komentarze
  • 35. mistrzf1
    • 2011-10-12 13:03:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @darecky3

    Dla twojej wiadomości druty które wystaja służą do usztywniania stawów by te nie miał mniejszy zakres róchów a nie do jakiegoś łamania i rozciągania kości.
    Nie znasz się nie pisz

  • 36. GrzeSzNY
    • 2011-10-12 13:29:46
    • *.nyc.biz.rr.com

    @ mialem nei byc wulgarny, ale gdy tak czytam niektorych hmmmm rzeklbym czarnowidzow/prowokatorow, to az chce mi sie powiedziec ze on dobrze zna sie na drutach, w koncu je ciagnie. No i takim komentarzem spadlem na dno :( ale jakos lzej na sercu.
    PS bylo by fajnie majac Kubice spowrotem, ale takze bez niego jest emocjonujaco :) Mam nadzieje ze wroci i da ten polski akcencik do frajdy wyscigowej.

  • 37. darecky3
    • 2011-10-12 14:23:41
    • *.113.48.17

    36. nawet nick cie nie usprawiedliwi. No niestety ale brak jakiejkolwiek etyki wysysa sie z mlekiem wiec nie musisz sie tym afiszowac. Skonfrontuj sie jeszcze raz z moimi wypowiedziami to nie doszukasz sie abym komus mial ublizac. Wiec nie znizaj sie sam do takiego poziomu. Natomiast jesli nie potrafisz sie powstrzymac to nie poradze na to . Po prostu nie pisz tu nic bo widocznie nie dorosles jeszcze do tego. To jest strona, na ktorej kazdy moze wyrazic swoj poglad, nie koniecznie ten sam, ktory chocby ty podzielasz. I o jakich prowokatorach tu zagajasz. Bo co moim obowiazkiem jest pisac, uuuuu, aaaaa, ale wszystko jest git?
    35. Swietnie ze ty sie znasz. Normalnie teraz powinienem spac spokojnie. Wkoncu zdjecia sie ukazaly wiec oczywiscie trzeba teraz wszystko publicznie sprostowac i uspokoic opinie publiczna. Piszesz usztywnienia stawow by te nie mialy mniejszego zakresu ruchu. Czy ty rozumiesz co piszesz? Staw sie usztywnia aby nim wlasnie nie poruszac. Mozna robic to na tysiace sposobow za 20 zlotych, ale skoro Kubica ma miliony to poprzebijali go dratami. A co stac go, no nie?
    Sam sie nie znasz wiec sam nie pisz, albo nie powtarzaj co Trybuna Ludu podaje.
    Temat zamykam bo juz jalowy sie zrobil

  • 38. mistrzf1
    • 2011-10-12 14:45:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    tak się składa że pytałemn się wujka który jest lekarzem zajmuje się rehabilitacją itp. i powiedział że do tego one służą

  • 39. mistrzf1
    • 2011-10-12 14:48:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    35
    *miało być mniejszy zakres ruchów

  • 40. 6q47
    • 2011-10-12 15:05:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    36. GrzeSzNY
    czy mam wytłumaczyć skąd wzioł się twój nick czy dać sobie spokój? :))

    Pamiętasz nasze krótkie wyjaśnienia "odnośnie znajomych" na innej stronce? :)

    Pozdrawiam.

    PS. darecky3 - tu nie chodzi o grzesznego człowieka...

  • 41. GrzeSzNY
    • 2011-10-12 16:31:54
    • *.nyc.biz.rr.com

    @37 poniekad masz racje. kazdy ma prawo wyrazanai swojej opini. Co zreszta osobiscie czynie. Znam wielu inteligentych ludzi ktorzy sa po prostu zgorzkniali. Wydaje mi sie ze widzisz pol pusta szklanke :) ja pol pelna. optymizm jest wedlug mnie droga do sukcesu. Oczywiscie, bez przesady :) trzeba byc realista ale nie pesymista. Odnosnie rodzicielek, nie mieszal bym ich do tego, to takie jak poziom mojej wczesniejszej wypowiedzi. uwierz mi, jesli KUBica nei wroci to dla mnie tak jak by HEIdfeld nei wrocil, no big deal. Dobrze jest miec swoje zdanie ale poparte argumentami, a nie jakas googlowata medycyna/madrkowaniem. Masz tyle samo racji jak ci co twierdza ze KUBica bedzie jezdzil na Yas MArina. Nie bronie nikogo, ale nei lubie jak sie czepiacie jedni drugich za nic. Jesli sobie ktos marzy o Kubicy, niech sobie marzy, nie musisz im psuc szczescia. A jesli KUBica nei wroci, wpadnij i napisz "a nei mowilem" wtedy TY poczujesz sie szczesliwszy i nikt nie bedzie mial ci za zle.
    @6q47
    pamietam pamietam bridgeport :) i pozdrawiam zarazem

