1.17:345

Wywiad po Qual: "- Alonso, mówiłeś że naciskałeś jak zwierzę, miałeś na myśli jakieś konkretne zwierzę? - Nic szczególnego. Słonia." Ma dystans. :)

Ja cię kręcę... weszłam, wyszłam i znów weszłam (myślałam, że strony pomyliłam!). Nowa szata graficzna, układ co do zasady ten sam (jedynie trochę odwrócony), ale czcionka to nieźle daje po oczach. Na monitorze trzeba się będzie przyzwyczaić. Specjalnie weszłam na smartphone'a, żeby zobaczyć jak to działa w wersji mobilnej i tu- miłe zaskoczenie, bo naprawdę fajnie to wygląda- funkcjonalne i dość przejrzyste. Zmiana na plus!

@147.Kojo Dzięki. :) (wszyscy mi gratulują, jak gdybym sama wygrała ten wyścig :-D, ale wygrałam tylko/aż czapkę z autografami Seba i Kimiego- pochwalę się, a co. :-P ) Co do Seba i jego tytułów, to fakt- ideałem nie jest- czasem szczęście, czasem strategia, może nie zawsze czysto. Ale nawet guru Szumi miał grzeszki na sumieniu. Jak sam napisałeś- liczą się punkty na koniec sezonu. Komuś kibicować przecież trzeba. ;) Na początku przygody z F1 niejako "wpojono" mi sympatię do niemieckich kierowców i tak zostało...

@133. Ferrante Znam ten ból- zanim ja ubiorę komentarz w słowa, to @elin albo @dexter zdążą już napisać to co myślę i czasem odpuszczam, bo nie chcę powielać tego samego. :D

Forza Sebastian! Forza Ferrari! Na reszcie czerwoni wrócili do gry. I choć Vettel nie dał rady wyprzedzić Hamiltona na starcie, to mieli lepszą strategię opon. Seb po zjeździe Lewisa do boxu poczuł że może cisnąć, przed sobą nie miał nic i gnał po swoje zwycięstwo. Fakt- trochę mu pomógł Max. ;) Liczy się wynik końcowy! Hulkenberg z Oconem udowodnili, że można wyprzedzać! Szkoda, że Alonso (i w dodatku go przytarli), ale można! Najbardziej spektakularne wyprzedzanie wyścigu. :D Strasznie żal mi groszka i marchewki (Grosjean i McLaren), bo jechali naprawdę dobry wyścig, z którego niestety musieli się wycofać. Romain miał dobry weekend, a McLaren jechał! Przekroczyli magiczną liczbę 10 kółek. Za to Stroll nie dojechał. :P Największym poszkodowanym weekendu bez wątpienia jest Riccardo. Domowe GP, Qual spalone, wyścig próbowali ratować dla fanów, a i tak nie wyszło. :( @15. elin Dziękuję! Jest co świętować po takim czasie! :D Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie będziesz pić zdrowie Kimiego! @23. Marcin Korbanek O co Tobie w tym momencie chodzi, bo nie ogarniam? Rozwiń wątek. Jeśli ktoś obserwuje moje posty od 2011 roku (od wtedy jestem na tym portalu, choć F1 oglądam dłużej), to wie, że ja ZAWSZE kibicowałam Vettelowi- odkąd jeździł w STR. Czy było dobrze i wygrywał 4 MŚ z rzędu, czy miał kryzys z Ferrari- nigdy nie przestałam mu kibicować i nigdy nie ukrywałam swoich preferencji, więc to nie jest jakaś sezonowa miłość. Ale możesz nie wiedzieć- nie zauważyłam cię tu wcześniej. Jeśli kiedykolwiek zwątpiłam, że zobaczę Seba na podium, to raczej z realnej oceny sytuacji i stanu faktycznego osiągu bolidów Ferrari, ale nigdy z umiejętności Palucha. Więc nie wiem skąd ta "prymitywność".

Vettel dostał w końcu samochód w którym się dobrze czuje i jakby nowa energia w niego wstąpiła- jak ktoś oglądał co się działo po Qual dzisiaj, to widział że się cały czas uśmiecha od ucha do ucha. :) Najlepsze było jak z Hamiltonem oglądali bolid Red Bulla. Myślałam że się pod niego jeszcze położy, aż go jeden z mechaników delikatnie próbował odsunąć. Później jeszcze oglądał bolid Mercedesa, co się niekoniecznie spodobało Lewisowi: "Czy ty właśnie dotknąłeś mojego samochodu?" :D Podobno minione dwa dni opuszczał paddock późnym wieczorem jako ostatni kierowca, bo pracował z mechanikami nad ustawieniami auta. Widać że staje na rzęsach, aby w końcu wrócić do walki o MŚ. Mam nadzieję że w końcu mu się uda i zobaczymy zaciętą walkę w tym roku. Jeszcze BWOAH musi spiąć pośladki i unikać błędów. ;)

Tak spokojniutko było- żadnej flagi, żadnej kraksy. Znów znaczna dominacja Mercedesa. Troszkę myślę rozczarowanie Ferrari - problemy z DRS w bolidzie Seba, ale to dopiero P1, więc nie ma się co martwić na zapas, mam nadzieję, że w kolejnych treningach/qual będzie lepiej. Force India pięknie wygląda na ultrasoftach- pod kolor. ;)

No osiągnięcia w niższych seriach ma "niesamowite". Nie wróżę mu wielkiej kariery w F1. Kolejny Haryanto?

@1.vanD dopisz numerki przed nazwami zespołów i to będzie moja kolejność typowania klasyfikacji konstruktorów na sezon 2017. Choć marzy mi się zamiana pozycji Merca i Ferrari. ;)

Po testach widzę FI w okolicach P5 (Merc, Ferrari, Red Bull, Williams). Ale to subiektywna wizja. Powinni regularnie punktować. Na początku cisnąć do oporu, w trakcie sezonu wykorzystywać wszystkie możliwe okazje i będzie ok. Nowy sponsor=większe pieniądze=rozwój, mam nadzieję. :)

Aj się czepiacie. Piękny róż. :-D Dobrze, że to chociaż "baby pink", a nie "barbie pink", bo dopiero byłby lament. Będą się wyróżniać w stawce jak mało kto- pokonali nawet McLarena, który całą zimę się droczył zapowiadając powrót pomarańczowego, a Force India zrobił bum bez zbędnych zapowiedzi. :-) Denerwuje mnie tylko jak mówią, że to dziewczęcy kolor (ach te stereotypy!) i że może dzięki tym różowym autkom więcej Pań zasiądzie przed tv- daj Boże wzrost oglądalności, ale jak nie będzie chciała oglądać, to jej żadna siła nie przyciągnie, a jak się wciągnie w F1, to nie będzie patrzeć na kolor, tylko osiągi (choć ja w swoim pierwszym sezonie oglądania znałam tylko "te czerwone autka", a czerwone były najlepsze ;-) ) na początku sama się trochę z tego różu nabijałam, ale przyjrzałam się DTM i nie jest najgorzej. Jakby mi płacili, to sama mogłabym różowym jeździć. ;-)

@38. elin No nie nudziłam się. A kolejne pozycje już czekają na półce. ;) Wiesz, nie tylko, że obaj jeździli/jeżdżą w Ferrari. Chociaż obaj trafili do czerwonej stajni w trudnym momencie- Michael też musiał trochę poczekać na swoje MŚ z Ferrari. Ale wiesz- obaj precyzyjni do bólu, muszą dopiąć każdy detal, interesują się inżynierią bolidu, potrafią określić co jest "nie tak". W młodości obaj nieco aroganccy na torze, osądzani że pewne MŚ zdobyte nie fair. ;) Chodzi mi też o takie zachowania poza torem- obaj trzymają media z dala od rodziny (Schumacherowi odkąd Mick zaczął jeździć było już trudniej-to zrozumiałe), bronią dobrego imienia zespołu, itp. Moje, podkreślam "moje" marzenie- aby Seb w końcu zdobył MŚ w Ferrari. Jedno mi wystarczy. Potem niech się dzieje co chce- chociaż apetyt rośnie w miarę jedzenia. ;) Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci jak najczęstszych wizyt Kimmiego na P1. :) Co do Schumachera- istna ironia losu. Tyle razy ryzykować na torze, a być pokonanym (to złe określenie) "na emeryturze" przez góry... brakuje go w świecie F1. :( Pewnie gdyby nie on, nie zaczęłabym oglądać F1. To był jakiś pechowy rok, wtedy jeszcze moja mama mieszkała w NL- i to samo przydarzyło się księciu Johanowi, eh...

Po prostu katastrofa McLarena z tym zbiornikiem oleju. Vandoore popsuł testy Williamsowi-ciekawe czy jutro wrócą na tor... aż żal Massy i Alonso. Haas całkiem nieźle sobie radzi. Mercedes daje czadu, ale to o niczym nie świadczy. Rok temu też sprawdzali niezawodność, a w sezonie Hamilton i tak miał znaczące awarie...to że są szybcy i będą bronić MŚ wiemy nie od dziś. Większej nadziei upatruję w Ferrari. Wczoraj miałam obawy, że Seb znów będzie najszybszy na testach- jak w 2016, a w czasie GP nie będzie czym walczyć, ale ostatecznie czasy są bardzo dobre i dzisiejsza forma Kimiego pozwala mi wierzyć, że Ferrari się w końcu odbije. @elin Zadowolona dziś? Widzę światełko w czerwonym tunelu! ;)

Jak dla mnie wizualnie i kolorystycznie najładniejszy! :) Ale w top10 to ich nie widzę...

Na tą prezentację czekałam najbardziej. Bolid ładny, ale nie zrobiłam wielkiego WOW. Innowacyjne rozwiązania-na pewno inne niż u konkurencji, T-wing, przemyślane skrzydła, i te oryginalne wloty powietrza- robią wrażenie, ale w porównaniu do Merca- stosunkowo wąskie te wlorty. Tył ściśnięty. Zgrabny samochód, chociaż na zdjęciu z góry widać jakie te bolidy są szerokie. Szczerze mam nadzieję, że Ferrari zdoła powalczyć z Mercedesem w tym sezonie. Brakuje mi białego!

No niby nie transmitują testów, ale Sokół co chwilę na Twitterze/Facebooku podkręca atmosferę postami w stylu: "Budzimy się z zimowego snu i zaczynamy tydzień wypakowany po brzegi prezentacjami nowych samochodów, a dokładnie za siedem dni widzimy się i słyszymy z Barcelony, z pierwszej zimowej sesji testowej." Więc kto wie... ;)

Dużo więcej srebrnego i trochę więcej ombre-pomarańczowych wstawek. Płetwa w tym bolidzie jest okropna, ale do tego nosa nic nie mam- przynajmniej się odróżnia. Ten uskok na łączeniu wbrew trendom, ale cóż- może ma ukryte moce. ;) Efekty pracy konkurencji bardziej mi się podobają- wizualnie rzecz jasna.

Może im się uda, choć ja obstawiam max.6. A jeśli wizyta na podium to będzie raczej splot sprzyjających okoliczności.:)

Chyba że będą trenować jazdę za SC i testy będą polegać na jeżdżeniu za cysterną. ;)

Najbardziej zaskoczyło mnie malowanie. :D A na poważnie, piękne malowanie. Mam nadzieję, że go nie zawalą reklamami sponsorów- w końcu Sauber ich aż tylu nie ma. Nawet mi się ta płetwa podoba. Takie nawiązanie do rekina, drapieżny element. ;) Tylko te wydłużone nosy w tym sezonie są be! Pomimo, że bolid jest dużo większy, to wygląda dość niepozornie (pomijając opony), ale poczekam, aż zobaczę go w akcji! Szkoda, że w Sauberze tylko malowanie piękne... :(

Co do Eleven, to jak już gdzieś wcześniej wspominałam, duet Sokół-Gąsiorowski daje rade (w końcu to Sokół). Ale jak Mikołaj jedzie w trasę i zastępuje go Kapica, to fakt- czasem nie ogarniają, bo Kapica jest od komentowania piłki a nie F1. Tak samo Mirosławski- kto go wypuścił na antenę i do paddocku? A tak- on sam. ;) Studio faktycznie klapa- i chociaż plastiku podobno już nie będzie, to i tak się muszą jeszcze wiele nauczyć. A'la studio z paddocku- zbiór plotek z minionego tygodnia, ale plus za wywiady. Brakuje mi takiej analizy w stylu Zientarskiego. ;) Mikołaj się tam troszkę marnuje, ale dopóki Mirosławski jest naczelnym, nie liczyłabym na wielkie zmiany.

Zientarskiego słyszę codziennie w radiu, Borowczyk komentuje Moto GP. Lepiej niech #11 pozwoli rozwinąć skrzydła Sokołowi, bo przy Mirosławskim się chłopak marnuje. Duet Sokół-Gąsiorowski jest całkiem ok.

@11.elin Mi chyba też jest bliżej do zostania fanką Belga, aniżeli jego kolegi z północy-ze względu na język, sposób bycia, styl jazdy (choć tu się jeszcze przekonamy ;-) ), ale mam też jeszcze swoje powody, aby mniej lubić Maxa. :D co nie znaczy, że nie doceniam jego umiejętności! Kto wie, może za parę lat zobaczymy duet z Beneluxu na podobieństwo Hamiltona i Rosberga. ;) Też mi się wydaje że o tytuł będą walczyć Mercedes z Red Bullem, chociaż na dnie serca ciągle jest cicha nadzieja, że moze...

Ja też nie oczekuję fajerwerków ze strony McLarena w tym sezonie. Jak będą walczyć o 4 miejsce z Williamsem to będzie dobrze. A co do młodego, to nie zdziwiłabym się jak będzie jeździł na równi z Alonso, a momentami może nawet i lepiej. Przecież nie powie przed pierwszym sezonem, że bedzie walczył na równi z doświadczonym kierowcą, w dodatku z MŚ, bo go od razu media zjedzą, że zadufany w sobie młodzian z wygórowaną ambicją. ;)