W Lourdes jest nawet zimno o tej porze roku. Może go to trochę orzeźwi ;)

Oby tylko lepszej zmianie nie przyszło do głów wycofanie Orlenu z F1, bo cały plan z RB wezmą diabli. Zakulisowo pewnie to było możliwe dzięki zaangażowaniu w juniorską stajnię.

@devious Helmut nie musi zostawać Helmuta, bo już jest Marką ;

Z ciekawości sprawdziłem w wikipedii czy CS55 nie ma aby na drugie Felipe, tyle widzę już teraz podobieństw. Nie ma, ale ma drugie nazwisko de Castro... No oby się nie dał wykastrować Scuderii, jak Felipe.

No szkoda, że go też nie przestrzegł przed drugim transferem do McL ;p

Albon wyglądał na zagubionego przez 2/3 wyścigu na SPA, miał duży problem z przebiciem się przez środek stawki, ale na drugim stincie się odnalazł. Teraz jeszcze kolejne 3 treningi przed nim, więc jeśli wyczuje w końcu dobrze auto, to może być czarnym koniem we Włoszech (sic!)

"Dla mnie on nie może zakończyć kariery bez wygrania jeszcze jednego mistrzostwa świata." Sęk w tym, że to się już nie wydarzy. Z każdym kolejnym rokiem przybywać będzie pretendentów do tytułu wśród młodej generacji kierowców. Już RBR ma Maksia, a SF CL16, Merc ma LH44 i już szykuje sobie Russela na sezon '21, więc która z wielkich stajni się będzie na emeryta oglądała? W dodatku takiego z reputacją primadonny. Jedyna nadzieja Ferdka w odrodzeniu McL, z którym jest jeszcze jakoś związany, pytanie czy oni wtedy też zaryzykują oddanie miejsca staruszkowi...

Lewis już przecież przyznał, że poluje na rekordy MSC, więc IMHO najpierw skopletuje swoje cele w Mesiu, a potem ewentualnie pójdzie sobie na 2-3 sezony do SF, żeby odhaczyć kolejny "must have" przed emeryturą.

Co do AR to nie wiem czy ich stać na zatrudnienie dwóch doświadczonych szoferów, więc jeśli Tonio wyleci, to wezmą pewnie kogoś z młodszych lub właśnie Marcusa, który finansuje się niemal sam.

Podobna "bida" w Renault była chyba jeszcze w ub. sezonie, skoro CS55 tak odstawał od Hulka, a teraz w Maczku radzi sobie przyzwoicie.

Bulion akurat dobrze się sprawdzał w Lotusie za czasów Lopeza i odszedł (a raczej uciekł z podtapiającego się powoli okrętu) zanim Renia odkupiła team. Fakt, że w McL dał plamę, ale niektórzy już tak mają, że dobrze sobie radzą z zarządzaniem w mniejszych ekipach, a w ekipie dużego kalibru już nie (vide Fornalik w Ruchu i w kadrze czy Probierz w większych klubach). Być może Bulion też lepiej się sprawdza jako szef w mniejszej firmie, a w korpo się pogubił. Na rynku od zeszłego lata jest też Bob Fernley, który dawał radę w Fi też przy niewielkich zasobach, a bez niego jakby coś u nich przysiadło.

A mi się podoba. Uważam, że mat fajnie siedzi na tej czerwieni. BTW: Przez ostatnie kilka lat auta SF błyszczały tylko lakierem, więc może teraz będzie dokładnie odwrotnie :P

Przepisy zmieniają się tak, żeby kierowcy mogli wreszcie cisnąć jak najwięcej, a ci już się nastawiają na oszczędną jazdę. Brak słów.

Zmiana była do przewidzenia. Pewnie zrobiliby to już rok temu, ale zachowali człon Sauber, żeby im kasa z FOM nie przepadła - zabieg analogiczny do tego, który wykonał w 2011 Gerard Lopez tworząc na jeden sezon przejściową hybrydową nazwę LOTUS RENAULT (choć tam wchodziły w grę jeszcze prawa do nazwy "Lotus") i podobny do wytworu RP-FI z drugiej połowy ub. roku.

Może zechcą też wystartować jako kanadyjski team na tamtejszej licencji. Ktoś się orientuje czy na tym etapie zgłoszeń na nadchodzący sezon to jest jeszcze wykonalne, skoro na ten moment zgłosili się jako stajnia z UK?

Myślę, że ten gość chyba ma już dość...

Ma już niezłą wprawę w zaskakującym powrocie z hospitalizacji przed końcem sezonu :P

Ale hit nius na wszystkich portalach zrobili z tego, że włoski szef włoskiej stajni popiera włoską firmę...

Osiągi najlepszych ekip powoli się wyrównują, ale i tak przez najbliższe dwa lata to Lewis ma największą szansę na majstra, a co za tym idzie rekord MS jest właściwie na wyciągnięcie ręki.

Japonia pokazała jak bardzo błędna była decyzja z Rosji. Stracili wizerunkowo i sportowo (podcinając skrzydła świetnemu skrzydłowemu ;p ). I jak się okazało zupełnie niepotrzebnie, bo i tak dystansują rywali i te 7 punktów nie ma żadnego znaczenia. Valtteri został mentalnie dotknięty, a taki zły dotyk boli przez całe życie, więc nie byłbym też taki pewien powrotu pewności siebie Bottasa w kolejnym sezonie.

@up Myślę, że komentarze użytkownika spod dziewiątki, z powodu ich obraźliwych treści, powinny bezterminowo czekać na akceptację moderatora (a raczej jej brak).

Patrząc na całe zamieszanie z kierowcami w tym roku, również w kontekście tego, co dzieje się z Oconem, dochodzę do wniosku, że ciekawy jest postulat Mr. Windsora, żeby kierowcy mieli kontrakty z F1, a nie z zespołami. Do zespołów właśnie byliby wypożyczani przez FOM i nie byłoby że jakiś zespół zachowując się jak ogrodnika pies i stawia "swoich" podopiecznych w słabej sytuacji. Jeszcze jeden plus takiego rozwiązania widzę - promujący młode talenty, które teraz mają zamkniętą drogę do F1 przez przeciętnych nieraz paydriverów. Ostatni w tabeli zawodnik na koniec sezonu traciłby z automatu miejsce w stawce na rzecz nowego mistrza F2.

@3 Szkoda, że nie wzięli Lewego do kompletu... @1 To by dopiero był samobój!

"Zostałem zaskoczony, gdy Renault podpisało kontrakt z Danielem Ricciardo. (...) Jako sportowiec jestem tym trochę rozczarowany. Tutaj nie tylko liczą się twoje sportowe osiągnięcia." Z całym szacunkiem do Estebana, ale nie zauważyłem, żeby jak dotąd miał lepsze osiągnięcia niż Daniel.

Taka mała rada dla Williamsa... Sauber odbił się od dna i ma się coraz lepiej odkąd zamienili panią MK na pana Freda. Przypadek? Nie, żebym był seksistą, ale - nie sądzę ;p