    odnosnie artykulu, nie ma co komentowac rozmowy przed rozmowa :)

  • 42. dziarmol@biss
    • 2011-10-12 19:05:27
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    34. Kazik Wiesz, na początku tłumaczyłem to sobie (brak jakichkolwiek wieści) szokiem powypadkowym, stresem, presją ze strony wścibskich dziennikarzy etc. Tyle że mija już prawie rok i co?? Wydaje mi się ze Robert nas kibiców traktuje jak powietrze.....morowe. Może nie mam racji tyle że takie unikanie przez Roberta rozgłaszania jakichkolwiek wieści o sobie działa de facto na jego niekorzyść. W każdym bądź razie mnie studzi skutecznie....pozd.

  • 43. piotrek74
    • 2011-10-12 19:23:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Byłem i jestem fanem Roberta i czekam z niecierpliwością na JEGO powrót.!!
    ale częściowo popieram @darecky3 -nie jest tak pięknie jakbyśmy tego sobie życzyli .
    A wnioski wyciągam z braku choćby jednego oficjalnego wywiadu z naszym rodzynkiem ( chyba nie wie na czym stoi ).
    Ps. Czekamy na CIEBIE!!!!!!!!

  • 44. frg1pl
    • 2011-10-12 20:07:36
    • *.dynamic.mm.pl

    Ja slyszalem ze kazal sobie druty zamontowac bo mu polsat sniezyl

  • 45. GrzeSzNY
    • 2011-10-12 20:42:30
    • *.nyc.biz.rr.com

    @44 :) i to jest chyba najwlasciwsza odpowiedz :)))

  • 46. Marti
    • 2011-10-12 20:54:30
    • *.adsl.inetia.pl

    33. dziarmol
    Zaskakujesz mnie na plus dziarmol. Nie sądziłam, że akurat Ty napiszesz publicznie te słowa.
    Pamiętam jak w 99r. Schumacher 2 tygodnie po swoim wypadku oficjalnie zwrócił się do swoich fanów i podziękował za liczne wsparcie w trudnych dla niego chwilach. Całą przemowę nieobecnego wyświetlono na telebimie krótko przed startem GP Niemiec, gdy na gridzie ustawiały się już bolidy. Było to bardzo miłe z jego strony, że pamiętał o swoich fanach. Szczerze powiem, że przemowa w takiej formie wydawała mi się wówczas nawet lekko przesadzona, ale on chciał się oficjalnie ludziom pokazać, tym bardziej, że akurat przydadało jego domowe GP. Mnie by wówczas wystarczył krótki komunikat, że mimo kontuzji jest OK i że dziekuje za słowa otuchy. Skala obrażeń Kubicy była oczywiście dużo większa i trudno było oczekiwać, aby parę tygodni po wypadku udzielił krótkiego wywiadu. Minęło jednak już sporo czasu i na pewno gdyby chciał, skierował by kilka słów do swoich kibiców, ale nie chce.

  • 47. Marti
    • 2011-10-12 20:56:16
    • *.adsl.inetia.pl

    * przypadało jego domowe GP
    ** Skala obrażeń Kubicy była oczywiście dużo większa od tych Schumacherowych

  • 48. Steeler
    • 2011-10-12 22:47:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    W sumie, milczenie Roberta może wziąć się stąd, że ma teraz pretekst by odpocząć od tego wścibskiego świata mediów i, stety niestety, fanów. Naprawdę, zrozumiałbym go w takiej sytuacji, bo sam mam podobną osobowość i nie zdziwiłbym się, gdyby myślał "Niedługo wrócę i to wróci wraz z tym, wykorzystam jeszcze ten czas dla Edytki, rodzinki i samego siebie".

    Bez obaw, jeszcze się go naoglądamy i nasłuchamy do woli ;)

  • 49. Kazik
    • 2011-10-13 00:15:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mi to najbardziej chodzi o to,że widać go na zdjęciach uśmiechniętego wśród przyjaciół od pokera...a do nas się nie uśmiechnie.Przecież to kibice F1 (nie tylko w Polsce) czekają na niego najbardziej.

  • 50. głodny
    • 2011-10-13 01:32:55
    • *.lublin.mm.pl

    Witam wszystkich ponownie pod tym samym tematem.
    Widzę że tu sami , specjaliści, fachowcy,lekarze, ludzie od PR, i bóg wie kto jeszcze.
    Ja się na tym F1 nie znam tak jak Wy, ani na leczeniu bo pracuje przy czymś zupełnie innym, ale czytając większość postów od tragicznego dnia dla fanów Roberta Kubicy , naprawdę już mam tego dość.
    Co nie którzy mają do Robcia pretensje o ten nie fartowny wyścig,,inni już go spisali na straty, są tacy co już znają jego przyszłość.
    Coś wam powiem wszystkim.
    Jego wybór jego sprawa, jego życie, albo mu kibicujcie albo się odczepcie.
    Ten wypadek to ewenement, coś strasznego okropnego .
    Szczęście że przeżył, że jest zdeterminowany, cierpi ale ćwiczy i chce wrócić, co ma Wam powiedzieć w tej chwili więcej jak sami sobie tego wyobrazić nie możecie co ten chłopak przeżywa w tej chwil i się czepiacie.
    Robert słów na wiatr nigdy nie rzucał, nigdy nie był osobą medialną, on teraz ciężko haruje i nic nie obiecuje , to co opowiadają Daniel, Rysiek, Eryk to inny świat oni tak muszą mówić.
    Gdy będzie gotowy to się odezwie, a odezwie się na pewno, i każdy fan ,powinien zrozumieć i zaakceptować to co powie.
    Czuje do tego człowieka ogromną sympatię jak do kogoś z rodziny,po tym wypadku nie spałem 2 dni, jak trzeba by było to dał bym sobie rękę uciąć i przeszczepić żeby tylko mógł nadal jeździć, wiec przestańcie pieprzyć i solić.
    życzcie mu szybkiego powrotu do zdrowia oraz jego pasji wyścigów .
    A Wy kibice i fani po prostu go wspierajcie , a odwdzięczy się kiedyś na bank , jak nie dobrym słowem to powrotem do F1.
    Jak to wam nie starczy to zastanówcie się czy naprawdę jesteście FANAMI ROBERTA KUBICY czy tylko pseudo fanami, którzy by chcieli widzieć Polaka wygrywającego bez względu na bolid, okoliczności tylko po to aby nasycić swoje ego - tak ja też Polak jestem the best..
    Przepraszam za błędy i za to jak ktoś się poczuł urażony.
    Pozdrawiam

  • 51. kumahara
    • 2011-10-13 12:21:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    50. głodny , dokładnie, szkoda tylko, że jest tak niewielu jak się okazuje myślących jak Ty. Robić za małpę medialną Robert nie musi i nie chce. Będzie w pełni sił to "przemówi" do nas na torze, a póki co niech spokojnie dochodzi do siebie, a zresztą o czym miałby wszem i wobec informować? Pozdrowił nas kibiców a od reszty jest Morelli. Jeśli ktoś jest fanem Roberta napewno to rozumie.

  • 52. Grzesiek 12.
    • 2011-10-13 16:10:43
    • *.cdma.centertel.pl

    50 głodny & 51 kumahara
    Myślę podobnie jak Wy :)
    Jak tylko przyjdzie na to czas , to Robert się odezwie ... . Mam nadzieję ze już niedługo :P
    Szkoda tylko że dziarmol w tym temacie myśli podobnie .... jak "faryzeusze " :)))
    Pozdro Wszystkim :)

  • 53. figo7
    • 2011-10-13 17:30:44
    • *.adsl.inetia.pl

    50 głodny aleś chłopie im pojechał i bardzo dobrze bo cały czas pieprzą powinien to powinien tamto nie szanuje kibiców czy tam fanów , tylko prawdziwych fanów to jest nie wiele , pamiętam jak po wypadku jeździli po nim wszyscy , po co jechał w takim nic wartym rajdzie , ale jeśli ktoś oglądnie wywiad Sokoła z Robertem kilka razy dokładnie , to znajdzie tam odpowiedź na nurtujące go pytania . Dwa miesiące po wypadku przyśnił mi się Robert i gdy go zapytałem czy w ty roku wróci na tor , to pokazał mi rękę na której były jakieś klamry i zapytał z tymi instrumentami jak sobie wyobrażasz, taką dostałem nagrodę od niego że mi się przyśnił zawsze coś , od pięciu lat wybieram się na GP ale zawsze szkoda kasy ale w sezonie 2012 jadę do Monaco i będę podziwiał jego talent na żywo , pozdrawiam tych prawdziwych fanów czekajcie a doczekamy się nie długo .

  • 54. Jaro75
    • 2011-10-13 19:23:59
    • *.kalisz.mm.pl

    13. GrzeSzNY
    Widocznie głodnemu chleb na myśli skoro tak rozumujesz to co piszę :)


    50. głodny
    A kto niby miałby być urażony ?
    Te marudy i stękały ??
    Ja gdybym mógł to każdemu bym liścia sprzedał za bzdurne gadanie o Robercie.


    Napisałeś to co myśli każdy prawdziwy fan Roberta :)

    Pozdrawiam :)

    Pamiętając jak zwykle o Robercie :-)) !!
    Cały czas , bez przerwy...

    A jak się komuś nie podoba to niech stęka dalej ale nie tutaj tylko najlepiej przy wypróżnianiu :)

    Robert ma swoje życie,mówi kiedy chce i pewnie zobaczymy Go na torze dopiero w kombinezonie :))

    53. figo7
    I nie wszyscy kolego,nie wszyscy :)
    Jak dla mnie zaraz jak wyzdrowieje może jechać w kolejnym rajdzie.

    42. dziarmol@biss
    No co Ty ziomalu ?
    Liczę że byłeś wypity pisząc te słowa :)) hihihihihi

    Cierpliwości.Taki charakter ale niczego to nie zmienia.Wierz mi.

    Pozdrowionka serdeczne od psychopaty :)


    Matko,ale poskładałem tą wypowiedz.Sorki.

  • 55. Jaro75
    • 2011-10-13 19:28:10
    • *.kalisz.mm.pl

    22. 6q47

    Ja , a gniewać się ?
    No co Ty.Spoko :))

    Ale możesz bardziej się za siebie oglądać :-))

    Wiemy że to wszystko jest zakręcone i tajemnicze ale co nie jest ?
    Gdyby wszystko było takie proste... to nudą by wiało jak cholercia :)
    A tak troszkę niepewności...
    Troszkę gry wstępnej przed ... finałem :))

    Pozdrawiam :)

  • 56. dziarmol@biss
    • 2011-10-13 20:21:53
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    54. Jaro75 Widzisz, zawsze byłem i nadal jestem za Kubicą ;-)) Tyle że ........ Robert nas kibiców , swoich wiernych fanów najzwyklej ma .... itd itd. Zobacz co we wpisie nr49 pisze @Kazik. Tu jest sedno sprawy ;-)) To że my tu na forum niemal wywołujemy "wojnę" w obronie "czci" Kubicy najzwyklej w świecie nie przekłada się to na jakąkolwiek formę choćby szczątkowej wzajemności ze strony tegoż..np. pod postacią jakiegokolwiek komunikatu płynącego ku nam..I tak jak pisze @Marti, Schumi po wypadku zdobył się na gest, drobny ale adresowany właśnie swoim fanom. I to jest ok. Nie chcę się wdawać w wyliczanki kto komu ile zgotował "siurpryz" ale ja osobiście czuję niedosyt, żal, gdyż zauważam totalne olanie ze strony Roberta swoich wiernych fanów. Odnoszę takie oto wrażenie że my kibice Kubicy oraz on Kubica Robert to dwa zupełnie inne światy, które w żaden sposób do siebie nie pasują. Ale mniejsza o to ;-)) nadal żywo interesuję się Jego losem, mam nadzieję że finał będzie pozytywny ocz. dla Roberta ;-)) Tylko ja już straciłem zapał, już nie czekam... Owszem, jeśli wróci (a mam taką nadzieję) będzie super ;-)) .. to tyle, aha chciałbym zaznaczyć że nadal trzymam stronę fanów Roberta których pozdrawiam, natomiast całą swoją "żółć" kieruję w stronę naszego oziębłego pilota ;-( Pozdrawiam również @Kazika @Marti @Grześka @kumahare ;-)))

  • 57. Grzesiek 12.
    • 2011-10-13 21:37:18
    • *.cdma.centertel.pl

    56 dziarmol
    W przypadku , gdy tak naprawdę żaden lekarz nie daje stuprocentowej pewności co do powrotu Kubicy na tor i gdy tenże powrót do F1 jest nadal niepewny , myślę że przede wszystkim należy uzbroić się w cierpliwość .
    A za dobrą monetę brać to , co do tej pory usłyszeliśmy z jego ust -bo jednak parę wywiadów udzielić .
    Z resztą , po tym jak sam drugi miesiąc chodzę w gipsie ... chyba bardziej go rozumiem , mam tutaj na myśli jego styl bycia i tego że nie chce robić show ze swojego stanu zdrowia , i to co do tej pory powiedział mi wystarczy . Bo wiem ze zrobi wszystko aby powrócić do sportu ..... także dla frajdy jego fanów
    pozdro :)

  • 58. 6q47
    • 2011-10-13 22:22:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    56. dziarmol@biss
    czytam ten twój post i zastanawiam się - czemu dopadł Ciebie taki rodzaj "depresji"?
    Rozumiem, że szkoła, że problemy z dziewczyną, że kieszonkowe nie starcza na pierwsze potrzeby.... ale to przecież Ciebie nie dotyczy:))!!
    Jestem ulepiony z innej gliny?
    Nie sądzę, natomiast nigdy od momentu tego wypadku nie oczekiwałem na jakikolwiek "uśmiechy" Kubicy w moją stronę.
    Co by mi to dało?
    Jakąś nadzieję?
    Ja ją mam.
    Ja ją mam od tamtego momentu, kiedy niemal bez kropli krwii został odtransportowany do szpitala... Cieszyłem się przez "łzy", że nie został trafiony barierą prosto w Serce...
    Dlatego czekając aż do tych dni i czekając na konkretny komunikat nie chowam gdzies głęboko do szuflady swoich oczekiwań co do powrotu Kubicy do F1.
    Jeżeli padnie komunikat, że nie da rady, to wtedy tak uczynię i będę sobie ogladał archiwalne gonitwy z Jego udziałem, śledząc bieżące wydarzenia na torze.
    Ale nigdy nie mam zamiaru oskarżać Go o unikanie kontaktów z moją osobą, której nawet nie zna. Przeciętny fan o "zafałszowanej" świadomości przez pseudofanów F1, którzy próbują analizować wszystko to, co dzieje się wokół naszego Rodaka, jest w stanie pomysleć tak czy siak. Ale w moim mniemaniu nie powinien wierzyć w brak powrotu doputy, dopuki nie zobaczy i nie usłyszy o rezygnacji.
    Przypadek Szumiego znaczy tylko tyle, że nawet gdyby nie chciał, to musiał to zrobić - prawa rynku przeważyły - bo kibic i fan jest też konsumentem. Takie jest moje zdanie. Robert nie ma zaplecza firm inwestujących w reklamę i wizerunek "mistrza" - to co On powie i poleci jest najlepsze i najwyższej jakości.
    Wierny fan czeka aż do radosnej lub smutnej wiadomości. Dopiero w tym momencie uspokaja się lub opada jego nadzieja do poziomu stosownego do sytuacji.
    Tak ja to wszystko odczuwam.
    Pozdrawiam

  • 59. Marti
    • 2011-10-13 23:36:31
    • *.ip.netia.com.pl

    Nie wiem co mnie podkorciło, aby wczoraj umieścić komentarz pod tym newsem. Obiecałam sobie, że na temat Roberta nic oficjalnie nie będę komentowała dopóki nic konkretnego nie będzie wiadomo. Dopóki nie skończą się spekulacje i pseudo-prognozy dotyczące jego powrotu, moje poniższe słowa są definitywnie ostatnie w tym temacie.

    @50. głodny - myślisz, że mnie wypadek Roberta nie przygnębił? Nigdy nie zapomnę tego dnia, chwili kiedy mi powiedziano o wypadku, szoku, niedowierzania i tego okropnego przygnębienia. Przygnębienie było tym dotkliwsze, ponieważ zawsze w głębi serca czułam niepokój z powodu ciągotki Roberta do rajdu. Od samego początku miałam złe przeczucia co do tej pasji. Bolało mnie wewnętrznie to co się stało, że on musi tak cierpieć. Nie chcę się rozpisywać na ten temat. Lata forumowania nauczyły mnie, że nie zawsze warto okazywać swoje szczere emocje i że nie należy się mocno obnażać.
    Nie pozwolę sobie, aby ktoś mi zarzucał odwracanie się od Roberta. Nadal jestem jego fanem i jak każdy jego kibic wciąż czekam na jego powrót, chociaż nie podkreślam tego pod każdym newsem. Każdy człowiek składa się zarówno z zalet jak i wad, każdy ma swoją indywidualną osobowość, nie ma dwóch takich samych ludzi. Dlatego moich ulubionych sportowców akceptuję takich, jakimi są, także z cechami, które mnie się u nich nie podobają. Mam prawo powiedzieć, co mi się u nich nie podoba. Jeśli bowiem widziała bym kogoś wyłącznie przez pryzmat czystego szkła, oznaczało by to, że jestem jego fanatykiem w negatywnym tego słowa znaczeniu, a nie jego fanem. Poza tym mam prawo do własnego odbioru pewnych spraw i należy to uszanować.
    Co do Roberta to powiem jeszcze tylko, że gdyby kilka miesięcy po wypadku wydał chociaż jedno skąpe oświadczenie, udostępnił jedno swoje zdjęcie, miałby spokój z paparazzi. A tak koczują pod jego domem i polują na niego, aby pstryknąć kilka fotek i sprzedać je szmatławcom. Robert zawsze bardzo chronił swojej prywatności, bardzo mało jego prywatnych zdjęć przedostało się do mediów, a teraz nagle możemy zobaczyć jak spotyka się z przyjaciółmi na pizzę, jakie zakupy zrobiła jego dziewczyna i co wyrzuca do śmietnika... ech...
    P.S. nie żebym się czuła urażona, to tylko tak gwoli ścisłości.

    @56. dziarmol -
    no chyba już nic nie muszę klepać, chociaż raz się w pełni rozumiemy. Szkoda tylko, że w takich okolicznościach ;/

    @58. 6q47 - gdyby MSC tylko i wyłącznie musiał, to udzielił by tego wywiadu już następnego dnia po wypadku, jak oczekiwał RTL, jednak tego nie zrobił, bo się nie zgodził "występować" przed kamerą dzień po operacji.

    od-pozdrawiam pozdrawiających :)

  • 60. Kazik
    • 2011-10-14 00:59:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    50. głodny Ja tylko dodam od siebie (mając nadzieję,że również nie poczujesz się urażony-jak napisałeś w ostatnim zdaniu swojego posta),że nikt z nas ani przez moment nie wsadzał Roberta na siłę do bolidu bo ..cyt."chce nasycić swoje ego".My fani lub "antyfani" (jak uważasz) chcemy aby Robert był przede wszystkim zdrowy, kariera w F1 jest oczywiście ważna ale nie pierwszoplanowa.Pomylenie pojęć nastąpiło w momencie gdy cały F1 światek martwi się miesiącami o Roberta i oczekuje choćby jednej informacji od niego nagle postrzegany jest za wścibskiego i uzurpującego sobie prawo do kilku słów ze strony swojego idola.No jak tak można przecież??? Prawdziwi fani tak się nie zachowują.Prawda ? Czekają aż się porozmawia i spędzi trochę czasu z tymi od pokera a potem dopiero są ci,którzy na bolidach mieli napisane "Robert,get well soon" (po polsku).Ja być może nie miałem takiej sytuacji,że po wypadku Roberta nie spałem dwie noce (???) ale wierz mi,że chłonę każdą nową informację na temat jego zdrowia (nie przez pryzmat ew. startów w jakimkolwiek teamie F1).Szufladkowanie pewnej grupy fanów jest dość proste ale zrozumienie tego o co im właściwie chodzi chyba już nie.Ja podobnie jak Ty nie znam się na leczeniu i medycynie ale na F1.....trochę się znam )w przeciwieństwie do Ciebie).
    Czekamy na wieści o Robercie.....w tej sytuacji niekoniecznie od samego Roberta.
    Pozdr. dla wszystkich.

  • 61. dziarmol@biss
    • 2011-10-14 09:11:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    57. Grzesiek nie bardzo mnie zrozumiałeś ;-)) O ewentualnym powrocie, rehabilitacji, komplikacjach etc. etc. wypowiadają się wszyscy oprócz Roberta i to w sposób dość żenujący. To jedno (mam na myśli te wszystkie wydumane terminy). Miałem raczej na myśli to że Robert kiedy już niejako okrzepł po tych traumach jakoś tak sam z siebie nie zdobył się na(gest) dialog ze swoimi kibicami których przecież jest świadom... i o to mam żal do niego.
    Natomiast Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;-)) Dużo danonków musisz zjadać gdyż te ponoć wzmacniają kości ;-)) pozd.

  • 62. dziarmol@biss
    • 2011-10-14 09:52:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    58. 6q47 nie wiem czemu nie wysłałem zaraz po napisaniu czyli w nocy mojej odpowiedzi @Grześkowi.;-)) I dopiero rano kiedy otworzyłem "wieko"mojego "komputra"ujrzałem swoje gapiostwo ;-)) A w tym komentarzu zawarłem chyba kilka wyjaśnień..Widzisz, pisząc że Robert nie nawiązuje dialogu ze mną miałem raczej na myśli ogół jego fanów, kibiców, zapaleńców a nie li tylko mój marny byt;-)) zabolał mnie bardzo ten zorganizowany, a bardzo nagłośniony czat z udziałem niby Roberta który de facto okazał się jakąś groteską. Czytając niektóre odpowiedzi śmiem wątpić czy aby to Kubica odpowiadał na te pytania. Jak dla mnie za mało chemii jest między nami (kibicami) a naszym oczkiem w głowie. Nadal czekam na wieści o zdrowiu, kondycji Kubicy....ale to sam Robert przynajmniej mnie, swojego zagorzałego fana (@Marti może to potwierdzić) swoim nastawieniem skutecznie wychładza.
    Żeby być dobrze zrozumianym, ja nie oczekuję ze Kubica będzie mi słać swoje maile dziękczynne za to że jakiś dziarmol mu kibicuje. Nie o to chodzi. Czemu np. nie ma komunikatów typu: Słuchajcie, liżę rany, staram się zmagam z chorobą etc. ale jestem i wiem że wy też jesteście!!
    I tego mi brakuje ;-( pozd.

  • 63. dziarmol@biss
    • 2011-10-14 09:58:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    59. Marti nasze relacje na forum są jak ta reklama telekomunikacji ;-)) pozd.
    Ps. w wielu kwestiach idziemy po bandzie ale zawsze liczę się z Twoim zdaniem ;-)) Trochę jak nasz ex prezydent >> Za a nawet przeciw<< ;-)))

  • 64. 6q47
    • 2011-10-14 13:48:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    62. dziarmol@biss
    oczywistym jest, że nie oczekuję mailowania do każdego fana z osobna - rzecz niemożliwa do zrealizowania i bezcelowa.
    Gdyby powiedział coś np. w jakimś filmiku na YT, pokazał kciuk i.t.p., to oczywiste wchłonelibysmy ten gest jak świeże powietrze po wyjsciu z poczekalni od lekarza (Grzegorz - zdrowia życzę):)
    Nie mniej nie oczekuję jakichs teatralnych gestów. Jest cisza, która nic nie potwierdza ani nie zaprzecza.
    Czekam na pozytywny komunikat od Lopeza i Boulliera i stojącego pomiędzy nimi Roberta:)
    Pozdrawiam.

  • 65. darecky3
    • 2011-10-15 15:53:13
    • *.range81-129.btcentralplus.com

    tak poza tym termin ostatecznego oswiadczenia Morelli juz przesuna na polowe listopada, nie na poczatek, wiec kolejny miesiac czekania. Wszystko jest w porzadku, co nie?


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo