Horner o starcie Pereza: gdy zgaśnie światło, trzeba jechać
Szef Red Bulla nie był w stanie wytłumaczyć kuriozalnego startu Sergio Pereza z alei serwisowej do katarskiego sprintu. Sam zainteresowany znalazł natomiast pewne wyjaśnienie tej sytuacji.Sergio Perez nie dostarczył w sobotę większych - mimo przełamania złej passy kwalifikacyjnej i awansu do Q3 - argumentów do dalszego dawania mu szans w Red Bullu. Nawet startując do sprintu z alei serwisowej, w niecodzienny sposób dał wyprzedzić się Franco Colapinto. Checo nie ruszył na moment zapalania się zielonego światła, co wykorzystał oczywiście Argentyńczyk.
Perez.... just sleeping through the start????? Like? The way Colapinto just said bye 😭😭 pic.twitter.com/32FbEQkg5o
— Laura 🦋 (@formuLau16) November 30, 2024
Sytuacja ta wywołała dezorientację nie tylko w środowisku F1, lecz także samych Byków. Christian Horner nie potrafił jej wyjaśnić przed kamerami Sky Sports:
"Muszę o tym z nim porozmawiać. Wyglądało to tak, jakby to źle ocenił, a gdy zgaśnie światło, trzeba jechać", powiedział brytyjski działacz.
Z kolei Perez próbował bronić swoją postawę tym, że chciał zrobić sobie przestrzeń od bolidów startujących z pól startowych:
"Chciałem zrobić sobie odstęp od tych znajdujących się z przodu, by jechać w czystym powietrzu. Staliśmy prawie przez pięć minut w alei serwisowej i nie miałem już temperatury w oponach. Kluczowe było to, by jechać w czystym powietrzu i zobaczyć, gdzie tak naprawdę jesteśmy z tym bolidem", przyznał Meksykanin.
Gorzkich słów nt. postawy Pereza nie szczędził natomiast Helmut Marko, gdy został zapytany o to, czy Red Bull ma jeszcze jakiekolwiek szanse na powrót do walki o mistrzostwo świata wśród konstruktorów:
"Nie. Nie ma na to szans. Wszystkie czołowe zespoły mają dwóch kierowców, którzy przywożą duże punkty co weekend, a różnica między Maxem [Verstappenem] a Checo wynosi ponad 260 [tak naprawdę 252] punktów. To chyba wszystko tłumaczy", odpowiedział Austriak przed kamerami Viaplay.
komentarze
1. Michael Schumi
Z drugiej strony sami tego chcieli. Widzieli jakie wyniki dawał im Perez a i tak go przedłużyli.
2. fistaszeq
Oczywiscie, jak zawsze, nie jego wina. To nigdy nie jest jego wina
3. luki716
Ja już rozumiem spadek formy. Może wiek robi swoje. Stracił chłop szybkość, spadł refleks ale ten gość co weekend udowadnia, że może być gorzej i gorzej. Co to znaczy chciałem mieć odstęp. To jest wyścig! Tu trzeba gonić i wyprzedzać.
4. Rextrex
Ciekawe czy Red Bull "zgasi światło" Perezowi na przyszły sezon?
5. Denieru
@4
Przy odrobinie szczęścia udziałowcy RBR wyręczą Marko i Hornera w podjęciu tej jakże ciężkiej decyzji.
6. ryan27
"Chciałem zrobić sobie odstęp od tych znajdujących się z przodu" - no to już rozumiem dlaczego PER nie lubi wychodzić z pierwszej sekcji kwalifikacji. Zastanawiałem się jak to możliwe że PER aż tyle traci do VER w kwalifikacjach no ale już się wyjaśniło :-)
A na poważnie - lepiej jakby powiedział że się zagapił a nie gadał te głupoty.
7. go!!!
Perez w kretyńskich wymówkach zaczyna wyprzedzać Najmana.
8. kawabandos
jest szansa na utrzymanie 9 miejsca
9. mirek8423
@7 zrobiłeś mi fajny dzień. Bardzo dobre porównanie
10. Gumek73
Dobrze że nie czekał aż się wyścig skończy :)
11. yaiba83
To elitarnemu kierowcy F1 trzeba takie rzeczy mówić????
12. ElKivikos1981
Adios muchacho!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz