Ferrari potwierdziło angaż Leclerca od sezonu 2019
Zgodnie z przewidywaniami, tuż po komunikacie o odejściu Kimiego Raikkonena po zakończeniu obecnego sezonu, zespół Ferrari potwierdził, że od przyszłego roku ich barwy będzie reprezentować Charles Leclerc."Marzenia się spełniają? Będę jeździć dla Scuderii Ferrari w Mistrzostwach Świata F1 w 2019 roku. Będę dozgonnie wdzięczny zespołowi za daną mi szansę" oznajmił na Twitterze.
"Do Nicolasa Todta, który wspierał mnie od 2011 roku. Do mojej rodziny, do osoby, która już nie jest częścią tego świata, ale której zawdzięczam wszystko, co dzieje się w moim życiu- taty. Do Julesa [Bianchiego], dziękuję ci za wszystko, czego mnie nauczyłeś, nigdy o tobie nie zapomnimy. Do wszystkich osób, które mnie wspierały i które we mnie wierzyły. Będę pracować ciężej niż kiedykolwiek, by was nie zawieść, ale najpierw trzeba zakończyć sezon ze wspaniałym zespołem, który dał mi okazję do walki i pokazania swojego potencjału. Naprzód Sauber F1 Team." dodał w swoim wpisie Monakijczyk.
W 2016 roku Leclerc został mistrzem świata GP3, rok później powtórzył ten wyczyn w F2. Tegoroczny sezon jest jego pierwszym w najwyższej klasie wyścigowej.
komentarze
1. toddlockwood
To już znamy mistrza świata sezonu 2019
2. lucasdriver22
@1.
Byłoby znakomicie
3. Mayhem
Jestem bardziej niż pewny, że Leclerc nie udźwignie tego, będzie słabszy od Kimiego nie mówiąc o Vettelu.
Mercedes będzie miał łatwą drogę do majstra w 2019.
4. gzr
Za wcześnie.
5. budyb
Powinni go dać do haasa na jeden sezon. Kto normalny bierze kierowcę na jego. drugi sezon w f1 do takiego teamu jak ferrari
6. elin
Charles mimo młodego wieku i małego doświadczenia w F1, robi wrażenie osoby, która ma naprawdę dobrze poukładane w głowie i talent do jazdy.
Dlatego uważam, że jednak da radę i w Jego przypadku to nie będzie za wcześnie.
Powodzenia :-)
7. Woa-VooDoo
#5
Są kierowcy którzy w pierwszym sezonie ścigali się w topowych bolidach.
Jak jest dobry to sobie poradzi :)
8. mark.
@5 Haas chciał baaardzo dużej zniżki na silniki za jego angaż. Ferrari na to nie poszło więc poszedł do Ferrari z którym już dawno umowa była podpisana.
9. elin
@ 5. budyb
Mclaren wziął Hamiltona już na Jego pierwszy sezon na F1 i jak się okazało była to zdecydowanie słuszna decyzja.
10. KolczastyKaktus
Nareszcie jakiś powiew świeżości. Niezależnie od tego czy mu się powiedzie czy nie. Myślę jednak, że charakter tego młodego zawodnika będzie mu sprzymierzeńcem w przyszłej walce o mistrzostwo świata. Kimi już pokazał, że jest bezużyteczny i dobrze się stało, że zamienili się miejscami.
11. Javor
Czy Seb powinienem się obawiać ????? Czy dostanie baty jak od Ric w RB ???? Czy wytrzyma presję????? Chyba ze Lec dostanie jasny sygnał ze Ty jesteś NR2!!!!! Ciekaw jestem tego jak to będzie ????
12. Szynnal
Honda w Moto zatrudniła Marqueza też w tym wieku i już w debiutanckim sezonie zmiażdżył stawkę, Ferrari naprawdę nie miało na co czekać
13. jatomak
@3 nie sądzę, aby LEC był wolniejszy niż RAI, gdyż RAI w ostatniej dekadzie był szybszy jedynie od GRO i generalnie przegrywał ze znaczną stratą. Pytanie ciekawe jest czy LEC będzie szybszy od VET? Jeśli LEC ma się liczyć w stawce w przyszłości to powinien pokonać VET.
14. artturo
Ferrari jak żaden inny zespół ma jasny podział na jedynkę i dwójkę w zespole od lat. Szkoda, bo pewnie postawią na Sebastiana. Myślę jednak że Seb wiedząc o tym jak dobry jest Leclerc przygotuje się konkretnie (jak Rosberg w 2016) na następny sezon. Lewis będzie miał trudniej i o to chodzi:)
15. tysu
Mam nadzieję, że będzie powtórka Vet-Ric.
Za to co Seb odwala w tym sezonie, szczerze mu tego życzę.
16. szoko
Mistrz F2 ,mistrz F3
Wydaje mi się że CV ma świetne i teraźniejszy sezon pokazuje że dobrze robi Ferrari stawiając na niego.Wydaje mi się że to właśnie przyszły mistrz świata.
17. Reseller
Szkoda go. zostanie spacyfikowany przez Team Orders i Sebastiana. Mistrzem będzie mógł zostać dopiero jak karierę zakończy Vettel. Kimi miał już Mistrza na koncie, więc łatwiej mu przyszło bycie nr 2. Chociaż z drugiej strony nie wiem czy nie lepiej dla Kimiego być nr 1 w Sauberze niż numerem 2 w Ferrari.
Karuzela transferowa się kręci ;-)
18. Jen
Nie rozumiem dlaczego od razu zakładacie, że Leclerc będzie lepszy od Vettela w pierwszym roku? To, że Seb kiedyś przegrał z Danielem nie oznacza, że to się powtórzy. Pamiętajcie, że Vettel miał konkretną furtkę w swoim kontrakcie, która pozwalała mu na wcześniejsze zakończenie umowy z RBR.
19. belzebub
No i co z tego, że będzie nr 2? Leclerc nie ma specjalnie doświadczenia w F1, więc może spokojnie jeździć w takim układzie i je zdobywać. Osobiście jednak uważam, że o rok za wcześnie, powinien jeden sezon w lepszym albo dalej w Sauberze. Z drugiej strony czy Schumi nie wskoczył bardzo szybko z Bennetona do Ferrari? Oczywiście Niemiec to wyjątek, ale kto wie, Leclerc może być drugim Schumacherem.
20. sliwa007
Moim zdaniem bardzo dobra decyzja.
Ferrari biorąc tak młodego zawodnika, trzeba dodać bardzo utalentowanego zawodnika na pewno nie robi tego tylko po to by zrobić z niego zawodnika nr2. To jest inwestycja w przyszłość i jeśli pokaże szybkość i dojrzałość to raczej nikt mu nie będzie robił przeszkód.
Vettel w tym sezonie pokazuje poziom zawodnika z środka stawki, ciągłe błędy i to takie najwyższego kalibru. Fotel lidera w Ferrari nie jest mu przypisany dożywotnio.
21. artturo
Jak to co z tego że będzie nr2? Czy Lewis wskakując do mclarena myślał sobie: dobra to jest mój pierwszy sezon, muszę się dużo nauczyć.... Nie! Od razu walczył z Fernando jak równy z równym. Bo mu pozwolili. Leclercowi powinni pozwolić walczyć z Sebem. Niestety tak raczej nie będzie.
22. charli3
@19. Schumacher przechodząc do Ferrari miał 27 lat i 2 tytuły na koncie. Trochę słabe porównanie do Leclerca ale szanuję za próbę.
23. Fanvettel
Leclerc zapewne bedzie tracil do Vettel w pierwszym sezonie .
24. szoko
Nie wydaje mi się żeby od razu ustawili go jako nr.2.Jak będzie szybszy w kwalifikacjach i w wyścigach to jaki byłby sens go hamować. A jak okaże się wolniejszy to chyba jasne jest co zrobią.Może okazać się że Vettel to nie taki mocarz,owszem tempo wyścigowe ma dużo lepsze niż Kimi ale w kwalifikacjach już nie było tego tak widać. Do czego zmieżam,otóż Alonso dawał w kość dla Kimiego zarówno w kwalach jak i w wyścigu. Więc może się okazać że Leclerc to talent na miarę wielkich mistrzów.
25. TomPo
Za wiele nie ryzykuja. Nic nie straca, a moga zyskac.
Mysle ze spokojnie jest w stanie jezdzic na poziomie Kimmiego za jakis czas, a zawsze jest szansa, ze sie okaze ze to Vet jest gorszy.
Szkoda Kimmiego ale decyzja dobra. Moze licza po cichu ze mlody bedzie lepszy od Seba, bo z nim to chyba majstra nie zdobeda. Jak mowil Rosberg, trzeba wykorzystywac kazda najmniejsza okazje i slabosc, a Vet kompletnie tego nie robi i tam gdzie powinni wygrywac, to przegrywaja.
26. FanHamilton
@23
Bottas tez tak było 2017, więc prawda,
27. KolczastyKaktus
Leclerc ma wszystko w swojej głowie i jeżeli okaże się, że jest równie szybki co Vettel lub szybszy to nikt nie będzie mu robił problemów. To jest ich własna inwestycja w przyszłe wyniki. W Ferrari zawsze przynajmniej do połowy sezonu nie było podziałów na kierowcę nr1 i nr2. Ten podział kształtowały wyniki zawodników i tak powinno być. Myślę, że świat czekał na tę decyzję od dawna aby w tym zespole wreszcie coś się ruszyło jeśli chodzi o kierowców.
28. Heytham1
Zobaczycie że Leclerc już w pierwszym wyścigu będzie szybszy od Vettela. Sebastian jest cienki i tylko mając bolid o sekundę szybszy od reszty jest w stanie zdobyć tytuł. Z resztą popełnia tyle błędów że Leclerc na bank zdobędzie więcej punktów od niego. Kimmi nie jest dobrym wyznacznikiem poziomu Vettela. Dopiero Leclerc go zweryfikuje.
Świetny ruch Ferrari bo zatrudnienie tego młodego kierowcy daje nadzieję na tytuł w przyszłym roku.
29. XandiOfficial
To dobra decyzja. Ferrari będzie miało w końcu zespół na miarę Mistrzostwa nawet w słabszym bolidzie za rok ... Kimi nie oszukujmy się, nie ma tempa wyścigowego już i tutaj Vettel bije go na głowę bo jest jedynym kierowcą który czysto potrafi dotrzymać kroku Hamiltonowi ... Jest szybki na jednym okr. ale to nie za to się dostaje punkty ... Widać, że te bolidy mu pasują i fajnie, że zostaje ...
Coś czuje, że przygoda Haasa z Ferrari się kończy ... Nie dostaną raczej inf o bolidzie Ferrari z tego sezonu budując nowy na 2019 bo i tak nowe przepisy a wydaje mi się, że Ferrari nie chce im już pomagać skoro nie zgadzają się na ich warunki dlatego Sauber może za rok być jeszcze bardziej z przodu ...
30. Orlo
Z tego co napisał Leclerc bije pokora. Czy rzeczywiście taki jest? Czas pokarze.
@elin Czy ja wiem czy taka słuszna? W końcu sezon 2007 przegrali na własne życzenie przez walkę wewnątrz zespołu. Co prawda wiem, kto wtedy wygrał (:P), ale jednak z perspektywy Maca może lepiej by było nie angażować Hamiltona na sezon 2007. Chociaż z drugiej strony Lewis się zrehabilitował rok później.
Mam teraz tylko nadzieję, że ta przeprowadzka Kimiego do Saubera, to nie dlatego, że włodarze doszli do wniosku, że tam będzie mógł bardziej pomagać Vettelowi...
31. amol
Hamilton wszedł do F1 z przytupem, mało brakowało i by zdobył mistrza świata jako debiutant.
Dla Leclerka nie jest zbyt wcześnie do Ferrari, albo ma się talent na mistrza albo nie.
32. fastestlap
Sebastian - Charles is faster than you :)
i gdzie pójdzie Sebastian
33. FanHamilton
Rozumiem że mam pisać po polsku, albo mam głowom nie tak,
@29
nie martw się, tez tak mam,
34. Del_Piero
Chwila prawdy Leclerca. Tak wczesny awans do uznanej firmy może zrujnować karierę (Magnussen i Perez), albo ją nakręcić (Hamilton, Verstappen, Ricciardo, Raikkonen). Jeśli jest naprawdę taki zdolny jak się mówi, to da sobie radę i nie będzie odstawał od Vettela.
35. Skoczek130
Jakie tam za wcześnie. Raikkonen nie był żadnym gwarantem wyników, bo zazwyczaj chrzanił kwale lub wyścigi głupimi błędami... wynikającymi po prostu ze słabnącej koordynacji i koncentracji. Ferrari przyda się "świeża krew" - taka, która pogoni ich obecnego lidera, w ostatnim czasie wyraźnie cieniującego. Niech Seb ma się na baczności - zrobi wszystko, by w tym i kolejnym roku zdobyć majstra. Myślę, że jak Charles się rozkręci, to zacznie seryjnie wygrywać. I oby tak było :D
36. Skoczek130
@amol - gdyby Hamilton debiutował w McLarenie z gorszych czasów to mógłby skończyć jak Vandoorne. Na szczęście dla niego trafił w dobry okres. I tak samo jest z Leclerciem. Ferrari jest na fali wznoszącej i miejmy nadzieje, że w przeciągu trzech lat przytuli Monakijczyk majstra. :D
37. elin
@ Orlo
Albo można było nie angażować Alonso, który jak się okazało nie wytrzymał presji ze strony debiutanta i rozpętał " burzę " w McLarenie. To na Jego zatrudnieniu zespół bardziej stracił, niż zyskał w 2007 ;-P.
A patrząc od strony Hamiltona - pokonanie dwukrotnego mistrza świata w pierwszym sezonie i tytuł zdobyty w drugim ... - to chyba wymarzony scenariusz dla każdego debiutanta F1.
Bardzo mnie ciekawi jakim kierowcą okaże się Leclerc - czy będzie pomagał Vettelowi i spokojnie czekał na swój czas w Ferrari ? czy raczej od razu spróbuje Go pokonać ?
Sezon transferowy w tym roku mamy wyjątkowo ciekawy ... i aż by się chciało, żeby już był 2019 ... i zobaczyć jak to wszystko będzie wyglądało na torze.
A co do Kimiego - również mam taką nadzieję ... Starczy już tego jeżdżenia jako pomocnik, czas pokazać, że ma jeszcze w sobie to coś ze starego Icemana ... nawet jeśli ma to być jazda " tylko " dla Saubera ;-).
38. sliwa007
37. elin
Alonso tej rywalizacji nie przegrał, po prostu "nie było mu dane" wygrać.
Dennis mógł to lepiej rozegrać i zgarnąć tytuł, zdecydowały względy osobiste bo nie jest tajemnicą, że Hamilton był jego pupilkiem. Do tego oczywiście rodakiem. Zostali z niczym.
Podobnie było w 2010 gdzie Marko na przekór wszystkiemu do końca stawiał na Vettela, mimo iż matematyka na kilka wyścigów przed końcem podpowiadała coś innego. Tym razem skończyło się lepiej, ale tylko przez głupią strategię Ferrari i pewnie mało już pamiętanego Pietrowa.
Ale zgoda w jednym - Hamilton to z pewnością nie była zła decyzja McLarena. To był strzał w dziesiątkę.
39. DixSplott
@38 bzdura. W McLarenie bylo rownouprawnienie. Alonso mial takie same szanse na mistrza jak i Hamilton. A nawet wieksze, bo mial pierwszy zespol mechanikow i inzynierow. Mechanicy i inzynierowie na poczatku 2007 sie zabijali o to kto bedzie w teamie z Alonso, nikt nie chcial byc z Hamiltonem zoltodziobem. Nikt nie zatrudnia swiezego 2krotnego mistrza swiata za ciezkie pieniadze po to by robic z niego nr 2... to jest idiotyzm.
Pierwszy wojne zaczal Alonso, nie mogl zniesc tego ze jakis Hamilton jest w stanie z nim walczyc i nawet wygrywac. Zaczal miec schizy ze zespol dziala przeciwko niego. Obrazil sie na caly zespol, poza swoim inzynierem nie rozmawiali z nikim innym, z zadnym mechanikiem. Zaczal stosowac PR gadke ze jest nr 2, a pelikany do dzisiaj to lykaja... A Hamilton odkad tylko byl w McLarenie siedzial dniami i nocami z zespolem z inzynierami mechanikami interesowalo go wszystko. Poczatkowo byl bardzo sympatycznym niesmialym skromnym chlopaczkiem. pozniej niestety szajba mu odbila... Pierwszy wojne zaczal Alonso, potem szabelke od Hungaroringu podniosl Hamilton (wbrew temu co team ustalil) i tak to sie zaczelo... Potem sam Alonso pisal do Rona ze "zniszcze McLarena". Niech sie nie dziwi ze teraz nikt go nie chce. Tam w padoku i tak wiedza znacznie wiecej niz my.
Alonso mial najlepszy bolid, mial caly zespol pod soba, mial pierwszy zespol inzynierow i mechanikow. Wystarczylo pokonac Hamiltona... a ze nie byl w stanie i psychicznie tez okazal sie slabszy.. To nie mozna zwalac na to ze "nie dane bylo mu wygrac". Nikt nie mial w 2007 latwiejszej drogi do Mistrzostwa niz Alonso. Winny jest tylko on sam tego ze mistrza nie zdobyl.
Polecam ksiazke "Mechanik" - swietnie sie ja czyta.
40. FanHamilton
jak nie błąd Hamiltona 2007 w chinach to miałby już piąty tytuł,
41. FanHamilton
jeden sorry
42. weres
@40 w chinach nie było żadnego błędu hamiltona zespół trzymał go zbyt długo na torze gdyby kazali mu zjechać wcześniej to byłby mistrzem.
43. sliwa007
39. DixSplott
Masz swoje zdanie na ten temat i fajnie, ja na szczęście mam swoje.
44. weres
@43
Ty masz swoje zdanie, a on ma książkę w której jest napisane jak było...
45. Orlo
@weres
Książkę, "w której jest napisane jak było"... No popatrz, a ja myślałem, że książkę, w której jest napisane jak było CZYIMŚ(autora) zdaniem...
46. Bleki40
@44 weres
Masz rację. Ham nie popelnił błedu w Chinach. Tytuł przegrali jego inżynierowie którzy nie mogli znieść że Alonso go wyprzedził i wymyślili durną strategie. W efekcie Ham zjeżdżał na płaszczach opon.
47. weres
@45
To znaczy twierdzisz, że rzeczy które widział Prestley to opinie a nie fakty?
48. Orlo
@47
Nie, myślę, że w swojej książce każdy może napisać(do pewnych granic oczywiście) co chce. I może to być fakt, może być to opinia, a może to być kłamstwo, czyt. ktoś zna fakty i celowo je przeinacza. Hitler też kiedyś napisał książkę i co, wg Ciebie to zbiór faktów?
49. weres
@48
Lol nie ośmieszaj się człowieku, nie przeczytałeś ani mechanika ani mein kampf jaki jest więc sens takich porównań? Stwierdzam FAKT, że autor, który miał niezbyt pochlebną OPINIĘ o Lewisie jako człowieku opisał swoje WSPOMNIENIA. Jak tam sobie chcesz to wierz, że autor pisze kłamstwa po to, żeby postawić w korzystniejszym świetle Lewisa, a jednocześnie krytykuje tego samego Lewisa.
50. Orlo
Hmm, widzę, że nie łapiesz puenty z tego co napisałem. Może narysować Ci w kolorze, bo widzę, że przy tylu przeczytanych książkach dalej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem...
51. DixSplott
@sliwa i Orlo, bez komentarza. łykajcie dalej PR Alonso i robcie z niego boga co dodaje 0.5s do bolidu. Ale zly McLaren zatrudnik swiezego 2krotnego mistrza swiata za ciezkie pieniadze zeby mu dawac klody pod nogi, bolid wolniejszy bardziej awaryjny i bog wie co jeszcze. Wy wiecie lepiej niz mechanik na wysokim stanowisku od kuchni i ktory nie byl ani w zespole Alonso ani w Hamiltona tylko oddelegowany jako ogolne wsparcie i zarzadzanie tych dwoch teamow. Ksiazka duzo nie kosztuje kazdy moze sobie sprawic, tymbardziej ze jest cholernie ciekawa i nie raz szczeka opadala jak sie czytalo jakie tam inby robili imprezy ile chlali cpali rozwalali hotele samochody. Znowu ktos moze napisac ze to fantazje aby ksiazka byla ciekawa i sie sprzedala. Heh. Ale typowy przecietny czlowiek majac normalne zycie nie zrozumie jak to jest zapieprzac od rana do nocy, nie raz nie spiac kilka nocy pod rzad (kiedys tak bylo, teraz nie), gdzie adrenalina buzuje na maxa i zarabia sie kokosy.
52. weres
@50
Niestety nie jest tak wspaniały jak ty, który wie wszystko o książkach których nie przeczytał i wie co w nich to prawda a co celowo przeinaczone wydarzenia ;p
53. grzegorz0812
Jeśli mu siądzie bolid jak Kimiemu w tym roku to zablyszczy bo w innym wypadku nie pokaże w pierwszym roku nic nadzwyczajnego.
54. kiwiknick
No zo C.leclerc dal dzisiaj czadu :))
55. elin
@ 38. sliwa007
Myślę, że jednak to Alonso przegrał. Nawet jeśli Dennis był za Hamiltonen, to i tak tytuł można było wygrać, ponieważ Lewis popełnił kilka kosztownych punktowo błędów. Gdyby tylko w tamtym sezonie Fernando rozegrał wszystko na spokojnie, zamiast reagować emocjonalnie i niepotrzebnie koncentrować się na " wojnie " z zespołem i Ronem, to byłby mistrzem 2007r.
Kimi obu kierowców McLarena pokonał 1 punktem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz