Międzynarodowa Federacja Samochodowa opublikowała listę startową na przyszłoroczny sezon Formuły 1. Póki co, pełny skład potwierdziło sześć zespołów - Red Bull, McLaren, Ferrari, Mercedes, Sauber oraz Lotus.
Żadnego z kierowców nie potwierdził zespół Force India – w podobnej sytuacji znalazło się Toro Rosso, które wcześniej w tym roku informowało o kontraktach z Sebastienem Buemi i Jaime Alguersuarim. Bez potwierdzonych kierowców pozostaje również Marussia Virgin oraz HRT.Lista rozwiała również wątpliwości odnośnie nazwy zespołu Petera Saubera. FIA, mimo toczącego się sporu, umieściła również malezyjskiego Lotusa pod nazwą Team Lotus. W dalszym ciągu zagadką pozostają partnerzy Roberta Kubicy i Rubensa Barrichello.
Nr Kierowca Zespół 1. Sebastian Vettel Red Bull Racing 2. Mark Webber 3. Jenson Button Vodafone McLaren Mercedes 4. Lewis Hamilton 5. Fernando Alonso Scuderia Ferrari Marlboro 6. Felipe Massa 7. Michael Schumacher Mercedes GP Petronas F1 Team 8. Nico Rosberg 9. Robert Kubica Renault F1 Team 10. nie wiadomo 11. Rubens Barrichello AT&T Williams 12. nie wiadomo 14. nie wiadomo Force India F1 Team 15. nie wiadomo 16. Kamui Kobayashi Sauber F1 Team 17. Sergio Perez Mendoza 18. nie wiadomo Scuderia Toro Rosso 19. nie wiadomo 20. Jarno Trulli Team Lotus 21. Heikki Kovalainen 22. nie wiadomo HRT F1 Team 23. nie wiadomo 24. nie wiadomo Marussia Virgin Racing 25. nie wiadomo
30.11.2010 16:52
0
Czyli Kubica teraz z numerkiem 9, Bardziej podobała mi się 11.
30.11.2010 16:57
0
Team Lotus. Brzmi dumnie.
30.11.2010 17:00
0
nie rozumiem tego przesądu z 13... Ale jak mają być problemy bo ktoś się skarży że miał pecha przez numer, to może i lepiej. A z numerem 10 pojedzie Vitaly Petrov, jestem na 80% pewny.
30.11.2010 17:08
0
ale dlaczego "guzik" jest przed Hamiltonem
30.11.2010 17:10
0
a tak po za tym fajne miejsce mam w typowaniu 666
30.11.2010 17:12
0
@4 bardziej nie "guzik" tylko "przycisk":D
30.11.2010 17:14
0
no wlasnie co z tym przyciskiem czemu przed hamem ??
30.11.2010 17:16
0
@3. athelas: na 99.9%. Chyba że zdarzy się jakiś kataklizm. On był juz pewien w połowie sezonu, że będzie jeździł w renault. Wujek Dolar ma potężne argumenty:)
30.11.2010 17:17
0
Kurczę...czy może ktos mi wyjasnić dlaczego Button jest przed Hamiltonem i Schumacher przed Rosbergiem? W ogóle jak to jest z tymi numerami startowymi???
30.11.2010 17:25
0
4. subi1978 jest gdyz tak go zglosil zespol. Numer 1 nalezy sie jedynie mistrzowi swiata, a reszte zglasza zespol w kolejnosci z klasyfikacji konstruktorow zdaje sie...
30.11.2010 17:26
0
9. konradj@ schumacher jest przed rosbergiem, bo ma przesad i musi jezdzic z nieparzystym numerem...
30.11.2010 17:40
0
10. kempa007 tyle że Button już nie jest mistrzem a sezon zakończył za Hamiltonem
30.11.2010 17:57
0
No tak, ale skoro Janson i Lewis nie wyrazili zainteresowania tak mało istotną sprawą jak numerki, zespół zgłosił ich w takiej kolejności. Wiemy, że Hamilton by przez Buttonem, może w ten sposób zespół postąpił trochę strategicznie.....
30.11.2010 17:57
0
Może Lewis chce jeździć z numerem parzystym, albo Jenson z nieparzystym - i dlatego kierowcy McLarena sami tak zdecydowali ... ;-). Co za różnica, kto jaki numer będzie miał na bolidzie ... W Lotusie, Jarno również jest przed Heikkim.
30.11.2010 18:00
0
12. subi1978 a Czy Button ma na tej liscie numer 1? Ma trojke, bo McLaren dostal numery 3 i 4 i sam sobie je obsadzil. Nie iwem czy byla konsultacja z kierowcami ale pewnie tak.
30.11.2010 18:18
0
ciekawe z kim będzie jeździł Kubica?
30.11.2010 19:01
0
@16 z Putinem..:D
30.11.2010 19:06
0
Może nie na temat ale co jest z tym "porozumieniem" Renault z Lotus? dogadali się wreszcie? z tego co wyczytałem na tej stronie Lotus miał wykupić renault w środę po zakończeniu sezonu, a tu dalej cisza. Chyba nic z tego nie wyszło, orientuje się ktoś?
30.11.2010 19:58
0
17. roberttc ;D
30.11.2010 20:35
0
Kurcze nie wiem co za problem macie ? 1 dostaje mistrz czyli jego koledze zostaje 2 . Nastepne numery zostaja przydzielane w zaleznosci od tego jakie miejsce zespol zajal w generalce. I tak skoro Mclaren byl drugi to dostaje 3 i 4 a to ktory numer komu jest niezalezne od miejsca danego kierowcy , zalezy tylko od tego jak sie dogadali dlatego Schumacher ma 7 bo lubi nieparzyste no i jak widac Hamilton woli parzyste.
30.11.2010 20:36
0
KUbica ładniej wyglądał z jedynkami. Chciałbym tak go za rok na liście startowej zobaczyć z jedyneczką, ale żeby była już tylko jedna. Kiedyś pamiętam że widziałem bolid oznaczony nr. 0. taki nr przydałby sie komuś z tej stawki
30.11.2010 20:39
0
6. jareklykos - na prawej ręce Jenson ma wytatuowany właśnie guzik.
30.11.2010 20:47
0
Nie wiem o co Wy sie wkurzacie numery jak numery, jest dla mistrza a reszta w kolejnośJci zespołów i np w Renault Kubica ma 'pierwszy' nr bo jest kierowca nr 1 tyle.
30.11.2010 21:41
0
8. saint77- Gdyby był na 99,9% pewny to już by go zaklepali, a zdaje się że zastanawiają sie jednak nad Alieszynem u boku Kubicy, Pietrow zdaje mi się jest tak samo niepewnym wyborem jak i Alieszyn(chłop ma ciężkie zadanie, cała rosja prze na niego całą mocą wraz z Putinem i kibicami z Rosji, chcą jak najszybciej pokazać światu że są potęgą choć nie posiadają jak narazie drivera z najwyższej półki, a oczekują od Peti żeby był takowym, a to się kończy jak widać "na bandzie", dlatego Hulkenberg zdaje się być lepszym kierowcą od niego a jest nim tylko dlatego że ani niemcy ani władze od niego nie oczekują cudów, więc jeżeli "Pan Banda" wrzuci na luz coś z niego będzie, za to potencjał Alieszyna w Virginie też ciężko będzie ocenić więc mogą dać mu szansę. Moim zdaniem ciężki wybór.
30.11.2010 22:21
0
Niestety Pietrow chyba zostanie chociaz jestem za Heidfeldem
01.12.2010 01:24
0
co do numerów wewnątrz teamu - niby nie mają znaczenia ale jednak chyba trochę mają, każdy jednak na to patrzy :P też się zdziwiłem, że Button jest wyżej - Schumi mnie nie zdziwił bo on przecież nie może być niżej niż kolega z teamu, choćby chodziło o głupi numerek - taki przesąd z nieparzystym numerem to wg. mnie trochę ściema, żeby być na papierze liderem zespołu zawsze - przecież "miszczowi" nie wypada inaczej :) a wracając do McLarena - pewnie zrobili to specjalnie by pokazać, że Ham nie jest tam numerem 1 i traktują na równi obu kierowców - więc dali wyższy numer starszemu, bardziej doświadczonemu kierowcy - w końcu obaj z Lewisem mają po mistrzostwie więc to dobra decyzja, choć oczywiście często w takich przypadkach decyduje klasyfikacja z poprzedniego sezonu, kto był wyżej - vide Ferrari w 2010 roku I Massa z wyższym numerem niż Alonso... podobnie jak McLaren i Mercedes postąpił Lotus - starszy kierowca dostał wyższy numer jakby za "szacunek" :P
01.12.2010 01:38
0
a co do Renault i sprawy z Lotusem i z Pietrowem to najlepiej poczytać wypowiedzi szefostwa zespołu i właściciela - oni chyba wiedzą najlepiej? na tym portalu o dziwo nie ma ich wypowiedzi choć to jedne z ważniejszych newsów - dziwne... ale w skrócie: 1) Pietrow - jest oczywistym liderem w wyścigu do fotela wyścigowego ale zespół ciągle się waha - szefostwo jawnie powiedziało, że chłopak daje im zyski w postaci sponsorów ale jednocześnie jego słaba postawa na torze kosztuje ich pieniądze za punkty, jakie mogli mieć a nie mają no i pieniądze za naprawę bolidów - więc ciągle nie są pewni, czy Pietrow poprawi się w 2011 na tyle, by dawać pieniądze i nie przynosić dużych strat... do tego w wywiadach Boullier i spółka podkreślają, że włożyli w Pietrowa sezon by się nauczył F1 więc teoretycznie dopiero teraz by chcieli spłaty - ale nie wiedzą, czy ta inwestycja się dobrze spłaci, czy może są lepsze na rynku :> to nie było powiedziane wszystko dosłownie ale można się domyślić... bo skoro jeszcze ciągle myślą czy go brać czy nie to maja inne ciekawe opcje - osobiście obstawiam, że ma to związek z brakiem obsady w Force India czytaj Pietrow walczy o fotel z Sutilem, który jest szybki, doświadczony i też ma jakiś tam wkład finansowy - mniejszy ale za to powinien generować więcej punktów i poprawić wizerunek teamu jako czołowej siły - więc po prostu chłopaki z Renault kalkulują czy lepiej mieć więcej punktów czy więcej kasy od sponsorów - dlatego moim zdaniem Alojszyn odpada bo jeżeli wezmą Rosjanina to raczej tego doświadczonego - głupotą byłoby brać Alojszyna i przerabiać sezon 2010 od nowa (a moim zdaniem Alojszyn tak jak i Pietrow musiałby się najpierw nauczyć jak się nie rozbijać - bez testów inaczej nie da rady) 2) Lotus-Renault - ostatnio Lopez i spółka przyznali, że negocjują współpracę z Protonem/Lotusem od ponad roku ale sprawy dotyczyły innych obszarów poza F1... ostatnio dopiero sami wpadli na pomysł, że być może połączą te wszystkie negocjacje razem z projektem F1 - ale to tylko były rozmowy... nie ma mowy o przejęciu a jedynie o sponsorze tytularnym i pewnych udziałach w zespole - ponoć jest 2 dużych chętnych na sponsora tytularnego i sporo mniejszych chętnych na udziały... jednocześnie Genii zapytało Renault co sądzi o współpracy i Renault było zachwycone obecnym obrotem sprawy,,, ogólnie rzecz biorąc w 2011 nic się w zespole nie zmieni poza ew. sponsorem tytularnym, ew. zmianą barw (co normalne w przypadku nowych dużych sponsorów) i ew. transferem części udziałów (co nie zostanie zauważone) więc kibice ogólnie nie mają się czym martwić - poza obsadą fotela nr2 oraz barwami :) no i formą bolidu :]
01.12.2010 08:12
0
Jak widać, pierwsza czwórka zespołów jest już obsadzona. Pozostałe (oprócz Saubera) najprawdopodobniej poszukują kierowców mogących im przynieść pieniądze. Przytrzymanie decyzji Renault w stosunku do Pietrowa, może być grą na "wyciśnięcie" jak największej kwoty .... Natomiast numery samochodów (piszę tak specjalnie, bo przydział numerów dla ludzi już był przerabiany w XXw), oprócz rezerwacji 1dla MS, jest w gestii zespołów ...... Brak 13 jest oczywiście przesądem, ale łatwo zauważyć, że nastawienie psychiczne w jeździe po torze na granicy percepcji odgrywa istotną rolę. Lepiej, aby w podświadomości nic nie "siedziało" .......
01.12.2010 08:13
0
guzik przed hammem bo alfabetycznie układali ;p
01.12.2010 08:56
0
@21 ten kierowca z nr "0" to chyba Damon Hill był, w Williamsie.
01.12.2010 11:53
0
Schumacher "Lucky Seven" ? :) Oby. Co do obsady numerów z jakimi mają startować kierowcy, to zespoły mogą to ustalić wewnętrznie. Składy pierwszych 4-5 ekip potwornie mocne. Zagadką niewątpliwie (z tej grupy) jest forma Schumachera oraz Massy. Ciężkie zadanie przed nimi w 2011r. Lotus stawia na doświadczenie - moim zdaniem prawidłowo, a Sauber na młodość - to z kolei zagrywka pokerowa i ryzykowna. Kobayashi sobie poradzi a Perez - tego nie wiemy. No i życzę im żeby bolid był mniej awaryjny niż na początku zeszłego sezonu.
04.12.2010 04:24
0
No przecież każdy woli być kierowcą nr 1 w zespole a dla wielu to kwestia być albo nie być. HAM jednak z nr 3, a historia z MSC i jego tzw przesądem ... Chyba łatwe do rozszyfrowania.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się