F1 chce zaangażować fanów także zimowymi wieczorami
Szefowie Formuły 1 szukają sposobu na zaangażowanie fanów wyścigów również podczas zimowej przerwy, przywołując przykład sukcesu Draftu NFL.Szefowie z Liberty Media chcieliby rozwiązać ten problem i rozważają szereg nowych inicjatyw- zaczynając od organizacji zawodów dla zespołów lub kierowców po bardziej skrojone pod te potrzeby imprezy promocyjne.
Prezes F1, Chase Carey zdradził, że inspiracja do tych pomysłów została zaczerpnięta z amerykańskiej ligi NFL, która w trakcie przerwy między sezonami organizuje niezwykle popularny nabór nowych zawodników tzw. Draft.
Wypowiadając się przed Grand Prix Hiszpanii Carey mówił: "Jedną z naszych ambicji jest rozpracowanie tego w jaki sposób możemy zaangażować fanów przez 12 miesięcy w roku. Nie oznacza to jednak, że będziemy tak długo ścigali się: nasz sezon nie będzie trwał 12 miesięcy."
"Jednym z przykładów jest NFL, które obecnie nie prowadzi rozgrywek, ale właśnie co zakończyli NFL Draft. To ogromne wydarzenie. Stworzono imprezy, które są ciekawe dla fanów także poza sezonem."
"Myślę, że powinniśmy określić co możemy stworzyć interesującego dla fanów i nie ważne, czy będą to wyjątkowe zawody, czy wyjątkowa impreza, czy coś co buduje wokół sportu dalsze zainteresowanie i pozwala fanom bardziej się zaangażować."
Carey jest przekonany, że F1 nie powinna skracać przerwy zimowej a sport nie powinien odciągać uwagi od swojego głównego kalendarza.
"21 wyścigów, które mamy zawsze będzie stanowiło najwyższą półkę, ale sądzimy, że możemy zrobić inne rzeczy, które pozwolą fanom połączyć się z nami."
komentarze
1. Juzek Banan
Najlepiej zrobić coś w stylu starego TopGear - kazać zespołom kupić używane auto do 5000 dolarów/euro, dać dwa tygodnie na przygotowanie go i zorganizować np. po jednym wyścigu w miesiącu (od października do lutego). Mogłyby to być dwu-trzy godzinne wyścigi ze zmianą kierowcy, dotankowaniem w trakcie itd. Oglądałbym jak nie wiem co :D
2. Juzek Banan
@1 wróć, od grudnia do lutego, nie wiem skąd mi się wziął ten październik
3. ascorp
Dać więcej dni testowych w zimę, ogólnodostępnych testów relacja live tv i będzie git bo chętnych do oglądania nawet testów jest mnóstwo !
4. Nezrah
Czy oni myślą, że zespoły podczas tej przerwy mają wakacje? Mają w ch roboty i jeszcze troszeczke, to samo kierowcy więc jeśli mają im dojść nowe "obowiązki" to skończy sie na zatrudnianiu nowych pracowników lub odciąganiu tych już pracujących od ich zadań, co nie dość, ze uderzy w mniej zasobne w mamone drużyny to i raczej do rozwoju bolidów też sie przyczyni. Więcej testów zimowych i transmisje z nich to najlepszy chyba pomysł nie wymagający dodatkowych nakładów finansowych ze strony drużyn.
5. XandiOfficial
bez sensu, ekipy i tak pracują a kierowcy mają troszkę przerwy ale niektórzy i tak angażują się w pracę w fabryce więc nie widzę sensu z resztą, to oczekiwanie jest jednym z kluczowych momentów ale takie np. przejażdżki tym bolidem mogącym wziąć 2 osoby więcej po torach jakiś ale europejskich w zimę, wiadomo zima jak zima ale ma to sens ... liberty media out
6. ds1976
Wystarczy udostępnić za free archiwalne wyścigi F1 w możliwie najlepszej jakości i po sprawie. Dla głodnego w zimie taki powrót do dowolnie wybranego momentu w historii F1 byłby jak znalazł.
7. ipkuser
ale w tym roku w Australii zorganizowane były zawody w "pływaniu na byle czym" - fajna zabawa, która była zapoczątkowana wiele lat temu a przez ostatnie czasy była trochę zapomniana..
a kasa na takie imprezy może płynąć od sponsorów, czy też od samej F1.
poza tym teraz zespoły i tak we własnym zakresie organizują tego typu imprezy promocyjne..
8. FoTi
Nie rozumiem kompletnie dlaczego jesteście na nie. To jest bardzo dobry pomysł, aby stworzyć coś angażującego także zimą, a kto mówi o dodatkowych zawodach dla kierowców etatowych czy też dodatkowej pracy dla inżynierów? Są przecież kierowcy testowi, kierowcy z niższych serii aspirujących do F1, byli kierowcy F1. Opcji jest sporo, część może być gorsza, a część lepsza, ale jak się skreśli pomysł na starcie to na pewno do niczego się nie dojdzie ;)
9. Retrato1989
Zawody F1 Legends. Kilka wyścigów, powiedzmy 3. Zawody organizowane byłyby na torach których nie ma w kalendarzu lub torach historycznych, historycznymi konstrukcjami według ówczesnych zasad. Jest to miejsce na to, aby pokazać właśnie kierowców testowych, aspirujących, ale także byłych kierowców. Skoro Goodwood Festival of Speed cieszy się sporą popularnością, to i historyczne zawody miałyby rzeszę fanów którzy znów chcieliby usłyszeć ryk v10 czy v12.
10. Vendeur
@7. ipkuser - "zwody w pływaniu na byle czym" - brawo, rozrywka w sam raz dla debili, którzy nie potrafią nic sensownego robić i zadowalają się wszechobecną tandetą.
@9. Retrato1989 - brawo, to jest przykład świetnego pomysłu od osoby, która chwilę się zastanowiła nad problemem.
11. Antie
Wasze ww. pomysły są od czapy. Wiadomo, że ekipy budujące nowe auta mają w zimie pełne ręce roboty, więc ścigać się nie mogą. Ani jeździć na testach, bo niby czym? Połową bolidu?
Prezesowi ewidentnie chodzi o intensyfikację działań marketingowych.
12. michalde
Na dobrą sprawę w zimie to tylko wyścigi psów na Alasce się odbywają i wie to każdy :)
Jednak na poważnie to tak naprawdę nie wszystkim kierowcom wyścigowym dane jest doświadczać po lodzie czy śniegu. Jeżeli kto nie nie jeździł w takich warunkach to za pewne będzie miał mnóstwo problemów z utrzymaniem samochodu w linii. Wiadomo także nie od dzisiaj, że czas nie pozwala na starty i dodatkowe koszty, związane z organizacją. Biorąc to pod uwagę, żadne dodatkowe eventy w zimie nie wypalą.
Jak dla mnie sezon składający się z 21 wyścigów to bardzo dobry pomysł. Myślę jednak, że zawody powinny być rozgrywane na jak największej liczbie torów. Na przykład można byłoby stworzyć kalendarz, w którym przykładowo jednego roku GP WB będzie się odbywało na Parku Doningtona, a drugi raz na Silverstone. I na przykład GP Europy mogłoby się odbywać raz w Portugalii, a kolejnym razem Walencji. Podobnie mogłoby być w przypadku GP Czech, które wymieniałoby się z GP Austrii albo Węgier. I podobnie w odniesieniu do GP Belgii, które mogłoby się odbywać co trzy lata na przemian z GP Holandii i Luksemburga czy GP Włoch, które mogłoby się zmieniać z GP Rzymu.
Ot, takie moje gdybanie i wodze fantazji :D :D
Piszę tak, aby pokazać, że urozmaicanie wyścigów zależy też od tego, na jakich torach są one organizowane. Jak wiemy one odbywają się zazwyczaj w jednych i tych samych miejscach (wyjątkiem są Niemcy, jest jest Nurburgring i Hockenheim), a przecież widownia ucieszyłaby wzrok, gdyby bolidy śmigały również na innych trasach. Moim zdaniem należy przywrócić wyścigi historyczne, mogliby zorganizować na przykład Grand Prix Pacyfiku, może niekoniecznie gdzieśtam w Honolulu na Hawajach, ale na jakieś wysepce w sumie by to było fajne :)
13. TomPo
TO ja dorzuce kolejny pomysl nierealny od czapy... wydluzyc sezon xD
Sa na swiecie miejsca gdzie zimy nie ma.
Bolidy nowe moga wtedy wymyslac po nocach przy latarce na zapleczu garazu... ech...
14. Gloomy
Niech zorganizują wyścigi dla kierowców na Playstation lub Xbox.;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz