Prezydent Ferrari, Luca di Montzemolo, w Abu Zabi musiał przełknąć gorycz porażki. Podczas gdy we Włoszech jeden z ministrów rządu, po przegranej Fernando Alonso w mistrzostwach, nawoływał do jego dymisji z funkcji prezesa Ferrari, ten wygłaszał publiczne oświadczenie, w którym przekonywał, że zespół i jego fani i tak muszą być dumni z osiągnięć Scuderii w tym roku.
„Nasze morale podupadło po rozstrzygnięciu bieżącego sezonu, ale taki jest sport” mówił po zakończeniu wyścigu o GP Abu Zabi Luca di Montezemolo, prezydent Ferrari. „Mieliśmy wszystko, co potrzebne, aby sięgnąć dzisiaj po tytuł z Fernando, ale sprawy nie potoczyły się po naszej myśli.”„Mimo to, chciałbym publicznie podziękować zespołowi za udane dotarcie do ostatniej rundy mistrzostw, licząc się w walce o tytuł wśród kierowców oraz powrót do walki w lipcu, kiedy to ludzie uważali to zadanie za niemożliwe do wykonania.”
„Wierzyliśmy w to do samego końca, a dzisiejszy wynik nie powinien przekreślać tego, co osiągnęliśmy w tym sezonie. We wszystkich 14 ostatnich sezonach, za wyjątkiem dwóch okazji, Scuderia Ferrari Marlboro dochodziła do finałowego wyścigu albo walcząc o tytuł, albo już go wygrywając.”
„Fernando miał niezwykły sezon, demonstrując swoją siłę i determinację, zawsze będąc blisko z zespołem i dając ważny wkład. Domenicali wykonał świetną robotę, utrzymując zespół zjednoczony nawet w najtrudniejszych momentach.”
„Zajmie nam trochę czasu zanim minie rozczarowanie, ale musimy trzymać fason i być dumni z tego co osiągnęliśmy. Na koniec chciałbym podziękować fanom, którzy zawsze w nas wierzyli: widząc tyle flag Ferrari i tylu ludzi odwiedzających nasz park tematyczny w Abu Zabi, jestem szczęśliwy, że Ferrari nadal pracuje na najwyższym poziomie, zwłaszcza dla fanów.”
14.11.2010 20:27
0
Musimy..., to najtrafniejszy komentarz do dzisiejszego wyścigu.
14.11.2010 20:28
0
Ferrari kompletnie zepsuło ten wyścig, stratedzy zawalili, a Fernando chyba z 5 razy latał bezsilnie po poboczu , machając potem do Pietrowa, że ten go nie przepuścił. Ciekawe, jak tam telewizor Montezemolo? Bo ile pamiętam, po Brazylii '08 czekała go zmiana sprzętu :D
14.11.2010 20:29
0
Właśnie Ferrari w tym sezonie nic nie osiągnęło. W klasyfikacji konstruktorów przegrali z RB i McLarenem, no i "niemal pewny" tytuł Alonso też poszedł się rypać. Szczerze gratuluje takich osiągnięć...
14.11.2010 20:29
0
@1. otóż to! albo : odłóż to xD :D
14.11.2010 20:31
0
Minister z rządu Włoch Roberto Calderoni po dzisiejszym wyscigu nakazał Montezemolo odejsc z Ferrari,stwierdzil ze tylko im szkodzi i ze to przez niego przegrali tytuł który już był wygrany. Cytuje:,,Na wieczór oczekujemy jego rezygnacji"
14.11.2010 20:44
0
Kiedyś, kiedyś już to napisałem - z tym , że do innego kierowcy........Mistrzem to trzeba być na torze i po za nim. No charakterek , to Alonso pokazał po wyścigu -ale nie mistrzowski....
14.11.2010 20:51
0
z tego co wiem po kwalifikacjach do GP Brazylii 2009 gdzie vettel odpadł w Q1lub Q2 tez rzucił kierownica i każdy wtedy na niego psioczył ale takie są uroki chorągiewek w ta stronę uginają się w którą wiatr wieje
14.11.2010 21:00
0
wexcie Robka do siebie to wam rozczarowanie szybko minie....
14.11.2010 22:04
0
" Mieliśmy wszystko, co potrzebne, aby sięgnąć dzisiaj po tytuł z Fernando ... " - dobrze powiedziane panie markiz ... Nie wiem jak zespół z takimi tradycjami i doświadczeniem może w taki sposób zawalić najważniejszy wyścig sezonu ... - wstyd i tyle. 2 Vaire - myślę, że tym razem również " ucierpiał " jakiś sprzęt po bliższym kontakcie ze zdenerwowanym Montezemolo ;-)). Jednak ten wyścig markiz oglądał na żywo ( nie tak jak w 2008, w swoim domu ), więc prawdopodobnie " straciło życie " " coś " z garażu Ferrari ;-))).
14.11.2010 22:10
0
9. Może poszedł pogratulować RBR i to tam coś straciło życie :).
14.11.2010 22:12
0
moim zdaniem powinni wylac caly team zarzadzania Ferrari z markizem i Domenicalim na czele
15.11.2010 00:25
0
Ludzie odpowiedzialni za strategie do wywalenia!!!A markiza to lubie za takie pokazywanie emocji sam bym tak zrobil.Przynajmniej sie nie czai z pokazywaniem emocji.
15.11.2010 06:37
0
Ferrari zgubiła pycha i pewność że Alonso po wyjeździe z PIT STOPU poradzi sobie z Renault. A Renault utarło nosa bufonom. I bardzo dobrze. Ale takich emocji nie pamiętam odkąd interesuje się F1. Chociaż cały czas mam wrażenie że Weberowi tak ustawili bolid - już w Q, by nie mógł zagrozić Vettelowi. I opony mu się szybciej zużywały i prędkości nie miał .Dziwne to i zastanawiające. W F1 zawsze rządziła polityka i tu się nic nie zmieniło.
15.11.2010 08:32
0
No to teraz czekamy na "Historie zebrane 2010" pana Webbera...
15.11.2010 09:44
0
jakby mieli dobrego kierowce który potrafi trzymać nerwy na wodzy to by wygrali i tyle
15.11.2010 09:46
0
A gestykulacja A. i tak nie pobije Rubensa ktory wypie.dolil kierownice na tor, he,he
15.11.2010 10:45
0
Rany, zawsze jak czytam komentarze typu "zawalili", "wywalić wszystkich" to mnie szlag trafia. Ludzie opanujcie się jak jesteście tacy zajeb... to sami się weźcie za kierowanie "czymkolwiek". Wszystko pięknie jak się patrzy w telewizor, kurde Polska kraj geniuszy w każdej dziedzinie. Z innej strony jak impulsywny byle Minister, albo Wy dacie wymówienia takim jak Domenicali, czy Montezemolo to kogo zatrudnicie? Może specjalistów z Polski co? Co do Alonzo to w pełni go rozumiem, wyobraźcie sobie że przegrywacie tytuł i z uśmiechem gratulujecie Petrov'owi wspaniałej jazdy, no chyba żart, w jakim my świecie żyjemy. P.S. Być w grupie 5%, którzy stawiali na Vettela - bezcenne.
15.11.2010 15:47
0
stratedzy ferrari do wywalenia - to samo pisaliście tydzien temu w stosunku do Renault. Ale ci pokazali klase i teraz jest fajnie. Mimo to ze i mnie boli porażka SF to niestety był pech
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się