Ekipa Sauber zaliczyła ostatnio kilka mocnych weekendów, lecz ich dobra passa dobiegła końca podczas GP Singapuru - Bortoleto i Hulkenberg nie mieli dziś szans nawiązać walki o punkty, kończąc na odległych 17. i 20. pozycji. Obaj kierowcy byli także zamieszani w incydenty na skutek których uszkodzeniu uległo ich przednie skrzydło.

Gabriel Bortoleto, P17

"To zdecydowanie nie był nasz najlepszy wyścig. Już na pierwszym okrążeniu złapałem uszkodzenia po kontakcie w pierwszym zakręcie - jechaliśmy trójką obok siebie i niestety doszło do kolizji, która złamała przednie skrzydło. Musieliśmy zjechać do boksu, żeby je wymienić, co kosztowało nas sporo czasu, a od tego momentu było wiadomo, że czeka nas trudny wyścig. Nasze tempo nie było najmocniejsze, a kiedy utknęliśmy za Colapinto, wiedzieliśmy, że ciężko będzie się przebić - tutaj wyprzedzanie jest niezwykle trudne. Spędziłem większość wyścigu za nim, co pozwoliło innym się zbliżyć. Ogólnie to był po prostu taki dzień, kiedy rzeczy nie układają się po naszej myśli. Mimo to wyciągniemy pozytywy z tego weekendu, nauczymy się, co się da i idziemy dalej. Zespół bardzo ciężko pracuje, zarówno tutaj, jak i w fabryce - wszyscy jesteśmy zdeterminowani, żeby wrócić do zdobywania punktów."

Nico Hulkenberg, P20

"To nie był nasz dzień. Bez odpowiedniej pozycji na torze zawsze jest nam ciężko, szczególnie na ulicznym torze, gdzie wyprzedzanie jest praktycznie niemożliwe, chyba że masz dużą przewagę w oponach. Pod koniec, kiedy zbliżyłem się do Franco Colapinto, zahamował dość wcześnie - co było lekkim zaskoczeniem - i straciłem dużo docisku z tyłu, co spowodowało mocne zablokowanie kół i obrót. Musimy przeanalizować strategię, ale ogólnie nie mieliśmy tempa w ten weekend. Mimo wszystko, nawet w takie trudne dni, zawsze można się czegoś nauczyć i wyciągnąć wnioski na kolejne wyścigi."