Alonso tak nie robil, bo to bla calkiem inna sytuacja. Wtedy to Ferdek byl kierowca numer 1 w zespole, bo Fisichella jest od niego o klase gorszym kierowca. Teraz w Mclarenie nie jest juz tak rozowo. Po prostu wkurza was to, ze Hamilton jezdzi genialnie. Ja nie jestem jego fanem, ale patrze na sytuacje obiektywnie. Ten mlody chlopak ma nieziemska linie jazdy. On jest lepszym kierowca niz Alonso, tylko brak mu jeszcze doswiadczenia na torach F1. Za rok sytuacja sie zmieni... "gwarantuje". Niedorobiona gwiazdeczka? to co on robi na pierwszym miejsu klasyfikacji generalnej kierowcow po 14 wyscigach?? Moze przypomne wam, jak zachowywal sie wsz mistrz w zeszlym roku, kiedy Schumacher siedzial Fernando na plecach w klasyfikacji kierowcow?? Glosil, ze Renault jest przeciwko niemu i nie chce, zeby wygral mistrzostwo, bo odchodzi do Mclarena!! ze cale Renault z Briatore na czele klada mu klody pod nogi i dopuszczaja sie sabotazu na jego bolidzie!! to dopiero jest dziecinada! Oczerniac zespol, ktory dawal mu przez 2 lata mistrzowski bolid. Hamilton zachowuje sie, w porownaniu z Alonso conajmniej w porzadku.
17.09.2007 17:04
0
jan5 - Alonso nie wyprzedzi Hamiltona w klasyfikacji konstruktorów w następnym wyścigu i w kolejnych zapewne też, ponieważ niespodziewanie stanie mu się coś z bolidem :)
17.09.2007 17:18
0
Hamilton wie o co walczy.Gdy zdobędzie tytuł przejdzie do historii. Pierwszy rok w F1 i do tego czarnoskury kierowca. Tak więc jest się o co "bić". Ale jego pyszałkowatość i ta książka ktorą chce napisać zaledwie po pierwszym sezonie i to jeszcze nie skończonym zesonie. Za kilka lat to on bedzie chciał bolidem ze złota jezdzić wysadzanym diamentami i sam jeden Bóg wie co jeszcze...
17.09.2007 17:22
0
zgadzam sie z Taba Smola w 100 %, a jak dla mnie Lewis jest najlepszy, jest debiutantem i juz na 1 miejscu w generalnej klasyfikacji, mam nadzieje ze ten sezon zakonczy jako mistrz, zycze mu tego !!!
17.09.2007 17:32
0
Na początku sezonu większość z was zachwycała się Lewisem. Co wy teraz od niego chcecie? Jedzie chłopak aby wygrać i moim zdaniem wygra. Każdy z nich ma swoje za uszami, ale oni mają jeżdzić i za to ich oceniajmy, a nie za jakieś tam wypowiedzi bardziej lub mniej przemyślane.
17.09.2007 19:10
0
Alonso powiedział o sabotazu jak mu nakrętki nie dokręcili na wegrzech i odebrali mu pewną wygraną, albo w chinach jak mu nie umieli koła dokręcić. Tak samo mówice o Kubicy jak nie moze zając miejsca na podium, ze go zespól sabotuje wiec nie dziw sie alonso "Smola". Hamilton moze zdobędzie mistrzostwo ale bedzie jak Villeneuve wicemistrzostwo w debiucie, mistrzostwo w drugim sezonie ( po wykluczeniu schumachera) a potem jescze 5 i dalej juz dno. Hamilton bedzie mistrzem a potem bedzie tesaterem super agurii. Nie chodzi o to ze hamilton jest takim cudownym debiutantem tylko po prosyu dostał szanse jaka nie dostał zaden debiutant, jezdzi bolidem z czołówki, kazdy zaczynał od konca lub środka stawki. On dostał tylko taką szanse. Sami piszecie ze 80% to osiagi samochodu a 20% talent kierowcy.
17.09.2007 19:19
0
I w ogóle ten sezon jest zryty. W tym sezonie o wygraną walczy tylko ferrari i mclaren. W tamtym mogły walczyć Ferrari, mclareny , renault i honda. w 2005 renault, ferrari, mclaren i toyota (kto wie czy gdyby nie kontrowersyjny wyscig na Usa odbył sie normalnie nie zakonczył by sie zwycięstwem trulego, i doliczyc do tego sporą ilosć podium). Sezon 2004 renault, honda, ferrari, bmw, mclaren. Sezon 2003 ferrari, renault, bmw, mclaren
17.09.2007 19:20
0
piszecie że zajechanie drogi kierowcy który chce nas wyprzedzić to nie fair to co mamy zrobić z kovalainenem który nie chciał dać się wyprzedzić kubicy albo z coulthardem???? może nie było to w 100 fair walka ale hamilton wjechał na tor równo z alonso więc nie nie narzeka a jakby był na tyle w dobrej dyspozycji to by go wyprzedził. Ja tam cieszę się z 9 miejsca Robert choć liczyłem że skończy na 7 no al było blisko :)
17.09.2007 19:27
0
jan5 fakt taki uprzywilejowany pierwszy sezon może go zmanierować, choć z drugiej stony Fernando jeżdzi takim samym bolidem
17.09.2007 19:33
0
ferrari jako pierwsze zmienilo rozstaw osi aby przystosować bolid do nowych opon McL mialo wgląd w ich dokumentację, może dlatego sezon jest taki zryty
17.09.2007 20:08
0
Tak tylko ze hamilton ma czesto lepsz strategi, a jak alonso jest lepszy to maja taką samą. Np hamiltonowi na spa na pierwszym postoju dotankowali o 4czy 5 okrązen wiecej zeby wyprzedził alonso, powinni nalac po równo i jak tu hamilton nie jest faworyzowany. Zresta i tak hamilton przed zjazdem alnoso miał 3 sekundy przewagi a jak wyjechał to miał hamilton 5 sekund straty nie wiem jak on to zrobił ze alonso jechał dotankowanym bolidem szybciej od pustego bolidu hamiltona
17.09.2007 20:24
0
Ja, to nie wszyscy na tym forum. ja nie napisalem ani razu, ze Kubica jest sabotowany w BMW. Twierdzisz Jan5, ze Hamilton jest cieniasem.... no trudno, bo widze, ze nie da sie argumentami do ciebie dotrzec. To jest moj ostatni post pod tym newsem. Tak jeszcze nawiazujac do ostatniej wypowiedzi Sue... napewno Alonso nie wyrzedzi Hamiltona w klasyfikacji KONSTRUKTOROW, bo to dotyczy konstruktorow :P nie wyszla ci zlosliwostka. Siedze juz w tym sporcie od lat i juz mam rozeznanie co do kierowcow, ktorzy byli i są. wiem jedno. Kiedy patrze na Hamiltona, widze w nim nieprzecietna gwiazde pokroju Raikkonena, Alonso (tu tylko chodzi o umiejetnosci), a nawet m. Schumachera, ktorego bylem wieloletnim fanem. Moze nie zdobedzie tylu mistrzostw co Schumacher, a moze i zdobedzie, bo prezentuje podobne podejscie o tego sportu: "Kocham wygrywac". Gdybyscie przyjzeli sie sylwetce Lewisa jeszcze sprzed Formuly 1, to wiedzielibyscie, ze to nie byle jaki kierowca. To ze jezdzi w Mclarenie to owszem, wielkie szczescie. Lecz nie jezdzi z byle kim... ma u boku dwukrotnego mistrza swiata, na tle ktorego wcale nie wypada blado, a moze nawet i lepiej. Patrzycie na postac tego kierowcy przez pryzmat ostatnich wyscigow, ale juz oczywiscie nie pamietacie blyskotliwych wynikow w pierwszej czesci sezonu, kiedy Alonso nie radzil sobie z presja i popelnial dziecinne wrecz bledy. Przemawia przez was urazona duma fanow Fernando Alonso, ktorzy nie umieja sie pogodzic z tym, ze debiutant, ktory jest niezwykle medialny, ktory cale swoje zycie poswiecil ciezkiej pracy nad tym, co osiagnal. Nie lubicie, jak ten "mlokos", ktory jest brytyjczykiem w brytyjskim zespole zle mowi o manewrach waszego mistrzunia. Ma racje!! Osobiscie lubie Lewisa i cenie go za jego styl jazdy, za oddanie, za walke z bardziej doswiadczonym od siebie kierowca. Jezdzi na torach, na ktorych nigdy nie jezdzil bolidem F1. To wielki kierowca, niezwykle sympatyczny facet. Jest medialny, dobrze sie czuje w srodowisku mediow. Jezeli wygra ten tytul, a tego mu zycze, jezeli nie wygra go Raikkonen, to wyobrazam sobie, co bedziecie wypisywali na Hamiltona. To tylko swiadczy o tym, ze nie umiecie docenic takiego talentu. Moze, kiedy bedzie juz mial tytul, wiele osob zacznie byc jego fanami. Darze go sympatia, pomimo iz jezdzi w Mclarenie a nie w Ferrari. Jezeli pieknego dnia zjawi sie w Scuderii jako kierowca, bede zyczyl mu wygranych co wyscig. Ja juz jestem taki, ze zespol przekladam nad kierowcow. Wyjatkiem byly czasy, kiedy jezdzil Schumacher, ktorego ubostwialem odkad zaczal zasiadac w bolidzie Benettona. Pozniej szczesliwie przeszedl do Ferrari i polaczyl sympatie do zespolu z sympatia do kierowcy. To tak troszke odbeglem od tematu :) Pozdrawiam
17.09.2007 20:25
0
Co ten bambus gada przecież nie wolno skracać sobie drogi jadąc prosto a nie jak zakręt prowadzi. Co on sobie myśli , myśli że mu wszystko ujdzie płazem!!!!!!!!!!!! Ale i tak jakby tak wyprzedził FERNIEGO to i tak musiał by go przepuścić. Ten HAMilton to wielka beznadzieja co chwile blokuje koła a pużniej jest obrażony na wszustkich że mu oponka pękła!!!!!!!!!!!!!!!! ALONSO NAJ NAJ NAJ LEPSZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
17.09.2007 20:27
0
Tak tak Sue mógł tak zrobić!!!!
17.09.2007 20:28
0
Smola - klasyfikacji kierowców nie konstruktorów, sorry mój błąd :P
17.09.2007 20:52
0
olaf1 la source jest prawym zakrętam czyli nie musiał ustąpić
17.09.2007 21:09
0
Bardzo często na tym forum na podstawie jednego zdarzenia ludzie zaczynaja dyskusje na temat kogo kocham a kogo nienawidzę. Wiele osób dorabia na swoje potrzeby ideologie, ale trzeba zdać sobie sprawę, ze to nie jest sport dla grzecznych panienek. Tam każdy walczy o wielką kasę i zaszczyty, więc nie ma tam miejsca na takie zachowania jak ostatnio prezentuje Hamilton. Nie jestem wcale fanem Alonso i wiem, że często miał tego typu teksty i tym bardziej dziwię się Hamiltonowi, wcale nie ujmując mu umiejetności. Nie podważałem ich wcale. Poza tym w tym poscie brakuje wypowiedzi rona Denisa nt uwagi Hamiltona. . Szef McLarena twierdzi, że takie manewry są normalne w Formule 1. Poza tym ocena sytuacji jest zawsze subiektywna, nikt nie zastanawia się czy przypadkiem Alonso nie dostał się w zawirowania powietrza i nie stracił przyczepności, czy nie jechał na uślizgu, może uciekał prze dinnym bolidem. Łatwo powiedzieć oglądajac powtórki w zwolnionym tempie, że zrobił to specjalnie. Ale jadąc 100 km/h w zakręcie koło przy kole kilka bolidów ptrząc na boki do przodu w oba lusterka, wszystkie czynnosci wykonuje się machinalnie. Nawet gdyby to była część strategii Alonso to mieści się całkowicie w ramach konwencji F1. Przypomne wam że nie takie zdarzenia miały miejsce na torach z udziałem wielu znakomitości nie wyłaczając rękoczynów ;). Skoro FIA nie zabrała na ten temat głosu tzn, że spraway nie było i tak samo powinien podejśc do tego Hamilton.
17.09.2007 21:17
0
olaf1 - reprezentujesz poziom dwunastoletniej dziewczynki, muszę jednak Cię zmartwić. Takie komentarze to dodawaj tylko na onecie. Na tej stronie, chcemy rozmawiać o prawdziwym sporcie, nie znoszę rasistowskich określeń, aż się we mnie zagotowuje. Więc radzę na początek zajrzeć do słownika, później nauczyć się zasad panujących na takich stronach, a na koniec zaczerpnąć trochę pokory. Poza tym Twoja wypowiedź moim zdaniem jest nie na temat. Naprawdę.
17.09.2007 22:00
0
zuzanna__a Sorry ALE każdy pisze co mysli ale czy nie denerwowało by cię to co ten LEWIS MÓWI. A co do rasizmu nie mam nic bo Murzynów. Bo wszyscy robią z Hamiltona pępka świata . i jeżel cię to uraziło to wielkie sorry
17.09.2007 23:23
0
Tytussek-duży plus. (post mam na myśli).
17.09.2007 23:33
0
Pomidorrrrrrrrrrr
17.09.2007 23:41
0
Smola napisałes cieżką pracą, a co alonso, kibica czy chocby yamamoto nie musieli cięzko pracować na swój sukces, tylko akurat hamilton. Alonso zaczynał w minardi. Gdyby zaczał w ferrari albo w mclarenie (w sezonie 2002 mclaren radził sobie dobrze) napewno tez miałby tak udany debiut. A jak skomentujesz Smola zachowanie swojego pupilka w GP monaco. Kazali mu zwolnic zeby sie nie rozbił, a ten prawie doprowadził do dyskfalifikacji mclarena jeszcze przez ogłoszeniem afery o szpiegostwo. Masz racje Hamilton zostanie mistzrem nawet juz nim jest ale w swojej głowie. On juz sie tak czuje. Myśli sobie ja jestem najlepszym debiutantem mi sie wszytko nalezy. W sezonie np 2005 hamilton nie ukończył by co najmniej kilku wyścigów. Koles ma pecha cały czas opuszcza tor i zawsze bez konsekwencji. Gdyby to było w sezonie kiedy silniki były mocniejsze konczył by na oponach.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się