WIADOMOŚCI

Media znowu zaczynają łączyć Hornera z Ferrari
Media znowu zaczynają łączyć Hornera z Ferrari © Red Bull

W ostatnich dniach ponownie nasiliły się plotki łączące byłego szefa Red Bulla z przenosinami do Ferrari. Ma to być umotywowane ostatnimi niepowodzeniami w Maranello i wątpliwościami co do dalszego kierownictwa Frederica Vasseura.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Christian Horner na przestrzeni ostatnich latach kilkukrotnie był łączony z transferem do Scuderii. Od dawna ma pozostać celem Johna Elkanna, o czym mówiło się już po odejściu Mattii Binotto po kampanii 2022. Podobne doniesienia pojawiły się na początku tego sezonu, gdy jeszcze szefował w Red Bullu, a przedłużenie umowy z Frederickiem Vasseurem nie było takie pewne.

Wydawało się, że lipcowe porozumienie - już po zwolnienia Brytyjczyka z Milton Keynes - zamknie ten temat, ale tak się nie stało. Ostatnie niepowodzenia włoskiej ekipy skłoniły media do ponownych rozważań, a stosowny raport w tej sprawie wydało F1Insider.com.

Podsumowując zakończenie sprawy z aferą dot. asystentki Hornera, zaznaczono, że ten moment nie był przypadkowy. Horner - co nie jest wielką tajemnicą - nastawia się na powrót do mistrzowskiej serii po zakończeniu okresu wypowiedzenia, a to wydarzy się najprawdopodobniej w kwietniu. Przy okazji wypłynęło też nazwisko byłej pracownicy Red Bulla. Ma nią być Fiona Hewitson, która niedawno przeniosła się do Cadillaca.

Później ekspert niemieckiego serwisu, Ralf Bach, jasno wskazał, że Elkann i spółka ponownie zaczęli interesować się pozyskaniem 51-latka, a posada Vasseura może wisieć na włosku mimo ostatniego przedłużenia umowy.

Co ciekawe, podkreślono, że taki ruch mógłby wykluczyć transfer Maxa Verstappena do Maranello (zważywszy na historie z ostatnich miesięcy w Red Bullu). Taki temat również ostatnio zaczął rozgrzewać media (podobnie jak plotka o przejściu Oscara Piastriego do Ferrari od sezonu 2027).

Na przestrzeni weekendu do całej sprawy włączyła się prasa z Półwyspu Apenińskiego, która zaczęła donosić o kolejnych powodach ewentualnego zastąpienia Vasseura przez Hornera. Oprócz niezadowalających wyników sportowych pojawił się też wątek zniżkowania na giełdzie. Zwróciło na to uwagę Tuttosport, zaznaczając, że Scuderia formalnie nie odcięła się od wszelkich pogłosek.

Oliwy do ognia dolał artykuł Corriere della Sera, który uwypuklił wadliwość systemu zarządzania działaniami bezpośrednio na torze. Z tego powodu miało dojść do rzekomej kłótni między Vasseurem a Matteo Togninallim (szefem inżynierii Ferrari). Gorąco miało się zrobić zwłaszcza po podwójnej dyskwalifikacji w Chinach.

Zarzuty dot. Togninallego i spółki dotyczą zwłaszcza braku umiejętności szybkiego reagowania na sytuacje, co objawia się zwłaszcza w kwalifikacjach i problemach z rozgrzaniem opon. Na tym polu procedury chciałby zwłaszcza poprawić Lewis Hamilton.

Do tego pozostaje kwestia problemów z idealną wysokością jazdy SF-25 oraz obaw o kolejne dyskwalifikacje. Ostatni interesujący wątek odnosił się do napiętych stosunków z FIA, przez co zaczęto częściej sprawdzać czerwone bolidy.

Nie wiadomo, czy te kwestie faktycznie mogą doprowadzić do rozstania z Vasseurem. Jeszcze większa niewiadoma dotyczy przyjścia Hornera, który przecież ma celować w rolę podobną do Toto Wolffa i oprócz rządzenia zespołem chce mieć również w nim swoje udziały. W tym celu kontaktował się przecież z Haasem czy Alpine, a w Ferrari nie ma większych szans na zrealizowanie takiego planu.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.