WIADOMOŚCI

Ecclestone: nowy format czasówki pojawi się w trakcie sezonu
Ecclestone: nowy format czasówki pojawi się w trakcie sezonu
Bernie Ecclestone przyznał, że wdrożenie nowego systemu kwalifikacji prawdopodobnie zostanie opóźnione, gdyż cała operacja wymaga napisania nowego oprogramowania.
baner_rbr_v3.jpg
Po ostatnim spotkaniu Grupy Strategicznej i Komisji F1 okazało się, że włodarze reprezentujący sport postanowili w ostatniej chwili dość znacząco zmienić format rozgrywania kwalifikacji.

Dotychczasowe trzy segmenty czasówki mają zostać utrzymane jednak eliminacja zawodników będzie odbywała się stopniowo co 90 sekund zamiast na raz po całym segmencie kwalifikacji.

Ma to poprawić widowisko, a sama zmiana została już ciepło przyjęta przez kibiców. FIA w oświadczeniu napisała, że będzie chciała wdrożyć system jak najszybciej nawet od GP Australii. Bernie Ecclestone sugeruje jednak, że zmiany wejdą w życie dopiero na europejską część sezonu w Hiszpanii.

„Nowy format kwalifikacji nie pojawi się w Australii, gdyż nie zdążymy wszystkiego przygotować na czas” mówił dla The Independent Ecclestone.

„Miał się on pojawić na początku sezonu, ale nie zdążymy przygotować całego oprogramowania, więc zmiany w kwalifikacjach wejdą w życie prawdopodobnie w Hiszpanii.”

„W Australii będzie obowiązywał stary format. Całe oprogramowanie musi być napisane a nie jest to prosta sprawa.”

Ecclestone przyznał również, że zaproponowana zmiana nie była do końca tym czego sam chciał. Włodarz F1 zdradził, że chciał systemu kar czasowych dla zdobywcy pole position.

„To co staram się osiągnąć to wymieszanie stawki, tak aby kierowca najszybszy w kwalifikacjach nie startował z pole position i od razu znikał. Dlaczego miałby być wolny podczas wyścigu jeżeli jest szybki w czasówce?”

„Chciałem bardzo prostej rzeczy. Chciałem aby kwalifikacje pozostały niezmienione, ponieważ jest to dobry format, a jeżeli pole position zdobyłby kierowca, który wygrał ostatni wyścig, otrzymywałby tyle sekund kary do swojego czasu, aby musiał walczyć o odzyskanie pozycji przedzierając się przez stawkę. Ostatecznie i tak by ją odzyskał.”

„To jak to robi byłoby ekscytujące.”

Ecclestone dodał, że propozycję taką odrzuciły zespoły, które nie chcą żadnej formy odwracania stawki.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
seba1b

27.02.2016 14:24

0

Ale głupota, albo dają to od początku sezonu, albo od następnego. Jeszcze dojdzie do tego że co wyścig będą zmieniać zasady :)


avatar
adam5005

27.02.2016 14:47

0

Chory człowiek. Po co by mieli kierowcy walczyć wtedy o pp żeby później zostać przesunięci na połowę stawki albo sam koniec bo pan f1 chce polepszyć widowisko. Nikomu z kierowców i ekip nie zależało bynajmniej zdobyciu pp tylko utrzymywali by tempo żeby być na 2 miejscu albo na 2 lini startowej


avatar
Dawid-_F1

27.02.2016 15:08

0

System kar czasowych dla zdobywcy Pole Position? Czy ja dobrze przeczytałem? Absurd jakiś.


avatar
SpookyF1

27.02.2016 15:25

0

Są jakieś inne fajne serie wyścigowe czy jesteśmy zmuszeni oglądać ten marny spektakl?


avatar
orto

27.02.2016 16:08

0

Coś mi się wydaje, że włodarze F1 zaczęli brnąć w opary absurdu. Zawsze uważałem, że czy kwalifikacje czy wyścig, mają być czytelne i jednoznacznie zrozumiałe dla widza. Dam przykład z innej dyscypliny, dowolnie wybranej, - maraton - rozstawiona grupa najlepszych zawodników wystartuje z opóźnieniem lub mają połowę dystansu przebiec tyłem - dla podniesienia dramaturgii widowiska oczywiście. Regaty Oxford - Cambridge - tej obsadzie, która wygrała zeszłoroczne regaty, odebrać na starcie jedno lub dwa wiosła - dla podniesienia dramaturgii zawodów! Możemy mnożyć takie kombinacje. Celowo wymieniłem dwie dyscypliny zawodów, które mają bardzo długą historię.


avatar
Orzech93

27.02.2016 16:17

0

@4 Są, w USA. Co do tematu, robi się przysłowiowy i dosłowny cyrk na kółkach z F1.


avatar
belzebub

27.02.2016 16:28

0

Przeczytałem, co powiedział Ecclestone z tym pomysłem karania zwycięzcy czasówki i szczena mi opadła... Czy jego już całkowicie powaliło??? Komu by się opłacało wtedy być najszybszym????


avatar
Yachu

27.02.2016 16:33

0

Czy dzis jest 1 kwietnia, bo wiekszych glupot juz dawno nie czytalem. Demencja to jednak straszna rzecz... Y


avatar
Szynnal

27.02.2016 16:57

0

Nie do końca jest tak, że nie walczyłby nikt o PP. Ecclestone mówi tylko o zwycięzcy poprzedniego GP. Oczywiście pomysł tragiczny, ale na końcu drogi człowiek już dostaje omamów, nic nie poradzimy.


avatar
ttghmtbh

27.02.2016 18:00

0

NIE BEDE KOMENTOWAC TAKICH BZDUR!!!!! wydaje mi sie ze dzis 1 KWIETNIA!!!


avatar
tonia24

27.02.2016 21:04

0

Jak dla mnie to jakiś antyczny dramat i nie za bardzo wiem, czy odbierać to jako komedię czy tragedię... 1. Żeby było jasne- nowy format kwalifikacji (czy eliminacji jak kto woli) bardzo mi się podoba-będzie ciekawiej, wszyscy od początku będą na torze, itd. Ale wprowadzanie zmian w kwalifikacjach w ciągu sezonu jest moim zdaniem po prostu nie fair. Wszyscy powinni mieć równe szanse przez cały sezon- żeby to ręce miało i nogi to powinni taki format wprowadzić od początku sezonu, a skoro nie zdążyli teraz, to niech przesuną to zmianę na 2017. 2. Musiałam trzy razy przeczytać żeby zrozumieć o co mu chodzi. Co do pomysłu Ecclestone'a to ja rozumiem, że jego wspaniała idea ma jak zawsze prowadzić do podniesienia oglądalności i większego show przez "wyrównanie stawki"? Zamysł jest taki, żeby utrudnić temu samemu kierowcy [w domniemaniu widzę tu nazwisko Hamiltona] wygranie dwóch GP pod rząd. UTRUDNIĆ, nie wykluczyć, bo "Ostatecznie i tak by ją [pozycję] odzyskał". Czyli iluzjonistyczna detronizacja Merca (no przecież utrudniliśmy im życie, żeby stawka była bardziej wyrównana, ale oni i tak są najlepsi). Tylko, że jakby utrzymywała się tendencja z ostatniego sezonu, że Hamilton wygrywał większość GP, a Rosberg miał szczęście wygrywać sobotnie kwalifikacje, to nic by się nie zmieniło. Więc ta Pana iluzja Panie Ecclestone nie wypali, bo po prostu nie będzie miała zastosowania... Ale to tylko takie moje dywagacje na ten temat. ;) Za bardzo irracjonalne te jego pomysły, więc nie biorę ich do siebie. P.S. Doceniam osiągi Lewisa, ale nie jestem jego fanką- żeby mi tu nikt nie zarzucił stronniczości. :D


avatar
wheelman

28.02.2016 00:08

0

Zazwyczaj nie rozumiem dlaczego tak bardzo wszyscy rzucają się z nienawiścią na pomysły Berniego, ale tym razem przegiął. Na plus jest to co mówi o nowym formacie quala, dla mnie to też bezsensu, ale pomysł z karaniem zwycięzcy to przegięcie. Dodam jeszcze, że odwrócenie stawki to nie jest zły pomysł ale raz: musiałyby być 2 wyścigi i quale na weekend, dwa: F1 to nie jest sport gdzie w którym chciałbym zobaczyć takie rozwiązania, to dobre dla niższych serii i młodzików.


avatar
dexter

28.02.2016 15:42

0

Mam nadzieje ze z propozycji ktore zostaly zaprezentowane, zostala wybrana taka, ktora w miare jest w stanie zadowolic wszystkich protagonistow... Wracajac do nowego systemu uwazam ze proponowany nowy format nie jest zly - tylko ze jest tak jak juz kiedys napisalem uwzgledniajac dotychczasowe kwalifikacje calkowicie zbedny. Akurat, kwalifikacje do tej pory byly jedna z kilku rzeczy, ktore po prostu dobrze funkcjonowaly w F1. Czytajac 2-3 razy, o co w nowym formacie chodzi mozna powiedziec ze zmiana systemu kwalifikacji nie jest az taka rewolucja o jakiej sie pisze, tylko ze w danym odstepie czasu beda kierowcy odpadac. I wlasnie szybko w oczy rzuca sie uzgodniony albo wybrany limit czasu ktory nie ma zbyt duzego sensu. Jesli juz to niech kierowcy jezdza do konca az ktorys odpadnie. Na pierwszy rzut oka strategia podejscia do kwalifikacji bedzie przestawiona do gory nogami. Na oko mozna powiedziec, ze zepoly podobnie jak do tej pory beda probowaly wykrecic podczas sesji 2 szybkie okrazenia, tylko ze juz na poczatku sesji kwalifikacyjnej zespoly z duzym prawdopodobienstwem beda zmuszone wypuscic swoje samochody na tor. Z taktycznego punkt troche sie pozmienia. Jak w praktyce bedzie wszystko dokladnie dzialac nie mam pojecia, poniewaz nie znam az tyle detalow. Tegoroczna mieszanka ogumienia powinna miec zblizone wlasciwosci do zeszlorocznej mieszanki (tak przynajmniej mowi Pirelli), dlatego nie jestem pewien czy nowy system kwalifikacji zmusi kierowce aby permanentnie pozostal na torze? W kazdym razie ciagla jazda w kolko nie ma wiekszego sensu, poniewaz na uzywanej oponie nie mozna wykrecic dobrego czasu. Jezeli opona wytrzyma tylko dwa okrazenia, zespol wykreci swoj czas i sciagnie samochod do garazu. Ogolnie mowiac zespol z czolowki zawsze bedzie chcial zaoszczedzic sobie najlepsza mieszanke (miekka) na koniec kwalifikacji. Dodatkowo do wyscigu uwzgledniajac dlugie przejazdy zawsze wyszukuje sie najlepszy kompromis ogumienia. A, ze nikt nie dysponuje nieograniczona liczba kompletow opon, to kazdy czolowy zespol zawsze probuje sobie ogumienie na wyscig podzielic. Prawdopodobnie w nowym formacie kwalifikacji czolowe zespoly od samego poczatku beda juz zmuszone wyciagnac z kocow grzewczych miekkie ogumienie aby wykrecic dobry czas. Podczas kwalifikacji tak czy siak kazdy musi sobie postawic pytanie w ktorym miejscu i na ktorym z lotnych okrazen opona bedzie miala najlepsza przyczepnosc? Tzn. ile trzeba wykrecic okrazen aby zmusic mieszanke do optymalnej pracy? Znajac odpowiedz, kierowca moze odpowiednio troche dopasowac swoj styl jazdy (tzn. w okrazeniu lotnym pojechac bardziej agresywnie lub mniej agresywnie). W nowym formacie zanim kierowca pojedzie okrazenie pomiarowe, przynajmniej dwoch kierowcow teraz bedzie musialo odpasc. Z pewnoscia timing bedzie odgrywal jeszcze wieksza role. Tutaj znowu kazdy zespol wyscigowy musi sobie postawic pytanie w ktorym momencie zaleznie od ruchu i na jakim ogumieniu wypuscic samochod na tor? Jak dlugo pozostac na torze? W ktorym momencie zjechac do boksow, zalozyc swieze ogumienie aby przekroczyc w odpowiednim momencie linie mety przed uplywem czasu? Trzeba postawic sobie pytanie na jakim ogumieniu konkurencja bedzie przekraczac linie mety przed uplywem czasu ? No, ale wybranie odpowiedniego timing'u jest zadaniem dla strategow ktorzy obserwujac stale sytuacje na torze opracowuja optymalna strategie dla swoich kierowcow. Jedno jest pewne, dla zespolow wyscigowych w F1 pracuja madre glowy ktore predzej czy pozniej opracuja najszybsza strategie. Najwazniejsze z punktu strategicznego moze wydawac sie pytanie czy zespoly moga podczas kwalifikacji swoj samochod dotankowac? Generalnie podsumowujac co mi sie tak zbytnio nie podoba w nowym formacie, to taka proba na sile stworzenia sztucznego koncowego wyniku w celu wymieszania stawki. Nie jestem pewny czy na koncu w Q3 na PP zawsze bedzie stal najszybszy kierowca, poniewaz teraz w takim hektycznym zamieszniu duze prawdopodobienstwo moze odgrywac sam „przypadek“. Ja sie i tak zastanawiam czy na koncu dojdzie do pojedynku dwoch najszybszych kierowcow? Oczywiscie, na koncu nie bede podwazal zadnego wyniku, poniewaz kierowca ktory wygra kwalifikacje jest pierwszy. Ale, moge miec watpliwosci, poniewaz po przejezdzie pierwszego run'u w Q3, jesli zespol nie bedzie jeszcze absolutnie pewien ze kierowca wykrecil czas ktory gwarantuje miejsce wsrod dwoch najlepszych kierowcow z duzym prawdopodobienstwem dla ostroznosci bedzie musial wykrecic dodatkowe okrazenie. Dodatkowe okrazenie kosztuje drogocenny czas i ogumienie. W takiej sytuacji dwa razy mozna sie zastanowic czy pojedynek bedzie w ogole sensowny. Czy w Q3 w ostatnich 90 sekundach beda samochody na torze - to jest pytanie... Z pewnoscia jest jeszcze wiele pytan do wyjasnienia poza calym „oprogramowaniem“na ktore trzeba znac odpowiedz, ale to juz sa detale np. jak bedzie wygladac klasyfikacja kierowcow jesli kwalifikacje zostana przerwane? W takim formacie wyscig Monaco zapowiada sie bardzo ciekawie...


avatar
202

29.02.2016 23:04

0

@13 Dexter, posiadasz jakiś komunikator? Chciałbym z Tobą porozmawiać. Nie odbierz tego źle...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu