Fernando Alonso tradycyjnie dobrze rozpoczyna weekend wyścigowy. Hiszpański kierowcy w piątek „rano” w Singapurze zdołał wyprzedzić kierowców Mercedesa, którzy od tego wyścigu mają do swojej dyspozycji nowe przełożenia skrzyni biegów.
Podczas Grand Prix Singapuru debiutują także nowe ograniczenia dotyczące komunikacji radiowej w F1. Zespoły starannie starały się ich przestrzegać jednak niektórzy kierowcy zapomnieli o zmianach, dopytując się swoich inżynierów o czasy sektorów i osiągi innych kierowców, w odpowiedzi uzyskując komunikaty w stylu: „porozmawiamy o tym w garażu” czy „będzie dobrze, naciskaj”.
Za czołową trójką uplasowali się kierowcy Red Bulla, którzy właśnie na tym torze są typowani jako główni rywale Mercedesa. Po pierwszym treningu Sebastian Vettel tracił jednak do Fernando Alonso przeszło 0,8 sekundy, a Daniel Ricciardo przeszło sekundę.
Bardzo dobrze wypadł za to Jean-Erick Vergne, który uzyskał szósty czas mimo iż jego auto przysparzało problemy techniczne. Siódmy był Kimi Raikkonen, który przekonał się jak bardzo na torze w Singapurze obciążane są hamulce bolidów F1. Wysoka temperatura otocznia i brak długich prostych sprawiły, ze po zjeździe do boksów przednie hamulce w bolidzie Fina stanęły w efektownych płomieniach.
Czołową dziesiątkę uzupełnili: Jenson Button, Daniił Kwiat oraz Sergio Perez. Słabiej w pierwszym treningu, również tradycyjnie, wypadli kierowcy Williamsa, którzy przyzwyczaili już swoich kibiców do tego iż prawdziwy potencjał FW36 rozwijają dopiero w dalszej części weekendu wyścigowego.
Felipe Massa był 13, a Valtteri Bottas 15. Mimo poprawek w bolidach Lotusa i Saubera, kierowcy tych zespołów uplasowali się dzisiaj jedynie przed kierowcami Marussi i Caterhama.
W samej końcówce treningu ducha wyzionął najprawdopodobniej piąty i ostatni wymieniony bez kary silnik zainstalowany w bolidzie Sebastiana Vettela. Jeżeli wymiana jednostki napędowej okaże się konieczna, Niemiec do GP Singapuru przystąpi z karą przesunięcia o 10 pozycji na starcie.
19.09.2014 13:53
0
Ale pięknie było widać wsparcie zespołu dla Vettela na końcu sesji jak mu bolid zdechł. Nikt się nie pofatygował z garażu żeby pomóc mistrzowi i sam musiał pchać parcha. Poza tym czyżby kara dla Seba za silnik wisiała w powietrzu? Y
19.09.2014 13:53
0
Ferrari zawsze dobrze zaczyna weekendy. Jutro będzie gorzej a w wyścigu jeszcze gorzej.
19.09.2014 13:59
0
Śmieszy mnie Alonso i Ferrari W Piątek 0.8 przewagi nad RedBullem a w Sobote i Niedzielę 0.8 straty... O Mercu nawet nie piszę bo oni są w innej F1.
19.09.2014 14:14
0
Takiego wyniku raczej nie będzie, ale Ferrari powinno być mocniejsze w Singapurze. Są tutaj krótkie proste, więc ERS i silnik nie dają tyle co na Monzy, Williams i McLaren powinny odpaść z walki, bo średnio radzą sobie na torach ulicznych, dojdzie RBR, ale oni z kolei mają problem z silnikami (dokładnie Vettel), a wysokie temperatury powinny Ferrari sprzyjać. Problem może być ze spalaniem (w poprzednich wyścigach Ferrari spalało dosyć dużo paliwa) i ewentualną degradacją opon. Na cuda nie liczę, ale wyniki powinny być lepsze.
19.09.2014 14:39
0
alonso wygraj gp singapur pence lepej dla ferrari
19.09.2014 14:59
0
@1 RBR chce zastąpić silnik star(sz)ym więc kary nie będzie ale prawdopodobnie VET straci całe F2.
19.09.2014 15:05
0
alonso przez wiekszosc sesji mial czas 1,6 sek slabszy od najlepszego. pod koniec wyjechal na 2-3 okrazenia i poprawil swoj czas o 1,7 sek. jego najlepszy czas nie wyglada na zbyt miarodajny co do formy ferrari.
19.09.2014 16:15
0
Witam,jestem zielony ,ale jak to się stało że ferrari zrobiło taki krok
19.09.2014 21:53
0
Jaki krok? To jest TRENING.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się