WIADOMOŚCI

Horner chwali decyzję FIA dotyczącą walki o 5 miejsce
Horner chwali decyzję FIA dotyczącą walki o 5 miejsce
Christian Horner uważa, że do kompromitującej konwersacji radiowej podczas rywalizacji Sebastiana Vettela i Fernando Alonso podczas wczorajszego wyścigu doprowadziły wprowadzone niedawno przepisy regulujące zachowania zawodników na torze.
baner_rbr_v3.jpg
Vettel na świeżych oponach pod koniec wyścigu o GP Wielkiej Brytanii zbliżył się do Alonso, który stawiał mu przez kilka okrążeń ciężki opór. Ostatecznie Hiszpan przegrał rywalizację o piątą lokatę, jednak po wyścigu najwięcej komentarzy zebrała komunikacja radiowa pomiędzy Sebastianem Vettelem i Red Bullem oraz Fernando Alonso i Ferrari, podczas której obaj kierowcy nawzajem na siebie narzekali o naginanie reguł F1.

„Obaj byli jak młot i kowadło. To był wspaniały kawałek wyścigu” mówił szef zespołu Red Bull. „Problemem jest to iż oni [FIA] wdrożyli te wszystkie zasady dotyczące granic toru. Obaj kierowcy są profesjonalistami, więc wytykają błędy innych.”

Zespół Red Bulla podczas wyścigu zgłosił naruszenia wykonywane przez Fernando Alonso do dyrektora wyścigu, Charlie Whitinga, jednak Christian Horner uważa, że FIA dobrze postąpiła unikając karania któregoś z kierowców.

„Obaj jechali na limicie” mówił. „Uważam, że źle stałoby się gdybyśmy ich ukarali. Fernando stale odnosił korzyści w zakrętach 9 [Copse] i 18 [Club], co Sebastian bardzo szybko zauważył. Sebastian robił wszystko co w jego mocy, aby wyprzedzić Alonso.”

„Przekazaliśmy te uwagi do Charliego i jestem pewny, że Ferrari także przekazywało mu swoje uwagi na temat Sebastiana. Czapki z głów przed FIA i sędziami, którzy pozwolili się im ścigać.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
Jahar

07.07.2014 14:29

0

No gorszej wypowiedzi to dawno nie widziałem. Skoro było tak fajnie patrzeć na tę batalię to po jakiego zgłaszał się RBR do sędziów aby usunęli przeszkodę w postaci Alonso.


avatar
Vector14

07.07.2014 14:50

0

gdyby podczas takiej akcji kazali jednemu z nich zjechać do pit-stopu na kare przejazdu, już nigdy nie obejrzałbym żanego wyścigu... ingerencja sędziów już jest na poziomie tuż przed głupotą, a staje/stałaby się zbiorem paradoksów


avatar
magic942

07.07.2014 15:00

0

@1 Skoro Ferrari skarżyło do sędziów to RBR nie został im dłużny. Jest taka zasada "oko za oko ząb za ząb"


avatar
GTR

07.07.2014 15:37

0

Jahar - przecież wiadomym jest, że musieli to zgłosić, bo na wypadek pozytywnego rozpatrzenia wniosku Ferrari, Red Bull zostałby z karą. Ale zyskaliby w oczach kibiców tak niesamowity szacun, że gdyby coś im z tego tytułu umknęło, społeczność na pewno by reagowała i musielby z tym coś zrobić, bo F1 straciłoby masę fanów. A że Red Bull to banda boidudów :D


avatar
andrewhum

07.07.2014 16:41

0

gada tak bo to Vettel wyprzedził Alonso a nie odwrotnie, ciekawe jakby mu to się nie udało jaki byłby płacz


avatar
silvestre1

07.07.2014 17:46

0

Aha ! Czyli Renault już jest cacy, teraz be jest Alonso. Horner to naprawdę biedny człowiek.


avatar
Yogson

07.07.2014 17:50

0

A prawda jest taka że gdyby vettel jechał na 1 pit stop na pewno byłby na trzeciej pozycji


avatar
FAster92

07.07.2014 17:52

0

A co miał niby powiedzieć? w tej sytuacji to Vettel byłby na straconej pozycji nie Alonso " Horner to biedny człowiek" cytując silvestre1


avatar
Anuk

07.07.2014 18:32

0

@6 Przepraszam, czy Twój komentarz na pewno dotyczy tej wypowiedzi Hornera czy jakieś innej (przydałby się link)? Bo ja nic na tematu Renault tu nie widzę, ani że Alonso jest..."be".


avatar
januszj26

07.07.2014 19:03

0

Vettel jechał jak na mistrza przystało a Alonso kilkakrotnie zajeżdżał i nie zostawiał miejsca .Scinał zakręty zwalniał a potem przyśpieszał a potem płakał jak dziecko, ale już taki jest ten Alonso,bolid ma super ale klasy brak.


avatar
Polak477

07.07.2014 21:12

0

Pewnie na miejscu Ferrari też bym chwalił sędziów, którzy zapowiedzieli "politykę zero tolerancji", a później pozwolili wyprzedzić Alonso poza torem, jak zrobił to Vettel. Pewnie w drugą stronę Horner by przeżywał 3 dni tak jak przeżywa wszystko co jest nie po myśli RBR. Walka była ładna, a uwagi kierowców jak dla mnie ją tylko polepszyły, bo słychać było emocje.


avatar
motoxj

07.07.2014 21:45

0

Obydwoje wyjeżdżali poza tor a FIA pozwoliła się im ścigać aż dziwne i dobrze bo brakuje takich manewrów. To że Vettel miał świeższe opony no cóż Alo też mógł mieć inną strategię


avatar
Teoster

07.07.2014 21:55

0

Za dużo gadania, przepisów, polityki i narzekania a za mało ścigania


avatar
silvestre1

08.07.2014 13:13

0

@9. Jedno z nielicznych GP, gdzie DOSZŁO do ścigania i tak zostało "osłodzone" Hornerem i jego przewrażliwieniem na punkcie Vettela, którego ja znoszę w kategoriach statystycznych - tyko! Proponuję powtórkę Silverstone i ... ostatnich kilku lat.


avatar
Root

18.07.2014 11:27

0

A cała prawda jest taka, że żenujący to był Alonso, bo łamał przepisy, a skarżył na Vettela.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu