Pierre Gasly okazał się najszybszym kierowcą po pierwszym w tym roku treningu Formuły 1. Francuz na miękkiej oponie na torze w Bahrajnie wyprzedził zawodników Ferrari - Leclerca i Sainza.

Pierwsza sesja treningowa w tym roku z pewnością stanowiła dla ekip kontynuację przedsezonowych testów. Część z nich zdecydowała się dostarczyć już na pierwszy wyścig sezonu poprawki swojego bolidu, a inni kontynuowali pracę z częściami, które były wykorzystywane w zeszłym tygodniu podczas testów na tym samym obiekcie.

Z informacji opublikowanych przez FIA wynika, że najwięcej części w swoim aucie zmienił zespół Mercedesa, który w swoich bolidach rano miał zamocowane dwie różne podłogi. Lewis Hamilton otrzymał nowszy projekt, podczas gdy George Russell korzystał ze standardowego rozwiązania.

Zespół z Brackley podczas zimowych testów borykał się z dużym problemem podskakiwania auta na prostych. Przeprowadzane eksperymenty mają pomóc mu okiełznać to zjawisko.

Przed pierwszym wyścigiem sezonu doszło do drobnej zmiany w stawce po tym jak koronawirus zaatakował Sebastiana Vettela. Niemiec prawdopodobnie zaraził się nim od Daniela Ricciardo, który przez chorobę opuścił wszystkie trzy dni testów na torze Sakhir. Pozytywny test zawodnika Astona Martina pojawił się niestety tuż przed weekendem wyścigowym, a ekipa nie wahała się sięgnąć po sprawdzonego w takich okolicznościach Nico Hulkeberga.

Niemiec już czwarty raz bowiem zastępuje kierowców zespołu na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Zupełnie nowe bolidy i brak jakiegokolwiek przygotowania sprawia, że czeka go niezmiernie trudne zadanie. Zaraz po opuszczeniu garażu wyraźnie było widać, że rezerwista Astona Martina ma problemy z wyłapaniem punktów hamowania i przestrzeliwuje zakręty. W tym miejscu warto zaznaczyć, że w tym roku masa bolidów poszła do góry o blisko 50 kg i wynosi obecnie dokładnie 798 kg (bez paliwa i kierowcy).

Pierwsza sesja treningowa w tym roku już po kilku minutach została przerwana czerwoną flagą, po tym jak na prostej startowej w efektowny sposób rozszarpany został prawy wlot powietrza w bolidzie Esteban Ocona, odsłaniając rozkład chłodnic A522.

Chwilę później z bolidu Mercedesa należącego do George'a Russella również odpadła jakaś część podłogi, ale nie zmusiła ona kierownictwa wyścigu do kolejnej przerwy.

Kierowcy Red Bulla rozpoczęli swoje zmagania od sprawdzania twardej opony, szybko plasując się na czele tabeli wyników, ale w dalszej części sesji nie zdołali utrzymać swoich pozycji mimo iż korzystali z opon średnich.

Najpierw na oponach miękkich wyprzedził ich George Russell z Mercedesa, a później do gry włączyli się kierowcy Ferrari oraz Pierre Gasly, który ostatecznie na miękkich oponach okazał się najszybszy z wynikiem 1:34,193.

Kierowcy Ferrari na średnich oponach stracili do niego 0,364 (Leclerc) oraz 0,418 (Sainz) sekundy. Czwarty na koniec zajęć Russell był tylko odrobinę wolniejszy, wyprzedzając tracącego już przeszło pół sekundy do lidera Maksa Verstappena.

Ciężko jednak uwierzyć, aby zespół Red Bulla był aż o tyle wolniejszy niż AlphaTauri.

Za mistrzem świata pierwszy trening sezonu ukończył Lance Stroll, a dopiero na siódmym miejscu znalazł się Lewis Hamilton, który do najlepszego czasu na miękkiej oponie stracił przeszło 0,7 sekundy.

W czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Fernando Alonso, Yuki Tsunoda oraz Sergio Perez.

Drugą połowę stawki otwierał Zhou Guanyu, nowy nabytek Alfy Romeo, która niezbyt dobrze rozpoczęła sezon. O ile chiński kierowca pokonał rano 20 okrążeń, o tyle jego bardziej doświadczony, zespołowy partner- Valtteri Bottas zdołał tylko wyjechać na tor na dwa okrążenia instalacyjne.

Przed Finem w tabeli wyników uplasował się powracający po rocznej przerwie Kevin Magnussen z Haasa oraz jego kolega z zespołu, Mick Schumacher.

Mimo początkowych problemów całkiem niezły czas po godzinie treningów uzyskał Nico Hulkenberg. Bez wcześniejszego przygotowania udało mu się wywalczyć 14. czas sesji.