DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
16.10.2011 13:27
0
88. McLfan A poza tym zasugerowałam się postem, w którym ktoś napisał, ze Vettel lepiej wygląda w reklamie niż Webber, więc zrozumiałam to tak, że gdyby Mark lepiej wyglądał, to on by wygrał. No może rzeczywiście nadinterpretowałam i przesadziłam pisząc to, co pisałam. A po drugie, to jeżeli Seb jest szybszy, to czy RBR jest pierwszym zespołem, który faworyzuje szybszego? A jak jest w Ferrari teraz lub za czasów Schumachera? A jak było w McL kiedy jeździł tam Hamilton? Choć swoją drogą też postawy Hornera choćby nie kocham, choć nie ze względu na fakt postawienia na Seba, ale na te gadki o równym traktowaniu, które przebrzmiewały rok temu. 96. dziarmol@biss A ja nie wyjadę z Monzą, ale Monaco, Spa, Sao Paulo 2008, Chiny 2009, Australia i Korea 2010? No i oczywiście Monza to też było nic niewarte zwycięstwo, bo Seb wystartował z PP i kontrolował wyścig... Bo jak się popełni błąd w kwalifikacjach a potem jeszcze parę w wyścigu i się wszystko nadrabia bolidem z lepszym wyścigowym tempem, jak Button w Chinach, to tylko wtedy zwycięstwo coś znaczy.
Przejdź do wpisu Vettel odnosi 20 zwycięstwo w karierze
16.10.2011 12:12
0
81. mssie No i nie rozumiem na czysto w ramach wyścigu? To jakieś dziwne kryterium, czy ja mówię o wyprzedzeniach w kwalifikacjach? Dorabiacie jakieś dziwne kryteria, Vettel wyprzedził niemal zawsze gdy miał okazję, utknął za Massą w Niemczech, ale to był ogólnie dla niego słabszy weekend a Felipe miał sporą przewagę w speed trapach, zresztą chyba każdemu zdarzało się utknąć za innym kierowcą. Co nie zmienia faktu, że Seb bronił się pod presją przez dłuższy czas :) Poza tym wspomniałam jeszcze o Barcelonie, a Red Bull w tym sezonie raczej postawił na bolid bardziej wszechstronny, nie ma takiej jak kiedyś przewagi na szybkich zakrętach, co można wywnioskować ze stosunkowo słabych GP w Suzuce i Hungaro oraz także niełatwego zwycięstwa w Barcelonie. Zresztą to w ogóle bez sensu pisanie, że Vettel nie pojechałby tak jak Lewis, to już będziemy Sebastiana ganić za sytuacje, których nie było? I jeszcze te teorię, że tak naprawdę Webber jest szybszym kierowcą od Vettela, tylko przez te 3 lata zespół robi wszystko, by tylko go spowolnić. Biedny Mark.
Przejdź do wpisu Vettel odnosi 20 zwycięstwo w karierze
16.10.2011 11:50
0
Wyścig w porządku jak dla mnie, ładna walka i zbliżona czołówka. Brawa dla Hamiltona za świetną obronę przed Webberem, Vettela za szybkie wyprzedzenie i przejęcie kontroli nad wyścigiem i Alguersuariego za mocny występ w STR. No nic, dopóki Vettel nie odejdzie z RBR albo Alonso, Hamilton czy Button się tu znajdą (a może nawet nie, bo wtedy będzie że Seb jest faworyzowany) to NIC nie będzie w stanie przekonać sceptyków. No nic po prostu. Bo co z tego, że ma praktyczne bezbłędny, prefekcyjny sezon, bije partnera z zespołu na głowę, wygrał tyle wyścigów, wyprzedza czołowe bolidy w walce o zwycięstwo... No co z tego, i tak ma świetny bolid, więc możemy nań zwalić wszystkie zasługi. Tylko co Vettel mógłby więcej zrobić w tym sezonie, po czym przyznalibyście, że on jednak jest jednym z paru najlepszych kierowców w stawce? 62. mssie A Barcelona i Monaco umknęły z pamięci? 53.krzysiek000 Nie wiem, co to dla Ciebie znaczy na czysto, ale ręczę, że Vettel wyprzedzał nieraz McLareny. Na pewno w Spa, Barcelonie, Australii, Chinach...
Przejdź do wpisu Vettel odnosi 20 zwycięstwo w karierze
11.10.2011 19:49
0
30. Orlo Też właśnie takie słowa czytałam, choć nie chce mi się szukać linka. I to ma znaczenie. Dlatego, że piszesz, że jeśli Vettel zdecydowałby się na coś takiego, to zyskałby w Twoich oczach. Button nie przeszedł do McLarena dla zmierzenia się z Lewisem, tylko dla lepszego zespołu i bolidu. A Red Bull w tym momencie najprawdopodobniej jest dla Vettela lepszym wyborem, niż Ferrari. 31. Jaro75 No dostał takie instrukcje od zespołu, to nie próbował, po co miał się bunotwać. Dla niektórych to jak kierowca w jakimkolwiek momencie nie odpuści to już nie jest waleczny, co to za kierowca itd. A Vettel miał momenty, w których walczył, np. do wyprzedzenie na Monzy - nie odpuścił. Takie wygrane jak w Monaco czy Barcelonie też spokojnie dojechane nie były. Nie przepadam szczerze za tymi porównaniami do Senny itd., to budzi niepotrzebne kontrowersje. Ale wyrzucasz Vettelowi, że nie walczy, a Robert jak dobrze pamiętam nie postarał się wyprzedzić Glocka w swoim zwycięskim GP Kanady. Przy czym nie chcę ujmować Kubicy, bardzo go cenię, tylko zwracam uwagę, że nie zawsze jedzie się na 100% każdą okazję. 34. xeoteam Nie jestem wprawdzie Iloną, ale dotknęło mnie kiedyś podobne pytanie. I powiem, że nie wiem. Na tyle, ile mamy danych, nie ma przesłanek, by Fernando zmiażdżył Seba. Bo jakie? Za to przewiduję, że byłoby gorąco: Alonso lubi skoncentrowany na sobie zespół, Vettel nie miał dotąd równorzędnego partnera, obu zdarzało się zachowywać emocjonalnie (choć od dłuższego czasu nie bardzo, ale może dlatego, że nie było specjalnie okazji).
Przejdź do wpisu Brawn: słabszy bolid przetestuje Vettela
11.10.2011 15:20
0
W sumie to Seb jeździł przecież w słabszym bolidzie, 1,5 sezonu zabawił w Toro Rosso. Ale ja wiem, może Brawnowi chodzi o to, że teraz, po sukcesach, kiedy został mistrzem, jest inaczej, niż gdy był debiutantem bez reputacji. 7. mpstir Wszyscy zachwycają się Vettelem? :O Nie sądzę, sporo nadal widzę sceptyków. Nie widać walki na torze - a Spa, Monza (atakowanie), Barcelona, Monako (obrona) - jak dla mnie to była niezła walka. A że Seb nie ma zbyt wielu okazji do wyprzedzania, to zawdzięcza swoim świetnym kwalifikacjom i bolidowi, który jest szybszy w czasówce niż w wyścigu. A Webber nie jest geniuszem, ale był oceniany jako przyzwoity, dobry kierowca przed przyjściem Vettela. Jakby Seb topowego kierowcę tak pokonywał to chyba byłby fenomen. Co do Schumiego, to moim zdaniem przesadzasz, że miał zawsze najlepszy bolid. W takich początkowych sezonach w Ferrari miał taki świetny bolid? A teraz to już inna bajka, facet ma ponad 42 lata, a Ty uważasz, że to ten sam kierowca, co kiedyś? 8. bullit34 No właśnie dlatego nie wyprzedził, bo nie kazano mu zbytnio ryzykować, a Red bull nie chciał już tego odwlekać, zdobyć mistrzostwo i spokój. 11. Orlo Ale popatrz, Button zapewne zdawał sobie sprawę z sytuacji w BGP, że nie będą mieli już takiego dobrego bolidu, McLaren był bardziej perspektywiczny, do tego to prestiżowy, brytyjski zespół. Może po prostu wolał szybki bolid, nawet za cenę konkurowania z Lewisem, a niekoniecznie szukał wyzwania.
Przejdź do wpisu Brawn: słabszy bolid przetestuje Vettela
26.09.2011 21:51
0
6.athelas Mogę nie kojarzyć, bo nie piszę tutaj zbyt często i może nie czytam wszystkich postów :) Moim zdaniem mimo wszystko zaimponował, może rzeczywiście mniej niż we Włoszech, ale jednak pojechał idealny weekend. Choć może miałeś po prostu na myśli, że dziwne, iż akurat po tym wyścigu Senna_olk wygłasza taki osąd, to rozumiem, były wyścigi Vettela, w których udowodnił więcej. Nie wiem, czym jest dla Ciebie "to coś", ale ja do wyróżniających się wyścigów dodałabym w tym sezonie Barcelonę i Spa. Zwłaszcza to drugie mnie ucieszyło - też bowiem sprzyjam Vettelowi, a także uwielbiam ten tor i uważam, że zwycięstwo na nim to coś cennego. No i to rzeczywiście miłe, że sporo ludzi przekonuje się, że Vettel jest kierowcą najwyższej półki, a nie jedynie przeciętnym czy dobrym zawodnikiem. Jednak sa niereformowalni, których przekonać mogłoby chyba jedynie przejście do McLarena albo Ferrari i zmierzenie się z tamtejszymi asami, co predko nie nastąpi.
Przejdź do wpisu Vettel: samochód był dziś wspaniały
25.09.2011 23:07
0
4.athelas Czym zaimponował? A cóż miał jeszcze zrobić? Tym, że pojechał niemal idealnie. Bo widzisz - jeżeli się nie popełni błędu, zespół nie popełni błędu, ani nikt w pobliżu nie popisze się czymś wybitnym oraz bolid nie ma tempa wyścigowego lepszego od kwalifikacyjnego - no to niby nie ma czym zaimponować, jedzie się tak nudno, jak Seb dzisiaj czy w Walencji. W tym wyścigu Vettel żeby się popisać wyprzedzaniem musiałby popełnić błąd, ale on żadnego nie popełnił, więc cóż więcej mógł zrobić? Kontrolował tempo i jechał. Na Monzy pięknie wyprzedził Alonso, bo ten miał świetny start. Nie da się całkiem uniknąć takich rzeczy, więc Seb trochę wyprzedzeń ma - ale niewiele, bo on i jego bolid są świetni w kwalifikacjach i nie popełnia wielu błędów. Taki Button niby zaimponował w Kanadzie - ale najpierw wyeliminował Alonso i zarobił karę. On jego bolid byli tam na tyle szybcy, że mógł znaleźć się na prowadzeniu wcześniej niż na ostatnim okrążeniu. No ale takie wyścigi bardziej kibice doceniają, niż nudne jechanie z PP do mety.
Przejdź do wpisu Vettel: samochód był dziś wspaniały
11.09.2011 23:06
0
@beret Całkiem prawdopodobne, że nie byłoby tej wygranej (choć kto to wie, w końcu Robert pierwszy się ustawił), niemniej, czy on miał jakąś inną szansę na wygraną, że zarzucasz mu jej brak na tyle wyścigów? Otóż nie. Ale jego jazda i tak świadczyła o klasie. Nie jego wina, że nie miał szansy pokazać się w świetnym bolidzie i nabić tylu zwycięstw co Hamilton czy Vettel w swoich 70 wyścigach. Ale ten sprzęt, jakim dysponował, wykorzystywał bardzo dobrze. A Formuła 1 to w końcu szczyt, jeżeli chodzi o wyścigi bolidów jednomiejscowych na krótkim dystansie. Więc jeżeli się jest choćby w gronie 5-ciu, 6-ciu najlepszych kierowców, to myślę, że można uważać takiego kierowcę za wybitnego sportowca.
Przejdź do wpisu Wzruszające zwycięstwo Vettela
11.09.2011 22:06
0
71. athelas Też liczyłam :P I chyba drobna pomyłka u Ciebie. Alonso musi być w pierwszej trójce, by zachować szanse na tytuł. Jeżeli będzie czwarty, strata do Vettela będzie wynosić 125 pkt, a Alonso nie ma już zdaje się nie ma szans dorównać Vettelowi w liczbie zwycięstw.
Przejdź do wpisu Vettel wygrywa, Alonso na podium
11.09.2011 20:11
0
TommyRMF1 A ja chyba nie chciałabym tak. Ze 3 zespoły na podobnym poziomie, ale 12? Może to z przyzwyczajenia... Ale gdyby wszyscy byli na takim samym poziomie byłoby mniej wyprzedzania, nie byłoby takich pogoni przez całą stawkę jak choćby Button w tym sezonie... Zresztą rywalizacja zespołowa też ma swój urok, oglądanie progresu pewnych zespołów, albo stopniowy rozwój kariery kierowców...
Przejdź do wpisu Alonso: Vettel był zdecydowanie szybszy
11.09.2011 20:06
0
@beret Że Kubica jeździł w rajdach to swoją drogą (zresztą miał duuużo pecha), ale nie mów, że nie jest wybitnym sportowcem. Przed wypadkiem zaliczyłabym go do najlepszych kierowców w stawce, jak będzie teraz niestety nie wiem... A tak w ogóle, to te posty o nudnej dominacji to może być tylko komplement dla Vettela :) Ostatnie wyścigi świetne, wygrane, PP, i do tego piękne wyprzedzanie.
Przejdź do wpisu Wzruszające zwycięstwo Vettela
11.09.2011 18:20
0
@andy_chow To, że Lewis nie mógł wyprzedzić Schumiego, to nie znaczy, że miał gorszy bolid. Bolid był ogólnie szybszy, tylko na prostych miał niższą prędkość maksymalną. Jakoś oba McLareny był lepsze w kwalifikacjach, ukończyły wyścig wyżej i z przewagą, a będąc jeszcze za Mercedesem siedziały mu cały czas na ogonie. Heh, swoją drogą słabsza prędkość na prostych i dobrze broniący się przeciwnik i Lewis już aż takim królem wyprzedzania nie jest :P
Przejdź do wpisu Vettel wygrywa, Alonso na podium
11.09.2011 17:33
0
Świetny wyścig dzisiaj! Te walki mistrzów, Alonso-Vettel, Alonso-Button, Button-Hamilton, Button-Schumacher, Schumacher-Hamilton, miód na me serce! Trzeba się nasycić wrażeniami ze Spa i Monzy, bo może być posucha za tydzień! Schumacher pięknie, jednak jeszcze się trzyma, są świetne wyścigi, jak Kanada czy tutaj :) Tylko bolid słaby... Button i Alonso bardzo ładnie, Hamilton średnio, ostatnio Jenson mocno go przyćmiewa... Heh, w sezonie 2010 nie pomyślałabym, że będzie pokonywał Lewisa... Webber dzisiaj kraksa, do tego zepsuł Massie trochę wyścig... Sebastian kolejny świetny wyścig, cóż, ja nie wiem, czego można od niego chcieć, nie popełnia wielu ani dużych błędów, wyprzedza, wygrywa... Na tych dwóch świetnych torach, Spa i Monza, naprawdę ładnie... dziarmol@biss Normalnie, ludziom to się nie dogodzi... Ja Vettel jedzie z PP spokojnie przez cały wyścig, jak w Walencji, to nic nie pokazuje, nie walczy itd. Jak niezbyt dobry start (bo czymże to jest do startu Webber np., Lewis też zresztą stracił, to był przede wszystkim znakomity start Alonso), a potem odrobi pozycję pięknym manewrem, na granicy, na zakręcie, bo na prostej ciężko byłoby z racji wyraźnie niższej prędkości, to też źle. Ech. Żeby wszyscy kierowcy takie błędy popełniali, jak Seb, tymczasem każdy z czołówki kraksę z własnej winy zaliczył, a nie pojedyncze uślizgi lub starty 1-nej pozycji na starcie.
Przejdź do wpisu Vettel wygrywa, Alonso na podium
28.08.2011 17:36
0
Kocham Spa po prostu! Ten tor jest fascynujący, czy z deszczem, czy bez :) Sporo dzisiaj ładnej akcji na torze :) Jak dla mnie dziś na korzyść wyróżniło się trzech kierowców: Schumacher, Button i Vettel. Alonso też ładny wyścig. Świetne przebijanie się przez stawkę u Jensona i Michaela. Mieli sporo pecha, ale swoje odrobili. Senna zawiódł dzisiaj, zepsuł wyścig Alguersuariemu, ale jest szybki, sądzę, że i tak będzie lepiej, niż z Heidfeldem. Hamitona to normalnie podziwiam, nie ma chyba drugiego kierowcy, który się w tyle bliskich kontaktów z innymi kierowcami wplątywał. A Seb? Tak, tak, bolid, fart, faworyzowanie, bolid, fart, faworyzowanie... :P Szkoda, że w tym sezonie prawie nic nie robi źle, jeździ perfekcyjnie. Nie umie wyprzedzać? Jakoś dzisiaj bez ociągania pokonywał każdego napotkanego kierowcę, i to przecież nie byle jakich kierowców. No i musiał też dziś mimo tej walki itd. dbać o opony. Świetny weekend, na tak cenionym torze :)
Przejdź do wpisu Vettel odnosi siódme zwycięstwo w sezonie
01.08.2011 00:41
0
Tak gwoli ścisłości to dziewczyną jestem :P Późno już, więc pewnie nie przeczytacie, ale trudno. @jack1, myślałam, że to już wyjaśniłam, że nie kieruję się chwilowym trendem, Vettel wygrywa, bo ma dobry bolid, ale w słabszym też sobie ładnie radził. Nie wiem, kogo tam przyciskasz, ale może po prostu ci fani nie uważają Vettela za najlepszego kierowcę? To, że choćby ja go bronię, to nie znaczy, że uważam go za najlepszego kierowcę w stawce. Ale nie uważam też, że jest dwie klasy gorszy od Alonso czy Hamiltona, że jest powiedzmy na poziomie Rosberga czy Massy. Uważam, że jest blisko Fernando i Lewisa, może i jest gorszy, ale niedużo. Walka koło w koło? Toż dziś wyprzedził Fernando. Toż wyprzedził parę razy w tym sezonie McL i Ferrari, a słabsze od nich bolidy to już bez zwlekania i wahania. Mówi się, że pęka pod presją, a co powiedzieć o Hamiltonie, który zaspinował i zatarasował tor, gdy Button i Vettel zaczęli się zbliżać, o Alonso, który dziś chyba najczęściej zwiedzał pobocze? @Grzesiek12 Ten błąd był brzemienny w skutkach. Tak to jest, że nie wspomina się zbytnia uślizgów bez konsekwencji, ale te, przy których traci się pozycje, tak. Vettel rozbijał się w piątkowych treningach, więc nie było groźby, że nie da rady złożyć bolidu. Ale były też inne błędy, niektóre mniejsze, ale kosztujące stratę pozycji: kraksa w Belgii, falstart z DT w Chinach, kontakt z Massą w Silver, przez który obaj spadli na koniec stawki, a potem jeszcze DT za ścięcie szykany i nieoddanie pozycji... Suma sumarum pewnie to trochę mniej niz Vettela, ale mimo wszystko.
Przejdź do wpisu Vettel: to najlepszy sposób na podziękowanie zespołowi
31.07.2011 12:12
0
@jack1 A ja muszę enty raz przypominać, że żaden kierowca nie miał tylu awarii co Vettel, który miałby ponad 60 pkt więcej gdyby nie one. Już nie mówiąc o Silverstone, w którym dostał od Lewisa skrzydłem po oponie, ale nawet już to pomińmy. Nie zauważyłeś, że Webber i Heidfeld mieli inne autka w 2008? A w tym sezonie Nick był 6-ty, a Alonso 7-my... Który lepszy? Nie, nie jeździło samo, ale na jakiej podstawie twierdzisz że Heidfeld jest tak samo dobry jak Vettel? Nie, nie wyciągam wniosków na podstawie jednego sezonu. Pamiętam też sezon 2008, w którym Seb wygrał, miał kilka miejsc zaraz za podium na trudnych torach jak Monaco, Spa czy Sao Paulo, i zdobył od groma więcej punktów niż partner z zespołu. Pamiętam sezon 2009, w którym Seb popełnił dużo błędów (był to jego drugi pełny sezon), ale pokonał Webbera i został wicemistrzem, nie mając najszybszego bolidu. Sezon 2010, w którym został najmłodszym mistrzem świata, ze świetnym autem, ale i spora liczbą awarii (taki McL z 2005 tez był szybki, i co z tego?),popełnił błędy w trzech wyścigach, jednak uwielbiany Alonso czy sam Webber też ich trochę mieli. Wreszcie 2011, w którym miał jeden słaby wyścig (Niemcy) i resztę praktycznie bezbłędnych, oprócz słabszego startu w Chinach i uślizgu w Kanadzie. Lewis i Alonso popełniali błędów więcej. No pewnie, ze jak Seb dostanie słaby bolid, to spadnie. Miałby wygrywać w bolidzie ze środka stawki? Alez proszę, kibicuj Robertowi. Co to ma do rzeczy, czy ja każę Ci być fanem Vettela? Robert to oczywiście świetny kierowca, bez wątpienia w czołówce stawki, i bardzo mi szkoda, że miał ten wypadek. Też szkoda mi, że w przeciwieństwie do Alonso, Hamiltona czy Vettela nie miał naprawdę dobrego bolidu. Mam nadziej, ze nic mu nie ubędzie po wypadku, i że jego kariera nabierze tempa :)
Przejdź do wpisu Vettel: to najlepszy sposób na podziękowanie zespołowi
31.07.2011 11:56
0
@jack1 Nie rozumiem? Oczywiście, że nie trzeba wszystkim kibicować. Ale co innego kibicowanie, a co innego realna ocena sytuacji. To, że doceniasz danego kierowcę, to nie znaczy, że mu kibicujesz. A poza tym, co do Twego wcześniejszego posta, to Vettel wjechał specjalnie w Kubicę? Przecież to absurdalne. Co by mu z tego przyszło, koniec własnego wyścigu? Myślisz, że to taki psychopata, że wjeżdża z satysfakcją w innego kierowcę, a potem przeprasza? Co do tych kręćków, jakie pokazał po kolizji z Webberem, to rzeczywiście nieładne. Ale zdarza się, pod wpływem emocji, mam nadzieję, że nauczył się już je opanowywać. Np. wymachiwanie pięsciami przez Alonso albo oskarżanie sędziów przez Lewisa było na podobnym poziomie. Co do radości, juz mówiłam, nie chcę PR-owych, wyćwiczonych uśmiechów, niech kierowcy sie cieszą, jak chcą
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa kolejne pole position w sezonie
31.07.2011 11:48
0
@Flegmatic Dokładnie tak. Jak dla mnie to Seb nie robi nic kontrowersyjnego poza swoim palcem i wrzeszczeniem na mecie. Może to nie brzmi najlepiej, ale to dla mnie nie ma znaczenia. Nieważne, czy ktoś pokazuje palec, czy tańczy sambę jak Barrichello, czy śpiewa "We are the champions' jak Button, czy ledwie obdarzy nas nikłym czymś, co miał być uśmiechem, jak Kimi. Zwycięstwo to chwila zwycięzcy, niech robi co chce, lepiej, żeby kierowcy ćwiczyli uśmiechy do kamery? Jestem fanką Kimiego Raikkonena, więc może teoretycznie powinno mi przeszkadzać takie zachowanie, a jednak nie. Zresztą samemu Icemanowi też chyba nie przeszkadza, bo są w niezłej komitywie z Sebem :P @dziermol@biss Ale jakie są dowody tej pyszałkowatości Vettela? Jego radość po zwycięstwie? Umie się choćby przyznać do błędu i przeprosić (np. po stratowaniu Buttona). Nie widziałam, żeby się np. porównywał do Senny, w przeciwieństwie do Lewisa. A w ogóle to nie wiem, czy Hamilton okrzepł, po tym "fricking joke" i "because I'm black". Ale nie przeczę w żadnym razie, ze jest jednym z najlepszych kierowców. Ja sobie myślę czasem, że zawsze musi być jakiś czarny charakter. Swego czasu Alonso nie był zbytnio lubiany, potem najazd na Hamilotan, może teraz kolej Vettela...
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa kolejne pole position w sezonie
31.07.2011 01:22
0
Ależ mnie rozbawił komentarz nr 2. Biedny Hamilton, ojej, strasznie współczuję, jechał sobie pięknie, a tu raptownie wstrętny błąd! No dlaczego akurat ? Taki straszny pech! Kierownica mu się wahnęła, pewnie od tego wiatru, co tak huczał. A z drugiej strony Seb, jakże on śmiał tak perfidnie pojechać świetne okrążenie! Normalnie powinien przeprosić rywali, że ma takiego farta, i ustąpić miejsca prześladowanemu przez pecha Hamiltonowi! Tak, nawet i poprzednie GP, farciarz, bo Massa miał minimalnie wolniejszy postój, ale to, że wyścig wcześniej sam miał pit stop 3 razy dłuższy niż normalne, to nic. No i oczywiście Seb jeździ dobrze tylko dzięki kosmicznemu bolidowi. W Toro Rosso Vettel miał najszybszy bolid w stawce. I kurczę, tym najszybszym bolidem zdobył tylko jedna zwycięstwo, parę wysokich miejsc w Monaco, Spa i Sao Paulo i tylko 9 razy więcej pkt od swego partnera... No i do tego Seb powoduje niemiłosiernie wiele wypadków! Fernando i Lewis mieli swoje w tym sezonie, a Seb jakimś cudem prawie rok temu. I jeszcze Seb nie umie wyprzedzać ani troszkę, parę razy udało mu się przypadkowo Ferrari czy McL, fartem, a kiedy w Silver '10 awansował z końca stawki jeszcze ze stratą na 10 miejsce lub w Brazylli 09 z 15 na 4 to był pewnie teleport! Ehh, ale ten najmłodszy zdobywca pkt, PP, zwycięstwa, FL, hat tricka, mistrzostwa to zwykły przeciętniak, nie godzien wiązać sandałów zapewne choćby Buttonowi czy Rosbergowi... Gwoli ścisłości, nie uważam Seba za nie wiadomo co, nie mówię, że jest tak samo dobry jak Hamilton czy Alonso, ale też nie uważam, był dużo gorszy... Dokładniej jeszcze nie potrafię określić, ale na pewno nie jest byle przeciętniakiem...
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa kolejne pole position w sezonie
31.07.2011 01:06
0
@jack1 Buhaha, RBR będzie mistrzem a nie Vettel. Ciekawe, na jakiej podstawie, czyżby autko samo jeździło? I komu jeszcze odebrałbyś trofeum? I powiedzże, o który sezon Ci chodzi, że Mark był lepszy od Sebastiana, bo ja takiego nie pamiętam. Podobnie zresztą Heidfeld i Webber - skoro Mark dostawał takie baty, to czemu skończył sezon przed Nickiem? Moja skromna opinia jest podobna do koala007. Seb to świetny, młody kierowca. Nie mówię, że jest tak samo dobry, jak Alonso czy Hamilton, ale też nie dużo gorszy. Jakieś rzeczowe argumenty na tę przeciętność Seba poproszę.
Przejdź do wpisu Vettel: to najlepszy sposób na podziękowanie zespołowi
17.04.2011 15:49
0
Bez zwycięstwa, ale mocny wyścig Vettela. Zepsuł trochę start. Ale naprawdę to wyścig zniszczyła mu strategia. Red Bull powinien wysłać go do pit stopu razem z McLarenami, był wtedy przed nimi, więc utrzymałby się. Mógł walczyć o zwycięstwo. A tak na zniszczonych oponach, bez KERS-u, w bolidzie słabym na prostych nie miał szans z Lewisem. Na plus można zapisać wcześniejsze wyprzedzenie Hamiltona i kto jeszcze powie, że Seb nie umie wyprzedzać? Cóż, solidne drugie miejsce, to ważne, żeby zdobywać dużo punktów takich problematycznych wyścigach. A co do Buttona, to jakiś niepodobny do siebie w tym sezonie, jeździ szybciej, agresywniej, ale popełnia więcej błędów, zawsze był taki niewidoczny, spokojnie, bezbłędnie dojeżdżał do mety...
Przejdź do wpisu Vettel: środkowy przejazd powinien być dłuższy
11.04.2011 22:08
0
Atomanie, liczysz takie błędy jak słaby start? No jeśli tak, to w sumie ciężko mi polemizować, bo nie pamiętam aż tak dobrze startów, słabych qualów, uślizgów itd. wszystkich kierowców z czołówki. Pamiętam dobrze, że Webber miał też kilka słabych startów. Jeśli chodzi o UK, to też tylko winę widzę w starcie, przy którym dał się objechać Webberowi, bo dalej Hamilton rozwalił mu oponę. I w tamtym wyścigu Vettel WYPRZEDZIŁ kilku kierowców. Tak samo, jakbyś tego nie zauważył, w ostatnich dwóch GP wyprzedził dwa bolidy z czołówki - Buttona i Massę. No przykro mi, ale nikogo więcej przed nim nie było. Więcej wyprzedzającego Vettela można było poza tym zobaczyć w Toro Rosso, które w przeciwieństwie do RBR miało mocny silnik Ferrari, dobre prędkości na prostych. Gdzie najbardziej zyskuje RBR? W szybkich zakrętach, których pełne są tak trudne do wyprzedzania i nudne tory, jak Hungaro czy Catalunya, gdzie Red Bull ma największą przewagę. Jak na razie Sebastianowi co najmniej od Japonii zeszłego sezonu nic nie można zarzucić. Natomiast jak na razie w tym sezonie Hamilton zeżarł opony w ostatnim GP i zarobił karę, Alonso zaliczył słaby start i wpakował się w Hamiltona, Button ściął szykanę i głupio nie oddał pozycji, a Webber był po prostu wolniejszy i zużywał szybko opony. Choć jesli chodzi o niego akurat się wstrzymam, bo miał ponoć problemy z bolidem. Ja nie mam zamiaru oskarżać kierowców o ich awarie, może Vettel miał po prostu trochę pecha w zeszłym sezonie, tak jak teraz Mark (choć nie spowodowały one wycofania z wyścigu).
Przejdź do wpisu Hamilton: do Chin jadę po zwycięstwo
11.04.2011 00:15
0
Ludzie: "Vettel wyprzedzi tylko zdublowanego" itd. Przecież wyprzedzał - w Australii Buttona, tutaj Massę. Co, ma może specjalnie kogoś przepuścić? Przypomnijmy też może np. Silverstone w zeszłym roku, Seb zaliczył tam ładny awans. Aczkolwiek specyfika bolidu nie ułatwia wyprzedzania - jest słaby na prostych, świetny w szybkich zakrętach, rządzi na Hungaro i w Catalunyi - a czy nie tam są beznadziejne wyścigi? Na przykład w STR, gdzie miał silnik Ferrari a nie słabe, choć oszczędne Renault, awansował w wyścigu, radził sobie dobrze z wyprzedzaniem, przypomnijmy choćby omal nie pozbawienie tytułu Lewisa w Brazylii. 6.atoman - no proszę, pokaż ten błąd za błędem. Bo ja to widzę trzy błędy: Turcja, Węgry, Belgia. Alonso więcej robił, tylko mniej widowiskowych i rzucających się w oczy. Nie mówiąc już o Webberze. Cwirus92 - 100 % racji, McLaren ma duet idealny, błyskotliwy Hamilton i solidny Button, któremu w zwyczajnych warunkach nie zagrozi, ale gdy ma problemy, jak dzisiaj - zje opony, popełni błąd - dowiezie sporo punktów. Lepiej nie mogli się ustawić.
Przejdź do wpisu Hamilton: do Chin jadę po zwycięstwo
10.04.2011 20:14
0
Sebastian pojechał świetny wyścig! Pełna kontrola, łagodne traktowanie opon, świetne kwalifikacje, wyprzedzenie jedno, bo więcej nie miał okazji, ale ładne i szybkie... Chłopak gdzieś od Monzy/Singapuru/Japonii jeździ jak zaklęty, bezbłędnie, już czwarte zwycięstwo z rzędu praktycznie... Może rzeczywiście dobrze byłoby go zobaczyć w trochę słabszym bolidzie, ale to, co ma, wykorzystuje najlepiej jak się w ogóle da. Grzesiek, odskoczenie od kierowców McLarena może wynikać z tego, że wcześniej oszczędzał opony, a oni cisnęli, co potem sprawiło, że były bardziej zużyte... Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby jadąc z KERS-em i używając go był wolniejszy niż jadąc z bezużytecznym KERS-em. Myślę, że te ostrzeżenia raczej ze strachu przed awarią.
Przejdź do wpisu Webber miał uszkodzony KERS
14.12.2010 20:07
0
Grzesiek - ja dlatego liczę Vettelowi ten wyścig na plus, bo właśnie pokazał, że umie jednak trochę wyprzedzać, walczyć, gdy spadnie na koniec stawki. Przecież zawsze okazja do awansu w czasie wyścigu pojawia się wtedy, gdy wcześniej popełniło się jakieś błędy/miało pecha. I co do Monaco, to jednak dla mnie rozbicie to co innego niż lekko skopany start (bo wiadomo, że jak się spa do środka stawki, to takie rzeczy się zdarzają, ale w walce o jakieś 3 miejsce to raczej pech). Poza tym, w rozwaleniu przez Alonso bolidu nie miały swojego udziału inne auta, a w przypadku Vettela - tak. A co do awarii, to kto stracił przez nie tyle punktów, co Seb? No i jeszcze Monaco i Spa - też je cenię, ale skoro Mark wygrywał na tak trudnych torach, to na łatwiejszych powinien tym bardziej. Mariusz-f1 - że niby Vettel ma lepszą sytuację niż Alonso, a Massa niż Webber? Dobre sobie. Webber nie jest tak krytykowany, nie ma poleceń przepuszczania Seba, poza tym przypadkiem na Silver nie ma raczej gorszego bolidu. Obaj, i Fernando, i Vettel są faworyzowani, ale to chyba jednak Fernando bardziej. Do tego nie musi mieć cieplarnianych warunków? Ale jednak wszędzie, prócz McL, je miał.
Przejdź do wpisu Moss stawia na Vettela
12.12.2010 16:54
0
Grzesiek 12, ale nie każdy zepsuty trochę start musi się wiązać ze spadnięciem na koniec stawki, a w tym, że Lewis przeciął mu oponę było sporo pecha... A przewaga RBR jest wielka w kwalifikacjach, ale... na torze, podczas wyprzedzania? Zauważ, że główną siłą ich bolidu jest aerodynamika. Więc kiedy trzeba wyprzedzać, jest ciężko. Są najszybsi w szybkich łukach, a tam najtrudniej wyprzedzać. Wyprzedza się na dohamowaniach, a przede wszystkim na prostych. A chociażby po torach, gdzie mieli przewagę, najsłabiej na Monzy, najmocniej na Węgrzech i w Barcelonie (a to nie te tory przypadkiem to królestwa procesji?). Dlatego też nie jest tak, że Seb ma szybki bolid, więc łatwo mu wyprzedzić. Co do rywalizacji SV z FA, to nikt do tego nie dopuści. Obaj siedzą w wygodnych gniazdkach, w dobrych zespołach, z których nie wiadomo, który będzie akurat lepszy. Do tego to się nie za bardzo dobrze kończy jak partner z zespołu rywalizuje z Fernando. Niezły się zrobił bałagan w McLarenie w 2007, przegrali WDC. Także może fajnie byłoby popatrzeć, ale tylko kibice by chcieli takiej rywalizacji, bo zespołom i kierowcom nie za bardzo to na rękę. Ogólnie co do porównania Vettela z innymi kierowcami, to może za bardzo się tu ekscytuje i przesadza Moss. To jasne, że Vettel mógłby sobie łamać prawa fizyki nawet, ale gdyby Fernando nie spadł poza czwarte miejsce, nic by to nie dało. Miał trochę szczęścia w głupocie Ferrari, ale miał też wiele pecha w tym sezonie, więc moim zdaniem nie zmienia to tego, że zasłużył na mistrzostwo. Myślę, że Vettel jest dobrym kierowcą i będzie jedną z kluczowych postaci najbliższych lat, ale nie wiem, czy jest lepszy od Alonso, Hamiltona czy Kubicy. Myślę, że się wspina na tę półkę co oni, od Alonso nawet był w tym sezonie (którego, wbrew jego własnej opinii, nie uważam za najlepszy w wykonaniu Hiszpana) moim zdaniem lepszy. Ale jeszcze zdecydowanie za mało pokazał, żeby ogólnie powiedzieć, że jest lepszy od niego. Może musi jeszcze udowodnić swoja wartość. Tak jak Lewis chociażby, w 2008 roku nie do końca go doceniano, wielu czuło do niego antypatię, a teraz prawie każdy fan F1 zgodzi się, ze to najwyższa klasa. Jak dla mnie to będą czołowi kierowcy w najbliższym czasie, Fernando, Lewis, Robert, Sebastian. Może jeszcze Rosberg, może jakaś niespodzianka, ktoś nowy. Może dostaniemy więcej okazji do porównania ich. Choć będzie ciężko, bo są jak na razie liderami w oddzielnych teamach. Szkoda tylko, że nie zanosi się na dobry bolid dla Kubicy, w przeciwieństwie do reszty wymienionej.
Przejdź do wpisu Moss stawia na Vettela
29.11.2010 00:46
0
Oj fanko, przecież ja jestem generalnie po Twojej stronie, też przeszkadza mi to ciągłe negowanie osiągnięć/talentu Vettela, tylko tak jak athelas, "nie uwielbiam wszystkich wypowiedzi" ;). Na przykład z tą "gwiazdą a Krakowa" mogłaś przystopować trochę. Może to nie do końca obrażanie, ale jednak nutka ironii i goryczy wyraźnie się przebija. Wiem, że Sebastian był nieraz dużo bardziej obrażany, ale nie ma sensu zniżanie się do poziomu tych, którzy tak robią. W pewnym sensie nie dziwię Ci się, też napisałam sporo postów na temat owego niedoceniania Seba, twierdzenia, że każdy by zdobył ten tytuł pół roku wcześniej, że jest przeciętniakiem itd., więc możesz być zniecierpliwiona. Ale tytułu ani talentu i tak nikt i nic mu nie odbierze, a nie których przynajmniej w tym momencie nie przekonasz, że nie jest tylko przeciętniakiem. Sama piszę dużo na ten temat, i staram się prowadzić merytoryczną dyskusję, z niektórymi się da, z innymi nie - czy kogoś przekonałam do zmiany zdania - wątpię. Zatem najlepiej byłoby się tym nie zajmować i poczekać do przyszłego sezonu. Aczkolwiek jestem głodna F1, czytam newsy, czytam komentarze, i w końcu odpisuję :D Generalnie to bardziej odnosiłam się do tej opozycji, pisałam po prostu o wrażeniach, jakie odnoszę, jak czytam o gwiazdach, wzajemnym rozbawianiu itp. Tak jak napisałam, te zdania, które napisałaś o Kubicy naprawdę mogły być wyrażone trochę inaczej. Ale poza tym, nic do Ciebie nie mam ;)
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
29.11.2010 00:00
0
Athelas, akurat co do Buttona nie zgodziłabym się. Jak dla mnie on jest gorszy zarówno od Hamiltona (co zresztą było widać w tym sezonie) , jak i od Kubicy. Kubica jednak pokazuje błysk, walkę, np. w Singapurze. Myślę, że mając mocny bolid, pokazałby jeszcze więcej. Ponadto nie jest tak słaby w kwalifikacjach. Button zdobył mistrzostwo, niby nawet wcześniej niż Vettel, ale... Bolid był w pierwszej części sezonu jeszcze bardziej miażdżący, i do tego bezawaryjny. Potem, jak inni zaczęli gonić, zniknął zupełnie. Wydaje mi się kierowcą zupełnie bezbarwnym. Nie jest słaby, jest bardzo dobry, solidny, ale moim zdaniem brakuje mi do Hamiltona, Alonso, Kubicy czy Vettela. W tym sezonie w większości był słabszy od Lewisa, wygrał tylko 2 wyścigi, i to zawdzięczając je strategii. Może przyszły sezon pokaże mi, że mylę się w stosunku do Jensona, ale na razie takie jest moje zdanie o nim. Wątpię, żeby poważnie wmieszał się do walki o tytułu w najbliższych latach. Tym bardziej, mając u boku Lewisa. Raczej pozostanie w jego cieniu. Ale zobaczymy. I myślę, że docenianie i sympatia do Kubicy może iść w parze z cenieniem/lubieniem Vettela. Po odejściu Kimiego tych dwóch zawodników wraz z Lewisem najchętniej bym widywała na podium i najbardziej cenię w tym sezonie ;) Dlatego też na widok tych przepychanek fankiVettela z opozycją mam mieszane uczucia - taki nieco zdegustowany uśmiech. Obrażanie się nawzajem. Bez sensu.
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 22:55
0
Pampalini, ale zamożność uczniów ma znaczenie :D I to często duże. Zamożniejsi rodzice mogą sobie pozwolić na korepetycje dla dziecka, kursy językowe, są w stanie rozwijać jego talent. Więc jednak można się, jak Ty to nazywasz, wykręcić ;) Jeszcze co do porównania Kubicy i Vettela. No jak Ty jesteś taki pewne, to możesz mieć takie zdanie. Jakby mnie tak kompletnie przyparto do muru, to może stwierdziłabym, że Kubica jest lepszym kierowcą, a przynajmniej dojrzalszym. Aczkolwiek talent to co innego. Moim zdaniem Vettel jest równie wielkim talentem co Kubica, ale brakuje mu paru szlifów, przede wszystkim mocnego charakteru. Mam wrażenie, że po Belgii co nieco zrozumiał, zacisnął zęby i skupił na jeździe. Jestem bardzo ciekawa, co z nim będzie w przyszłym sezonie - czy woda sodowa uderzy mu do głowy, czy zahartuje się i przyjmie taką postawę jak z końca tego sezonu. I nadal bardzo brakuje mi Kubicy walczącego o mistrzostwo, w dobrym bolidzie. Może zaprzeczysz, ale ja sądzę, że jednak taka jazda jest trochę trudniejsza i inna - więcej presji, ciągła walka na szczycie, błędy stają się katastrofalne, pech bardziej dramatyczny. Bywają kierowcy, którzy wydawali się dobrzy w słabych bolidach, a potem nie spełniali oczekiwań. Nie mówię, ze tak jest w przypadku Roberta, tym bardziej, że on sprawia naprawdę świetne wrażenie. Ale jako jedyny z grupy kierowców uważanych za czołówkę F1 nie walczył tak naprawdę o mistrzostwo, to pozostawia pewien niedosyt. W pewien sposób podobny jak chęć zobaczenia Vettela w powiedzmy mniej awaryjnym, ale też wolniejszym bolidzie. Obaj mogliby pokazać w ten sposób, ile są warci. Dobrze by było, gdyby tak się stało w najbliższym czasie, ale jakoś nie wierzę w Renault...
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 20:08
0
*szybszy bolid w sensie, że szybszy niż jakiś Sauber, Toro Rosso czy nawet Mercedes ;)
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 20:06
0
Dokładnie athelas. Pisałam też niekiedy o wyprzedzaniu. Wszyscy narzekają, że Seb wygrywał tylko z PP i nie umie wyprzedzać. A ileż było wyprzedzań w czołówce? Dodając do tego właśnie, że bardzo często wyprzedza się na prostych, a najgorzej w szybkich zakrętach. A Red Bulle są właśnie słabe na prostych, a królują w szybkich łukach. Widać chociażby po czasach w kwalifikacjach: najlepsze były na Hungaro i Catalunyi. A czy to nie te tory, prócz ulicznych, uchodzą za najgorsze do wyprzedzania i najnudniejsze? Dlatego też ciężko wyprzedzać Red Bullem szybszy bolid. Turcję i Belgię liczę jednak jako winę Vettela, miło, że jest waleczny, ale trzeba też walczyć z głową. Myślę, jednak, że to też przyjdzie z czasem :D
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 19:31
0
27 i 28. Royalfresh. Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Jak Kimi (wspomniany przez Ciebie) miał awarie w McL, to nie mówiło się, że powinien postawić kropkę nad I wcześniej, tylko się współczuło, że przegrywa sezon przez awarie. Jak Kubica sporo tracił przez awarie, m.in. zwycięstwo w Chinach 2007, to się mu współczuło. Jak Massie padł silnik na Hungaro 2008, to tez mu się współczuło. Ale Vettelowi się nie współczuje, tylko mówi, że jego wina. Oprócz tego, jesteście pewni, że ta źle działająca świeca i mocowanie koła były spowodowane przez zarżnięcie bolidu? A co do Silverstone, to oponę przeciął mu skrzydłem Lewis. Nie przebił koła na szykanie. A Webber robił jeszcze więcej błedów niż Turcja, Węgry i Belgia Vettela. Europa, Korea, dwukrotne wyeliminowanie Lewisa (choć może drugiego drugiego nie należy liczyć, w końcu nic na tym nie stracił -a powinien). Do tego takie słabe GP jak Australia czy Abu Zabi.
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 19:13
0
Pampalini, może niepotrzebnie się wtrącam, bo pytanie jest do fankiVettela:. Ale ja osobiście nie podjęłabym się ocenienia, czy lepszy jest Kubica, czy Vettel. To naprawdę trudne do rozstrzygnięcia. Przede wszystkim, Kubica jak dotąd nie miał szans na walkę o mistrzostwo. Nie rok 2008, taką prawdziwą walkę, kiedy jest się jednym z faworytów, ma świetny bolid, zdolny walczyć o zwycięstwa. A chciałabym, żeby dostał taki bolid, bardzo na niego zasługuje. I wiedzielibyśmy, jak się sprawuje w takiej walce. Tak samo nie jestem w stanie powiedzieć, czy lepszy jest Kubica czy Hamilton. Mogę powiedzieć, że dla mnie istnieje pewna czołówka F1: Alonso (choć ten sezon mnie zawiódł), Hamilton, Kubica i Vettel. Może Vettel jeszcze nie do końca udowodnił, że się w niej znajduj, ale sądzę, że to Ci kierowcy będą dzielili między siebie tytuły w najbliższych latach, chyba, że czekają nas jakieś nowe odkrycia i niespodzianki ;) A już wyliczanie w procentach, który kierowca ma ile talentu, to paranoja. A dlaczego 87 a nie 88 na przykład?
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 18:58
0
No dobrze, rzeczywiście przesadziłam z tym ekscytowaniem się, sama oglądałam z przyjemnością, chodziło mi o to, że zbyt wielu wniosków nie da się z tej imprezy wyciągnąć ;) 21. Pampalini - jak już to sama, ale nie sądzę, bym przeczyła sobie. Po prostu napisałam w dużym skrócie. Bolid Alonso był gorszy, ale nie przesadzajmy. W kwalifikacjach wyraźnie, ale w wyścigu różnica była już mniejsza. A poza tym AWARIE. Vettel stracił przez nie ponad 1/4 obecnego dorobku punktowego. Gdyby choć jedna mniej, to nie byliby już blisko. Już nie liczę Silverstone, bo tyle, ile stracił tam, zdarzało się każdemu kierowcy.
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
28.11.2010 17:26
0
Ehhh, ale się ekscytujecie tym Race of Champions, to tylko zabawa, impreza, którą możemy się pocieszyć podczas posuchy w sportach motorowych :) Z mistrzem F1 i mistrzem WRC wygrał dzisiaj ktoś, kogo nawet dotąd nie kojarzyłam :P Aczkolwiek Schumi i Seb tworzą świetny i zgrany team ;) Choć Michael miał tu pewne fory, nie jeździł w ogóle Porsche, Audi i VW. Vettelowi w takich szło gorzej, więc może trochę inaczej wyglądałaby rywalizacja, gdyby nie to... Swoją drogą, słabszy skład w tym roku, w zeszłym byli Button, Hirvonen, Ivan Muller, Coulthard... Co do Vettela, to pisałam wiele o tym, ale niektórych nic nie przekona, że nie jest takim beznadziejnym przeciętniakiem... Ani to, że stracił sporo przez awarie, ani przebijanie się przez stawkę na Silver, ani to, że Alonso czy Webber popełnili więcej błędów, ani regularne pokonywanie partnerów z zespołu, ani bycie najmłodszym zdobywcą punktu, PP, zwycięstwa, i wreszcie mistrzostwa.... Nie chce mi się już nad tym rozwodzić po raz kolejny :]
Przejdź do wpisu Prost: Vettel będzie silniejszy
23.11.2010 19:52
0
No cóż, Button zdeklasowany nie został, ale dość wyraźnie ustępuje Lewisowi. Ja raczej spodziewałam się czegoś takiego, jak teraz. Pojeździ sobie w McL, ale mam wątpliwości, by miał szansę zostać ponownie mistrzem u boku Lewisa. A co do Massy, to chyba bardzo zaszkodziło mu przyjście Alonso do Ferrari. On nie jest chyba aż takim beznadziejnym kierowcą, by jeździć Ferrari na poziomie Kubicy i Rosberga. Felipe ma dosyć słabą psychikę, a nagle z maskotki zespołu stał się niepotrzebnym dodatkiem, który musi usuwać się z drogi Alonso. Czytałam trochę o tym, że niby Felipe jest częsty krytykowany, Fernando też nie najlepiej się do niego odnosi, do tego bolid jest parę procent wolniejszy... Cóż, taka jest chyba specyfika zespołów, w których jest Alonso. Partner musi być dużo słabszy od niego, a jak nie jest, to stanie się słabszy, a jak nie stanie się, to będzie wielka awantura. Fernando jest świetnym kierowcą, ale zespół musi być zupełnie ustawiony pod niego.
Przejdź do wpisu Trzy miliony dla Vettela
23.11.2010 00:58
0
Z tym, że Kimi bardziej zasłużył w sezonie 2007 na tytuł niż Vettel teraz to i ja się bez wahania zgodzę! ;) Sporo prawdy jest w tym, co mówi elin, Seb musi jeszcze trochę udowodnić swoją wartość. I myślę, że całkiem prawdopodobne, że jeszcze sporo nam pokażę. Jednak denerwuje mnie to deprecjonowanie jego osiągnięć. Nie sądzę, żeby jego mistrzostwo było gorsze od tych Hamiltona i Buttona. Hamilton popełniał równie głupie błędy co Seb, miał świetny bolid, moim zdaniem najlepszy, nie tak wyraźnie jak RB6, ale za to bez żadnych awarii i pecha, a partner z zespołu nie stanowił najmniejszego zagrożenia. Podobnie Button, z tym, że on jeździł bezbłędnie, ale w drugiej połowie sezonu, gdy McL i Ferrari trochę podgoniły, nie istniał. Bolid był jednak w większości zdecydowanie najlepszy, i bezawaryjny, a przecież nie zapewnił sobie WDC na parę wyścigów przed końcem, jak zarzuca się Sebastianowi. Elin, nie za bardzo się zgodzę zo do postawy Buttona w tym sezonie. Heikkim to on nie jest faktycznie, ale jego jazda polegająca na oszczędzaniu opon i strategii (bo dzięki niej wygrał 2 GP) jakoś do mnie nie przemawia. Jest bezbłędny, ale i bezbarwny. Już wolę kierowców jak Vettel, Alonso, Hamilton, czasem popełniających błędy, ale nierzadko zachwycających, niesamowicie szybkich, walecznych. Jakby było więcej takich Buttonów w F1 to strasznie nudna by była.
Przejdź do wpisu Trzy miliony dla Vettela
21.11.2010 23:25
0
FTS, Vettel miał 3 awarie i raz Lewis przeciął mu oponę (Silverstone). Gdyby nie to, te statystki wyglądałyby zupełnie inaczej. A 2004 Schumachera? Wtedy to Ferrari zrobiło bolid epoki, lepszy niż zeszłoroczne BGP, RB6, McLareny i Ferrari z lat 08-09 razem wzięte. Tak więc ten sezon to średni argument. A z tym stawianiem na Vettela nie przesadzajmy.Vettel był pewnie trochę faworyzowany, ale poza tą historią ze skrzydłem Webber miał ten sam sprzęt, nigdy nie proszono go o przepuszczenie, tak jak Massę. A temu, że nie chcieli na koniec sezonu na niego postawić, nie dziwię się. O ile pojechał kilka świetnych wyścigów, o tyle końcówkę miał fatalną. Z nim RBR nie zdobyłoby WDC.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeszcze silniejszy
21.11.2010 23:18
0
Seb_1746 - no tak, ale chciałam podkreślić, że nie ma to takiego znaczenia, jak w innych sportach. W McLarenie nie zawsze jeździło dwóch Brytyjczyków, może woleliby Brytyjczyka, ale nie jest to aż tak ważne, w pewnym momencie jeździli Fin i Kolumbijczyk i tragedii nie było. Podobnie w Ferrari, może i chcieliby Włocha, ale większym priorytetem jest dla nich szybkość kierowcy. I podobnie dla mnie. Nie będę jakiegoś kierowcy oceniała po narodowości. Mówienie, że nie chce się sukcesów Niemców jest dla mnie dziwne. Bo to już nawet nie sympatia dla kierowcy swojego kraju, ale niechęć do tego z innego. Chyba, że coś źle zrozumiałam w tej wypowiedzi. A co do Mercedesa, to na razie nie mam o nich najlepszego zdania, obawiam się, czy to nie będzie typowy koncern w F1 jak BMW, Honda czy Toyota. A Hamilton był najmłodszym MŚ ;) Z tym wiekiem Vettela, chodziło mi o to, że to jednak coś dokonać tylu rzeczy w takim wieku. Bo to oznacza, że może być jeszcze lepszy w miarę zdobywania doświadczenia. Tak jest, że im wcześniej się coś zaczyna, im wcześniej się coś osiąga - tym lepiej. Chociażby z tego powodu np. Heikki, Senna czy Pietrow nie mają szans na większą karierę - za późno. Może się mylę, ale tak sądzę. W tym wieku powinni już coś pokazać. Mansell - to były zupełnie inne czasy, wtedy F1 nie była tak młoda.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeszcze silniejszy
21.11.2010 22:35
0
55.Romgor - nie ma to jak kulturalna, merytoryczna wypowiedź 57.PrzemekF1 - a Webber jak wyprzedzał? Hamilton w Australii, Heikki w Walencji? Do tego jego zachowanie, gdy Hamilton wyprzedzał go go w Singapurze, Lewis już po raz drugi stracił przez Marka punkty, a ten sobie szczęśliwy dalej jechał? A kraksa w Singapurze? I nie przesadzaj, że każde wyprzedzenie kończyło się wyeliminowaniem, w zasadzie tylko Belgia, bo Turcja nie była wyeliminowaniem, tylko stratą 7-10 pkt. Do tego Vettel wyprzedził sporo bolidów w Silverstone, kiedy spadł na koniec stawki z powodu przeciętej przez Lewisa opony, Webber nic takiego w tym sezonie nie pokazał.
Przejdź do wpisu Vettel nadal czeka na gratulacje Alonso
21.11.2010 19:57
0
FTS - no niestety Newey nie jeździ bolidem, więc nie może zostać mistrzem świata kierowców. A WCC ma. I zapewniam, że się cieszy z wygranej Vettela. A Webber jakoś nawet vice nie jest w tym bolidzie. Szkoda, że ten przeciętniak jest najmłodszym mistrzem świata, zwycięzcą wyścigu w Toro Rosso, zdobywcą punktu i PP, pokonuje wszystkich partnerów z zespołu i popełnił mniej błędów w tym sezonie niż dwukrotny doświadczony mistrz Alonso.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeszcze silniejszy
21.11.2010 19:53
0
Seb_1746, jakby producent tychże podpasek był lepszy od Ferrari to tylko dla nich wstyd. Jak dla mnie to niesamowite, że tak młody zespół, ze sporo mniejszym budżetem niż Ferrari czy McLaren zdobywa oba mistrzostwa. I można im tylko przyklasnąć. A nie wiem o co chodzi z tymi Niemcami. Ja tam nie rozpatruję F1 pod względem narodowości. To nie jest tego typu sport. W czasach sukcesów Ferrari tak było, że wygrywał włoski zespół na japońskich oponach pod wodzą francuskiego szefa, z brytyjskim dyrektorem technicznym i niemieckim kierowcą. A co do F1 za czasów Michaela - to uwierz, że i w Polsce ma wielu fanów, na dowolnym forum o F1 znajdź awatary z jego facjatą, a zatem ktoś tam chciał oglądać F1. Aczkolwiek taki zastój rywalizacji nie jest dobry.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeszcze silniejszy
21.11.2010 19:34
0
Dokładnie, FLV. Ja tez w pierwszej chwili się zdziwiłam, że Vettel coś takiego powiedział, ale z artykułu wynika, że raczej nie rzucił z płaczem, że Alonso mu nie pogratulował. Skoro go o to zapytano, to jednak inna sprawa. Seb_1746, jakaż genialna ironia. Mam wrażenie, że dla niektórych cokolwiek Vettel zrobi/powie, to i tak będzie źle i wyjdzie na dzieciaka/Biebera/Hannah Montanę/płaczka i jeszcze co sobie tam wymyślicie. Wychodzi frustracja po tym, że tytułu nie zdobył faworyt. Skoro mimo zaklęć i modłów o bandę/awarię Seb został mistrzem, to trzeba odreagować. Ja jednak myślę, że to nie jest taki przeciętny kierowca. Najmłodszy zdobywca punktu, PP i hat-tricku, zwycięzca GP, wicemistrz i mistrz świata... Który pokonywał jak dotąd regularnie swych bardziej doświadczonych partnerów zespołowych... Który nie ustrzegł się błędów, ale i tak popełnił ich mniej niż Webber czy Alonso... No cóż, zobaczymy w najbliższych sezonach, może będzie tak jak z Hamiltonem, którego wielu doceniło dopiero po seoznie 2009...
Przejdź do wpisu Vettel nadal czeka na gratulacje Alonso
16.11.2010 22:06
0
Drogi kierowco, tak się składa, że wygrał, w Malezji i Brazylii. I pokaż mi kierowcę, który wygrał po autentycznej walce z innym bolidem z czołówki. A nie po wycofaniu się, jak np. Alonso w Bahrajnie. Pisałam to już 10 razy, że mało było walki pomiędzy kierowcami z czołówki w tym sezonie. I że Seb miał bardzo szybki bolid, ale słaby do wyprzedzania. I że w Wielkiej Brytanii awansował z końca na 7-me miejsce, wyprzedzając innych kierowców. A czym zachwycili Cię Alonso albo Webber? Button i Massa? Widziałeś, jak Fernando i Lewis nie mogli zaatakować nawet Renault, choć byli sporo szybsi. Swoją drogą, żebyś się kiedyś nie zdziwił, jeśli dojdzie do zrewidowania tego talentu. Jakoś Vettel w słabszych bolidach też pokazywał się z dobrej strony, a jest młody i raczej będzie coraz lepszy niż gorszy.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeździł tylko u najlepszych
16.11.2010 21:08
0
88. Pampalini - po to, ze wielu pisze, ze Vettel umie wygrywać tylko z PP, nie umie walczyć itd. Więc piszę, że nie dość, że ogólnie mało było wyprzedzania pomiędzy czołowymi kierowcami w tym roku, to bolidem RBR ciężko jest wyprzedzać tam, gdzie najłatwiej i najbezpieczniej, czyli na prostych. Aczkolwiek wyprzedzania słabszych aut pokazał trochę na Silverstone.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeździł tylko u najlepszych
16.11.2010 16:28
0
I jeszcze jedno: szybki bolid to nie wszystko. Taki Kimi miał np. w 2005 roku bardzo szybki bolid, ale przegrał tytuł przez awarie. Kubica swego czasu też tracił sporo do Heidfelda przez awarie. Zresztą RB6 był cudem w kwalifikacjach, ale w wyścigu już mniej, nie mówiąc już o wyprzedzaniu - na prostych słaby, a jak kogoś wyprzedzić na szybkim zakręcie? Toż tory, na których miał największą przewagę na okrążeniu uchodzą za najnudniejsze, najgorsze do wyprzedzania - mianowicie Hungaro i Catalunya. RB6 był bardzo szybki, ale proszę go też nie mitologizować.
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeździł tylko u najlepszych
16.11.2010 16:23
0
45. Dick777, w sumie, to nie wiem, czy brać na poważnie takie posty jak ten. Jak się pisze, że Button był lepszy od Hamiltona w tym sezonie, to ja nie wiem co myśleć. Hamilton jak dla mnie był w tym sezonie najlepszy w trójce walczących o tytuł zespołów, choć Vettel niewiele mu ustępował. Button był ciągle wolniejszy, niemal niewidoczny, miał tylko dwa farciarskie, zwycięstwa w wyścigach, w których nie liczyło się ściganie, ale strategia. Jak dla mnie on po Massie właśnie był najgorszy, zupełnie bezbarwny, nie takich chcę mistrzów, wolę już takich, którzy popełniają błędy, ale walczą Powiedz proszę, ile Vettel popełnił głupich błędów. Jak dla mnie dwa poważniejsze: Turcja, Belgia, oraz Węgry (SC). Były to błędy popełnione w walce, z bolidem podobnej szybkości. A teraz ten świetny Alonso: falstart w Chinach, kolizja w Monaco, kontakt (w rezultacie zepsucie wyścigu sobie i Massie) w Turcji, potem dokończenie dzieła przez nieprzepuszczenie Kubicy, kolizja w Belgii, dodatkowo parę słabych Q3 (Turcja, Belgia), i do tego zachowanie jeszcze gorsze niż Vettela w Turcji - a to już nie jest młody chłopak, po 3 sezonach w F1, powinien umiec się opanować, ale on chyba nawet nie próbuje. Dalej Webber - lot w Walencji, dwukrotne niszczenie wyścigu Hamiltonowi, kraksa w Korei. Do tego w tym sezonie miał najwięcej szczęścia z czołówki. Jak Vettel mimo awarii zdobył "tak późno" mistrzostwo to co powiedzieć o Marku? I jeszcze jedno. Alonso ma pecha, bo głupie Ferrari zanadto kalkulowało zamiast walczyć - to widzicie. Sebastian ma 3 awarie, które go kosztują 66 pkt na czysto, bez równoczesnych zysków innych kierowców, plus jeszcze przecięte skrzydło - oczywiście tego nikt nie dostrzeże. Ech, w sumie nie chce mi się odpisywać nawet, i tak nikogo to obchodzi i nikt nie odpowie jakąś uargumentowaną odpowiedzią, ale miejcie swoje zdanie.... Moje zdanie jest takie, że Vettel wśród najlepszych trzech zespołów obok Lewisa zasłużył na tytuł. Oprócz nich do najlepszych kierowców sezonu dołączyłabym Kubicę, choć nie mógł walczyć o mistrzostwo - bardzo szkoda, chciałabym go w dobrym bolidzie, zasługuje na to... A Vettel ma już tytuł i nikt mu go nie odbierze, szybkości i talentu też nie, jeśli mu sodówa nie uderzy do głowy będzie jednym z głównych bohaterów najbliższych sezonów, no ale cóż, przez jeden dzień się uspokoiło, a teraz objeżdżajcie go dalej, skoro tak chcecie...
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeździł tylko u najlepszych
16.11.2010 15:54
0
A kto miał tyle pecha, co Vettel i tyle stracił przez awarie? A poza tym, idąc Twoim podejściem, to w porządku: Vettel ma najwięcej punktów, jest mistrzem świata i koniec, kropka. Całe gadanie, że inni kierowcy byliby mistrzami wcześniej, to też tylko gdybanie, Seb jest mistrzem = Seb jest najlepszy. Ja osobiście nie lubię tak podchodzić do sprawy, ale skoro Ty chcesz - to masz.
Przejdź do wpisu Vettel: Brak mi słów
16.11.2010 00:33
0
Pavlaque , ja osobiście bardzo szanuję Kubicę, też chciałabym, żeby dostał się do czołowego zespołu, zasługuje na to. Ale to nie powód, by uwłaczać umiejętnościom Hamiltona i Vettela, którzy z czołówki najbardziej zasłużyli na tytuł w tym sezonie. Z czołówki, Kubicy nie mogę porównać, choć chciałabym, bolid za bardzo odstaje, niemniej miał świetny sezon. W każdym razie na tle pozostałej czwórki trzech najlepszych zespołów to Lewis i Sebastian prezentowali się najlepiej. Zresztą, może mieli łatwiejszą drogę niż Robert, ale też za darmo ich do F1 nie wzięli. Pokazali talent choćby w niższych seriach. Cóż, ja tam Sebastianowi gratuluję. Myślę, że zasłużył i jeśli woda sodowa mu nie uderzy do głowy, to może stać jednym z głównych bohaterów najbliższych lat. Obok, jak się spodziewam, Hamiltona, Alonso, miejmy nadzieję Kubicy i może jeszcze kogoś nowego...
Przejdź do wpisu Mateschitz: Vettel będzie jeździł tylko u najlepszych
16.11.2010 00:15
0
Antos05: Ja nie mogę, gdyby Seb miał choć jedną awarię mniej, to nie musiałby mieć żadnego farta w Abu Zabi. Wybacz, ale Ferrari samo zgotowało sobie ten los, nikt nie kazał im zjeżdżać na pit stop za Webber, który otarł sobie oponę. Vettel wygrywał startując z PP? To czemu na wyścigi wygrał starując NIE z PP? A Wielka Brytania? Czy nie pokazał, że umie się przedzierać przez stawkę?m A jego bolid jest fenomenalny na szybkich zakrętach, a wyprzedza się trochę na dohamowaniach i przede wszystkim na prostych, na których RB6 jest mizerny. No niestety, teraz nie ma już rajdów z końca na pierwsze miejsce jak Kimi w Suzuce 2005. I pokażcie mi kogoś, kto tak walecznie wygrał w tym roku wyścig. Sebastian popełnił w tym sezonie 3 błędy, w tym dwa dosyć poważne: Turcję i Belgię. Ale inni kierowcy też dużo ich robili. Webber - dwukrotne wyeliminowanie Hamiltona, parę słabych startów, lot w Europie, kraksa w Singapurze. Alonso - falstart w Chinach, kraksa w Monaco, kraksa w Belgii, kontakt z Massą i niezjechanie na karę w Silverstone. Hamilton -jemu akurat mogę zarzucić chyba tylko Monzę, faktycznie był świetny i miał sporo pecha w tym sezonie, i może zasłużył na tytuł trochę bardziej od Vettela. Massa i Button byli koszmarnie wolni cały sezon. I ktoś nie zgadza się? Wysłucham argumentów
Przejdź do wpisu Vettel: Brak mi słów