Porsche stawia jeden warunek przed dołączeniem do F1
Nowy szef Porsche Motorsport, Thomas Laudenbach, odniósł się do ostatnich pogłosek, jakoby jego marka miała pojawić się w świecie królowej motorsportu od sezonu 2026. 53-latek przyznał, że F1 spełnia wszystkie warunki Niemców, ale zaznacza, że nie mogą oni zbyt długo czekać z decyzją ws. nowej architektury silnikowej.W 2026 roku dojdzie do kolejnej zmiany przepisów technicznych. Tym razem jednak będą one dotyczyć głównie jednostki napędowej, która ma stać się bardziej ekologiczna i tańsza. Oprócz tego najprawdopodobniej nowy motor zostanie pozbawiony drogiego komponentu MGU-H.
Wszystkie te zmiany mają jeden cel - zachęcić nowych producentów do wejścia w świat F1. Rozmowy ciągle trwają, ale swoje zainteresowanie wyraziła tylko Grupa Volkswagena, ze swoimi markami Audi oraz Porsche.
Ten drugi podmiot od wielu lat rozważa zaangażowanie w królowej motorsportu. Ba, mieli oni nawet przygotowany projekt silnika na sezon 2021, ale te plany zostały porzucone w momencie, kiedy F1 odrzuciła pomysł modyfikacji na ten rok.
Jednakże teraz Porsche jest bardzo bliskie dołączenia do mistrzowskiej serii, czego nie ukrywa Thomas Laudenbach:
"Jeżeli popatrzycie na przyszłość i na to, co producenci ogłaszają odnośnie pojazdów elektrycznych, to moim zdaniem bardzo ważne jest to, żeby F1 również zrobiła krok w stronę elektryfikacji. Oczywiście stworzenie bolidów z samymi akumulatorami jest obecnie niemożliwe. Wszyscy o tym wiemy", mówił 53-latek w rozmowie z Motorsport.
"Natomiast musi być to jednak priorytet dla elektrycznej części układu napędowego. Jeśli jako producent chcesz pokazać się w sportach motorowych, musi to jakoś się łączyć z tym, co dzieje się na drogach. FIA zrobiła już ogromny krok w tę stronę, a to pomoże."
"Myślimy o F1 i nie jest to żadna tajemnica. Dyskutujemy z FIA i na poważnie rozważamy wejście w ten świat, ale nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji. F1 i tak idzie w dobrym kierunku, gdyż coraz ważniejsza jest elektryfikacja i rola elektrycznego układu napędowego."
"Chcielibyśmy też zobaczyć więcej standardowych części silnika, w tym elektrycznych. Wiele czynników, o których wspomniałem, może się spełnić."
Laudenbach podkreślił jeszcze raz, że Porsche nie może zbyt długo czekać z decyzją ws. nowych silników:
"Jeśli już zapadnie decyzja, to nie możemy zbyt długo czekać. Chcemy przystąpić do rywalizacji i musimy ruszyć z pracami o odpowiedniej porze. Jeżeli ktoś myśli o wejściu do mistrzostw jako producent, zawsze powinien to robić w momencie, gdy zmieniane są przepisy. Wtedy wszyscy muszą zrobić taki krok."
"To nie jest żadna tajemnica, że jeśli spojrzycie na wartości PR, liczbę kibiców i wartość reklamową, to F1 wyróżnia się w porównaniu do innych serii. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości."
komentarze
1. mentos11
Szkoda że F1 nie zdecyduje się na silnik spalinowy + silnik elektryczny bez skrzyni biegów a'la Koenigsegg REGERA :)
Myślę ze idealnie pasuje do F1?
2. XandrasPL
Mercedes najpierw chce opracować podstawy a dopiero potem dać znać FIA jak to ma wyglądać. Porsche ma dostać info o wszystkim jak najpóźniej. Fajna rywalizacja
3. MaselkoZ
Jak chcą większej elekryfikacji to proszę bardzo - Formuła E czeka i chętnie ich przyjmie.... Co? Nie pasuje im tam coś? Przecież tam jest przyszłościowa elektryfikacja, więc o co chodzi?
4. wariat133
Pierdolamento typowe dla koncernów. Czytaj: wejdziemy, ale na naszych warunkach. Silnik musi być taki i taki bo taki mamy projekt już przygotowany. Jeśli wam nie pasuje to powiemy że f1 nie jest eko. Bo po co mamy przegrywać, skoro mercedes wszedł do f1 i wygrywał na swoich warunkach. Tylko stracimy wizerunkowo.
5. dancavendish
Jak dla mnie to F1 powinna iść w napędy wodorowe. To jest przyszłość. 0 emisji, no jedynie to to że ciche są.
Cała reszta jest obłędna.
6. CzerwonyByk
@wariat133
Mam małe pytanie, niezwiązane z tematem. Nie udzielałeś się kiedyś na jednym z portali o tematyce bokserskiej. Mytam, bo masz podobny nick XD.
7. CzerwonyByk
*Pytam
8. Bartko
Już mi się nie chce czytać tych nagłówków "Porsche wejdzie ale stawiam warunek " " audi wejdzie ale stawiam warunek " . Niech spierd@laja jak chcą już warunki stawiać
9. dexter
@mentos11
"Szkoda że F1 nie zdecyduje się na silnik spalinowy + silnik elektryczny bez skrzyni biegów a'la Koenigsegg REGERA :) Myślę ze idealnie pasuje do F1?"
Koenigsegg to mala manufaktura i rodzaj silnikow wlasciwie nie odgrywa az tak kluczowej roli. Znowu producenci samochodowi patrza juz zupelnie inaczej. Czy to bedzie Mercedes, Audi, BMW, Porsche, Volkswagen, Renault, Peugeot, Toyota, czy Honda - motyw jest ten sam. Wchodzac do serii wyscigowej, chce zaprezentowac technologie, ktora opiera sie na wlasnej gamie silnikow, tj. silniki hybrydowe, elektryczne moze wodorowe, w kazdym razie przyjazne dla srodowiska.
Regera posiada 5,0-litrowy silnik V8, a Formula 1 stawia (jesli chodzi o architekture) na silnik V6-Turbo, ktory jednak ma wiele identycznych czesci w obszarze bloku i na obrzezach. Poza tym jest powaznie ograniczony w swojej swobodzie (chodzi o koszty). Generator MGU-H nie bedzie juz potrzebny. Z drugiej strony moc elektryczna generatora MGU-K zostanie znacznie zwiekszona ze 120 do 350 kilowatow, aby zrekompensowac zmniejszona moc silnika spalinowego wynikajaca z zastosowania paliwa neutralnego pod wzgledem emisji CO2. Nawiasem mowiac, energia nie ma byc odzyskiwana na przedniej osi, a tylko na tylnej, co przyprawia inzynierow o lekki bol glowy.
10. dexter
@wariat133
Coraz wiecej producentow nie wyobraza sobie oferowania samochodow z silnikami spalinowymi w najblizszych dekadach i planuje wycofanie. Odpowiednie sygnaly plynace od VW (przez dlugi czasu najwiekszego producenta na swiecie) staja sie coraz bardziej konkretne. Zarzad ds. marketingu marki Volkswagen oglosil, ze w latach 2033-2035 koncern wyjdzie z dzialalnosci w zakresie pojazdow z silnikami spalinowymi w Europie. Nieco pozniej w USA i Chinach. W Ameryce Poludniowej i Afryce ze wzgledu na brak ramowych warunkow politycznych i infrastrukturalnych potrwa to troche dluzej.
Audi rowniez coraz szybciej obraca marke w ten sposob, aby pozegnac sie z pojazdami benzynowymi i wysokopreznymi. Dla A3, A4 i A6 nie planuje sie kolejnych nastepcow silnikow spalinowych, ostatnia nowa seria silnikow spalinowych ma zadebiutowac w 2026 roku, a potem w 2033 mialby byc koniec. Od 2035 roku zadna fabryka Audi nie powinna produkowac silnikow spalinowych.
A Mercedes chce zwiekszyc tempo wlasnej ofensywie elektrycznej. Z Stuttgartu wychodza pogloski, ze marka moze stac sie wolna od silnikow spalinowych znacznie wczesniej niz pierwotnie planowano. Poczatkowo przewidywano rok 2039, ale w miedzyczasie ewidentnie badane sa scenariusze zgodnie z ktorymi tylko nowe samochody z silnikami elektrycznymi powinny zjezdzac z tasmy montazowej piec do osmiu lat wczesniej. Mercedes zdaje sobie sprawe, ze inwestorzy wynagrodza wyrazne taki kierunek. Podstawa tego stwierdzenia jest spojrzenie na gielde, gdzie producenci tacy jak Tesla, a nawet Nio przewyzszaja marke Mercedes pod wzgledem kapitalizacji rynkowej. Niemiecki producent z siedziba w Stuttgarcie nie jest bynajmniej osamotniony w tym ukierunkowanym kierunku. Inne koncerny oglosily podobne kroki w niedalekiej przeszlosci.
Wloski Fiat planuje pozegnac sie z silnikiem spalinowym do 2030 roku. Przejscie na napedy elektryczne oznacza dla Fiata radykalna zmiane. Jak dotad Fiat mial w swojej ofercie tylko jeden w pelni elektryczny model - 500e. Choc Wlosi powinni jednak skorzystac z firmy Stellantis wraz z nadchodzaca elektryfikacja.
Japonski producent samochodow Honda oglosil, ze od 2040 roku przestanie sprzedawac nowe samochody benzynowe. Dotyczy to rowniez wszystkich modeli hybrydowych.
Bentley, czyli luksusowa marka nalezaca do VW, rowniez stoi przed czysto elektryczna przyszloacia. Wprowadzenie na rynek pierwszego calkowicie elektrycznego Bentleya planowane jest na 2025 rok.
A Volvo planuje radykalne ciecie od 2030 roku. Nie mowi sie juz o elektryfikacji gamy modeli, ale o calkowitym przejsciu na calkowicie elektryczna game produktow. Volvo wyrzuca nawet hybrydy, aby nastepnie wyposazyc rynek w samochody elektryczne klasy premium. Nawiasem mowiac, kupno auta bedzie mozliwe tylko w Internecie, poniewaz producent restrukturyzuje rowniez swoja strukture sprzedazy.
11. dexter
Edit:
*przez dlugi okres czasu najwiekszego producenta na swiecie
12. dexter
@Bartko
"Już mi się nie chce czytać tych nagłówków "Porsche wejdzie ale stawiam warunek " " audi wejdzie ale stawiam warunek " . Niech spierd@laja jak chcą już warunki stawiać."
Odkad pamietam, a interesuje sie sportem motorowym od ponad 30 lat, nigdy nie bylo inaczej. Poza tym kazdy producent inwestuje setki milionow w badania i rozwoj.
Tak na marginesie: Mercedes dzis rowniez stawia warunek dla Porsche i Audi ;-) .
13. Matron
@dexter Skoro wszyscy będą mieli elektryki, to skąd będą brać ten prąd, skoro już teraz sieć nie wyrabia.
Będą rowerami popiredalać aż miło :D
14. hubertusss
Człowiek z Porsche mówi to co wszyscy od dawna wiedzą. F1 nie przyciąga koncerny do rywalizacji bo nie oferuje nic co koncerny mogą wykorzystać w autach drogowych i tym usprawiedliwić olbrzymie wydatki. W silniku spalinowym f1 nic nowego nie odkrywa. A motoryzacja podąża w kierunku elektryfikacji. Więc albo f1 będzie robić to samo albo producenci nie będą chcieli rywalizować. Bo po co.
15. dexter
@dancavendish
"Jak dla mnie to F1 powinna iść w napędy wodorowe."
Przemysl motoryzacyjny (mowa o samochodach osobowych) poszedl w kierunku elektryfikacji. W Niemczech mamy 24 000 stacji ladowania, a tylko 92 stacje wodorowe. Podobnie sytuacja wyglada w Europie Zachodniej.
@Matron
Jeszcze duzo wody uplynie w Rhein, zanim wszyscy beda jezdzic samochodami elektrycznymi w Niemczech, jak i w Europie. W Niemczech mamy ponad 48 mln zarejestrowanych samochodow osobowych, a tylko 440 000 pojazdow elektrycznych (trend absolutnie wzrostowy). Dlatego jest tylko jedna dewiza: tempo, tempo, tempo i to na kazdym obszarze.
16. Krukkk
@3 MaselkoZ. Dokladnie! Nic dodac.
17. hippolit7701
@dexter
A ja nie cierpię tych pseudo eko parodii samochodów. Kiedy niedawno widziałem w Holandii spaloną Teslę na lawecie to o mało nie popłakałem się ze wzruszenia. Wszystkim nagle odwaliło na punkcie samochodów elektrycznych, a wystarczył jeden dzień w lutym tego roku gdy całe Niemcy zasypał śnieg razem z ich farmami wiatrowymi i panelami słonecznymi. Wtedy musieli awaryjnie uruchamiać elektrownie węglowe bo zabrakłoby im prądu. A jeśli samochód elektryczny korzysta z prądu wyprodukowanego z węgla to gdzie tu sens, gdzie ekologia, o utylizacji ogniw, paneli itp nie wspominając. Prawda jest taka że w imię eko pierdół zabija się motorozację.
18. hubertusss
@15 wodór to ślepa uliczka. Nikt normalny w to nie pójdzie. Bilans energetyczny wodoru to dramat wg prądu.
19. KolczastyKaktus
@dancavendish
@hubertusss
Napędy wodorowe to napędy elektryczne. Akumulatory jakie obecnie się stosuje to sytuacja przejściowa. Takie pojazdy są ok jako np autobusy. A nie transport jaki mamy obecnie.
20. wariat133
@ czerwony byk Niestety nie udzielałem się. Choć jestem mańkutem i 90% walk w podstawówce i szkole średniej wygrałem.
@Dexter. Nie ma w 100% czystej energii. Ludzie coś wymyślą, a dopiero potem myślą jak to utylizować. Nadchodzi tak wielki krach i problemy z podstawowymi produktami, że wszyscy producenci się wycofają z swoich obietnic. A to, że wszyscy chcą być poprawni politycznie jest śmieszne. To co mnie denerwuje to obłuda. Widocznie już wiecej nie da się wycisnąć kasy z zwykłego silnika. Wiec trzeba nowy biznes zrobić. Golą nas jak owce, a my się dajemy. Światem rządzą pieniądze, chęć władzy, czas i przypadek.
21. Vendeur
@17. hippolit7701
Idiotyczna argumentacja. Pozyskiwanie energii z węgla pokazuje jedynie zacofanie kraju, a nie jest jakimś powodem braku ekologii rozwiązań elektrycznych w samochodach. Gdyby Niemcy myślały przyszłościowo, to już dawno pobudowałyby elektrownie jądrowe. O naszym kraju nawet nie wspomnę...
Elektryka w samochodach to przede wszystkim MODA i BIZNES. Czy te samochody są bardziej ekologiczne? Ja nie wiem i pewnie niewiele osób wie... Trzeba by przeliczyć wszystkie koszty części, koszty produkcji, a przede wszystkim kwestie dotyczące akumulatorów.
@dexter
"Mercedes, Audi, BMW, Porsche, Volkswagen, Renault, Peugeot, Toyota, czy Honda - motyw jest ten sam. Wchodzac do serii wyscigowej, chce zaprezentowac technologie, ktora opiera sie na wlasnej gamie silnikow, tj. silniki hybrydowe, elektryczne moze wodorowe, w kazdym razie przyjazne dla srodowiska."
Nie wiem, kto normalny patrzy na kupno samochodu przez pryzmat techonologii, która jest stosowana przez danego producenta w F1... Dla mnie nie ma to kompletnie żadnego powiązania i samochód wybieram wedle innych kryteriów. Zakładam, że robi tak 99% kupujących.
22. Vendeur
@20. wariat133
Otóż to. W elektrycznych samochodach nie chodzi o ekologię, tylko o kasę. Aby ludzi zmusić do szybszej i częstszej wymiany pojazdów.
To podobnie jak z nowymi telefonami, dla idiotów. Coraz większe cyferki, duperele, etc. Choć tak naprawdę z powodzeniem nadal można używać telefonów sprzed choćby 5-7 lat i wystarczają do wszystkiego.
23. Malmedy19
Nie rozumiem. Więcej elektryczności, a z Formuły E odchodzą.
24. Jacko
19. KolczastyKaktus
Nie do końca. Ty piszesz o wodorowych ogniwach paliwowych, które rzeczywiście produkują energię elektryczną i dopiero nią są napędzane silniki elektryczne (czyli de facto są to hybrydy), ale istnieją również spalinowe silniki wodorowe. Tam wodór jest spalany bezpośrednio w cylindrach, analogicznie jak benzyna czy LPG.
Całkiem niedawno np. niemiecki Deutz ogłosił, iż ma już gotowy taki sześciocylindrowy silnik wodorowy o spalaniu bezpośrednim, który osiąga moc około 300 koni i ma być używany za 2-3 lata w maszynach rolniczych.
25. KolczastyKaktus
24. Jacko
Masz rację jednak silniki takie jak zbudował Deutz nie będą że tak to nazwę głównym nurtem. Motoryzacja już obrała swoją drogę i tą będą samochody napędzane prądem.
26. Glorafindel
Mercedes?
Ale jak RB układał przepisy na start roku to już fajnie i super?
Fałsz i obłuda wylewa się uszami i oczami.
27. hubertusss
@19 wodór to ślepa uliczka. Uwierz w to. Bilans energetyczny tego napędu to tragedia i dramat. W przypadku prądu elektrycznego na kołach stracimy max kilkanaście procent energii włożonej w produkcję prądu. W przypadku wodoru straty będą sięgać blisko połowy. Kogo na to stać?
28. hubertusss
@21 można przeliczać kwestie akumulatorów w autach elektrycznych. Ale prawda jest taka, że jak byś nie liczył to i tak będą bardziej ekologiczne jak te spalinowe. Bo te spalinowe w ciągu swojego życia wygenerują masę odpadów w postaci zużytych olejów i innych płynów, zużytych części paliwa itd. A co najważniejsze te auta jadąc po mieście gdzie jest najwięcej ludzi nie emitują spalin, które emitują auta spalinowe. Więc bilans jest jasny i logiczny.
29. hubertusss
@24 silnik Deutz ma nie wielką przyszłość. Spalanie wodoru w silnikach tłokowych jest bez sensu. Bo produkcja wodoru pochłania wiele energii, kłopotliwe jest jego przechowywanie pod wysokim ciśnieniem i transport. Dlatego silniki wielu maszyn w tym rolniczych jak i transportu dalekobieżnego będą pozostawały przy tradycyjnym ON. Z silnikami tłokowymi na wodór będzie jak z tymi na CNG. Chwila zachwytu i do lamusa.
30. dexter
Witaj @Jacko
Aby transportowac ciezkie ladunki na duzych odleglosciach czysto elektryczny naped moze pozostac kompromisem na jeszcze dlugi czas. Albo istnieje ryzyko regularnych dluzszych przerw na ladowanie, albo akumulatory sa bardzo slabe i drogie. W przypadku pojazdow uzytkowych (samochody ciezarowe) wodorowe ogniwa paliwowe sa dotychczas uwazane za srodek z wyboru na przyszlosc. Jesli H2 jest wytwarzany przy pomocy zielonej energii elektrycznej, prawie nie powstaje CO2. Oprocz ogniwa paliwowego wodor mozna rowniez wykorzystac w sprawdzonym, tylko nieznacznie zmodyfikowanym silniku spalinowym.
W tym kontekscie np. Bosch opracowuje wazne komponenty do silnika H2, takie jak wtryskiwacze i elektronike kontrolujaca, regulujaca i monitorujaca prace silnika. Na przyklad wtryskiwacz do bezposredniego wtrysku H2 musi dzialac bez smarowania, ktore wystepuje przy stosowaniu paliw plynnych i i musi otwierac sie i zamykac okolo miliard razy w okresie eksploatacji ciezarowki. Emisje? Oprocz wody jedyna istotna emisja w silniku H2 jest tlenek azotu.
W Niemczech za auto osobowe z napedem wodorowym trzeba zaplacic przynajmniej 63 000 Euro. Poniewaz obecnie sa tylko dwa modele na rynku. Auto wodorowe ma przewage, jesli chodzi o zasieg, ale z drugiej strony zuzywa trzy razy wiecej energii niz auto elektryczne. Poza tym tylko 5 procent wodoru wyprodukowanego w Niemczech to "zielony" wodor, reszta jest wytwarzana z gazu ziemnego, czyli paliwa kopalne - a w przyszlosci to sie szybko nie zmieni. Obecnie juz prawie polowa energii elektrycznej dla samochodow elektrycznych pochodzi ze zrodel odnawialnych.
Patrzac na bilans to samochod elektryczny w calym okresie eksploatacji jest bardziej wydajny. Jesli chodzi o samochody osobowe to koncepcja elektryczna jest o wiele, wiele bardziej sensowna.
@hippolit7701
"A ja nie cierpię tych pseudo eko parodii samochodów."
Pseudo eko parodii? Bez urazy, w przyszlosci bedziesz na rowerze jezdzil - wlasciwie najlepsza koncepcja uwzgledniajac ochrorone srodowiska (choc, rowery tez sa elektryczne) ;-)).
"Kiedy niedawno widziałem w Holandii spaloną Teslę na lawecie to o mało nie popłakałem się ze wzruszenia."
Ja na moim biurku mam kurs akcji, widze wartosc firmy i spogladam na aktualna statystyke sprzedazy nowych samochodow na niemieckim rynku. We wrzesniu Tesla Model 3 byla drugim najlepiej sprzedajacym sie samochodem w Niemczech po VW Golfie - z mala roznica do pierwszego (Golf: 6886 egzemplarzy, Tesla Model 3: 6828). ID.3, najpopularniejszy samochod elektryczny Volkswagena z kolei sprzedano tylko 2694 razy. A jest jeszcze lepiej: w calej Europie Tesla jest nawet na szczycie list sprzedazy we wrzesniu, Golf jest w rankingu dopiero na pozycji numero 4.
Na szczescie Tesla ma swoje problemy: slaba obsluga klienta, slaba jakosc wykonania - jest kilka powodow dla ktorych na przyklad amerykanski producent nie odgrywa obecnie roli na ogromnym rynku samochodow firmowych.
Elon Musk zapracowl na sukces - a niemiecki przemysl motoryzacyjny moze sie od niego wiele nauczyc. Volkswagen tez. Ale jak zmotywowac wlasny zespol do lepszej pracy? Jak stworzyc bardziej niezawodne oprogramowanie? Albo byc szybszym od konkurencji? Jednakze to nie ma znaczenia dla klienta. Kierowcy marki oczekuja modeli niezawodnych, wysokiej jakosci i latwych w obsludze. A tutaj - obok strategii dotyczcej e-samochodow - jest jeszcze miejsce na ulepszenia. VW obecnie wpada w niebezpieczny wir: modele spalinowe, takie jak Golf i Passat (jedynie 24 miejsce w statystykach sprzedazy) traca na znaczeniu, a samochody elektryczne musza najpierw zaistniec na rynkach takich jak Chiny. Przewaga Elon Musk.
"Wszystkim nagle odwaliło na punkcie samochodów elektrycznych, a wystarczył jeden dzień w lutym tego roku gdy całe Niemcy zasypał śnieg razem z ich farmami wiatrowymi i panelami słonecznymi."
Prawdziwa zime (poza urlopem na nartach w Alpach) widzialem moze 3 razy, a mieszkam w Niemczech od prawie 35 lat. Poza tym mam dom, panele sloneczne i aktualnie jezdze Porsche Taycan Turbo S. Jakos nie moge narzekac.
"A jeśli samochód elektryczny korzysta z prądu wyprodukowanego z węgla to gdzie tu sens, gdzie ekologia, o utylizacji ogniw, paneli itp nie wspominając."
Jest tzw. zielony prad.
"Prawda jest taka że w imię eko pierdół zabija się motorozację."
Nie docenia sie tutaj, ze w produktach napedzanych technologia sa momenty, w ktorych nie mozna juz nadrobic zaleglosci, czesto okreslane w branzy jako "moment iPhone?a". Dlaczego po Google nie bylo odpowiedniej wyszukiwarki? Czy to Microsoft, UE, czy rozne start-upy: nikt nie byl w stanie uzyskac wiecej niz 2-3 procent rynku. Wyszukiwarka Google staje sie coraz inteligentniejsza z kazdym zapytaniem, wszyscy trenuja ja setki razy dziennie. To oznacza, ze Google jest coraz madrzejszy, madrzejszy i jeszcze raz madrzejszy - jestesmy od niego coraz bardziej zalezni i nikt nie moze sie zmierzyc z ta pozytywna spirala.
Podobne zjawisko mozna bylo zaobserwowac w branzy fotograficznej, przechodzac z fotografii analogowej na cyfrowa. Chociaz fotografia cyfrowa zostala nawet wymyslona w firmie Kodak, liderzy rynku (Fujifilm, Kodak i Agfa) byli tak zajeci swoja podstawowa dzialalnoscia, ze wszyscy z nich nie maja dzis zadnego znaczenia w fotografii.
Jesli branza samochodowa nie zdola wkrotce przeksztalcic sie w digitalne technologiczne koncerny, spotka ja taki sam los jak Nokie.
31. dexter
@Vendeur
"Idiotyczna argumentacja. Pozyskiwanie energii z węgla pokazuje jedynie zacofanie kraju, a nie jest jakimś powodem braku ekologii rozwiązań elektrycznych w samochodach. Gdyby Niemcy myślały przyszłościowo, to już dawno pobudowałyby elektrownie jądrowe. O naszym kraju nawet nie wspomnę..."
Wraz z transformacja energetyczna Niemcy wyznaczyly sobie wazny cel: fundamentalna zmiane w dostawach energii - odejscie od elektrowni jadrowych i paliw kopalnych w kierunku energii odnawialnej. Niemcy sa jednym z nielicznych krajow na swiecie, ktore dokonaly obowiazkowego wycofania sie zarowno z energetyki jadrowej, jak i weglowej. Ten proces transformacji powoduje istotne zmiany w energetyce, ale takze w spoleczenstwie i gospodarce.
Oprocz dzialan z zakresu polityki strukturalnej jest szereg inicjatyw w zakresie polityki klimatyczno-energetycznej. Dotyczy to przede wszystkim niemieckich elektrowni weglowych, ktorych produkcja w 2017 r. wyniosla 42,5 gigawatow. Celem jest zmniejszenie produkcji elektrowni weglowych do zera do 2038 roku. W 2032 r. trzeba bedzie wtedy sprawdzic, czy juz w 2035 r. uda sie zrezygnowac z energetyki weglowej w Niemczech. Niemniej jednak ostatnio slyszalem, ze data ma zostac przesunieta o osiem lat do przodu. A wiec mowa jest o wycofaniu juz w 2030 roku.
Ekspansja odnawialnych zrodel energii i stopniowe wylaczanie pozostalych elektrowni jadrowych i weglowych sprawiaja, ze konieczny jest coraz wiekszy transport energii elektrycznej na duze odleglosci. Na przyklad energia elektryczna wytwarzana w połnocnych Niemczech z turbin wiatrowych musi byc kierowana do glownych punktow poboru na poludniu i zachodzie.
"Nie wiem, kto normalny patrzy na kupno samochodu przez pryzmat techonologii, która jest stosowana przez danego producenta w F1... Dla mnie nie ma to kompletnie żadnego powiązania i samochód wybieram wedle innych kryteriów. Zakładam, że robi tak 99% kupujących."
Nie zrozumiales mnie do konca, ale nie szkodzi. Przede wszystkim prosty fakt, ze Formula 1 ma najwiekszy zasieg ze wszystkich sportow motorowych. Co odgrywa duza role, jesli chodzi o widocznosc danej marki, a wiec mowimy tutaj o narzedziu marketingowym.
Poza tym sport motorowy to poligon doswiadczalny dla nowych technologii, ktore producent chce wprowadzic do swoich samochodow. Jesli technologia zostanie przetestowana na torze wyscigowym i wygra wyscigi, z pewnoscia poprawi osiagi samochodow drogowych. To przyczynia sie do pozytywnego wizerunku. W naszych nowoczesnych samochodach istnieje duza liczba zmian, ktore pochodza ze sportow motorowych, czy nawet z Formuly1. Wiele innowacji, ktore zostaly opracowane trafilo do naszych samochodow. A niektore pojazdy drogowe maja jeszcze blizszy zwiazek.
32. Max_Siedlce
Ok, a gdzie ten jeden konkretny warunek, kilka luźnych ogólnych stwierdzeń o których mówi się od dawna. Tylko dyskusja reklamowa nic, poza tym, na pewno nie będzie tego koncernu w F1. kropka.
33. dexter
@Max_Siedlce
Rozmowa businessowa czesto prowadzona jest na luzie na poczatku i dopiero z biegiem czasu nabiera caloksztaltu. I kto mialby budowac silniki do Formuly 1 jak nie Porsche? Kto ma kompetencje (know-how, doswiadczenie z technologia hybrydowa), infrastrukture i zasoby jak nie niemiecka marka samochodowa klasy premium?
Porsche bez sportu motorowego: trudno sobie wyobrazic. Poniewaz DNA odnoszacego sukcesy producenta samochodow sportowych ze Sttugartu mocno zakotwiczylo gen wyscigowy w swoim lancuchu molekularnym. Niejednokrotnie Porsche bylo nie tylko w jakis sposob zaangazowane, ale sila napedowa i zbawca calych kategorii pojazdow i roznych mistrzostw. Poza tym mozna wyjsc z takiego zalozenia, ze taka marka Porsche, czy Audi, reaktywuje wielu swoich fanow na calym swiecie i zwiekszy napiecie w F1. Nie ma co do tego watpliwosci.
Przygotowania nigdy nie zostaly calkowicie przerwane. Stratedzy w Wolfsburgu od lat badaja i omawiaja taki scenariusz w tajnych rundach. W 2008 roku rozwazano juz angaz w Red Bullu - za 50 procent udzialow w zespole Mateschitza wolano wowczas 300 milionow euro. Ponadto poniesione zostalyby koszty w wysokosci okolo 120 milionow euro na rok.
W 2010 roku przewodniczacy rady nadzorczej sp. Ferdinand Piech (jego Mama byla corka Ferdinanda Porsche) zlozyl kolejny wniosek o weryfikacje do swojego dyrektora ds. finansow Hansa Piecha. Dietrich Mateschitz znow byl gotow do rozmowy. Red Bull nie mial jeszcze tytulu, Sebastian Vettel nie byl jeszcze mistrzem swiata. Mateschitz szukal partnerow: dostawce do nowych jednostek napedowych lub nabywce, czy to dla RB, czy Toro Rosso. Wowczas byly szef Audi (Rupert Stradler) kazal opracowac silnik dla Formuly 1 i w tym celu zatrudnil bylego szefa Ferrari, Stefano Domenicali (obecnie szef Formuly 1). Jednoczesnie zarzadca Porsche Matthias Müller i Wolfgang Hatz (dyrektor ds. rozwoju) realizowali wlasne plany. Ale Ferdinand Piech ciagle opuszczal kciuk.
Wtedy mowiono, ze nie chcial wspolpracowac razem z Berniem Ecclestonem, ale jak tylko wladca Formul 1 zrezygnuje ze stanowiska, moze sie to zmienic.
Byly okazje do obalenia Ecclestone'a - jeszcze przed procesem w Monachium. Nawet dzisiaj wiele osob sceny sportu motorowego wspmina okazje, ktora nadarzyla sie16 lat temu.
W tamtym czasie koncerny samochodowe planowaly nowa, ekonomiczna rozsadnie, jak rowniez dlugoterwala Formule 1 i zalozyly w tym celu stowarzyszenie producentow GPMA. W koncu chcieli byc niezalezni od Ecclestone'a. Tak zdecydowal: Mercedes, BMW, Renault, Honda, Toyota i Ferrari. Wydawalo sie, ze Brytyjczyk dalby projektowi swoje blogoslawienstwo - pod koniec 2003 roku podpisal tzw. "Memorandum of Understanding" - zgodnie z ktorym mogl pozostac na stanowisku CEO przez co najmniej trzy lata. Miejsca w Radzie Nadzorczej zostaly rozdzielone; producenci otrzymaliby 50 procent zysku (Ebitda) i jedna "zlota" akcje. Wejscie na gielde zostalo zdecydowanie uzgodnione.
W zamian producenci zobowiazali sie do inwestycji. Formula 1 bylaby dzisiaj zdrowa. Ale po raz kolejny Brytyjczyk wszystkich przechytrzyl. Zaoferowal Ferrari około 100 milionow dolarow - zamiast 4 procent udzialow obiecanych przez GPMA. Luca di Montezemolo ("You know, there is no formula one without Ferrari") odpadl z gry, GPMA bylo historia. Niecale trzy lata pozniej BMW i Toyota opuscily serie wyscigowa. Bernie zostal. I cieszyl sie swoja wladza. Czasami w ciszy. Czasami dosc glosno. Tak tez bylo pod koniec 2014 roku. Swoje tradycyjne zyczenia bozonarodzeniowe wykorzystal jako okazje, by wyciagnac srodkowy palec w kierunku niemieckiego wymiaru sprawiedliwosci. Z przodu na jego karcie zyczeniowej znajdowal sie barwnie narysowany szef Formuly 1 z workiem pieniedzy ("100 milionow dolarow") przed hotelem "Mandrina Oriental" w sniegu w Monachium. Z boku grozi mu jezdziec, ktory celuje z pistoletu w Ecclestone'a. "To nie jest napad", tlumaczy Zorro: "Zbieram dla Wolnego Panstwa Bawarii." ;-))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz