Alonso: nasze cele są jasne, ale trudne do osiągnięcia
W obozie Ferrari panuje pełna mobilizacja. Fernando Alonso potrzebuje sporo szczęścia, żeby w niedzielę móc świętować zdobycie trzeciego tytułu mistrzowskiego. Aby tego dokonać na mecie GP Brazylii musi zdobyć o 14 punktów więcej niż Sebastian Vettel. Zespół Ferrari walczy także o obronę drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów. Ekipa z Maranello nie może sobie pozwolić również na utratę 14 punktów w stosunku do McLarena jeżeli chce osiągnąć swój cel.„Na torze było bardzo gorąco, zwłaszcza po południu. Temperatury przekraczały przeciętne, nawet na tym torze. Nie znaleźliśmy jeszcze idealnego balansu bolidu, więc mamy jeszcze sporo pracy do wykonania przed resztą weekendu. Prognozy wykazują bardzo różne warunki między sobotą i niedzielą. Po tylu piątkach, nie mam nic nowego do dodania na temat opon: twarde wydają się bardziej stałe, podczas gdy średnie dają lepszy czas okrążenia. Ciężko powiedzieć czy preferujemy suchy tor czy deszcz: jak mówiłem wcześniej, ważne będzie prowadzenie sobie dobrze w obu sytuacjach. Wiemy, że musimy zdobyć o 14 punktów więcej od Vettela i nie możemy utracić takiej samej ilości punktów do McLarena, aby utrzymać pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Nasze cele są jasne, ale również ciężkie do osiągnięcia.”
Felipe Massa, P6, P4
„Bardzo pracowity piątek jeżeli chodzi o pracę na torze. Pokonaliśmy wiele kilometrów, aby odnaleźć najlepsze ustawienia dla bolidu. Jestem całkiem zadowolony z moich czasów, zwłaszcza jeżeli chodzi o tempo na długich przejazdach: sądzę, że byłem najszybszym kierowcą na torze w ostatniej części sesji. Na pierwszym okrążeniu na średnich oponach, straciłem kilka dziesiątych sekundy na drugim zakręcie więc jeżeli chodzi o czas, mogłem osiągnąć jeszcze lepszą pozycję niż czwarta. Opony są takie same, ale ich właściwości są zdecydowanie inne niż w Austin w ubiegłym tygodniu: degradacja jest zdecydowanie większa i nie sądzę, że będziemy tutaj mieli tylko jeden pit stop. Kask? Dziwnie jest nie widzieć nic żółtego w lusterkach. Uczucie to jest tak silne, że czasem wydawało mi się, że to nie ja siedzę za kierownicą!”
komentarze
1. M.Schumacher
Deszcz wyłoni prawdziwego mistrza
2. Greek
I teraz pytanie, czy deszcz będzie naprawdę konieczny? W sumie trzeba liczyć na nieukończenie wyścigu przez Vettela, bo trudno uwierzyć, że jeśli go ukończy to nie będzie wyżej niż piąty. Deszcz może mu w tym pomóc, ale z drugiej strony taki wyścig będzie bardziej loteryjny.
Myślę, że forma Fernando spokojnie pozwala tu na miejsce na podium na suchej nawierzchni, choć z drugiej strony opony w niższych temperaturach będą się gorzej spisywać, a to premiuje RB. Cóż, pożyjemy, zobaczymy, jeszcze dwa dni :)
3. saint77
@1. Tak, jeśli będzie padać od początku. Jeśli nie to będzie to przypadek, i nic więcej.
4. karlos69
Szkoda mi tego Alonso, bo miał facet pecha 2 razy gdy nie ukończył wiścigu, bo teraz to on byłby ścigany, a tak to musi liczyc albo na deszcz albo, że Vettela stukną gdzies po drodze.
Ja osobiście mu kibicuje i wieżę, ze zdoła jeszcze zrobić majstra 2012r.
Vettel w deszczu też źle nie jeździ, także wyścig za sprawą tych dwóch kogutów będzie ciekawy, chyba że ktos na początku już wyleci, a i tak może być.
5. WładcaSucharów
myślę ze dla rywalizacji lepiej będzie jeśli będzie lało, bo szanse się trochę wyrównają
6. hubertus
dla mnie to wszystko jedno który z nich będzie miał tytuł - obu nie lubię wiec powiewa mi ich tytuł - w 2014 roku pewien Polak, który już nie raz pokazał co potrafi zdobędzie swój pierwszy tytuł - a potem będzie dominował przez 10 lat
7. Kriss81
Trochę szkoda Ferdka, bo walczył w tym sezonie naprawdę zawzięcie. W niedzielę jednak cudu nie będzie, nawet deszcz nie odbierze Vettelowi mistrzostwa. Ani on ani zespół nie są takimi amatorami, żeby wszystko stracić w ostatnim wyścigu.
8. Zirdiel
@6 tak,tak a HRT zdobedzie majstra.
9. gen_jaruzelski
Kriss81: Zgadza się RedBull i Vettel są innym tandemem niż na początku współpracy, ale widzisz Alonso stracił tytuł w ostatnim wyścigu a to za sprawą najmniej oczekiwanej okoliczności jaką był Vitalij :) Z dwojga złego kibicuje w niedziele mimo wszystko Vettelowi.
10. Giordo
Mimo, że jestem za Red Bullem- Vettelem muszę przyznać, że Fernando w tym sezonie dużo się napracował, deptał po piętach Sebastianowi od samego początku. Sercem jestem za Sebastianem jutro i wierzę, że jutro zdobędzie 3 tytuł z rzędu. Co do Fernando jest on kompletnym kierowcą nawet jak stanie na drugim miejscu, kto wie może za rok będzie miał szansę. Pozdrawiam ;) RB !
11. devious
po Brazylii 2007 i 2008 oraz Abu Dhabi 2010 mnie już naprawdę nic nie zdziwi :)
śniło mi się dzisiaj nawet, że przegapiłem początek wyścigu (koszmar!) ale się okazało, że z powodu ulewy start się opóźnił - i jak w końcu ruszyli to taka rzeź była, że dojechało do mety chyba 8 bolidów w tym te 3 najsłabsze ekipy w komplecie i duże punkty pozdobywali :D Nie wiem kto wygrał ale to było coś jak Monako 1996 :]
No i Vettel (przypadkiem ;p) staranował Alonso i awantura wybuchła i Ferrari złożyło skargę o odebranie mistrzostwa Paluchowi :D
Tego akurat bym nie chciał bo do wiosny byśmy czytali obelgi pod adresem Vet i Alo na zmianę :]
12. devious
@9
jakby nie Vitalij to byli przed Alo też Kubica i Rosberg a Alonso musiał dojechać 4ty więc musiałby obu minąć co było raczej nierealne...
wkurza mnie gloryfikowanie Witka jako tego, który odebrał tytuł Alonso bo to gówno prawda - Alonso i Ferrari sami sobie odebrali tytuł, udział Pietrowa był ale nie był to kluczowy czynnik... nawet jakby się dał wyprzedzić to Alonso nie miałby zbytnich szans na tytuł...
13. Skoczek130
Aha, czyli Vettel zdubluje wszystkich, hehe... ;]
14. Skoczek130
Najśmieszniejsze jest, iż większość uważa, że przez WITALIJA PIETROWA Alonso przegrał tytuł. Rosjanin miał prawo się bronić i zespół z Hiszpanem sami są sobie winni, że znaleźli się w takiej sytuacji.
15. kaniuss
Pirelli i tak już pomogła RBR wybierając na dwa ostatnie wyścigi twarde mieszanki...
16. kaniuss
@14 większość tak uważa, bo takiej kaszany nakładł im do łba pewien prezenter...
17. xxo
Głęboko wierzę w to, że tytuł Mistrza Świata 2012 zdobędzie Alonso. Należy mu się.
18. fanAlonso=pziom
może na pożegnanie z sezonem forma w kwalifikacjach będzie ciut ciut lepsza
19. frog
Ludzie!!!!
Nie chce Was obrażać, ale niezłe z was kołki. @1 napisał, że deszcz wyłoni Prawdziwego <--- Mistrza a nie Mistrza 2012!!! A patrząc na jego nick chodziło mu albo o to, że Schumi pokaże, że to on jest prawdziwym mistrzem,albo że ten, kto popisze się super jazdą po deszczu jest prawdziwym mistrzem, a nie chodziło mu o to, że jak będzie deszcz to będzie loteria i że jeden z dwójki Alonso i Vettel zdobędzie tytuł...
20. tomre
a ja sie nie zdziwie jak Massa bedzie miał konsultacje z zespolem i uznaja ,że najlepiej dla wspólnego dobra stajni bedzie jak dostanie polecenie ,żeby stuknać w bolid Vettela, komunikat typu: " Vet jest od Ciebie gorszy"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz