Radość Ricciardo rozzłościła Verstappena
Jos Verstappen, ojciec Maxa i były kierowca F1, zdradził, że jego syn był bardzo rozgoryczony po przegranej w kwalifikacjach. Dodatkowo irytowała go radość Daniela Ricciardo, który cieszył się w swoim stylu po zdobyciu pole position.Holender był bardzo niezadowolony, co było widać od razu po zakończeniu sesji. Ostatecznie to i tak Max triumfował w niedzielę, a jego kolega z zespołu przełknął kolejną, gorzką pigułkę w postaci awarii. Według Josa Verstappena, jego syn był podrażniony, widząc radość Australijczyka.
"Ja też nie byłem zadowolony, ale porozmawiałem z nim przed snem. Próbowałem uspokoić go trochę. Był zły, ponieważ auto nie działało tak jak powinno. W niedzielę rano od razu stwierdził, że spał bardzo źle. Był zirytowany, ponieważ pole position uciekło mu z powodu samochodu, ale także z powodu obfitych celebracji w wykonaniu Ricciardo. Był tak rozdrażniony, że chciał tylko jednej rzeczy - zwycięstwa w wyścigu."
Christian Horner również uznał, że od niedzielnego poranka jasne było, że Max nie zamierza pozwolić nikomu innemu wyjechać z pierwszego zakrętu na prowadzeniu. Holender nie ma opinii grzecznego kierowcy nawet w swojej rodzinie, co potwierdzają m.in. wiadomości, które otrzymał jego ojciec.
"Moja siostra i moja córka napisały do mnie, że mają nadzieję, że Max nie zrobi niczego szalonego. Natomiast zazwyczaj, gdy on jest zły, jedzie po prostu szybciej."
Jos Verstappen jest zdania, że przegrane kwalifikacje mogły wręcz pomóc jego synowi w odniesieniu swojego piątego zwycięstwa w karierze.
"Ostatecznie dobrze się stało, że ruszył z drugiego miejsca. Jeśli popatrzymy na to, jaki start miał Hamilton, który znalazł się po chwili między Red Bullami, można stwierdzić, że gdyby Max zdobył pole position, to on znalazłby się po zewnętrznej. Ostatecznie wszystko dobrze się ułożyło."
komentarze
1. Jacko
Jos Verstappen pomimo swojego wieku, wydaje się być niedojrzały emocjonalnie przynajmniej w stopniu równym Maxowi. Te relacje rodzinne są jakieś chore...
2. Raptor202
@1 Według mnie to właśnie stary Verstappen wpływa negatywnie na młodego. Gdyby Max go odsunął, to nie powinien zbyt wiele na tym stracić, ale obstawiam, że jest w niego zapatrzony jak w idola.
3. kruszon
Zajebista mentalność.... To będzie większy kretyn od vetela..
4. dody
Max bedzie mistrzem i wielkim nastepca Hamiltona. Przypomina mi mlodego Hamiltona.
5. TomPo
@1
oj tak. Ta rodzina jest jakas patologiczna, a na pewno ma jakies zaburzenia emocjonalne.
Ojciec w padoku tez nie pomaga, cos jak stare pudernice wystawiajace male dzieci na miss przedszkolakow, albo inne niespelnione rodzicielskie talenty.
Moze i Max jest szybki, moze i ma talent - ale goscia nie trawie. Jest po prostu burakiem, tak i na torze, jak i poza nim. Mam nadzieje, ze z wiekiem zmeznieje, chociaz patrzac na ojca to szanse sa nikle ;)
6. qqrydziany
Porozmawiałem z nim przed snem i pocałowałem w czółko a do rączki dałem jego ulubiony resorówkę,:-) takie zachowanie utwierdza mnie w przekonaniu że smarkacze tatusiowe w F1 to żenada.
7. Nezrah
Że co proszę? Chłopczyk przegrał i ze złości tak sie natupał nóżkami, ze zasnąć nie mógł? To już jest jakaś paranoja, Max zamiast dojrzewać to się chyba emocjonalnie cofa w rozwoju i to w zastraszającym tempie. Jak on ma takie problemy z tym, że kolega z zespołu zgarnął pole position to co będzie, gdy znajdzie się w sytuacji jak Vettel w tym sezonie jak zaczął tracić? Posypie się jak nadzieje frankowiczów po wyborach.
Ham też miał problemy "lekkie" z emocjami jak jego ojciec był jego menagerem i mocno się udzielał. Nie oni pierwsi i nie ostatni, ale po takich wiadomościach wątpię, że jemu jeszcze cokolwiek może pomóc. W jakimś wyścigu w końcu puszczą mu nerwy i uderzy w kogoś jak Vettel tylko przy dużej prędkości i będzie tragedia.
8. Heniek007
Po jaką cholerę Jos zabiera głos na temat wydarzeń F1? Jego złote myśli są tak samo istotne, jak myśli Jacque Villeneuve.
Stary Hamilton zniknął z garażu i poskutkowało to lepszą atmosferą-to samo czeka pierdziela Verstappena.
9. Matarez
To jakaś paranoja..."Ciśnienie" tatusiów na synalków jeżdżących na torze jest katastrofalne, oni leczą jakieś kompleksy czy co ? Oczywiście każdy chce żeby syn/córka zdobywał jak najlepsze lokaty ale za wszelką cenę ? Nie liczy się nikt i nic tylko JA i oczywiście kasa...
10. szoko
Maxiu to niech się cieszy że Lewis odpuścił w pierwszym zakręcie bo inaczej było by po zwycięstwie.
11. WDrake
Powyższe komentarze są jiz wystarczające do sytuacji, nie potrafi przegrywać
12. Miki42
Taki gość nie powinien znajdować się w F1 jest chory emocjonalnie na miejscu zespołu pokazał bym mu gdzie jego miejsce
13. TomPo
@12
Ten zespol to RBR, Max wpisuje sie w ich "ekstremalny" marketing. Helmut Go przytuli i pochwali.
Historia (i psychologia) zna cala mase niespelnionych rodzicow, ktorzy spelniaja swoje ambicje poprzez dzieci. Gosc ma 21 lat, zryty beret jakby mial ich 12 i ojca ktory traktuje Go jakby mial 7 - co moze sie nie udac, prawda?
Mam nadzieje, ze ten chory ambicjonalnie czlowiek (w duzej mierze wina ojca) nie doprowadzi do jakies tragedii na torze.
Mam nadzieje, ze sie z wiekiem ogarnie, zmadrzeje, zmeznieje, wyjmie slome z butow, odetnie w koncu pepowine, pogoni ojca z padoku i bedziemy mogli przez wiele lat podziwiac jego talent.
Na razie jednak nic na to nie wskazuje - a szkoda.
14. ds1976
Przynajmniej mamy kierowcę z jajami, który nie prawi PR-owo jak to się cieszy, że kolega PP zdobył. Wkurzył się i wziął sprawy swoje ręce zarówno na starcie jak i wyścigu, koledze z zespołu najwyraźniej zwycięstwo w sobotniej czasówce wystarczyło bo po tym jak zgasły czerwone światła spartolił start aż miło.
Bez sensu są odniesienia do Josa. Max jest o wiele bardziej ekstremalny niż ojciec. Jos to stara się go raczej powstrzymywać niż nakręcać.
Dziwię się powyższym wpisom, macie skrajnie szybkiego kierowcę w stawce, co więcej, kierowcę przede wszystkim autentycznego! Emocje nosi na dłoni jak Lewis i... no kto??? Zgadnijcie! Przyszedł do F1 zwyciężać a nie być miłym.
15. ReddyS
Ds1976 wyjąłeś mi to z ust. Myślę, że to drugi Loeb tyko że w F1
16. TomPo
@14
jest roznica miedzy ambicja (duzo kierowcow ja ma) od chorej ambicji.
Jak napisalem, ma lat 21, zachowuje sie na 12, a ojciec go traktuje jakby mial 7.
Z tak zrytym beretem to tragedia na torze jest tylko kwestia czasu
A personalnie jest burakiem sadzac po wypowiedziach, gestach i minach.
To nie jest (i moze nie bedzie) osobowosc, jak Schumi czy Senna... to jest czlowiek rozchwiany psychicznie - to sie da leczyc, ale zle PR-owo by wygladalo.
17. El_Rubio7
Nie rozumiem o co wam chodzi. Szanuję Maxa za jego postawę. Gdzie niby ojciec traktuje go jak małe dziecko na podstawie tego artykułu? To że ojciec rozmawia ze synem to powód żeby tak uważać ? Gdzie tu widać chorą ambicję? Cały weekend idzie Ci dobrze, a przychodzą kwalifikacje i na pole startuje twój kumpel? To co miał się cieszyć i mu gratulować? Dobrze, zrobił przekuł sportową złość w działanie.
18. ds1976
Verstappen powinien częściowo iść drogą Raikkonena - mieć w d... co inni o nim myślą. Kiedy jest zły to jest zły i taką złość jak zauważył @17 El_rubio7 ma przekuwać w sukces. A co o tym myślą dziennikarze czy fani jak na tym forum, powinno mu latać. I to wszystko.
19. Mat5
Mam rozumieć, że żaden kierowca nie może okazywać radości, bo Verstappenowi się to nie podoba. Zresztą kilka lat temu Jos wypowiadał się o palcu Vettela, że ten gest jest irytujący. Radość Ricciardo była zrozumiała, bo pokonał Maxa w kwalifikacjach pierwszy raz od chyba Monako (mogę się mylić) oraz pokonał go podczas weekendu, w którym Max wygrał wszystkie poprzednie sesje.
20. ds1976
@20 Mat5 - i Max go pokonał na pierwszych 200 metrach wyścigu. I po sprawie.
21. johan24
Jos, na spokojny sen dziecka znacząco wpływa kubek ciepłego mleka podany przed snem. Aż, dziw, że togo sposobu nie znałeś..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz