Hamilton nie wierzy w zwycięstwo Mercedesa
Zespół Mercedesa słynie wręcz z wychwalania możliwości swoich rywali przed rozpoczęciem mistrzostw i uszczuplania swoich wyników z przedsezonowych prób, ale Lewis Hamilton przekonuje, że w tym roku jest zupełnie inaczej i jego ekipa faktycznie będzie miała w tym roku problem, aby sezon rozpocząć od zwycięstwa.Jeszcze zanim nowe bolidy F1 wyjechały na tor a nawet ujrzały światło dzienne, Lewis Hamilton i Mercedes przekonywali, że rywale z Maranello będą w tym roku faworytami, gdyż mieli przewagę jeżeli chodzi o kwestie suwaka aerodynamicznego a przede wszystkim już w zeszłym roku na bardzo wczesnym etapie sezonu mogli skupić się na pracy pod kątem nowego sezonu.
Podczas testów Ferrari faktycznie jak do tej pory pokazuje się z dobrej, równej i niezawodnej strony co może dobrze im wróżyć, ale o osiągach poszczególnych bolidów będzie można naprawdę podyskutować dopiero po pierwszej sesji kwalifikacyjnej, która już za tydzień odbędzie się na torze w Bahrajnie.
W tym tygodniu zespoły mają możliwość sprawdzenia na tym obiekcie swoich nowych maszyn, a zespół Mercedesa wydaje się mieć w nich spore problemy. Przede wszystkim chodzi o kwestie podskakiwania bolidu na prostych, ale również o samo prowadzenie się nowego auta na znacznie większych, 18-calowych oponach Pirelli.
Lewis Hamilton przekonuje, że tegoroczne problemy Mercedesa są znacznie większe niż zeszłoroczne kiedy to po trudnych zimowych testach, zespół stawił się na polach startowych w Bahrajnie i wygrał wyścig.
7-krotny mistrz świata zapytany o to przez The Race przyznał, że nie wierzy w powtórkę takiego scenariusza: "Nie, teraz jest zupełne inaczej. Nie wygląda to tak dobrze jak w zeszłym roku, gdzie po trudnych testach udało nam się odwrócić sytuację w wyścigu."
"Mamy znacznie większe wyzwanie w tym roku i nie uda się tego odwrócić w ciągu tygodnia. Zajmie to nam więcej czasu" przekonuje zawodnik Mercedesa. "Z tego co mi powiedziano mamy jednak znaczące możliwości odnalezienia w tym aucie osiągów."
Warto również wziąć pod uwagę, że tegoroczne konstrukcje wyścigowe po raz pierwszy w całości zostały zaprojekowane w oparciu o limit budżetowy, a największe zespoły, aby sprostać wymaganiom regulaminu musiały na szeroką skalę zrestrukturyzować swoje działy.
Na zakończenie testów Hamilton mimo wszystko dalej twierdzi, że najmocniejszym autem w stawce jest obecnie bolid Ferrari, a Mercedes nie jest w najlepszej sytuacji.
Zapytany o to czy w tym roku będzie mógł walczyć o tytuł mistrzowski, odpierał: "Oczywiście jest jeszcze zbyt wcześnie na takie przemyślenia."
"Obecnie nie sądzę, że będziemy w stanie walczyć o zwycięstwa. Mamy jednak potencjał w bolidzie, aby móc to robić."
"Musimy po prostu wycisnąć to z auta i rozwiązać nasze problemy. To nad tym teraz pracujemy. Wszyscy wykonują fantastyczną pracę i pracują tak ciężko jak tylko potrafią."
"Mamy przeszkody do pokonania. W przyszłym tygodniu lepiej pokażemy nasze tempo. Być może ludzie będą zaskoczeni- mówi się, że zaniżamy naszą formę, ale w tym roku jest inaczej."
Zespół Mercedesa do Bahrajnu dostarczył zupełnie nową wersję bolidu W13, przez niektórych określaną mianem W13B, której znakiem rozpoznawczym jest "brak" bocznych woltów powietrza.
Ekipa Mercedesa ma jednak wyraźne problemy z efektem podskakiwania bolidu na prostych. Efekt ten dotyka większość zespołów w mniejszym lub większym stopniu, a wszyscy cały czas uczą się jak najlepiej jest wykorzystać potencjał nowych aut, których charakterystyka mocno się zmieniła. Bolidy te są bardzo szybkie w szybkich łukach, ale sporo tracą w wolnych zakrętach.
Hamilton zapytany o wpływ nowych regulacji odpierał: "Nowe przepisy sprawiły, ze wszyscy ślizgamy się i wszyscy mamy mniej przyczepności niż poprzednio."
"Opony w tym roku są grosze. Na długach przejazdach jest mi fizycznie znacznie łatwiej."
"Z pozytywnych rzeczy jak do tej pory: podążanie za innymi bolidami jest łatwiejsze. Mam nadzieję, że to dobry kierunek."
"Mam nadzieję, że na pewnym etapie otrzymamy lepsze opony, a być może same zaczną lepiej pracować, gdy nie będzie tak gorąco."
komentarze
1. Tomek_VR4
Jak Lewis mówi że merc ma problemy to znaczy że będą dominować.
2. RA
Klasyka Mercedesa przed sezonem czyli pierd*lenie o szopenie, skręcanie silnika i płacz jak to źle nie jest.
Jak jest w rzeczywistości zobaczymy na pierwszym wyścigu.
3. Jakusa
Gdybym dostawał złotówkę, za każdym razem kiedy Hamilton mówi, że nie będą w stanie wygrać, albo, że jego opony się skończyły.... ahh
4. I_am_speed
Kurcze Lewis ma tak opanowane mówienie tego co trzeba, że czasem już naprawdę nie wiadomo kiedy mówi prawdę, a kiedy blefuje ale nadal nie wierzę w to, że z Mercedesem jest faktycznie tak źle, chociaż patrząc na zachowanie bolidu raczej nie da się takich rzeczy udawać żeby specjalnie wypadać gorzej, także zobaczymy, to zupełnie inna sytuacja niż w ostatnich latach gdzie mieliśmy do czynienia z ewolucjami, a nie rewolucją techniczną.
No i nie mogło zabraknąć negatywnego tekstu o oponach, wszystko po staremu ;D
Teraz jeszcze może powiedzieć "Bono, my sidepods are gone" ;)
5. hubertusss
Może w jego słowach byś sporo prawdy. Widać na filmikach z testów, ze to auto się nie prowadzi, podskakuje. Silnik może i jest mocny może i najmocniejszy. Ale z autem są problemy i to widać.
6. hubos21
NIe to żebym kogoś obrażał ale Lewis HAM I ma chyba swoich fanów za idiotów.
7. Harman1997
Kazdy nawet dziecko wie ze jak lewis mowi ze jest zle to jest dobrze, niepotrzebnie robi z siebie hipokryte.
Za tydzien w q3 bedzie sekinde przed rywalami i znowu wezmie tytul podany na tacy bo przeciez zdobywanie tytolow jak np w 2010 czy 2012 do ost okrazenia to nie dla lewisa. Lewis musi miec na tacy podane
8. Sasilton
Jak ktoś ogladać testy, to doskonale widzi problemy Mercedes. Musza zwalniać na prostych, bo jak przekraczają pewna prędkość, to ich bolid zaczyna podskakiwać.
W zakrętach jadą dobrze, ale wszystko tracą na prostych, bo muszą zwalniać.
Jak George przekroczył "limit" i kilka kilometrów to bolid momentalnie zaczął podskakiwać.
Mercedes ma spory potencjał który musisz być ograniczany przez problemy z podskakiwaniem.
9. hubertusss
@8 zaraz ci napiszą, że to kierowcy specjalnie podskakują w kokpicie by zmylić konkurencję i ukryć przewagę
10. Michael Schumi
Dlatego nie lubię Lewisa. Ta sama śpiewka od roku a potem Mercedes nagle jakimś cudem ma 0,5 sekundy przewagi. Albo jak Lewis informuje, że ma już zajechane opony, a potem nagle robi najszybsze okrążenie. Nie wiem co w ten sposób chce komunikować światu? Mityzuje swoją postać, że nagle jakimś cudem ze zajechanych opon robi najszybsze kółko?
11. Harman1997
@10 Michael Schumi
On jest poprostu pozerem ktory znalazl sie we wlasciwym teamie
12. Bruce
Rozumiem, że wszyscy tutaj wiedzą jakie tempo mała poszczególne zespoły i że najszybszy jest Mercedes. To co Hamilton na powiedzieć jak mają słaby bolid? Każdy mówi, że rywale są mocniejsi, ale jednak kiedyś i Mercedes musi wypaść z czołówki, nawet jakby to było tylko na kilka pierwszych wyścigów. Zresztą teraz są zupełnie nowe przepisy i po zachowaniu bolidu Mercedesa widać, że nie do końca sobie z nimi radzą. Każdy ma jakieś problemy, ale w ich przypadku są one mocno widoczne i słabe tempo na testach nie jest spowodowane skręconym silnikiem, a przynajmniej nie tylko tym.
13. xandi_F1
Hahahahahaha. Jpr. Za to pier.. to on ma 15 tytułów. Był Schumi, który mówił o tym jak mają najlepszy samochód. Vettel mówił, że to reszta musi ich gonić. Nawet kiedyś w Ferrari sądził, że muszą wygrać bo mają lepszy samochód. A ten do kwalifikacji będzie udawał, że awans do q2 będzie wyczynem.
14. fistaszeq
@6 podobno jak się komuś kibicuje to się do niego upodabnia, więc jest to możliwe
15. giovanni paolo
Oto proszę państwa jest najmocniejsza psychika w F1.
16. Max3
Lubię Lewisa, ale dominacja Merca mogłaby się już skończyć. 8 lat! Dali by już spokój. Jak żyję, nie pamiętam zespołu,który tak długo dominował. Więc jestem za zmianą warty. Ferrari lub Mclaren:) Trzymam kciuki, żeby to była prawda i Merc w q2 odpadał.
17. Glorafindel
7. Harman1997
Troche to fałszywe wypisywać coś o podaniu na tacy po zeszłorocznym sezonie i największym oszustwie w historii F1.
To jaki mocny Hamilton ma sprzęt jest tylko i wyłącznie zasługą Hamiltona i zespołu, a nie tego że coś mu podarowano. Ale złamanie przepisów i wydrukowanie wyniku jest ok.
18. Glorafindel
14. fistaszeq
Czyli wszyscy Ci hipokryci kibicujący Verstappenowi odnoszą zwycięstwa tylko wtedy gdy oszukują?
19. komik
Hamilton zawsze z mercedesem walą ścieme.
Mam nadzieję że w tym roku dominować będzie ferrari.
20. rudasss102
19. komik
Też bym chciał żeby Ferrari dominowało, bo mają bardzo dobrych Kierowców
21. Skoczek130
@Glorafindel - Hamilton przyszedł do Merca "na gotowe" i tylko dzięki nim ma te sukcesy. Wykorzystał oczywiście to, co mu dano... Ale nic nie wyczarował. :P
22. Magda_
Po pierwsze, to jakoś zawsze trochę mnie niesmaczyło, jak zawodnicy z czołowych ekip jeszcze przed sezonem narzekali, jaki to beznadziejny jest teraz ich bolid.
A po drugie, mam nadzieję, że w tym sezonie sprawdzi się przysłowie "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" i przy okazji przepychanek Mercedesa z Red Bullem, zgarnie mistrzostwo Ferrari albo McLaren.
23. Globtrotter
to jest takie szykowanie gruntu pod porażki :)
W razie jak coś nie pójdzie, będzie gadanie "mówiliśmy przed sezonem, że nie mamy najlepszego samochodu"
24. greyhow
Dwulicowy buc. Wiadomo, że serial wiele rzeczy podkoloryzowuje, ale Hamilton ewidentnie ma swoich kibiców za motłoch i do tego robi z nich idiotów. Potem po wyścigu oczywiście piękne podziękowania w ich stronę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz