McLarenowi dopisało szczęście
Fernando Alonso przez problemy rywali znalazł się na piątym miejscu, a Stoffel Vandoorne dostarczył cenne punkty kończąc wyścig na pozycji nr dziewięć. Obaj kierowcy McLarena twierdzą, że to dopiero początek ich dobrego sezonu."Biorąc pod uwagę naszą pozycję startową, to był dla nas dobry wyścig. Ostatnie lata były dla nas bardzo trudne, zima także nie przebiegła najlepiej. Późno przeszliśmy na silniki Renault i zespół musiał zmieniać wiele rzeczy z tyłu bolidu. Teraz udaje nam się dwoma bolidami dojechać do mety, jednym na pozycji nr 5. Możemy być z tego dumni. Stać nas na więcej. Dzisiaj nie wycisnęliśmy maksimum z potencjału naszego pakietu. To nasz pierwszy wyścig z silnikami Renault. W kolejnych weekendach będziemy dysponowali poprawkami. Naszym kolejnym celem będzie zaatakowanie Red Bulla. Z każdym kolejnym tygodniem sytuacja powinna się poprawiać i ten weekend powinien być jednym z naszych słabszych. Dzisiaj dopisało nam szczęście po problemach Haasa, Carlosa Sainza i wyprzedzaniu Maxa przy samochodzie bezpieczeństwa. Zyskaliśmy na tym cztery pozycje, ale sami nie popełniliśmy żadnego błędu. Zespół wykonał świetną pracę."
Stoffel Vandoorne, P9
"Świetny wynik dla całego zespołu. To duży kontrast do tego, co oglądaliśmy rok temu. Mamy naprawdę duży potencjał. Miałem trochę pecha przez wirtualny samochód bezpieczeństwa. Mogliśmy skończyć wyżej, ale jestem zadowolony. Nasze partnerstwo z Renault nadal jest bardzo świeże. To był pierwszy weekend z nową jednostką i wiemy, że w kolejnych tygodniach dostaniemy poprawki. Mam nadzieję, że uda nam się to wykorzystać na torze. Dysponujemy mocną podstawą, teraz musimy zacząć regularnie dojeżdżać w punktach. Nasze tempo w wyścigu było dobre. Walczyliśmy z Renault i z Red Bullem. Jako zespół musimy mieć naprawdę duże ambicje. Zobaczymy, co będzie dalej."
komentarze
1. FAster92
Dopisało szczęście..? W każdym wyścigu, ktoś korzysta a ktoś traci. Renault w Q było przed McLarenem jednak w wyścigu zarówno Nico jak i Carlos nie brylowali. Ogólnie tempo kierowców było nie najgorsze, pozycja Alonso jak najbardziej zasłużona pomimo klęski Hassa, #14 utrzymywał za sobą szarżującego Maxa na tyle skutecznie (przez kilkanaście okrążeń), że udało mu się utrzymać 5 lokatę. I jak dla mnie to jest dobry prognostyk na kolejne wyścigi? Wiem, to pierwszy wyścig i zapewne wiele jeszcze pracy przed zespołem z Woking.
2. Heytham1
McLaren bez poprawek a i tak w punktach. Oczywiście skorzystali przede wszystkim na awariach bolidów przed nimi natomiast dali radę utrzymać się na tych zdobytych pozycjach. Faktycznie dali radę uporać się z problemami jakie mieli podczas testów i wygląda to wszystko na prawdę dobrze. Teraz jeszcze dojdą zapowiadane poprawki i może być już tylko lepiej co mnie bardzo cieszy.
Alonso mówi o przeskoczeniu Red Bulla ale zapomniał jeszcze o "replice Ferrari" po drodze z którą dziś by przegrali gdyby nie ten pech jaki spotkał Haasa ;)
3. lukzab91
zgadzam się z Wami.. wydaję mi się, że w poprzednim sezonie, nawet jego dobrej końcówce nie byłby w stanie przytrzymać za sobą Verstappena. Oby w kolejnych wyścigach byli w stanie rywalizować z Hassem i Renault, bo Redbull mimo wszystko jest jeszcze daleko z przodu, nie wspominając o Mercedesie i Ferrari. Wiem, że to dość wygórowane życzenia/oczekiwania ale fajnie byłoby jakby Mclaren stanął w tym sezonie na podium w jakimś wyścigu. To podium zwłaszcza potrzebuję Fernando..
4. Mat5
W tym wyścigu McLaren zdobył prawie połowę punktów zdobytych w całym poprzednim sezonie. To pokazało ile ten zespół tracił na silnikach Hondy. A to czy mieli szczęście czy nie ma większego znaczenia, taki jest sport. Mam nadzieję, że pokażą coś więcej w dalszej części sezonu, bo jak na razie zanosi się na bardzo dobry sezon w ich wykonaniu.
5. KolczastyKaktus
O czym wy piszecie... McLaren traci ponad 1,2 do Red Bulla w tempie kwalifikacyjnym i jest mniej więcej w tym samym miejscu co Renault czyli okolice 5 bądź 6 zespołu w stawce. To daje koniec połowę stawki. Tylko przypadek może sprawić aby McLaren mógł się liczyć w walce o podium. Czyli musiało by odpaść co najmniej 4 bolidy z grupy Red Bull, Ferrari, Mercedes. Ale nadal jest jeszcze strata około sekundy na okrążeniu... Tyle, że się nie męczą z Hondą...
6. berni
zabawne: alonso odszedl po 5 latach z ferrari, zeby zdobyc trzeci tytul, a teraz po 4 latach bedzie walczyl na 'klienckim' silniku reno z replika ferrari (Haas), bo na redbulla to jednak nie ma szans. czas juz sie konczy, a on mowi ze zadowolony. jak tak dalej pojdzie, to na koniec kariery bedzie na poziomie swoich lat z ferrari, gdzie dosyc regularnie bywal na podium, i to wszystko.
7. Browarus
Alonso zdobył w 1 wyścigu ponad połowę dorobku z tamtego sezonu ehh. Nie mam pojęcia jak Mclaren chcę zaatakować RBR jak kangur odjechał na około 17 sekund po restarcie od bolidu Fernando. Może zespół Mclarena mnie zaskoczy. Dobrze jest widzieć Mclarena tak wysoko. Ferdek w tamtym sezonie miał chyba najwyższą pozycję chyba 6 a tutaj od razu na starcie 5. Brawo też dla Stoffela. Liczy się każdy punkt.
8. przemo255
Alonso miał szczęście to oczywiste ale w poprzednim sezonie nie wykorzystałby tego, bo z braku mocy zostałby wyprzedzony przez całą goniąca paczkę. A tu odpierał ataki VER z DRS przez pół wyścigu. Dodatkowo u Mclarena nie ma śladu po problemach z testów. No i w planach mają ten upgrade który miał być już w Australii. Czołowa trójka jest poza zasięgiem ale wygląda to pozytywnie.
9. mcjs
@6 berni
Jeśli weźmiesz pod uwagę, że los Alonso przestał zależeć od silnika, który potrafił wyłączyć się w dowolnym momencie i któremu brakowało mocy żeby odpierać ataki nie tyle Red Bulla, ile wszystkich innych zespołów, które w zeszłym sezonie objeżdżały McLarena jak chciały, to też byłbyś zadowolony. A to dopiero pierwszy wyścig. Niemniej szkoda, że tak znamienity kierowca wciąż nie może walczyć o zwycięstwa.
10. ds1976
Jak to w wyścigach, tym razem kiedy rozdawali szczęście załapali się Vettel, Alonso i Ricciardo. Kiedy rozdawali pecha to Hamilton, Magnussen, Grosjean i Sirotkin. Za dwa tygodnie będzie inny zestaw nazwisk.
11. Gloomy
Miło jest popatrzeć na uśmiechniętego Alonso.:-) Na tle poprzednich trzech sezonów, wynik z Melbourne można uznać za rewelacyjny. Szczęście szczęściem, od niego też sporo zależy (vide Vetel = szczęście+strategia zespołu), ale fakt, że bez problemów dwa bolidy McLarena przejechały cały wyścig, bez wątpienia też pomógł. Nie spodziewam się cudów, ale w środku stawki mogą nieco namieszać. Trzymam kciuki za "pomarańczowych", jeszcze jeden zespół w walce doda emocji kolejnym wyścigom.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz