komentarze
  • 1. Andrzej369
    • 2021-10-25 10:27:38
    • *.mt.pl

    Rikkonnen jechał poza torem, ale stracił na samym powrocie na tor (przejechanie przez tarki) i gdy był już na torze był za Alonso, Fin wyprzedził dopiero w zakręcie ponieważ był od wewnętrznej i zdaje mi się że miał świeższe opony.

  • 2. ekwador15
    • 2021-10-25 10:45:34
    • *.legionowodom.pl

    absurdalne zarzuty Alonso. wypycha kogoś poza tor i liczy, że ten ktoś jeszcze odda mu pozycję. powinien Kimiemu zostawić miejsca i wtedy nie byłoby takiej sytuacji. Alonso nudzi się tam jeżdżąc pod koniec pierwszej 10 i próbuje zwrócić na siebie uwagę. włoski team, finski i włoski kierowca, tym razem Alonso nie mógl powiedziec, że znow faworyzują Brytyjczyków

  • 3. Viserion
    • 2021-10-25 12:28:33
    • *.ssh.gliwice.pl

    Alonso przestrzelił zakręt, po czym wyjechał szerokim łukiem poza tor żeby nie wytracić prędkości, Kimi został z niego siłą wypchnięty. Decyzja sędziowska jest w tym wypadku słuszna.

  • 4. hp2
    • 2021-10-25 12:59:24
    • *.225.207.32

    Alonso ma chyba jakąś misję pokazania... tego co tam chce pokazać... i w każdym wyścigu próbuje zrobić wszystko. Trochę wygląda jakby na siłę jeździł w F1, pomimo tego że połowa mu się nie podoba. no nie wiem

  • 5. Frytek
    • 2021-10-25 15:05:54
    • *.8.214.233.ipv4.supernova.orange.pl

    Kimi bez problemu zmieściłby się w zakręcie ale musiał odbić bo Ferdek nie zostawił mu miejsca. Idąc tym tokiem myślenia to specjalnie można opóźniać hamowanie że wypchnąć rywala za tor. Co on wogóle ostatnio odwala to nie wiem i jeszcze ma do wszystkich pretensje. Żeby to był np. Matzepin to bym zrozumiał ale Alonso, stary wyga

  • 6. Roxor
    • 2021-10-25 15:41:38
    • *.

    Alonso był z przodu, więc Kimi powinien odpuścić, jeśli nie miał miejsca. Gdyby to co zrobił Raikkonen było dozwolone, to wszyscy by wyprzedzali poza torem po zewnętrznej tłumacząc się tym, że rywal nie zostawił miejsca.

  • 7. Roxor
    • 2021-10-25 15:57:28
    • *.

    Poza tym w analogicznej sytuacji Giovinazzi musiał oddać pozycję (nie wiem czy to była decyzja po konsultacji z sędziami czy nie, ale jednak).

  • 8. Andrzej369
    • 2021-10-25 17:09:38
    • *.mt.pl

    @6,7 Każda z tych sytuacji jest inna. Raikkonnen został wypchnięty poza tor, wrócił spoza niego ze stratą, a następnie wyprzedził Alonso.

    Alonso przestrzelił hamowanie, wyjechał poza tor, zyskał przewagę szerszym wyjazdem. I wyprzedził Giovinazziego bo znalazł się obok niego dzięki temu przestrzeleniu.

    Giovinazzi jechał koło w koło z Alonso, został delikatnie wypchnięty, ale też zyskał na szerokim wyjeździe.

    Czemu szeroki wyjazd czasem daje przewagę, a czasem nie? To głównie zależy od profilu zakrętu (w nawrocie przeważnie się traci, a w łukach i zakrętach 90? zwykle się zyskuje). Do tego liczy się wcześniejsze naciśnięcie gazu przez co można się zbliżyć do rywala lub go wyprzedzić.

  • 9. seybr
    • 2021-10-25 18:00:27
    • *.btk.net.pl

    @8 masz racje.

    Alonso i jego podejście w F1. Jego nie da się lubić. Facet jest mocno zadufany w sobie. Swoich błędów nie widzi. Kierowca starej daty a zachowuje się jak pipa w rurkach. Nie wiem jak wy, ale jego nie da się lubić. Jego powrót do McLarena i frustracje no jeszcze jestem w stanie zrozumieć ze względu na padło Hondy. W Alpine miał pokazać klasę i jak to będzie rozwijał bolid. Póki co widzę nerwusa i nic więcej.

  • 10. Dawid-_F1
    • 2021-10-25 19:17:54
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    9. seybr Pierwszy raz widzisz zdenerwowanego kierowcę? Ty wiesz, że w wyścigu są gigantyczne emocje i często kierowcy przeklinają, krzyczą coś do swoich inżynierów? Nie da się lubisz takich ludzi jak Ty którzy nie rozumieją, że w F1 się nie cacka. Na każdym polu próbuje się uzyskać przewagę, również stosując presję na sędziów. Nie da się lubić takich kibiców jak Ty którzy to nie rozumieją. Póki co widzisz nerwusa i nic więcej? Bo Ty widzisz tylko to co chcesz widzieć. Alonso jest w generalce przed Oconem pomimo tego, że Ocon wygrał a Alonso nie stał ani razu na podium. To Ci powinno w 100% wystarczyć, jakby Hamiltona czy Maxa dać do Alpine to też by nie wygrywali. Naprawdę nie da się lubić takich kibiców a raczej hejterów jak Ty. Jesteś poprostu chamem, zadufanym samym w sobie na fotelu, nie masz zielonego pojęcia jacy Ci kierowcy mają emocje podczas wyścigu. Potrafisz tylko siedzieć na kanapie i pisać jaki to kierowca nie jest zadufany w sobie. TY JESTEŚ NA KANAPIE A KIEROWCY W BOLIDACH I SIĘ ŚCIGAJĄ. Póki co widzę marudę, bufona zadufanego w siebie, obrażającego Alonso, to jesteś cały Ty. Nie wiem jak Wy, ale użytkownika seybr nie da się lubić. Nie da się lubić takich ludzi którzy siedzą na kanapie i udają co to oni nie wiedzą, swoich błędów i błędnego rozumowania nie widzisz. Ty wiesz najlepiej. Nie da się lubić takich ludzi jak Ty, masz racje. A od Alonso się odczep, nigdy nie brałeś udziału w wyścigu F1, nie wiesz co to za emocje, co to za rywalizacja, walka o każdy ułamek sekundy. Także póki co widzę nerwusa i nic więcej. To jesteś cały Ty seybr. Nie da się lubisz takich ludzi jak Ty, masz rację.

  • 11. Dawid-_F1
    • 2021-10-25 19:18:39
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    A kierowcy nie są od tego żeby ich lubić czy nie lubić, Alonso guzik obchodzi czy go lubisz czy nie, ma wywalone na to i bardzo dobrze.

  • 12. Dawid-_F1
    • 2021-10-25 19:22:03
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    I owszem da się lubić Fernando Alonso. Ma wielu fanów, ja jestem również tym fanem. To jest jedyny powód dla którego oglądam wszystkie wyścigi w F1, ten człowiek to prawdziwy geniusz kierownicy. Kocham Go i wiele osób Go uwielbia, nie przypadkowo wielu uważa Go za najlepszego kierowcę z 21 wieku.

  • 13. Dawid-_F1
    • 2021-10-25 19:29:10
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    W Formule 11 nie ma sentymentów, albo walczysz i próbujesz na każdym polu wywalczyć sobie przewagę, wywalczyć ten ułamek sekundy, albo kończysz jak Valtteri Bottas czy Mark Webber. To nie jest miejsce dla miłych, delikatnych chłopców którzy będą ustępować sobie miejsca. Ja wole tysiąc razy bardziej oglądać takich kierowców jak Alonso niż takich nijakich jak właśnie Bottas czy Webber. Z całym szacunkiem dla Bottasa i Webbera bo nic do Nich nie mam i jeżeli chodzi o umiejętności prowadzenia bolidu F1 to mógłbym im buty czyścić i to tylko wtedy jak bym dużo razy poprosił.

  • 14. Dawid-_F1
    • 2021-10-25 19:29:47
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    W Formule 1* miało być a nie w "Formule 11". Nie ma edycji i nie da się poprawiać postów niestety.

  • 15. MattiM
    • 2021-10-25 21:59:40
    • *.netusinternet.pl

    @10
    Dokładnie to samo jest z Verstappenem. Powie coś na innego kierowcę, to zaraz zleci się stado lemingów, żeby sobie pojeździć po nim i powyzywać od buców, czy idiotów.

  • 16. devious
    • 2021-10-26 02:56:22
    • *.134.70.206

    @8. Andrzej369

    Co za brednie produkujesz chłopie ;)

    "Raikkonnen został wypchnięty poza tor, wrócił spoza niego ze stratą, a następnie wyprzedził Alonso."

    Jak Raikkonen mógł stracić na wyjeździe, skoro dzięki wyjazdowi nie tylko utrzymał się obok Alonso (więc nic nie stracił) ale też ZYSKAŁ lepszą pozycję przed następnym zakrętem?

    Skoro zyskał dzięki wyjazdowi poza tor, to jak mógł stracić?

    To jakaś nowomowa w stylu Orwella, "stracił, nie zyskał, ale zyskał"?

    Jak można kogoś wyprzedzić tracąc czas względem wyprzedzanego? (Skoro Raikkonen stracił czas poza torem to Alonso musiał ZYSKAĆ będąc na prawidłowej linii na torze - to się nazywa logiczne myślenie)

    Przecież sytuacje Gio vs Alonso i Alonso vs Kimi są praktycznie identyczne - zresztą takich sytuacji w wyścigach jest dużo. I zawsze jest jedna zasada - wyjeżdżasz poza tor = odpuszczasz i nie możesz wyprzedzić rywala. Kimi nie odpuścił i wyprzedził, w efekcie zyskał dzięki wyjazdowi.

    I oczywiście nie wyjechał poza tor celowo, ale to nie ma znaczenia w tym przypadku. Taki jest układ toru w tym miejscu, jak także na wielu innych torach w takich typach zakrętów - że ten na zewnętrznej nie będzie miał miejsca - Lewis też wypchnął Verstappena tuż po starcie. Zawsze ten na zewnętrzej będzie miał "problem".

    Zresztą stosując retorykę "skoro ktoś mnie wypchnął to mogę wyprzedzić poza torem" w 1 zakręcie na Monzy wszyscy powinni wpychać się jak Max na Lewisa, dać się wypchnąć, ściąć szykanę i zyskać przewagę z tłumaczeniem "ściąłem bo zostałem wypchnięty".

    To samo np. w Monako szykana za tunelem - jak rywal nie zostawi miejsca i musisz ściąć szykanę to zyskujesz czas i wyprzedasz rywala - czy musisz oddać pozycję czy nie? Oczywiście, że musisz.

    Więc argument "nie zostawił mi miejsca na torze, więc pojechałem poza torem" jest niewłaściwy. Zawsze wyjazd poza tor powinien być stratą, nie zyskiem. Jak wyprzedasz poza torem czy w trakcie wyjazdu czy tuż po - to jest to takie samo wykroczenie.

    A jeżeli rywal Cię wypchnął "nielegalnie" to co najwyżej rywal może dostać karę za nieodpowiednią/zbyt agresywną obronę. To zupełnie inna bajka.

    Tutaj właśnie trzeba rozdzielić 2 rzeczy:
    -wypychanie kogoś z toru - sędziowie oceniają czy miał prawo czy przekroczył przepisy i ew.nakładają karę
    -wyjechanie poza tor (niezależnie od przyczyny) i wprzedzenie rywala = zawsze nielegalne i należy oddać pozycję

    Jak sędziowie zaczęliby tworzyć precedensy (co właśnie się dzieje):
    -"tutaj co prawda wyjechał poza tor, ale nie zyskał, więc mógł go wyprzedzić"
    -"X na najechał na białą linię pitlane, więc kara, Y też najechał ale było mokro a on miał złe opony, to nie jego wina, więc kary nie będzie"
    itd. itp.
    To stworzy to tylko tym większy chaos. Sędziowie będą spędzać pół wyścigu na interpretacji czy on zyskał czy stracił na wyjeździe poza tor (nadal nie rozumiem jak można jechać za kimś, stracić na wyjeździe poza tor w zakręcie i nadal wyprzedzić rywala tuż za zakrętem) albo czy on miał wystarczająco przyczepne opony by uniknąć błędu jakiegoś. Kuriozum.

    Zasady powinny być proste i przejrzyste, takie same dla każdego.

    W tym przypadku: jeżeli znalazłeś sie poza torem to nie możesz kontynuować manewru wyprzedzania koniec i kropka. Jeżeli rywal Cię wypchął, to jest to inny paragraf i rywal może dostać karę (lub nie - sędziowie mają narzędzia by sprawdzić, czy manewr był celowy czy kierowca był na swojej optymalnej linii w tym zakręcie i nie wykonał żadnego celowego ruchu "wypychającego").

    Kimi oczywiście rozpoczął manewr wyprzedzania na dohamowaniu przed zakrętem, kontynuował manewr w zakręcie (poza limitami toru) i dokończył w drugim zakręcie. Czyli manewr był nielegalny. Proste i oczywiste.

    Nie dla niektórych kibiców i sędziów, którzy chcieliby wprowadzić totalną uznaniowość, tylko jak miałoby to wyglądać wówczas? Przepisy miałby 1000 stron, każdy zakręt w kalendarzu musiałby być opisany na ile cm można wypchnąć rywala by zyskał przewagę a na ile cm by nie zyskał, wówczas sędziowie by oceniali czy manewr był "uczciwy" bo ktoś nie zyskał na wyjeździe albo "nieuczciwy" bo zyskał? Paranoja :)


    "Giovinazzi jechał koło w koło z Alonso, został delikatnie wypchnięty, ale też zyskał na szerokim wyjeździe."

    Czyli jeden został wypchnięty i zyskał, to wyprzedził, a drugi nie zyskał, ale też wyprzedził. Jadąc wolniej wyprzedził jadącego szybciej. Magia.

    Obie sytuacje były identyczne, w obu Alonso nie zostawiał miejsca rywalowi, ale interpretacja sędziów była różna. Bo właśnie zaczęli się bawić w "interpretacje" czyli robić co im się żywnie podoba.

    Vide Tsunoda z karą na delikatne najechanie na białą linię o 5 cm vs brak kary dla Norrisa za totalne przestrzelenie o KILKA METRÓW białej linii na wjeździe do pitlane - jeden dostał karę (nawet dwie) a drugi nie, bo sędziowie UZNALI, że miał prawo popełnić błąd. Tsunoda prawa nie miał.

    Analogicznie Raikkonen miał prawo pojechać poza torem i wyprzedzić, Gio nie miał prawa. Równi i równiejsi... Paranoja ;)

  • 17. Andrzej369
    • 2021-10-26 05:56:39
    • *.mt.pl

    @16 Pisząc o zyskiwaniu przewagi lub traceniu mówię o dystansie względem 2. bolidu przed i po wyjechaniu na tor.

    Raikkonen wyjechał poza tor za Alonso i wrócił za nim, przejeżdżając po brudnej powierzchni. Pobocza nie są tak przyczepne jak tor, więc logiczne że Raikkonen mając do pokonania dłuższą drogę, mniej przyczepnym asfaltem ze zbliżonym punktem hamowania fizycznie nie mógł się zbliżyć, a tym bardziej wyprzedzić Alonso poza torem. Cytując ciebie: 'Magia'.
    Raikkonnen utrzymał pozycję wewnętrzną do 2. zakrętu i w nim wyprzedził.

  • 18. Krukkk
    • 2021-10-26 09:27:55
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    @devious kolejny raz udowadnia, ze logiczne myslenie to dla Niego zagadnienie obce.

  • 19. devious
    • 2021-10-26 14:00:45
    • *.134.70.206

    "Raikkonnen utrzymał pozycję wewnętrzną do 2. zakrętu i w nim wyprzedził."

    Czym zyskał przewagę - znalazł się po wewnętrznej dzięki wyjazdowi poza tor.

    I nigdzie nie zwalniał, jechali obok siebie.

    Wyjeżdżanie poza tor nawet na brudną nawierzchnię ma taką zaletę, że promień zakrętu się "wydłuża" więc można utrzymać większą prędkość pomimo teoretycznie "dłuższej drogi".

    Ty piszesz o tym, że Raikkonen stracił na wyjeździe, co jest brednią. Nic nie stracił - utrzymał pozycję i prędkość w nielegalny sposób tj. poza torem, dzięki czemu ZYSKAŁ lepszą pozycję przed następnym zakrętem.


    Naprawdę ciężko pojąć czego tutaj nie rozumiesz...

  • 20. Andrzej369
    • 2021-10-26 17:38:43
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @19 Czyli jeśli Kierowca 1 wypycha w rozpaczliwej obronie Kierowcę 2 poza tor bez żadnego precedensu to jest to ok? W takim razie każdy w obronie powinien jeździć tak jak Rosberg w Austrii w 2016, byleby nie być wyprzedzonym. Najlepiej wypychać rywala całkowicie poza tor, jak się rozbije to już super, bo nie zaatakuje ponownie...

  • 21. Frytek
    • 2021-10-27 08:28:55
    • *.8.214.233.ipv4.supernova.orange.pl

    @ Dawid-_F1
    Co innego gdy kierowca krzyczy lub przeklina w trakcie ścigania. Wtedy są emocje i ciężko jest np. nie przeklnąć, bo to akurat pomaga wyładować swoje frustracje. Ale wielu tego nie rozumie i tylko obgadują np. Maxa który zwyczajnie daje upust swoim emocjom. Każdy z nas przeklnie gdy ktoś zajedzie nam drogę. Wiem że to są celebryci i powinni dawać przykład ale to jednak nadal ludzie. Ja to rozumiem.

    Ale Alonso płacze na sędziów po wyścigu, gdy emocje opadają i można wszystko przemyśleć i wyciszyć się. Wtedy jemu się udziela i to coraz bardziej. Każda sytuacja jest inna i nie zawsze On musi mieć rację. Kierowca z niego świetny ale płaczek coraz większy. Kimi chciał jechać po torze Ale Ferdek go wypchnął. Kimi nie popełnił żadnego błędu, mógł nie zareagować i doprowadzić do kolizji. Dlatego sędziowie go nie ukarali bo to Ferdek za późno zahamował

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo