WIADOMOŚCI

Rywale o szczęściu i pechu Vettela
Rywale o szczęściu i pechu Vettela
Nie tylko kibice Formuły 1 zauważyli, że we wczorajszym wyścigu o GP Abu Zabi Sebastian Vettel miał sporo szczęścia w swojej drodze na podium po starcie z alei serwisowej.
baner_rbr_v3.jpg
W padoku Formuły 1 nikt nie umniejsza umiejętnościom Niemca, jednak większość zgodnie podkreśla, że dwukrotny mistrz świata miał szczęście zarówno jeżeli chodzi o dwukrotne pojawienie się na torze samochodu bezpieczeństwa, co w Abu Zabi jak do tej pory było rzadką praktyką, a także fakt, że kierowca Red Bulla w swojej pogoni za ograniczeniem start w mistrzostwach miał także zdecydowanie mniej szybszych kierowców do wyprzedzenia, gdyż ci odpadli z wyścigu jeszcze zanim ich dogonił.

Martin Whitmarsh, szef McLarena, pytany przez Autosport.com czy był zaskoczony tym, że Sebastian Vettel pokonał jego ekipę odparł: „Tak, ale uważam, że miał sporo szczęścia z samochodami bezpieczeństwa i ogólną samo destrukcją w stawce.”

„Nie musiał wyprzedzać wielu szybszych bolidów, gdyż zostały one wcześniej wyeliminowane z wyścigu.”

„Nie sądzę, że ktokolwiek mógł spodziewać się wielu neutralizacji, ale one sporo mu pomogły a on wykonał świetną robotę przedzierając się przez stawkę.”

„W ten czy inny sposób miał w ten weekend sporo szczęścia.”

Stefano Domenicali, reprezentujący zespół Ferrari, zauważa, że Vettel miał także pecha w ten weekend, zaczynając od problemów z paliwem w kwalifikacjach po problemy z przednim skrzydłem podczas wyścigu.

„Pojechał świetny wyścig i naciskał jak zawsze” mówił. „Miał chwile gdy miał szczęście i pecha; zależy od tego jak się postrzega te sprawy. To część tej gry.”

„Był w stanie awansować na trzecią pozycję po starcie z ostatniego miejsca, więc to był perfekcyjny wyścig dla niego.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

32 KOMENTARZY
avatar
TomekSF

05.11.2012 10:57

0

SC mu pomogły i tyle. ciekawe czy będzie coś jak afera singapurska xD


avatar
nonam3k

05.11.2012 11:12

0

Prawda jest taka ze jakby nie problemy z paliwem to by wygrał wyścig . Wiec o szczęściu to może powiedzieć Kimi który dzięki problema vettela wygrał wyścig .


avatar
Gosu

05.11.2012 11:36

0

Alonso nie mógł zmieść widoku Vettela na podium. Miałem wrażenie, że zaraz zacznie krzyczeć "jakim cudem" ? :) Fakty są takie, że to był jeden z lepszych wyścigów Sebastiana. Oczywiście zmiana setupu samochodu(przy czym zapewne wymienili silnik, skrzynie)bardzo pomogła. Do tego splot sprzyjających wydarzeń podczas wyścigu i mamy pudło. Niestety dla Alonso, lepszej okazji na odskoczenie/odrobienie strat nie będzie.


avatar
Gosu

05.11.2012 11:37

0

znieść*


avatar
Skoczek130

05.11.2012 12:11

0

Najważniejsze, aby wszystkie okoliczności wykorzystać. A Seb to zrobił. Poza tym świetne tempo. Bez niego nie byłby kilka sekund za Webberem. :)


avatar
jenks

05.11.2012 12:18

0

Jak to mówią; głupi ma zawsze szczęście.


avatar
ArcyZ

05.11.2012 12:22

0

Na samych SC zyskał około 50s w pierwszym był ~24s za Hamiltonem ,a za drugim po pitstopie ~26s za Finem, ale przyznać trzeba że całkiem szybko łykał tych z tył, chociaż po 2 SC miał dużo nowe opony od tych z przodu ,większą od nich predkość max większą nawet od Ferrari a dopiero pod koniec wyprzedził Buttona. Natomiast należący do niego rekord okrążenia w tym wyścigu ustanowiony po wyprzedzeniu Buttona był tylko 0,1s lepszy od najlepszego czasu Ferdka kiedy szalał z rekordami w pogoni za Kimim na twardych gumach, przez co wątpię że miałby szanse wygrać wyścig nawet startując z przodu. Nie wspominając nawet co by było jakby został Lewis który jechał "spokojnie" a i tak wszystkim odjeżdżał.


avatar
Jahar

05.11.2012 13:23

0

Gdyby nie dyskwalifikacja to Vettel wygrałby ten wyścig.


avatar
GrzeSzNY

05.11.2012 13:48

0

@2 ROFL :)) chyba raczej nie wygral by wyscigu bo Lewis zostawil by go z pol minuty za soba :))) jesli juz gdybamy. Coz pech McLarena ciag dalszy....


avatar
Konsuela

05.11.2012 13:51

0

Vettel wygrał tylko dzięki szczęściu, a Kimi to niby nie? :) Hamilton nie ukończył wyścigu, potencjalny problem z Vettelem zniknął już w sobotę... Jeszcze jedno okrążenie i na pierwszym miejscu mógłby się znaleźć Alonso. No ale przecież tylko Vettelowi trzeba to wytknąć, żeby czasem nie stwierdzić, że posiada jakiekolwiek umiejętności. Co za ludzie. Cała pierwsza trójka pojechała wspaniale, świetny wyścig :)


avatar
adazn

05.11.2012 13:55

0

Gdyby babcia miała wąsy i tak dalej.... Głupie gadanie. Zdarzenia są nieodwracalne! Dyskwalifikacja była, Vettel miał dużo szczęścia. Koniec kropka


avatar
adazn

05.11.2012 13:58

0

Konsuela, a niby dlaczego miało by być jeszcze jedno okrążenie?


avatar
GrzeSzNY

05.11.2012 15:06

0

Gdyby wyscig mial 19 kolek to wygral by HAMilton :) a gdyby mial 70 to pewnie nikt by nie wygral bo wszystkim zabraklo by benzyny :))


avatar
viggen

05.11.2012 15:15

0

Ludzie, każdy wczoraj miał szczęście! Raikkonen - gdyby nie awaria Lewisa - nie wygrałby wyścigu. Alonso - gdyby nie pierwszy SC to by miał problem z dotrzymaniem tempa Maldonado. Po II SC dopiero się zbliżył do Raikkonena i wywierał na nim presję. Kimi do II SC miał ponad 10s przewagi nad Hiszpanem Vettel - gdyby nie 2xSC to by na walnął podium. ponieważ tracił dużo czasu do czołówki. Więc każdy miał wczoraj szczęście a nie tylko jeden kierowca. Więc optymizmu a nie, że Vettel szczęściarz, Kimi fuksiarz a jedyny Alonso jechał swoje! Po prostu bzdury.


avatar
PanPikuś

05.11.2012 15:30

0

Powiedzmy sobie szczerze, że gdyby nie dyskwalifikacja Vettel nie miałby aż takiego tempa wyścigowego. Zmienili mu cały setup samochodu , prawdopodbnie nowy silnik (9) nowa skrzynie z nowymi przelozeniami i wiele innych. Miał też sporo szczęścia z SC , bo jak pisali przedmówcy łącznie na tym nadrobił + pitstop wykonany w perfekcyjnym momencie ( nasuwa sie troche crashgate ale chyba nie bylo tym razem ) pitstop Vettela. Fakt jest faktem, że wyprzedził samodzielnie tylko 4 najsłabsze zespoly przy czym TorroRosso uciekało z toru czasami, a pozostali q qiwlu wypadkach konczyli na sobie. Tak tez mial sporo szczescia, ale tez remu szczesciiu dopomogl rowna ladna jazda. Nie przepadam za nim , ale ladny wyscig w jego wykonaniu. Swoją drogą ciekaw jestem jakby się skończyło dla RIC , gdyby Vettel w niego wtedy wjechał ^^ Dyscyplinarka ? Pytanie do miłościwie nam panującego moderatora tego przybytku :) kempy007 Jest gdzieś na stronie w " mniej czytanej " części strony w pytaniach poruszony prpblem sprzęgła do kiedy można je przestawiać podczas weekendu. Ewentualnie poszukuje oficjalnego regulaminu jesli takowy jest opublikowany :) Być może nie jestem utalentowany mówiać delikatnie i nie potrafię go znaleźć :) Z góry dziękuje


avatar
Martitta

05.11.2012 15:37

0

Powiedzmy sobie szczerze: Niby jak inaczej miałyby to skwitować ekipy McLarena i Ferrari ;))


avatar
Michael Schumi

05.11.2012 16:12

0

Alonso też miał farta, bo po drugim SC znacznie przybliżył się do Kimiego.


avatar
luka55

05.11.2012 16:53

0

Nic nadzwyczajnego i nowego w tych wypowiedziach nie ma chociaż przyznać że Stefano obiektywnie to ocenił mimo że mógł pokusić się o umniejszanie jak niektórzy forumowicze , przecież jego zawodnik walczy z Vettelem o mistrza . Plus dla niego . PanPikuś nr 15 Silnika nie wymienili. Zastanawiali się nad tym w RTL dlaczego się tak nie stało skoro była okazja. Najciekawsze jednak jest to że zapytali o to Helmuta Marko. Helmut powiedział że nie było takiej potrzeby że dany pakiet jest lepszy. Na to dostał pytanie ....ale dlaczego , odpowiedział bo jest szybszy. W mojej opinii zmiany jakie poczynił RB w końcówce są spore co widać po wynikach a wymiana silnika mogła by coś ,,popsuć''. Inaczej nie umiem wyjaśnić dlaczego by nie wymieniali jednostki. Odnośnie szczęścia to powtórzę nikt poważny nie zaprzeczy że Verttel nie miał szczęścia. Ale nikt też poważny nie zaprzeczy że inni też je mieli (bynajmniej Ci którzy zapunktowali wczoraj) oraz że Sebastian pojechał bardzo dobry , agresywny wyścig.


avatar
Bartos.1

05.11.2012 17:37

0

Ja uwzam , ze ten wyscig byl po niekad zaplanowany. Zwlaszcza ten "wypadek Rosberga" gdyby Rosberg nie wjechal w kartikeyana to by vetel nie dogonil czolowki w tak krotkim czasie. Sugeruje ze vetel zaplacil rosbergowi za ten wypadek zeby dogonic czolowke, Jak dla mnie to oszust. Mozecie sie nie liczyc z moim zdaniem, ale ten wyscig byl dziwny. Tak na dowidzenia zapytam was. Czy was nie dziwi jak Vettel prowadzi to nic sie nie dzieje, a jak nie prowadzi to nawet 2 SC wyjezdzaja.


avatar
Ziel5950

05.11.2012 17:58

0

Niczego Vettelowi nie ujmuje, choc naaprawde irytują mnie jego sukcesy ( ALO <3 ) W Abu Dhabi jak dla mnie pojechal super, i oczywiscie na pewno nie zaszkodzily mu w tym samochody bezpieczenstwa. Druga kwestia jest to ze gdy przychodzi do pogoni z końca stawki, Red Bull ma zawsze ułatwione zadanie ( Toro Rosso ) wiec tak jakby tak naprawde wyprzedzil dwoch mniej niz w ogolnym rozrachunku.


avatar
PanPikuś

05.11.2012 18:03

0

@luka55 Dzięki za info. Teraz przyszedł mi do głowy pomysł , że może i tak użyli właśnie na to GP nowego silnika , albo nowy silnik = nowy laternator którego nie mają w starej ( albo działającej ) konfiguracji. Fakt faktem Kimi też miał szczęście i jendocześnie pecha , że wygrał tutaj , a nie na Węgrzech, bo tutaj tylko soczek dostał :). @19 Bartos.1 Rosberga jak Rosberga , dla mnie to faktycznie wyglądało na efektowną awarię , ale barzdiej miałem wrażenie , że Webber szukał wręcz SC.


avatar
Konsuela

05.11.2012 18:07

0

adazn: to bardziej w kwestii tego co by było gdyby (nawet nie warto tego dalej rozwijać). Faktycznie nie ma co gdybać, jest jak jest :)


avatar
A...

05.11.2012 18:16

0

19. Bartos.1 - tak i przekonał też swojego najlepszego przyjaciela, Naraina Kathikeyana, żeby trochę popsuł swój bolid. Jasne, że wyścig był dziwny, bo Vettel miał po prostu niebotyczne szczęście, ale podobne szczęście mieli jego rywale - każdy od 3-go miejsca w dół zyskiwał pozycję na starcie, Kimi miał o jednego trudnego rywala mniej w w walce o zwycięstwo, o tym, jaką szansę od losu dostał Alonso, nie wspomnę, więc suma sumarum, myślę, że wyszło na zero.


avatar
Master666

05.11.2012 18:23

0

Mam nadzieję, że Vettel zdobędzie swój trzeci tytuł już w Austin. Jestem ciekaw jaką wtedy sentencję samurajów wyduka Szanowny Pan Fernando.


avatar
Ziel5950

05.11.2012 18:26

0

24 no a co mialby poweidziec ? nie ogladales wywiadu po wyscigu w abu dhabi 2010 ? ogladnij, to bedziesz wiedzial co sie mowi w takiej chwili...


avatar
Marti

05.11.2012 19:54

0

@24. Master666 hmm... może taką? "Nie zdołałem wygrać tytułu, ponieważ przez cały sezon jeździłem z odpadniętym mieczem. Doklejali mu nowe części, ale wszelkie poprawki nie przyniosły oczekiwanego rezultatu." ;-)


avatar
januszj26

05.11.2012 20:18

0

Alonso to przeciętny kierowca w super szybkim bolidzie. Swoje niedoskonałości przelewa na Ferrari, tylko ile oni tak jeszcze wytrzymają z tą świętą krową ?????


avatar
IROE30

05.11.2012 21:05

0

Vettel najwiekszym wygranym Abu Zabi, bez dwoch zdan i gadanie ze SC czy szczescie mnial , paluch alonso najlepszy itd itp jest nie na miejscu. Co on robil jak po dwa bolidy wyprzedzal niewiarygodne ala Schumi z ostatniego wyscigu w 2006 roku. Nie wy jestescie od oceniania kierowcow tylko sedziowie a ktory jest lepszy widac po tabeli. A co do najszybszego Bolidu w stawce to byl i jest to MCLAREN.


avatar
januszj26

05.11.2012 23:10

0

A co mają sędziowie do oceniania wyścigu.Jaką pozycję na mecie kierowca sobie zdobędzie tyle punktów otrzyma.


avatar
lechart

06.11.2012 06:00

0

27. januszj26 ........ Chyba jesteś początkującym obserwatorem F1. ....... Alonso to jeden z najlepszych kierowców którzy pojawili się w F1. ...... I chociaż nie darzę największą sympatią Vettela, to muszę stwierdzić, że on też ma wybitne predyspozycje do jazdy na torze i umie je wykorzystać .......


avatar
jarko dnb 85

06.11.2012 16:42

0

27. januszj26 jak juz Santander upadnie to i Fernando wypierdolą.pzdr


avatar
RapidWave

08.11.2012 11:37

0

Vettel pokazał że zasługuje na mistrzostwo, szczęście owszem, ale chłopak umie jeździć, jest szybki i świetnie wyprzedza, jak ktoś ma wątpliwości to niech porówna jazdę Marka Webera który jechał jak fajtłapa, zespół przygotował świetny bolid i świetną taktykę, dynamiczna zmiana planów, na pewno też zakładali wyjazd SC, przynajmniej jeden, nie zakładali zmiany nosa, ale zrównoważył to drugi SC. To drużyna mistrzów, jak trzeba to ryzykują nawet wyjazd z alei, a przecież stawka jest wysoka


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu