Mercedes: nasze skrzydło przechodziło test z trzykrotnie większą siłą
Zespół Mercedesa postanowił rzucić nieco więcej szczegółów odnośnie problemów jakie spotkały go podczas weekendu w Brazylii. Chodzi oczywiście o kwestie dyskwalifikacji Lewisa Hamiltona z czasówki po tym jak tylne skrzydło W12 nie przeszło testu systemu DRS.Zaraz po czasówce w Sao Paulo pojawiły się podejrzenia, że tylne skrzydło w bolidzie Mercedesa może przysporzyć mistrzom świata nie lada problemu. Okazało się bowiem, że tylny płat DRS zbyt mocno się otwiera.
Konsekwencje naruszenia regulaminu technicznego są klarowne i niemal od początku wszyscy zdawali sobie sprawę jaka kara czeka Lewisa Hamiltona. Mimo to FIA ogłoszenie werdyktu zajęło blisko 24 godziny.
Sprawa nie była jednak tak klarowna jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, co sędziwe również zauważyli w swoim werdykcie, podkreślając, że wykroczenie najprawdopodobniej nie było celowe, a było skutkiem jakieś usterki.
Dyrektor techniczny Mercedesa, Mike Elliott, zdradził że tylne skrzydło w fabryce zespołu jest testowane przykładając trzykrotnie większą siłę niż ma to miejsce podczas testów FIA i za każdym razem przechodziło testy.
"Prostą odpowiedzią jest to, że oblaliśmy test, który powinniśmy przejść. To w zasadzie trochę bardziej skomplikowane" mówił Elliott.
"W przepisach mamy dwie sprawy. Są przepisy techniczne, które stanowią zestaw reguł, które musimy spełnić i są Dyrektywy Techniczne, które wydaje FIA i ogólnie tłumacząc zawierają one wyjaśnienia tego jak wszystko jest kontrolowane."
"W tym przypadku mamy główny płat tylnego skrzydła i jego ruchomą część. Jest przepis, który określa minimalną i maksymalną przerwę, gdy DRS otwiera się, i ten maksymalny parametr wynosi 85 mm. To jest zapisane w regulaminie technicznym i jest to coś co spełniliśmy."
"Skrzydło nie było dalej niż 85 mm, ani ruchomy element nie był dalej od krawędzi natarcia skrzydła. W rzeczywistości nie przeszliśmy testu zawartego w Dyrektywie Technicznej."
"Jaka jest różnica? W Dyrektywie Technicznej określone jest jak wykonuje się pomiar i jest w niej napisane, że test polega na przepychaniu krążka o szerokości 85 mm z siłą 10 newtonów. W rzeczywistości przeszliśmy ten test w większości miejsc, ale pojawiło się małe miejsce, gdzie go nie przechodziliśmy."
"Aby pokazać perspektywę, zawsze staramy się upewnić, że nasz bolid jest zgodny z przepisami. Nie chcemy takich kar, więc skrzydła te testujemy w naszym dziale testowo-rozwojowym i wykonujemy dokładnie takie same próby, ale ze znacznie większą siłą, wynoszącą 30 newtonów i skrzydła je przechodzą."
"Skrzydła testujemy także na torze, tak więc w środę lub czwartek rano przechodzimy przez te wszystkie testy i skrzydła je przeszły. Wiemy także, że to skrzydło przechodziło poprzednie testy w poprzednich wyścigach."
Zespoły szykują się już do pierwszych jazd w Katarze, ale Elliott zdradził, że jego ekipa nie otrzymała jeszcze z powrotem swojego skrzydła od FIA.
"Z jakiegoś powodu, musimy to jeszcze zrozumieć, mieliśmy jakąś usterkę, ale czy doszło do niej na torze, czy coś się poluzowało tego nie wiemy. Skrzydło cały czas jest zabezpieczone przez FIA."
komentarze
1. hubertusss
No ok testują ale tym razem się nie udało i skrzydło nie przeszło. Pomiar jest jasny i prosty. Liczby nie kłamią. Nie ma co wracać do sprawy.
2. Krzeto
Vet też zawsze dojeżdżał do mety mając na pokładzie wystarczającą ilość paliwa do oddania na kontrolę, zespół też twierdził, że paliwo tam musi być, dodatkowo zaoszczędzili paliwo za SC. Mało tego, z tego co zostało może i dałoby się i tak sprawdzić legalność paliwa. No ale niestety. Paliwo znikło i DSQ. Ham i tak miał szczęście, że trafiło na wyścig ze sprintem, bo w przeciwnym wypadku startowałby do wyścigu z 20. pola i nie było by najprawdopodobniej zwycięstwa.
3. MarPOL_82
@1
Tak pomiar jest jasny i prosty. Skoro pomiar wykazał że po środku i lewej stronie jest dobrze, a po prawej jest ponad normę to chyba każdy kto umie logicznie myśleć dojdzie do wniosku że jest to zwykła usterka mechaniczna a nie celowe działanie. Ale przecież taka narracja Wam nie pasuje.
4. ekwador15
ale te dwa pierwsze komentarze są załosne. skrzydło przeszło w kilku miejscach test i w jednym miejscu nie przeszło, gdzie doszło do uszkodzenia skrzydła. Red bull bez problemów w meksyku wymieniał skrzydła w parku zamkniętym a merc kara dsq. porownanie z Sebem i jego za małą ilością o tyle nietrafione, ze gadaliście wszyscy ze FIA chce spowodować awans Lewisa na p2 by zdobyl tytul i że jeszcze moze znajdą cos na Ocona by w ogole Lewis byl na p1. śmieszni jesteście. porownanie z Sebem o tyle nietrafione, że oni pozniej sami przyznali ze pomylili sie, bo tak to kazaliby Vettelowi bardziej oszczedzac paliwo a on walczyl do konca i oni mysleli ze chyba jest wiecej paliwa, bo wczesniej oszczedzal. tam nie bylo awarii ukladu paliwowego a u Lewisa z jednej strony skrzydlo mialo mała awarię
5. sismondi
@4.no nic nie poradzisz powtarzam jeszcze raz chciałem komuś kibicować po Lewisie stawiałem na Maksa ale robią z niego bestię jak z Tysona ...czasem przebija się normalny chłopak ale pranie jest skuteczne ....Horner pod wpływem dziada także się zmienił wcześniej pozytywny człowiek zawsze uśmiechnięty a teraz ....
6. Cube83
A gdzie jest napisane w regulaminie, że gdy skrzydło przechodzi test w "większości" miejsc, a w jednym nie to jest wszystko w porządku? Podejrzewam, że gdyby Mercedes udowodnił, iż skrzydło uległo uszkodzeniu w trakcie kwalifikacji nie dostał by kary. Nie udowodnił = jeździł z nieregulaminowym skrzydłem = dyskwalifikacja. Reszta zespołów przeszła test bez problemu i nie "pojawiło się małe miejsce, gdzie go nie przeszli".
Jak to możliwe, że według Toto skrzydło było wiele razy testowane przez zespół i wszystko było w porządku, a nie przeszło "małego" testu na kontroli. Coś tu się nie dodaje.
7. jan_ka
Powinni oddać to skrzydło, żeby Merc mógł ustalić jak zabezpieczyć się przed kolejnym problemem. Zmiany regulaminu na początku roku ewidentnie miały osłabić Mercedesa. Może i ich wygrane były już nudne, ale potrafią zbudować lepszy bolid.
8. hubertusss
@3 i co z tego, że awaria? Weź pokaż FIA zapis w regulaminie, że awarie są usprawiedliwieniem odstępstw od tegoż regulaminu. jak czytam takie teksty jak twój czy @4 to śmiać mi się chce z was. Macie jasne przepisy a ty jakieś awarie do tego chcesz dodać. Sprawa prosta jak cep. Szczelina była za duża i koniec. Gdyby awarie były usprawiedliwieniem zespoły projektowały by części, które by się np uginały dając lepsze osiągi a potem mówili by, że to awaria.
9. Jacko
6. Cube83
Nie rozumiesz co oznacza słowo AWARIA? Co Ci "się nie dodaje"? Jak to np. jest, że silnik dzisiaj działa, a jutro nie działa? Też coś "się nie dodaje"? Awaria to awaria. Coś było dobrze, a po awarii jest źle...
10. hubertusss
@4 żałosny to najwyżej sam jesteś. Nie potrafisz się pogodzić z faktami i bajki zmyślasz. Awaria nie usprawiedliwia odstępstw od regulaminu. Gdyby usprawiedliwiała zespoły projektowały by awarie mające na celu poprawę osiągów a potem tłumaczyły by, że to nie oni to samo się stało bo to awaria. Regulamin to regulamin. Ma sprzęt go spełniać jak nie spełnia to jest DSQ i koniec. I nie ma co głupio tłumaczyć, że to awaria. U Vettela tez może była awaria bo za mało mu naleli a myśleli, że naleli ile trzeba czy jakaś inna bajka i co?
11. Jacko
@8. hubertusss
Daleko nie trzeba szukać: czy awaria skrzydeł RBR nie była usprawiedliwieniem napraw w parku zamkniętym? Naprawdę jesteś hipokrytą...
12. Del_Piero
A ten Mercedes nadal swoje. Mieliście nielegalny bolid, zostaliście zdyskwalifikowani. Tyle. Awaria, której nie udowodnili to żadna wymówka. Przepisy są jasne, a oni mają pretensje do sędziów że wykonali swoją pracę. Bardzo nieładnie.
13. ekwador15
@10 naucz się czytac, napisałem, że u vettela nie stwierdzili awarii. dostal karę Lewis a teraz karę dostanie Maksiu za wypychanie. Dla Was jak Lewis kary dostaje, to słusznie, bo taki regulamin a jak inni to juz nie. teraz tacy wyrozumiali w sprawie Vettela, a jak byl komunikat, że moze dostac dyskwalifikacje, to bylem jedyny na twitterze pod hasztagiem tej śmiesznej telewizji, ktora ma prawa do F1 w Polsce, który mowił, ze takie sa przepisy a reszta takich ludzi jak Ty pisala ze FIA specjalnie kara Seba zeby Lewis z p3 na p2 awansowal xd
14. MarPOL_82
@8
Ciężko rozmawiać z kimś kto ma problemy z zrozumieniem słowa pisanego bo jak widać nie dotarło do Ciebie nic co napisałem. Gdzie ja napisałem coś odnośnie regulaminu ? było nieregulaminowe - owszem. Pisałem o żałosnej narracji, którą uprawiasz tutaj Ty i Tobie podobni, że Mercedes celowo oszukiwał. Tak oszukiwał, że sobie 0,2mm z jednej strony dodał ;))) padłem ze śmiechu. Skrzydło było testowane przed kwalifikacjami i to, że później oblało testy wyraźnie wskakuje na to, iż było to wynikiem awarii mechanicznej. Nie kwestionuje złamania regulaminu tylko trzymania się narracji celowego oszustwa. Ale do Ciebie to nie dotrze.
15. hubertusss
@9 wszyscy rozumieją co to awaria. Teraz weź napisz gdzie regulamin zakłada, że awaria jest usprawiedliwieniem odstępstwa od regulaminu dającego większe osiągi.
16. hubertusss
@13 umiem czytać wystarczająco dobrze by zrozumieć, że zmyślasz jakieś bajki. Prosta sprawa co pytałem wyżej. gdzie w regulaminie napisano, że awaria dająca większe osiągi usprawiedliwia odstępstwo od niego?
17. hubertusss
@14 nie ma jak zarzucać komuś nie rozumienie tekstu a potem samemu wmawiać mi, że Mercedes celowo oszukał. Gdzie ja tak wmawiam? Człowieku nigdzie nie pisałem, ze celowo. Ale regulamin nie rozróżnia awaria czy nie awaria. Jest odstępstwo jest DSQ i nikt tu nie pisze celowo czy nie. Fia tez nie stwierdziła, że celowo ich to nie obchodzi. Wykazali odstępstwo i wymierzyli jedyną możliwą karę. I ja pisze to samo. Jest odstępstwo i dostali kare. Regulamin nie rozróżnia czy awaria czy nie i awaria nie jest usprawiedliwieniem. Weźcie to w końcu zrozumcie i przestańcie się ośmieszać tutaj.
18. hubertusss
@11 gdyby Mercedes znalazł te awarię mógł by zawnioskować do fia o mozliwość naprawy np tłumacząc bezpieczeństwem. Wyglądało by tak, że to Mercedes zgłasza. A tu sprawę znalazła fia. Nawet tego nie rozumiesz.
19. hubertusss
@11 to jest jak ze skarbówką. Inaczej jest gdy sam zgłosisz problem do nich a inaczej jak oni znajdą go u ciebie. Nawet tego nie rozumiesz. jak ty se w życiu radzisz?
20. Cube83
@9. Jacko
Ale Mercedes nie udowodnił, że to była awaria, więc pozostało domniemanie, iż Hamilton jeździł od początku weekendu nielegalnym bolidem.
21. ekwador15
@20 naucz się czytac ten artykuł. kontrole przed weekendem są w czwartek i juz wtedy skrzydło przeszło sprawdzian. FIA sprawdza pierwszy raz auta jeszcze przed treningami!
22. ekwador15
@21 w brazylii wyjątkowo testy były chyba w piatek 3h przed treningiem bo te opóźnienia z dostawą sprzetu z meksyku byly
23. Skoczek130
Merc o lata świetlne wyprzedza resztę ekip i to pod każdym względem. Niestety...
24. Cube83
21. ekwador15
I co z tego wynika? Nic. Nadal to nie dowodzi awarii. Gdyby Toto miał jakieś twarde dane to biegał by z nimi do sędziów jak szalony. Twarde fakty są takie, że Hamilton zdobył PP nieregulaminowym bolidem.
To co mówi ten hipokryta Toto trzeba brać z przymrużeniem oka, bo tyle bajek co ten gość naopowiadał ostatnio nie da się go brać na poważnie. Trochę ciśnienia i wychodzi prawdziwa natura człowieka.
25. Ilona
13. ekwador15 "naucz się czytac, napisałem, że u vettela nie stwierdzili awarii" ale po co kłamiesz?
Vettel dostał DSQ przez niewystarczająca ilość paliwa, ale przyczyną tego była AWARIA pompy, co zostało udowodnione jasno przez Astona i potwierdzone przez FIA. Mówiąc wprost, zostali zdyskwalifikowani za coś, na co nie mieli wpływu, za usterke, która spowodowała brak paliwa. Czego nie rozumiesz i o co płaczesz, o to że Hamilton mógł zostać potraktowany tak samo jak Vettel w analogicznej sytuacji (jesli to była awaria, której nie byli świadomi) a nie na specjalnych zasadach? Skoro przyczyna w postaci awarii nie ma znaczenia (co potwierdziła FIA DSQ Vettela) to nie ma i koniec kropka, wszyscy powinni być równi.
26. hubertusss
Awaria nie usprawiedliwia odstępstwa od regulaminu. Została wykryta po zakończeniu kwalifikacji w parku zamkniętym więc od razu z automatu założono, że samochód był nielegalny w kwalifikacjach i dostał bana. Mercedes nie miał nic do udowadniania bo choćby udowodnili że to awaria to nie usprawiedliwi odstępstw od regulaminu i tak był by ban. Regulamin nic nie mówi, że jak jest awaria to auto może być nie zgodne z regulaminem i wtedy nie ma za to kary.
27. Jacko
@20. Cube83
W sumie jest już to wyżej, ale napiszę jeszcze raz. Pierwszą czynnością jaka w ogóle odbywa się na torze, jest szczegółowa kontrola techniczna wszystkich bolidów i dopiero po niej są w ogóle dopuszczone do zawodów (i dokładnie tak samo jest praktycznie we wszystkich sportach motorowych, czy to rajdy czy wyścigi). Późniejsze kontrole i testy (zazwyczaj już wyrywkowe) mają tylko sprawdzić, czy w międzyczasie po cichu czegoś nie pozmieniano. Zresztą prawie wszystkie wymiany części w trakcie zawodów też są cały czas monitorowane, bo sprawdza się po numerach czy to jest ta sama specyfikacja itp. W tym akurat aspekcie naprawdę ciężko coś "zakombinować", więc awaria jest jednak najbardziej prawdopodobna. Nie mówiąc już o tym, że celowe powiększanie tego prześwitu tylko z jednej strony i o tak minimalną wartość, by było debilizmem...
I żeby było jasne: ja nie mam żadnego problemu z tą karą, bo "przepis to przepis", tylko z tworzeniem różnych kontrowersyjnych precedensów. I to zarówno pod względem technicznym, jak i sportowym. Jednym wolno wykonywać pewne czynności i są "usprawiedliwieni", inni są karani z całą surowością. W niektórych wypadkach "musimy pozwolić im się ścigać", a w innych znowu bo "regulamin to regulamin".
Po prostu brak jakiejkolwiek konsekwencji wypacza walkę o ten tytuł.
@hubertusss
I nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne ...
28. Cube83
@27. Jacko
Ale to nadal nie udowadnia awarii. Równie dobrze mechanik mógł popełnić błąd przy regulacji tego elementu czy cokolwiek innego, ale niczego to nie zmienia. Bolid był nielegalny i nie ma dowodów na uszkodzenie/awarii w czasie kwalifikacji. Domysły i przypuszczenia nie są dowodem.
29. Ilona
I tak największą kompromitacją Mercedesa w tym wszystkim jest to, co próbowali zrobić z Maksem, czyli wmieszać go w to i jeszcze zrzucić na niego wine.
30. Jacko
@25. Ilona
Skoro chcesz być taką legalistką i karać z całą surowością regulaminu, to dlaczego nie wspomnisz o tym, że Vettel powinien być zdyskwalifikowany już przed wyścigiem na Węgrzech, bo zamiast kombinezonu miał tęczową koszulkę, czego przepisy zabraniają? Nawet sam powiedział w mediach, że by się ucieszył z tej dyskwalifikacji.
To jak tam z tą konsekwencją w karaniu? Przecież "wszyscy powinni być równi"!
31. Jacko
@28. Cube83
To prawda, ale skoro skrzydło od razu zarekwirowano i do dzisiaj nie oddano, to jak mają udowodnić, skoro nawet nie mają możliwości sprawdzenia co się stało? Często jest tu przywoływany przykład dyskwalifikacji Vettela, to przypomnijcie sobie dobrze, że wtedy sędziowie pozwolili mechanikom nawet szukać tego paliwa w układzie i dali im możliwość sprawdzenia co się stało. W przypadku Lewisa było "regulamin to regulamin" i koniec. Czyli jednym wolno grzebać przy samochodzie (albo kleić skrzydło), a innym od razu rekwirujemy i nie dajemy dostępu?
I jak pisałem: nie mam problemu z samą karą, tylko z niekonsekwencją i nierównym traktowaniem.
32. hubertusss
@27 masz rację tego wam nikt nie wmówi na pewno. Decyzje już dawno zapały. Mercedes nawet się nie odwoływał a wy bijecie pianę dalej.
33. Cube83
31. Jacko
Przy kontroli byli przedstawiciele Mercedesa i jakoś nie widzę, żeby sygnalizowali jakąś awarie, poluzowane elementy, itp. W telemetrii bolidu pewnie też nic nie ma skoro Wolf się na to nie powołuje.
Redbull "kleił" uszkodzone mechanicznie skrzydło, które spełniało normy, więc argument nie za bardzo trafiony. Jak ktoś rozbije bolid np. w Q3 to też go może naprawić. Względy bezpieczeństwa.
Jeżeli dopuszczalne byłyby "awarie" pomagające w wywalczeniu lepszego miejsca to można by hipotetycznie taką małą "awarię" zaplanować. Później naprawić. Profit.
Nie twierdzę, że Mercedes akurat z DRsem kombinował bo nic na tym nie zyskał, raczej błąd popełnił mechanik sprawdzający/regulujący/montujący. Bywa, znając Mercedesa więcej nic takiego się nie zdarzy. Wygrali wyścig, nie ma o co bić piany bo ta sprawa jest z góry przegrana.
34. Ilona
30. Jacko, to przypomnij jeszcze kto w zeszłym roku manifestował poglądy na koszulce i czy został został za to ukarany. Tak jeden i drugi powinien być, skoro taki jest regulamin, nie zaprzeczam temu a jedyne o co mi chodzi to konsekwencja w tym karaniu. Jak już przywołujesz tę sytuacje, to Vettel liczył sie z wszystkimi konsekwencjami, wiedział co robi i jaka może być kara ale jak widać pewne wartości są dla niego ponad wszystko i to pokazuje jakim naprawdę jest człowiekiem i jak ma poukładane w głowie. Nie każdego stać na taki gest.
35. Krukkk
@Ilona. Idealnie w punkt!
@Jacko. Lewis powinien byc zdyskwalifikowany z calego sezonu za wkaldanie tych glupich koszulek i popieranie BLM.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz