Verstappen: F1 nie potrzebuje wglądu do pełnego raportu FIA w sprawie Abu Zabi
Max Verstappen uważa, że Formuła 1 nie potrzebuje mieć wglądu w pełny raport FIA dotyczący wydarzeń z zeszłorocznego wyścigu w Abu Zabi, który zakończył się niemałymi kontrowersjami i zapoczątkował duże zmiany w strukturze zarządzania wyścigami.Światowa Rada Sportów Motorowych dzisiaj ma odbyć spotkanie, podczas którego opublikowany ma zostać szczegółowy raport z wydarzeń wieńczących miniony sezon.
W ostatnim czasie zaczęły się jednak pojawiać wątpliwości czy FIA zdecyduje się opublikować pełną wersję raportu, czy tylko jego część.
Max Verstappen zapytany o swoje oczekiwania względem raportu, który w dużej mierze dotyczyć będzie sposobu w jakim ten sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrzowski oraz to czy powinien on zostać opublikowany w całości, odpierał: "Nie sądzę, że potrzebujemy pełny raport."
"Oczywiście co roku dobrze jest przedyskutować co działo się w zeszłym sezonie, prawda? Zawsze analizuje się swoje poczynania."
"Tak więc dowiemy się czy można coś zapisać łatwiejszym językiem, lepiej coś zrozumieć, czy lepiej sformułować przepisy. To na pewno. Ale zobaczymy."
Oprócz Verstappena to samo pytanie otrzymali Charles Leclerc z Ferrari, Mick Schumacher z Haasa, Lando Norris z McLarena oraz Zhou Guanyu z Alfy Romeo. Ten ostatni wymigał się od odpowiedzi twierdząc, że nie było go wtedy w stawce F1.
Norris stwierdził z kolei, że "nie ma nic przeciwko zobaczeniu raportu lub nie", dodając, że "tak długo jak wyniki będą pozytywne i będą one poprawiały sytuację, będzie zadowolony."
Leclerc uważa, że ważna jest "przejrzystość i powinien zostać on opublikowany."
Monakijczyk jednocześnie dodawał: "Nie wiem czy go przeczytam - nie sadze. Pewnie będzie zbyt długi. Ale tak, to ważne, aby poznać wnioski płynące z niego. Trzeba sobie z tym poradzić, aby w przyszłości lepiej uporać się z podobnymi sytuacjami."
Mick Schumacher twierdził, że "stanowi to już przeszłość", ale dodał, że "dobrze będzie poznać wyniki i analizy."
"Musimy spoglądać w przyszłość, ale starać się nie powtarzać takich sytuacji."
komentarze
1. Tomek_VR4
Max już próbuje ukryć szwindel x Abu Dhabi
2. Angry Tiger
Śniło mi się że 12 marca 2022 anulowano punkty z GP Abu Zabi 2021 z 12 grudnia i dzień później nakazano jeszcze raz rozegrać wyścig w Abu Zabi z tą samą kolejnością co w kwalifikacjach. Wyścig zdominował Hamster z 20 - sekundową przewaga nad drugim Maxem i zmieniono mistrza świata sezonu 2021 z Verstappena na Hamstera...
3. X-Y-Z
Maxiu nawet w swoich wypowiedziach potwierdza, że nie dorósł do roli prawdziwego mistrza (no chyba że papierowego mistrza). Stare mądre powiedzenie mówi że "PRAWDA W OCZY KOLE".
A dowodem jest ostatnie wyjaśnienie i doprecyzowanie regulaminu dotyczące oddublowania się, by nie można było interpretować tego na swój sposób. Trudno nazywać to ZMIANĄ przepisów, jak robią to niektórzy obrońcy papierowego mistrza.
4. Sebolinho
No a co Max miał powiedzieć? Skorzystał na tym najbardziej i on doskonale o tym wie. Zdobył tytuł w tym ostatnim wyścigu ponieważ został on mu podstawiony pod nos przez sędziów. Sędziów którzy złamali przepisy tłumacząc się że takie są wyścigi. Byłbym mega zdziwiony gdyby Max zareagował inaczej, ale to jest typ sportowca ,,po trupach do celu,, co idealnie przedstawia na torze gdy przychodzi do walki 1vs1. ,,Albo ja przejadę, albo nie przejedziemy razem,,
Max z tym tytułem na zawsze będzie jako największy papierowy mistrz w historii F1. Taka jest prawda i wszyscy o tym wiedzą, tylko nie każdy potrafi to przyznać.
5. Skoczek130
@X-Y-Z - zapewne oglądasz F1 od zeszłego roku, więc wiele nie wiesz na temat tego, co działo się w poprzednich latach. Przepisy są nieustannie zmieniane, precyzowane i weryfikowane. To nie pierwszy przypadek, kiedy trzeba było coś dookreślać. Prawdziwy szwindel to zrobił McL w 2007, który w ogólnie powinien wystartować w roku 2008, bo korzystał z ewolucji "kradzionego" bolidu Ferrari. A GP Singapuru powinno zostać całkowicie anulowane przez sfałszowane wyniki, a mistrza powinien otrzymać Massa. To wszystko już historia, a wy dalej się napinacie. Prawda jest taka, że mistrzem został właściwy zawodnik - pod względem statystycznym (okrążenia na prowadzeniu, więcej wygranych i PP, więcej straconych punktów z nie swojej winy, mniej błędów), a do tego posiadający w skali sezonu słabszy sprzęt (szczególnie w końcówce sezonu). Kto wie? Może twój pupil znowu dostanie w ręce bezkonkurencyjną maszynę i bez rywali otrzyma autostradę po kolejny tytuł, jak to było w trakcie większości jego zwycięskich sezonów. :P
6. hubertusss
Ludzie dajcie se spokój. z tym jęczeniem. Tytuły rozdane. Statystyki po latach nie będą wnikać A wy dalej jęczycie. Prawda jest taka, że gdyby Hamilton i Mercedes nie zaliczyli sezonu 2021 jako najgorszego w latach ery hybrydowej sędziowie w ostatnim wyścigu mogli by na uszach chodzić i nic by nie zrobili. Z kolei Max jeździł bardzo dobrze popełniał mniej błędów niż Lewis miał za to więcej pecha i ten tytuł po prostu mu się należał. Koniec i kropka tak jest i wasze jęki stęki tego nie zmienią.
7. Tomek_VR4
@5 Kolego Maks do połowy poprzedniego
sezonu miał najlepszy bolid ;)
8. Michael Schumi
Nie rozumiem co tu dziwnego. Jeśli ktoś ma mózg, umiejętność wyciągania wniosków, zdolność percepcji poznawczej, umie myśleć logicznie to chyba niczym nadzwyczajnym nie jest to, że zawsze, gdy chodzi o czyjeś interesy to każda taka osoba stara się zamieść sprawę pod dywan, jeżeli pojawia się coś niewygodnego w tej sprawie. Każdy w tym sporcie przedstawia daną sprawę z wygodnego dla siebie punktu widzenia i odpowiednio się zachowuje dla danej sprawy. Mercedes np. miał prywatne testy w 2013 i wyciszano temat. Podobnie było z tzw. tajną ugodą Ferrari z FIA z chyba 2019 r., gdzie nie chciano jej upublicznić. Nie rozumiem więc dlaczego dziwić może takie podejście Maxa. Przecież on nie będzie potwierdzał, że zdobycie jego tytułu odbyło się w kontrowersyjnych okolicznościach a raport mógłby to potwierdzić. Ani on ani Red Bull nie będą tak mówić. To tak samo jak sytuacja, gdy wyszło w 2009 r., że kraksa Piqueta była ustawiona to Felipe Massa domagał się unieważnienia tamtego wyścigu (jak wiadomo nie zdobył tam punktów, a Hamilton miał tam 3 miejsce, więc oznaczałoby to zabranie Lewisowi tytułu i przyznanie go Massie - ciekawe czy Lewis zgodziłby się z Brazylijczykiem, ze należy tak zrobić i będzie o to wnioskował).
W tej sprawie to oczywiste, że gdyby w trakcie neutralizacji w Abu Zabi 2021 to Lewis jechał drugi a Max pierwszy i by pozwolono na oddublowanie tylko tych bolidów między nimi i w ten sposób Lewis wyprzedziłby na samej końcówce Maxa to Totto nie widziałby w tym nic złego, a Horner by się burzył. To wszystko zależy kto jest kim, kogo dana sytuacja dotyczy, kto na niej zyskał a kto stracił i chyba naturalne jest to, że beneficjent nie będzie chciał, aby ktoś mu coś podważał.
9. Max_Siedlce
@8
Różnica polegała by na tym że gdyby to Lewis jechał drugi a Max pierwszy nie było by oddublowania i raczej nawet nie był by wznowiony wyścig na sam koniec w pośpiechu.
10. amol
Fakt jest taki, że Verstappen zawsze będzie miał świadomość że gdyby wyścig odbył się zgodnie z regulaminem to miałby wicemistrza.
Verstappen to fenomenalny kierowca, ale ten zgarnięty tytuł jest totalnym absurdem.
11. giovanni paolo
9. A ja uważam że wręcz przeciwnie, decyzja o oddublowaniu by zapadła znacznie wcześniej. Nawet przez sekundę by nie czekali jakie są opcje na stole. Wtedy byłoby wszystko legalnie, lulu by legalnie zdobył kolejny tytuł, a jednak przy stoliku sędziowskim.
Pierwsza decyzja o braku zezwolenia na skasowanie okrążenia straty była na korzyść mercedesa, ale nie dlatego że przypadkowo była dla nich korzystna, ale dlatego, że taka decyzja zapadła, zapadła bo była dla nich korzystna. Później pod wpływem "telefonów" dyrektor wyścigowy się zamotał i podjął najgorszą możliwą decyzję, nawet dokończenie wyścigu za zamochodem bezpieczeństwa by nie było tak skandalicznym "wydrukowaniem mistrza". Przynajmniej w oczach osób zaślepionych talentem brytyjskiego rodzynka.
12. MaFF
Weźcie wy się ludzie zastanówcie czasem co piszecie w internecie, bo komentarze niektórych osób to już nie tylko śmiech wywołują, ale i zażenowanie
13. Globtrotter
heh, Maxio popuścił... :D
wie, że jeśli raport zostanie opublikowany to on zostanie oficjalnie okrzyknięty papierowym mistrzem i na zawsze zostanie mu przyczepiona łatka "gdyby Masi nie wydrukował ostatniego wyścigu, nie miałbyś tego tytułu" (mam nadzieję, że jedynego w karierze)
14. Drs
Nic dziwnego,ze pewnie jako edyny Max nie chce raportu
15. Vendeur
Kolejny debilny news o niczym z sagi Aby Dhabi... Dziwne, aby Max potrzebował wgląd w cokolwiek w tej kwestii. A woda jest mokra. Niesamowite.
16. Ilona
10. amol, rozmawiałeś z nim i tak Ci powiedział? ah, jednak nie? więc to jedynie smutne urojenia w twojej głowie? Szczerze współczuję tego bólu .... który trwa już tak długo.
17. Skoczek130
@Tomek - tak, szczególnie w Portugalii i Hiszpanii. ;)
18. carrera 2013
Przecież to oczywiste, że ten raport potwierdzi tylko papierowe mistrzostwo Verstappena. On świetnie o tym wie i każde pytanie na temat raportu, wyrzucenia dyrektora wyścigowego itd.... jest dla niego mało wygodne. Dodatkowo wypowiedzi MV są podsycone zdenerwowaniem, co szczególnie jest widoczne w przekazie video. Są nijakie i wymijające. Mamy do czynienia z brudnym przekrętem i kibice czekają na wyjaśnienia do samego dna tej historii. Dosłownie i w przenośni. Bez tego rywalizacja w bieżącym sezonie będzie na samym wstępnie ubrudzona tym co się wydarzyło kilka miesięcy temu. To trzeba wyczyścić do białego i powiedzieć wprost. Że został popełniony błąd, który odebrał jednemu, a podarował drugiemu tytuł.
19. Tomek_VR4
@17 Tak Skoczek przez PIERWSZĄ POŁOWĘ SEZONU VERSTAPPEN MIAŁ LEPSZY SAMOCHÓD OD HAMILTONA.
W Hiszpanii i Portugalii wygrała strategia i doświadczenie Lewisa.
20. TomPo
Jakos mnie to nie dziwi, ze akurat Max nie chce by ten raport upublicznic - to jak przyznanie sie do winy.
21. Appelsin
Nawet nie muszę czytać tych komentarzy, bo znam je na pamięć.
Telenowela, dobrze, że wyścig tuż, tuż.
Polecam zainspirować się zdjęciem do artykułu.
22. Danielson92
@19 Ze Skoczkiem nie dyskutuje się na temat osiągów, bo dla niego Red Bull jest niemal zawsze wolniejszy od Mercedesa. Puszki są szybszą tylko na wysokościach. Czyli Austria i Meskyk :D Reszta wyścigow, to strategia i ustawienia samochodów. Ale jeśli Mercedes wygra strategicznie to automatycznie oznacza, że byli szybsi. Jednak jeśli Red Bull wygra dzięki strategii, to nie dzięki swój przewadze tempa, tylko dzięki strategii i super jeździe Maxa :-D Właśnie tak to wszystko postrzega Skoczek :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz