Zespół Mercedesa na dwie godziny przed sesją kwalifikacyjną do GP Singapuru utrzymuje kibiców w napięciu, nie zdradzając jeszcze pełnego potencjału swojego bolidu. W trzecim treningu ponownie najszybszy był Nico Rosberg.
Zawodnicy Mercedesa byli najszybsi na torze na super-miękkich oponach, a gdy w końcówce założyli ultra-miękkie ogumienie wydawało się, że nie zdradzają jeszcze swojego potencjału. Nico Rosberg wykręcił co prawda najszybszy czas, ale drugi Max Verstappen stracił do niego tylko 0,059 sekundy.Lewis Hamilton z kolei w końcówce ponownie nie zdecydował się na pokonanie szybkiego okrążenia, kończąc trening z ósmym rezultatem i stratą blisko 1,5 sekundy do Rosberga.
Nie zmienia to jednak faktu, że Mercedes po raz kolejny potwierdził dzisiaj, że jego ubiegłoroczne problemy na torze w Singapurze stanowiły jednorazową wpadkę i w ten weekend z pewnością będzie się on liczył w walce o pole position i wygraną.
Trzeci Kimi Raikkonen stracił do Rosberga nieco ponad pół sekundy, wyprzedzając przy tym Daniela Ricciardo i Sebastiana Vettela.
Przed Hamiltonem w tabeli wyników znaleźli się jeszcze Nico Hulkenberg i Daniił Kwiat, a czołową dziesiątkę zamykali Sainz i Bottas.
Układ sił w trzecim treningu sugeruje, że zespół Williamsa w ten weekend ponownie może stracić swoje czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów na rzecz Force India, a McLaren będzie musiał dać z siebie wszystko, aby awansować dzisiaj do Q3.
Pechowo trzeci trening rozpoczął się dla Pascala Wehrleina, który już na samym początku sesji wpadł w poślizg i uderzył tyłem bolidu w bandę, urywając tylne skrzydło w swoim bolidzie.
Sesja została przerwana czerwoną flagą, a kierowca zdołał powrócić do boksów i nawet w końcówce powrócić na tor i wyprzedzić swojego kolegę z zespołu Estebana Ocona, który ponownie zamykał tabelę wyników.
Kierowcy Renault kończyli trzeci trening z 15 (Magnussen) i 20 (Palmer) czasem. Francuski producent wczoraj poinformował, że poprawki jednostki napędowej w Singapurze otrzymają wszyscy kierowcy korzystający z jego silników, a nie tak jak wcześniej sugerowano tylko Max Verstappen z Red Bulla. Różnica polega na tym iż Holender w Singapurze korzysta z zupełnie nowej jednostki napędowej, podczas gdy pozostali kierowcy mają wdrożone poprawki w swoich dotychczas używanych jednostkach.
Podczas sesji doszło do niecodziennej sytuacji. O ile kibice przyzwyczajeni są do tego iż podczas wyścigu na torze w Montrealu często widywane są świszcze oraz różnego rodzaju ptactwo, o tyle na torze Marina Bay pojawiła się duża jaszczurka przypominająca warana, która przebiegła obok bolidu Maksa Verstappena, wywierając spore wrażenie na kierowcy.
17.09.2016 14:30
0
Ładnie Kwiat. Oby Toro Rosso w wyścigu zdobyli jakieś fajne punkty. I oby Red Bull wygrał wyścig.
17.09.2016 15:18
0
Ferrari...jak można komuś kazać robić okrążenie gdy bolid jedzie z jednym kołem w powietrzu? :)
18.09.2016 09:34
0
@2 kolor czyni cuda :D
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się