Odpowiedź ACEA na stanowisko FIA
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodowych wystosowało oświadczenie w którym krytykuje obecne działania kierownictwa F1 i wyraża poparcie dla zespołów F1.ACEA doszła do konkluzji, iż Międzynarodowa Federacja Sportów Motorowych potrzebuje zmodernizowanego i przejrzystego systemu zarządzania oraz procesów, włączając w to skorygowanie regulaminu, aby zapewnić głos jego członkom, międzynarodowym uczestnikom sportów motorowych.
Członkowie ACEA popierają działania i cele Stowarzyszenia Zespołów Formuły 1, aby ustanowić trwałe zarządzanie, jasne oraz przejrzyste przepisy, które są wspólne dla wszystkich uczestników, aby osiągnąć zmniejszenie kosztów, włączając w to właściwe podzielenie zysków między zespoły F1, w celu dostarczenia światowej publiczności trwale atrakcyjnego sportu.
Dopóki te warunki nie zostaną spełnione, BMW, Ferrari, Mercedes, Renault i Toyota razem z innymi zespołami są zdecydowane, aby odnaleźć alternatywną drogę rozwoju tego sportu sposobem, który zapewnia przejrzystość, pewność zasad oraz administracji i sprawiedliwe rozdzielenie dochodów do wszystkich zespołów."
komentarze
1. rik
"zmodernizowanego i przejrzystego systemu zarządzania"
te słowa chyba oddaja cały charakter tej wypowiedzi
2. Cwirs
nie wiem co Oni zrobia, ale f1 ma byc na najwyzszym poziomie, ektremalne wszystko, ja nie kumam jak mozna zmiejszac obroty silnika, zamiast zwiekszac, ludzie, to ma byc kosmos !!!!!
3. orinocoPL
Ryba psuje sie od glowy... Wiec glowe trzeba uciac...
4. grzes12
@orinocoPL Swięte słowa !!!
5. MARTINWTCC
kupa kretynów lepiiej juź by było gdyby kibice ustalali regulamin
6. Konik_mekr
Ocho, sprawa zatacza coraz większe kręgi:). Niedługo do walki z dziadami wyślą wojska NATO:).
7. Raven89
Dla mnie rozwiązanie jest jasne jak słońce.Mosley leci ze stołka a FOTA ma większy wpływ na ustalanie zasad.Przecież kibice przychodzą oglądać bolidy wystawiane przez producentów a nie pomarszczone gęby Ecclestone'a i Mosleya.Mówienie o obniżaniu kosztów przy jednoczesnym napychaniu sobie kieszeni dolarami jest dla mnie delikatnie mówiąc jebnięte...
8. Łosiu
Ja się tylko zastanawiam co ma jakaś ACEA wspólnego z F1 i FIA?.. Jeśli się zastanowić, to jedyne co może, to może popierać zespoły fabryczne. Nie prezentuje interesu widzów.
A więc ludzie! Opamiętajcie się! Ten sport nie jest dla zespołów TYLKO dla widzów : )! A o widzów może zadbać tylko właściciel, a nie Ci którzy w tym sporcie uczestniczą.. Wyobraźcie sobie że zorganizowaliście na własną rękę (wiem że to uproszczenie - w F1 to była bardziej złożona sprawa) wyścigi stuningowanych maluchów wiejskich i po jakimś czasie właściciele tych maluchów zaczęli wam dyktować jak macie wydawać pieniądze, albo jaki ma być regulamin.
Ja chcę oglądać F1 w której jest dużo zespołów i jest walka. Ferrari, BMW są fajne, ale kurczę - niech to będzie interesujące! Jak nie chcą tam występować to nie!
9. Iza_P
Raven , idzie o za dużą kasę , aby mieli zrezygnować.
10. Raven89
Łosiu: Ty chyba nie wiesz co mówisz.Ci którzy oglądają F1 od dawna doskonale wiedzą,że Ferrari jest symbolem tego sportu.Nawet ci,którzy nie interesują się wyścigami Grand Prix od razu kojarzą Scuderię.Jeśli ten zespół zniknie ze stawki to będzie to ogromna strata.I nie przesadzam mówiąc,że muszą polecieć głowy Ecclestone'a i Mosleya - oni zabijają ducha tego sportu.F1 zawsze była najszybszą,najbardziej zaawansowaną technologicznie i najbardziej prestiżową serią wyścigową świata a teraz chcą z niej zrobić trochę szybsze GP2 - to chyba zrozumiałe,że ten pomysł się nie podoba.
11. falcon81
Łosiu czy ty naprawdę jesteś łosiem??? Posłuchaj siebie. O czym ty tutaj rozmawiasz
12. aantonwiosna07
2.Cwirs 100% popieram to ma byc KOSMOS!!!.
13. jaczpa
"...który zapewnia przejrzystość, pewność zasad oraz administracji i sprawiedliwe rozdzielenie dochodów do wszystkich zespołów."
JAK NIE WIADOMO O CO CHODZI, TO CHODZI O PIENIĄDZE :))
14. radosny
Raven89 jestes fanem Ferrari a nie F1 wiec powtarzasz slogany którymi Cie karmią.
Od wielu już lat technologia ma niewiele wspólnego z bezwzględnymi osiągami bolidów na które nakładane są poważne ograniczenia. Wystarczy zdjąć kilka z nich i nowe bolidy, które tak wyśmiewasz będą o 2 sekundy szybsze na okrążeniu od obecnych.
15. Rk3
Pod Mosleyem powoli zaczyna zapadac sie grunt...
16. karol
14. radosny,taa,a jak zdejmniesz te kilka ograniczeń i Ferrari nadal w tym będzie,i będzie szybsze o 5s to co ty na to?Wydaje mi się,że żle pojmujesz problem,a nowych ekip to raczej nikt nie wyśmiewa,to nie o to chodzi.
17. kumahara
Władza dziadkom tak obciążyła główki, że pod ich ciężarem spadną ze stołków i to byłoby najlepsze rozwiązanie tej jakże żenującej zawiłości.
18. radosny
karol jesli ktoś w kółko powtarza kretyński argument "F1 zawsze była najszybszą,najbardziej zaawansowaną technologicznie i najbardziej prestiżową serią wyścigową świata a teraz chcą z niej zrobić trochę szybsze GP2" to mnie szlag trafia bo to jest argument dla motłochu. Wszyscy zaangażowani w F1 którzy przytaczają ten argument tak na prawdę mają na myśli " Bedziemy teraz mniej zarabiać!!!!!" A wy się dajecie podpuszczać.
Ja chcę oglądać widowisko sportowe na wysokim poziomie a nie Raikonena który od 2 lat poszukuje motywacji.
19. Ramzes39
ósiu ty to chyba ogładasz f1 od 2007. Taki przykład na temat tego co chce zrobic Mosley tylko z innej bajki, a mianowicie piłka nożna(jeden inteligentny z onetu napisał). jaby Platini zarzadził że wszystkie zespoły biorące udział w lidze mistrzów musiały mieć taki sam budżet jak np. wisła kraków, taki real czy Mu a jeżeli chcą więcej to np w LM będa grały 9 zawodnikami i co podabała by ci sie ta LM?
20. Ramzes39
" Łosiu"
21. Gumis_81
Ramzes39 bardzo dobre porównanie :) A co do @radosny Czy widowisko sportowe na wysokim poziomie może być bez wielkich pieniędzy?? Przecież F1 jest podobna do Ligi Mistrzów gdzie zespół bez dużego budżetu oraz najlepszych piłkarzy daleko nie zajedzie ale dzięki temu oglądamy najlepsze mecze o największe stawki, tak samo jest w Formule1 są tu najlepsi Kierowcy zarabiający największe pieniądze i jeżdżący o największe trofea. A oni chcą z tego zrobić podrzędna formułę gdzie będą zwyciężać zespoły i kierowcy za którymi nie stoją żadne wielkie firmy.
Tak prawdą jest że w dzisiejszym świecie wszystko się obraca wokół kasy i cały ten spór chodzi o to że Mosley i Berni poczuli się zagrożeni tym że FOTA może zacząć dyktować warunki i żądać więcej kasy stąd te wszystkie prowokacje, cały ta wojna oni dobrze wiedzą że jeżeli rozbiją FOTA i wprowadzą nowe zespoły nie będą mieli wtedy takiego przebicia lecz moim zdaniem trochu Mosley przesadził i jeżeli teraz nie spuści i nie pójdzie na ugodę z FOTA to może polecieć jego głowa.
22. Piotre_k
Gumis_81: a czy za zespołem Ferrari w latach 50-tych i 60-tych stała wielka firma? Czy wielkie firmy stały za McLarenem, Williamsem, Brabhamem? Czy wtedy F1 była podrzędną formułą?
23. marko71
22 piotre-k to sobie oglądaj tą nową formułę bez Ferrari Mclarena Bmw Renault ciekawe czy to będzie takie fascynujące.W dzisiejszych czasach w sporcie motorowym muszą być producenci którzy gwarantują postęp na najwyższym poziomie a nie tylko zespoły które z biedą wygrzebią te 40 milionów.
24. jawiemwszystko
22. Piotre_k - odpowiedx na Twoje pytanie jest uderzająco prosta. Wtedy były inne czasy. Czy wtedy śniły sie komuś np. transfery piłkarzy za 94 miliony? Albo czy jakikolwiek sportowiec marzył choćby o 1/4 gaży tego co dobrym sportowcom są w stanie zaoferować kluby czy sponsorzy teraz? Wtedy nie było tak duzych gratyfikacji sponsorskich ( taki McLarren nie wynajmie pod napis swoich blach, a taki Real koszulek za czapkę śliwek). Dziś sport to biznes...
25. jawiemwszystko
Napisałem blach - dałem złe słowo - pomalowanych włókien węglowych. A kto za tą technologie płaci?
26. karol
18. radosny,rozwój f1 i co za tym idzie widowiskowość tego sportu nie zależy od motywacji Raikonnena,migreny Hamiltona czy bólu zęba Kubicy.Zależy tylko i wyłącznie od dobrych regulaminów i finansów niestety.Z przepisami co się dzieje w ostatnich latach,to chyba nie ma co mówić,tegoroczna sytuacja z dyfuzorami to przysłowiowa kropka nad i.Teraz dorzucili te słynne już 40 mln.40 mln w f1 to dla mnie wygląda tak,jakby zespoły miały do dyspozycji skrzynkę z narzędziami i na rogu sklep z częściami zapasowymi.A za 5 złotych niestety dobrego wina się nie napijesz.
27. kumahara
Powiedzcie np. królowej Anglii, że od teraz funkcjonuje na warunkach jakiegoś ministra, ministerstwa - to co ona za królowa będzie...
28. Łosiu
Nie chcę tutaj negować świętości Ferrari - ma swoją renomę, staż itp. itd srutu tutu. Ma też bodaj największy budżet ze wszystkich zespołów. Jak każdy zespół - chce wygrywać.
A teraz łączymy fakty. Co może zrobić zespół o największym budżecie żeby zapewnić sobie wygrywanie? Może wpływać na reguły sportu w którym uczestniczy. Jeśli uważacie że rywalizacja w F1 ma polegać na tym, czy Ferrari wygra czy nie - to jestem się z Wami zgodzić. We wszystkich innych wypadkach - to totalna bzdura.
Jestem widzem. Chcę widzieć walkę. Chcę żeby kierowcy ścigali się tak jak Villeneuve Senior, Senna, czy Montoya (za swoich lepszych czasów). Chcę, żeby Panowie Mosley i Ecclestone zapewnili mi to, a oni dobrze wiedzą, że nie będę oglądał sportu w którym nic się nie dzieje. Niech zajmują się w takim razie swoimi sprawami, ale niech nie miesza się im żaden zespół/kierowca/Paneuropejska organizacja producentów samochodów (wtf!!??). I wiem że mi nie uwierzycie, ale tak: dla dobra F1.
PS Oglądam F1 dłużej niż od 2007r. choć nie powiem że nie miałem powrotu po długim czasie przerwy. Ileż można było oglądać Schumachera: "Wygra w tym roku czy będzie drugi?".
PSS Nie, nie oglądam LM i szczerze mówiąc w ogóle mnie nie interesuje piłka nożna : P..
PSSS Tak, jestem Łosiem. Z nazwiska ; ).
29. radosny
Nie tam będzie postęp i wysoki poziom gdzie będą wielkie pieniądze ale tam gdzie będzie duża konkurencja na uczciwych zasadach. W tej chwili jest tak, że konkurencji nie ma a największe zespoły, których jest raptem kilka robią wielką łaskę, że raczą uczestniczyć w F1.
Czytam sobie niektóre komentarze i przychodzi mi na myśl anegdota z naukowcami i cyklopedykami. Zmieniając trochę jej treść wygląda to tak: kto jest najlepszy w sporcie motorowym? ten co jeździ w F1, a dlaczego? oczywiście dlatego, że jeździ w F1.
Nie widzę powodu żeby nie dać szansy innym, którzy do tej pory nie startowali tylko dlatego, że nie widzieli sensu w wydawaniu milionów na nakrętki.
30. bogdanbar
Ja proponuje utworzyć mistrzostwa F1 i paraF1 na wzór PARAOLIMPIADY.
W paraF1 startowały by wszystkie zespoły którym "coś brakuje"- np. pieniędzy
31. jawiemwszystko
Łosiu:
Toyota: 450mlnUSD
McLaren: 430mlnUSD
Ferrari: 415mlnUSD
Honda: 400mlnUSD
Renault: 380mlnUSD
BMW Sauber: 365mlnUSD
Red Bull Racing: 170mlnUSD
Williams: 150mlnUSD
ForceIndia: 130mlnUSD
Toro Rosso: 125mlnUSD
Super Aguri: 70mlnUSD
To są przybliżone i szacunkowe dane dotyczące budżetów na 2008. Tak gwoli wyjaśnienia to nie SF jest najbogatsze. Nie żebym się czepiał...
32. radosny
mógłbyś podać źródło tych "szacunkowych" danych?:)
33. karol
Radosny,co to znaczy dać szansę innym?I dlaczego w F1,jak wiadomo od lat,że tam akurat są nakrętki za milion(cokolwiek by one nie symbolizowały)?w ogóle,dlaczego produkują samochody za setki tysięcy,jak te za 5 tys. też potrafią jeżdzić?
34. orinocoPL
30. bogdanbar_troche sie spózniles, Max i Bernie juz to robia ;)
35. Łosiu
@jawiemwszystko: Jeśli to info jest prawdziwe, to sprostowuję:
zamiast "Ma też bodaj największy budżet ze wszystkich zespołów"
niech będzie "Ma też jeden z największych budżetów ze wszystkich zespołów". Pasi ; )?
36. polek1
35 Łosiu - on tak ma . Od miesiąca czepia się wszyskich kogo się tylko da ,lepiej nie zwracać na niego uwagi :)
37. jawiemwszystko
radosny, Łosiu - to było w tamtym roku bodaj na F1 ultra.
polek1 - cześć. Zdradź mi sekret. Jak wyrwałeś sie z kaftanu?
38. masmisbl
kurcze !!! zespołom fabrycznym nie chodzi tylko o to żeby z F1 zrobić 2 ligę, ale o to, że w ciągu jednego sezonu mają tak drastycznie zmniejszyć budżet (np. Toyota z 450mln USD na 40mnl USD) ! to jest paranoja !
ja osobiście nie mam nic przeciwko wprowadzaniu nowych teoretycznie gorszych zespołów... daremne jest jeszcze to, że zespoły które zredukują budżet do 40mln $ będą miały większą swobodę w testach itp. ;]
Amen
39. karol
35. Łosiu,to może sprostuj jeszcze,że ustala reguły,bo to robi zespół o największym budżecie,nieprawdaż?A może od razu sprostuj wszystkie swoje wypowiedzi.
40. narya
@polek1 - znowu masz problemy z czytaniem tekstu ze zrozumieniem ?@jawiemwszystko podaje zestawienie budżetów zespołów 2008, a nie czepia się innej osoby, coś takiego to twoja specjalność ...
41. polek1
40 narya -jak ja Ciebie lubię ...
42. jawiemwszystko
dzięki @narya. Twoje zdanie jest dla mnie cenne, bo Ty widziałś początek sporu i wiesz jak było (początkiem był chyba komentarz nr.66 pod artykułem bodajże "Kubica żałuje nie wykorzystania szansy")
43. narya
@jawiemwszystko - radzę go ignorować, z @polek1 nie ma o czym dyskutować, wiedzy w temacie F1 mało, jedynie czepianie się innych mu wychodzi.
44. jawiemwszystko
narya - podziwiam spokój i opanowanie. Niestety ja tak nie umiem.
45. narya
@jawiemwszystko - na tej stronie, znane jest powiedzenie :" dyskusja z chamem ( przeważnie też głupkiem ) jest bezcelowa. Najpierw sprowadzi dyskusję do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem w tego typu " wymianie poglądów ""
46. polek1
he he he tonący brzytwy się chwyta .....
chłopie nic Ci nie pomoże nawet narya... która uaktywnia się tylko gdy ja się pojawiam ...he he he ale w sumie na nic innego jej nie stać:)
Jesteście chwastami których trzeba tępić !!!!
47. biter1
Moim zdaniem zasadniczym problemem nie jest kwestia ograniczenia kosztów, choć powinno się to odbywać stopniowo i powinno być zapowiedziane dajmy na to dwa czy trzy sezony wcześniej tak żeby te wielkie zespoły miały czas na "restrukturyzację" i znalezienie sposobu na cięcie kosztów.
A niech sobie wszechwładne dziadki wprowadzają zespoły za 40 milionów euro/dolarów nie wiem w jakiej walucie oni myślą. Problem polega na tym że stawia się zespoły w sytuacji "Jak nie obetniecie kosztów to możecie mniej niż biedni" Dlaczego do jasnej Anielki jakiś USF1 ma mieć możliwość machania przednim i tylnym skrzydłem tylko za to że ma mały budżet.
Czy nie można wprowadzić zasady
48. biter1
Czy nie można wprowadzić zasady że wszyscy moga to samo a wielkie zespoły tną przez ileś lat koszty. ci "biedniejsi" otrzaskali by się w formula i po kilku sezonach była by równa walka. Czy ja jestem za głupi i czegoś nie dostrzegam czy to siwe dziadki mają problem z logicznym mysleniem (przepraszam ze dwa posty, wysłało mi się przypadkiem)
49. jawiemwszystko
46. hehehe, to nie ja potrzebuję pomocy. To nie ja nie jestem w stanie sobie wyimaginować, że nie każdy kto ma inne zdanie jest wrogiem. I to nie ja się zarzekałem, ze wszystkich będę sobie olewał, a potem zrywałem z własnymi postanowieniami.
50. polek1
Wracajac do artykułu to cieszę sie ze FOTA nie daje sobie narzucić stanowiska FIA i FOM i walczy z bezmyślnymi przepisami ktore mogą doprowadzić do spadku poziomu F1 i ze jej udało się pozyskać sprzymirzeńca w postaci ACEA....
Mam nadzieję ze dla FIA nie uda się doprowadzić do rozłamu FOTA i w końcu Max ustąpi ...
51. narya
46.@polek1 - małe wyjaśnienie, bo niestety braki z wiedzy ogrodniczej tu się ujawniły : chwasty się wyrywa, a nie tępi ;)
52. karol
A ja wracając do polemniki z Radosnym i jego anegdot też coś sobie przypomniałem,mianowicie oświadczenie koncernu Skoda.Cytuję:"SkodaTeamSport z zadwoleniem przyjmuje drastyczne obniżki kosztów wF1,ale nadal nie widzi sensu startów w wyścigach F1.Pneumatyczne klucze do odkręcania i zakręcania nakrętek są za drogie.Liczymy na dalsze obniżki i stosowanie zwykłych kluczy nasadowych.Lub jasny i precyzyjny zapis w regulaminie,że zespół stosujący drogie i szybkie klucze pneumatyczne będzie miał czas pit-stopów liczony do łącznego czasu wyścigu,a zespół korzystający z tradycyjnych ale tanich i niezawodnych kluczy nasadowych,czasów pit-stopów nie będzie miał liczonych do czasu łącznego wyścigu.Wtedy zespół TeamSkodaSport widzi sens uczestnictwa w renomowanych wyścigach F1 już nawet od sezonu 2011i liczy,że taka szansa będzie mu dana.Jozik Bazik-dyrektor."
53. ainak76
Spieracie się panowie i schodzicie całkiem z tematu. Istota jest jedna. Nie może być f1 bez dużych pieniędzy. Ta ogromna kasa sprawia że ten sport jest, jaki jest. F1 i wszystkie czołowe zespoły, zawsze były polem doświadczalnym dla wielu nowych technologii i to dzięki wielkim koncernom i wielkiej kasie. Wprowadzenie "dwóch lig" to totalna bzdura która tylko zahamuje rozwój bolidów. Tak naprawdę, to nie mogę do końca ogarnąć, dlaczego f1 ma być tańsze. Po co? Dlaczego? Ja chcę oglądać walkę maszyn, które są tworzone w sterylnych halach niczym marsjańskie łaziki "Spirit i Opportunity" rodem z NASA. Chcę oglądać maszyny na torze i się zastanawiać " jak to mozliwe" "Jak oni to wymiślili i jak to działa" " Jaki to trzeba mieć łeb". Przy zmniejszonych budżetach niestety to wszysto się skończy. Powrócą do regulaminów z lat 90, aby była tylko szybkość na torze i tyle. Bzdura i jeszcze raz bzdura. Moim zdaniem Pan Max Mosley ma manie wielkości i za bardzo chce coś udowodnić. Mam nadzieję że FOTA utrze mu nosa i gość trochę nabierze pokory.
54. karol
53. ainak76-racja
55. Gumis_81
@ainak76 Wreszcie jakaś normalna opinia a nie spieranie się w kółko kto ma racje i kto wie więcej o F1. Zgadzam się z Tobą w pełni, mnie właśnie tym przyciągnęła że bolidy w F1 są tak skomplikowane i trzeba tunelów aerodynamicznych oraz super komputerów żeby dzięki lepszej aerodynamice wycisnąć lepszą przyczepność i lepsze osiągi.
56. walerus
i dalej jazda....
57. ainak76
Im więcej nie rozumiem z budowy i działania bolidów, tym bardziej mnie fascynuje ten sport. Mam nadzieję że f1 będzie dalej szło w tym kierynku. Za 40 Baniek to oni mogą sobie cepa ulepszyć, a nie bolid.
58. AllaH
Ok. Przeczytałem wszystko, nawet głupie spory i swady co poniektórych. Moje zdanie jest następujące: Cięcie kosztów? Tak. Łatwo sobie wyobrazić taki wyścig zbrojeń czy inne Raeganowskie gwiezdne wojny, po pewnym czasie na placu boju zostanie jeden zawodnik najbogatszy i najmocniejszy. Np. Ferrari (czy inny McLaren - nieistotne) i to będzie koniec walki w F1 gdy zostanie jeden Hegemon jak USA w przykładzie. Więc stymulacja i cięcie kosztów tak! Ale Uwaga! Cięcia to nie kastracja do 10% budżetów, stymulacja przepisami to nie rozbijanie F1 na dwie ligi! Motorem rozwoju były (i tak powinno zostać), teamy fabryczne bo zwycięstwa w królowej sportów motorowych to najlepsza promocja i jednocześnie największe wyzwanie dla potęg tego świata. Co oczywiście nie powinno być rozumiane jako odrzucenie prywatnych inicjatyw a`la Red Bull którego podziwiam, bo nawiązuje równą walkę z zespołami fabrycznymi (o Brawn GP nie myśle bo nie skonstruowali bolidu za kilka swoich dolarow, tylko za kasę fabrycznej Hondy i tak należy to postrzegać. Tak swoją drogą to ładnie pan Brawn Hondę wystukał hihihi) tyle sensu largo. sensu stricte. Interaesy finansowe FOTA, FIA, koncernów i widzów to naczynia połączone: Widowiskowa walka, wysoka technologia, ekstremalnie szybcy kierowcy to zadowolenie kibica i wysoka oglądalność przekładająca się bezpośrednio na zyski promujących się marek i właścicieli teamów, tym samym wpływa na budżety stajni i dopiero na końcu na niebagatelne zyski pana Mosley`a oraz Berniego. Panom tym jedna woda sodowa udeżyła do głowy i ubzdurali sobie że to oni tworzą (być może w imieniu FIA) F1 oni rozdają "karty" i kaskę. Dyktują warunki FOTA etc. A wyjść z tego może ladny kolaps i spirala zagłady F1. Mam nadzieję, że to nie nastąpi, bo ja chę oglądać najlepych kierowców, najszybsze bolidy, nawyższą technologię i walkę na najwyższym poziomie, a nie walkę podrasowanych maluchów (tak swoją drogą to też moglobybyć fajne jako pewna nisza). Pozdrawiam.
59. radosny
"Za 40 Baniek to oni mogą sobie cepa ulepszyć, a nie bolid."
Większość normalnych ludzi nie umie sobie nawet wyobrazić takiej kwoty a wypowiadacie się tak jakbyście rzeczywiście wiedzieli na co oni te pieniądze wydają. Śmiać mi się chce.
60. megabyte
Czy ktoś z moich poprzedników posiada wiedzę, w jaki sposób FIA zamierza kontrolować rzeczywisty poziom wydawanej kasy. Tak w zasadzie, na chłopski rozum - jeśli mam np. swój tunel aerodynamiczny, to jak mam wycenić jego pracę - godzina x moc wentylatorów + pensja ze dwóch inżynierów? Przyznam, że ja sam nie mam nawet cienia koncepcji, jak można nawet w przybliżony sposób wyliczyć komuś w obcym koncernie, ile on wydał pieniędzy na cokolwiek. Przecież niemalże każde zagadnienie można podłączyć do byle jakiego projektu auta seryjnego. Jestem pewien, że np. koszty związane z zaprojektowaniem, testami nowej skrzyni biegów można z powodzeniem "utopić" w kosztach jakiegoś drogowego auta sportowego, i tak dalej, i tak dalej. Czy ktoś ma jakąś sensowną koncepcję? Pozdrawiam.
61. ainak76
59. radosny. Kolego, ja nie wiem na co w rzeczywistości idą te pieniądze i jak są kontrolowane wydatki (kolega wyżej dobrze zwrócił uwagę). Wiem tylko że ulepszenie bolidu za 10% dzisiejszego budżetu jest nie możliwe. Rozwój technologiczny zostanie zatrzymany. Oczywiście można powiedzieć że każdy może się zgodzić na mniejszy budżet, lub większy, ale w tym wszystkim chyba jest ukryte drugie dno. Dno które ma nabić sakiewkę Jednemu z panów z FIA. Załóżmy hipotezę, że to właśnie któryś z panów chce dzięki tym przepisom wprowadzić tylnymi drzwiami jakąś stajnie. Mały budżet, zdjęcie kilka przepisów ograniczających bolid i już można zyskać ok. półtorej sekundy na okrążeniu. Wszyscy wiemy że bolidy kiedyś jeżdziły szybciej.
62. roko
Jeśli FIA chciałaby dokonać jakiegoś spektakularnego postępu w technice motoryzacyjnej to choć jestem przeciwnikiem ograniczeń to myślę że jeśli już to dajmy na to ograniczenie w zakresie limitu np. ilości paliwa na wyścig zmusiłoby producentów silników do znacznego wysiłku techologicznego a dodatkowa moc uzyskiwana z np. KERS-u nie stanowiłaby dla team'ów problemu czy stosować go czy nie. Byłaby raczej naturalną (o ile można tu mówić o naturalności) zachętą do rozwijania tegoż rozwiązania jako uzupełnienie możliwości bolidu. Jak to się mawia potrzeba matką wynalazków, jednak FIA poszła zupełnie wedle Mnie absurdalną ścieżką że wymóg finansowy spowoduje to samo. To jest raczej tylko hipoteza, realia raczej wskazują że chodzi "tetrykom" z FIA czy F1 o kasę za udzielenie kolejnych licencji. Super Aguri miało budżet niemal dwa razy większy niż zakłada projekt i kompletnie nic nie znaczyło na wyścigowych torach. To co przeczytałem odnośnie Skoda Team i pomysłu by czas spędzony na pitstopie byłby odliczany od czasu wyścigów to w ogóle jakiś absurd. Wyścig przypominałby bardziej piatkowe treningi czy kwalifikacje gdy zespoły puszczają bolidy na wolny tor !!!, te kręcą swoje czasy a na koniec wszyscy czekamy na podliczenie Kto wygrał a nie Kto przejechał linię mety pierwszy !!!. Sądzę że nadmiar regulacji, ograniczeń, ciągłych zmian regulaminów zabije dotychczasową rywalizację w F1. To będzie taka ChampCar tyle że pod innym tytułem. Swoją drogą ww formuła coś cienko przędzie choć limity finansowe są tam jeszcze bardziej drastyczne niż propozycje FIA. Tu analogia z rolnikami w Unii, mogą zwiększać wydajność z ha ale nawet jeśli osiągną lepsze plony to albo nie mogą ich zbyć i muszą je np. zniszczyć albo mają cofnięte dotacje czyli wchodzą w zakres nieopłacalności. Ergo, rozwiązania FIA będą zatem promować przeciętność a Kto się wychyli tego w łeb.
63. s_4
Przyjdzie nam długo poczekać na 'polskiego mistrza F1'.. :-(
64. radosny
Nowy dzień, nowe siły we mnie wstąpiły więc spróbuje jeszcze raz.
Kolego ainak76 skąd wzięło Ci się 10%? Ja wiem skąd. Inny kolega, ten co wie wszystko, napisał kilka stron wyżej parę cyferek podobnych do 400, Ty wypełzłeś z norki, podzieliłeś 40 przez 400 i wyszło 10%. Gratuluję umiejętności dzielenia ale jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem to już gorzej.
Po pierwsze ten co wie wszystko był bardzo hojny i wg. mnie dodał po 100 mln czołówce "od siebie". To może jest mniej ważne, ważniejsze jest to że w tych kwotach wydatki na bolid to tylko ułamek. Jaki to ułamek to nigdy się nie dowiemy można tylko zgadywać. Z drugiej strony nikt teraz nie ogranicza zespołom budżetu do 50 mln. Jak chcą to mogą mieć dalej po 400 ale na bolid mogą wydać tylko 50. Tak czy inaczej dzielenie tych cyferek przez siebie nie ma sensu i wyniki nic nie pokazują.
Po drugie czy Wam się wydaje, że jak zredukują koszty to nagle zrezygnują z włókien węglowych na rzecz blach cynkowanych a monokoki będą strugać z drewna? że wyrzucą komputery bo nie będzie czym zapłacić za prąd? Przecież nie. Redukcji kosztów poszukają w personelu. Prace 9 ludzi będzie teraz wykonywało 2, pewnie gorzej opłacanych, pod większą presją i w większym stresie ale produkt będzie taki sam.
Po trzecie wreszcie powtórzę starą prawdę: kasa rozleniwia. Jeśli masz nieograniczony budżet i poszukujesz rozwiązania jakiegoś problemu to pokusa kupienia czegoś jest bardzo duża. Bo to szybciej, i efekt gwarantowany. Dopiero jak nie masz kasy na to żeby coś kupić zaczynasz kombinować samemu. Nie tam jest innowacyjność gdzie jest pod dostatkiem pieniędzy ale właśnie tam gdzie ich brakuje.
I tym optymistycznym stwierdzeniem kończę i pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów sportów motorowych.
65. BisxxL
51 narya Ze Ci wejdę w słowo - ogrodnictwo jest częscią produkcji roślinnej w rolnictwie .A zwalczanie chwastów odbywa się :
a chemicznie -środkami chemicznymi do produkcji rolnej
b mechanicznie -i do tej grupy między innymi należy "wyrywanie chwastów" które na dzień dzisiejszy jest mało praktykowane ze względu na jego prasochłonność jak również jest nieefektywne gdyż czynność taką trzeba często powtarzać ... Więc zanim komuś zarzucisz brak wiedzy ,sama sprawdz czy piszesz prawdę !
66. Skoczek130
Po tym, co wyczytałem, teraz nie zdziwię się, jeśli Mosley nie przedłuży swojej kadencji na szefa FIA. ACEA jest chyba największym sojusznikiem, jakiego FOTA mogła się dorobić.
67. smk
64. Napisałeś że teraz pracę 9 ludzi będzie wykonywało 2 i to mniej opłacanych zastanowiłeś się jakie to może mieć skutki podczas wyścigu? Gdy np. zamiast wysokiej klasy(drogich) specjalistów zatrudni się tańszych(gorszych?) Jak ktoś już napisał za 5 zł dobrego wina się nie napijesz a człowiek który jest źle opłacany i w dodatku pracuje pod ogromną presją nie jest tak efektywny jak być powinien i popełnia dużo błędów. W takim precyzyjnym sporcie jak F1 to może się źle skończyć.
68. dziarmol@biss
64. radosny Żeś sobie kolego pojechał he he he Piszesz że z kwoty 400 milionów dolarów tylko mała cząstka przeznaczana jest na bolid ha ha ha Zdaje się że g....no wiesz ile co kosztuje . pomyśl w tym roku przekonstruowanie samego dyfuzora kosztowało ok. 15 milionów (kwota z pewnością grubo zaniżona ) więc co Ty że tak powiem dziarmolisz?? A cała reszta Twojego wpisu też nie lepsza. Daruj sobie te pseudo ekonomiczne brednie :-((
69. gogo09
radosny....Coś chyba nie tak z tym co piszesz. Czytalem że suma ta dotyczy budżetu na zespół a nie na bolid. Ale nawet gdyby; to znaczy ze np. kolo jest w tym budzecie, no a ten co je przykręca???......
70. gogo09
*koło
71. Raven89
Jak Mosley nadal będzie się upierał,to zostanie na lodzie z samą nazwą F1 i garstką nowych zespołów,do których przywiąże się niewielki odsetek kibiców.
72. radosny
gogo09 koło i ten co je przykręca - tak, ale wynagrodzenie tego co na tym kole jeździ - nie, prawdopodobnie wydatki na transport (niemałe) i na promocję marki też nie.
dziarmol@biss mistrzu ciętej riposty ułamek to nie to samo co mała cząstka,są rożne ułamki takie jak 3/4 albo 2/3 - jak większość piszących tutaj tyle rozumiesz co chcesz zrozumieć.
73. radosny
Dołożenie podwójnego dyfuzora wiązało się z przeprojektowaniem praktycznie całej części bolidu odpowiedzialnej za aerodynamikę. Jeśli twierdzisz aerodynamika ma kosztować 15 mln to mi pozostaje się zgodzić i cieszę się że zostanie sporo na inne rzeczy :D
74. dziarmol@biss
Otóż mój Drogi Chwalco okrojonych budżetów.. jak wyżej wykazałem , 50 milionów bugsów które proponuje hitlerek z berniem (piszę celowo z malej litery) wystarczą jedynie psu na budę. Skoro przeprojektowanie tylko małej części auta tyle kosztowało( połowa proponowanej sumy notabene ) to co zrobią jeśli w wyniku nieczystych zagrywek Ecclestonea oraz Mosleya będą zmuszeni do zdwojenia wydatków na rozwój? (patrz obecny sezon) A czy wiesz ile może kosztować innowacja?. Chyba że F1 ma się nie rozwijać.. Mosleyowi chodzi o standaryzację he he nadwozie od Dallary silniki od Koswortha opony z Bridgestone kierowcy nie za długo ze szkółki Maxia.. Tak się buduje prywatne imperium za cudze pieniądze. Za tymi "chwalebnymi" zagrywkami FIA czuć smród na kilometr i oby teraz zawczasu powiedziano stop zanim ta kloaka rozleje się nieodwracalnie
75. grzes12
64 radosny piszesz ze zesól moze wydać 400mln.rocznie z czego tylko 50 mln. na bolid Ale tak na zdrowy rozsądek czy nie lepiej policzyć koszty związane spoza konstrukcji bolidu zamiast pisać głupoty .Weżmy na przykładzie BMW -piszę z głowy więc może to nie być do konća tak ale myślę ze nie az tak bardzo zeby przesłoniło sensu moich słów
silniki 20mln na rok
kierowcy 20 mln
koszty transportu ,zakwaterowania ,kary ewentualne ok 20 mln.
więc jest jakieś 60 mln USD pozostaje jakieś 300mln tylko jak się one mają do 50 mln.To tak zebyś zarabiał miesięcznie 5000zł a twój szef obiął Ci zarobki do 800zł to pewnie nie starczyłoby Ci na opłaty i albo zacząłbyś strajkować albo zmienił pracę....
76. ainak76
Kolego ~radosny
Gratuluję Ci Twojego samouwielbienia. Masz się za wielkiego znawcę sportów motorowych i za wielkiego ich fana. Być może tak jest, ja tego nie neguję. Nie znam Cię i nie mam zamiaru udowadniać czy masz rację czy nie. Jednak powinieneś znaleść w tym swoim samouwielbieniu trochę pokory i przestać krytykować wszystkich do okoła za inny pogląd niż Twój. Pozdrawianie wszystkich "prawdziwych" fanów sportów motorowych, a co za tym idzie, tych którzy powinni Ci przyznać rację, jest niczym innym jak obrażanie i śmianie się z obecnych tutaj forumowiczów.
Pozdrawiam Cię i na koniec chcę zwrócić Ci uwagę na umiejętność dzielenia. 40 podzielić przez 400 to daje wynik 0.1 a nie 10.
77. radosny
LOL
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz